Nowa Lewica Powrót marksizmu. Prof. Piotr Jaroszyński
Rok 1989 (choć był to dłuższy proces) przyjmuje się często jako symboliczną datę upadku komunizmu w bloku sowieckim i rozpadu Związku Sowieckiego. Dla Polski miało to oznaczać odzyskanie niepodległości i powrót do Europy albo – szerzej mówiąc – powrót do cywilizacji euroatlantyckiej, która obejmowała przede wszystkim Europę Zachodnią i Stany Zjednoczone, a organizacyjnie NATO i Unię Europejską.
Upadek komunizmu miał być równoznaczny z upadkiem marksizmu, tej ideologii, której głównym autorem był Karol Marks, a która dzięki współpracy Fryderyka Engelsa i po różnych „ulepszeniach” i przeróbkach ze strony takich wodzów jak Lenin czy Stalin obowiązywała we wszystkich dziedzinach życia Związku Sowieckiego i jego satelitów, w tym również w Polsce. I faktycznie, wiele wskazywało na to, że marksizm upadł: znikły dzieła Marksa obowiązkowo zalegające półki księgarń, rozwiązano Instytut Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu funkcjonujący przy KC PZPR (Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej), wycofano marksizm jako obowiązkowy przedmiot na wszystkich uczelniach Polski. Społeczeństwo było przekonane, że można spokojniej oddychać po tym zatruwaniu świadomości, jakie trwało przez bez mała pół wieku.
Ale czy faktycznie marksizm upadł jako ideologia, a nie tylko jako nazwa czy nazwisko jego twórcy? Otwierając się na Zachód i włączając się w jego struktury ekonomiczne czy polityczne, zaczęliśmy ze zdumieniem stwierdzać, że ten wymarzony Zachód coraz mniej przypomina samego siebie, jest natomiast podgryzany czy nawet przegryzany przez jakąś ideologię, która zwraca się przeciwko zachodniemu dziedzictwu, jego kulturze i tradycji, a w sposób szczególny chce doprowadzić do demoralizacji i sekularyzacji społeczeństwa. Szczególnie wyrazistym znakiem stało się odrzucanie modelu normalnej rodziny, promocja i legalizacja dewiacji, walka z Kościołem katolickim. Wielu z nas, pamiętających czasy komuny, zaczęło spontanicznie reagować: nawet za komuny tak nie było!
Powstaje wobec tego szereg pytań: co się stało z Zachodem? Czy te działania są efektem tylko indywidualnych lub lokalnych inicjatyw? Kto za tym tak naprawdę stoi? Odpowiedź nie jest trudna, można ją znaleźć, śledząc dzieje marksizmu zachodniego. Albowiem za obowiązującą na Zachodzie ideologią stoi pewna forma marksizmu zwana Nową Lewicą. Jest to marksizm dopasowany nie do warunków sowieckich, ale do warunków demokracji zachodniej. Marksizm ten w latach 20. ubiegłego wieku był rozwijany przez tzw. Szkołę Frankfurcką w Niemczech, w połowie lat 30. przedostał się do Stanów Zjednoczonych, a w latach 50. zaczął rozpleniać się w Europie. Dziś zdecydowanie dominuje, a my wpadliśmy z deszczu pod rynnę. Nowa Lewica jest w swym programie jeszcze bardziej radykalna niż marksizm sowiecki. Tak! Jeszcze bardziej radykalna, tyle że stosuje inne metody i dlatego może wydawać się miękka, demokratyczna i humanitarna.
Musimy zatem krok po kroku ukazać prawdziwe oblicze Nowej Lewicy, by móc skutecznie się przed nią bronić.
http://naszdziennik.pl/wp/57726,nowa-lewica-powrot-marksizmu.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 617 odsłon