Muzułmanin szkolił armię terrorystów w Londynie

Obrazek użytkownika Brytania
Artykuł

Islamski 'administrator' mający dostęp do szkół muzułmanów tworzył oddział terrorystów wspieranych przez nastolatków. Mieli oni wszyscy dokonać masowych ataków na 30 obiektów w Londynie. Spisek był długo okryty tajemnicą, bo inicjator i główny nauczyciel Umar Haque zagroził, że poodcina głowy tym, którzy pisną słowo na temat przygotowań. Młodzież w wieku 11-14 lat poddawana była praniom mózgu i miała dostęp do setek materiałów szkoleniowych zgromadzonych przez 'administratora'. Pozorowali podcinanie szyi policjantom, mieli zostać wyposażeni w pistolety, łańcuchy, noże i bomby.

Hague wpadł podczas podróży do Stambułu w Turcji. Znaleziono przy nim materiały terrorystyczne. Policja objęła 30 dzieci długoterminowym programem deradykalizacyjnym. Uważa się, że Hague miał wpływ na 110 chłopców i dziewczynek. 10-ciu terrorystów miało stanowić trzon główny armii a pozostali mieli ich wspierać w zamachach. Celem ataków miał być Parlament, lotnisko Heathrow, Big Ben. We wczesnych planach były takie obiekty jak ambasady Rosji, Chin, Iranu a nawet EDL i Britain First. Ataki miały być także prowadzone na media, transport, centrum handlowe. Całość była szeroko zakrojonym działaniem a Umar Hague był sympatykiem ISIS. Miał dostęp do szkół islamskich i wykorzystywał to do tajnych szkoleń z zakresu terroryzmu. Młodzież musiała np. oglądać wideo z odcinaniem głowy przez bojowników ISIS.

Zamachy organizowane przez 'administratora' (taką funkcję w/g dokumentów szkolnych pełnił Hague w szkołach islamskich) miały przyćmić wszystkie dotychczasowe zamachy przeprowadzone przez islamistów w Wielkiej Brytanii nie tylko rozmachem ale i ilością ofiar, których mogły być nie setki ale może nawet tysiące.

 

Źródła: Brytyjski Serwis Informacyjny Brytol, Mirror, Daily Mail, Telegraph

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)