Chyba nie będę chodzić do szkoły.
Uczę się jeszcze w liceum ogólnokształcącym.
Bardzo lubiłam miasto, w którym znajduje się moja szkoła. Lecz ostatnio aż mnie mdli, kiedy wysiadam z autobusu. Jaka jest tego przyczyna? Na każdym kroku patrzy się ma mnie pan Bronek. Kilkanaście plakatów, jeden koło drugiego...
I hasło: "Zgoda buduje"... gdyby nie to, ze boję się o swoje hmm...(bo w tych czasach i z tym rządem wszystko możliwe), dopisałabym krótko:" A PO rujnuje..."
Jednak kiedy wracam do domu, wszystko wraca do normy. Uśmiecha się do mnie Pan Jarek, z każdego miejsca, gdzie tylko można umieścić plakat. Wtedy wiem, że "Polska jest najważniejsza".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 910 odsłon
Komentarze
W moim mieście jego ryjek
2 Czerwca, 2010 - 21:07
W moim mieście jego ryjek tez na kazdym kroku straszy, a podkarpacie, a niby bastion pisowców hmm
nie chce namawiac do złego...
2 Czerwca, 2010 - 23:49
...ale jest sporo sposobów na, nazwijmy to, nawiązanie polemiki z billboardami :)
Ja bym osobiście dopisał coś innego, co się tez rymuje ze słowem "buduje", ale tez mogłoby się zaczynać od "A PO..." :D
w szkole pan Bronek tez wisi?
Ha ha ha dobre!!!
3 Czerwca, 2010 - 10:56
Świetne hasła!!!
Re: nie chce namawiac do złego...
4 Czerwca, 2010 - 12:11
na szczęście w szkole go nie ma. Wtedy bym już protestowała ;P