Pomarańczowe ludziki z „Rzeczpospolitej”

Obrazek użytkownika Świetobor
Artykuł

W dalszej części artykułu autor zarysowuje rzekomo potężne wpływy, jakie posiada w Polsce „partia moskiewska”, począwszy od portalu Sputnik, audycji w Radiu Hobby, aż po działalność zorganizowanych bojówek zastraszających przeciwników Putina w Polsce.

W tekście widoczny jest w ogóle pewien dysonans – mizeria organizacyjna rzekomych stronników Putina idzie dziwnie w parze z ich nieograniczonymi możliwościami i wpływami. Środowiska prorosyjskie w Polsce tworzą, podług autora tekstu, osobliwą koalicję – od dogmatycznej lewicy spod znaku „NIE” Jerzego Urbana, resztówek po Samoobronie skupionych obecnie w Zmianie, po prorosyjską prawicę, do której autor zalicza „środowiska «Myśli Polskiej» czy Konserwatyzm.pl”.

Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (3 głosy)