Pierwszy wywiad płk. Przybyła. "Wtedy zadrżała mi ręka"
- Otworzyłem okno w swoim gabinecie i strzelałem w jego kierunku, żeby uniknąć rykoszetu. Lufę pistoletu włożyłem sobie do ust - relacjonuje dramatyczne wydarzenia wojskowy prokurator. Pułkownik Przybył podkreślił także, że "trzeba uratować Naczelnego Prokuratora Wojskowego gen. Krzysztofa Parulskiego"."Uratował mnie człowiek, który poprawiał kable. Przestraszyłem się, że wejdzie"
http://m.onet.pl/wiadomosci/4993466,detal.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 524 odsłony