Sponiewierany mundur Generała Błasika
Nazywam się Ewa Błasik. W przeddzień Święta Niepodległości pęka mi serce, gdy widzę, jak mój generał jest wyszydzany, choć jest godzien honorów. Dopóki starczy życia i sił, będę go bronić
Wojsko się zamknęło, odwróciło się ode mnie. Rzecznik generała broni Lecha Majewskiego poinformował mnie wprost, że on z tą panią, czyli ze mną, nie chce mieć nic wspólnego. W dzień Wszystkich Świętych łaskawie wpuszczono mnie na teren dowództwa Sił Powietrznych w obecności brata mojego zmarłego Męża i jego żony. Chcieliśmy złożyć wieniec pod pomnikiem upamiętniającym Męża, który tam stoi. Notabene budowany był nocą, ze strachu przed nowym dowódcą Sił Powietrznych, który z pewnością nie pozwoliłby na jakąkolwiek pamięć o moim Mężu, co zresztą było uwidocznione w dniu Święta Lotnictwa, gdy nie przywołał pamięci mojego Męża z imienia i nazwiska. W czasie oddawania hołdu mojemu Mężowi zobaczyliśmy przez okno, że w korytarzu budynku dowództwa Sił Powietrznych poniewiera się mundur mojego Męża. Prosił mnie o ten mundur pan generał Krzysztof Załęski, kiedy jeszcze był na swoim stanowisku, abym przekazała go do Sali Tradycji. Ten mundur chyba - w mniemaniu ludzi pana generała Majewskiego - jest niegodny, aby został wniesiony na Salę Tradycji, tylko przez ponad pół roku stoi zakurzony przed tą salą.
Nie wiem, jakie są cele, chciałabym, żeby pan minister Bogdan Klich zabrał w tej sprawie głos, bo to przecież on nad grobem mojego Męża zapewniał, że nie pozwoli, aby szargano jego dobre imię.
Muszę przypomnieć także, że pan minister Radosław Sikorski zapewniał mojego Męża, gdy proponował mu objęcie stanowiska komendanta w Wyższej Oficerskiej Szkole Orląt, że ministerstwo nigdy o nim nie zapomni. Sama to słyszałam, byłam przy tej rozmowie. Niestety, wszyscy zapomnieli. Dziś, w przeddzień Święta Niepodległości, serce mi pęka, gdy widzę, jak mój generał jest wyszydzany i jak gardzi się nim, choć powinno nagradzać pośmiertnie. Czym to się różni od metod KGB? Tak wygląda prawo w Polsce? To jest bezprawie! Mam wrażenie, że to są zagrywki polityczne. Ludzie, którzy doprowadzili nasze lotnictwo do stanu zapaści przez dwadzieścia ostatnich lat w wolnej Polsce, dziś decydują o jego kształcie. Jest to dla mnie nie do pomyślenia. Sama jestem wnuczką Stanisława Buczyły, żołnierza Marszałka Piłsudskiego, wspaniałego człowieka, który walczył z bolszewikami w 1920 roku. On zupełnie inaczej uczył mnie, czym jest dewiza "Bóg, Honor, Ojczyzna".
Wie Pani, co dzieje się z telefonem Pani Męża, generała Andrzeja Błasika?
- Nie mam pojęcia, nie wiem nawet, czy jego telefon znajduje się w prokuraturze. Nie rozumiem, dlaczego przez cały dzień po katastrofie telefon Męża nie był wyłączony, tylko cały czas zajęty. Robi się wszystko, by Męża dziś upokorzyć. Wszyscy wiedzieli, że świetnie sprawdzał się w strukturach NATO-wskich, że wszelkie zadania mu powierzane wykonywał jak najlepiej i pociągał za sobą innych. Jego kandydatura brana była pod uwagę - jak już mówiłam - na stanowisko szefa Sztabu Generalnego. Dziś w świat idzie przekaz, że był szaleńcem! Cenili go zarówno prezydent Lech Kaczyński, minister Aleksander Szczygło, jak i były minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101110&typ=po&id=po01.txt
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 574 odsłony
Komentarze
Szanowna Pani Ewa Blasik
10 Listopada, 2010 - 16:36
Zapewniam Pania,ze nie tylko ja osobiscie ale cala Polonia na Swiecie (ta prawdziwa mam z nia kontakt) ubolewa po dzien dzisiejszy nad strata - smiercia Pani Meza generala A.Blasika i nie tylko,ale nad wszystkimi,ktorzy tak tragicznie zgineli w nie wyjasnionych do dzis okolicznosciach.
Droga Pani,ci ludzie nie sa zolnierzami to oficerowie bez HONORU.
A pojecie " BOG, HONOR I OJCZYZNA " nie ma dla nich zadnego znaczenia.
Lacze wyrazy wspolczucia i zalu dla Pani i calej Rodziny.
A za Pani posrednictwem dla wszystkich Rodzin.
Serce pęka z rozpaczy i
10 Listopada, 2010 - 17:13
Serce pęka z rozpaczy i wstydu.Co za hańba.
Jesteśmy z Panią! Proszę się nie poddawać.Jeszcze dopadniemy te kanalie.
dopalacz