Marszałek Senatu, lekarz, człowiek opętany mitomaństwem wykazał się kompletną niodpowiedzialnością, głupotą, infantylizmem i żenadą, wyjeżdżając w dobie koronawirusa do Włoch oraz niemrawo i lekceważąco tłumacząc się z tego. I jeszcze się chwalił, że musiał z tych Włoch wrócić bo "musiał przeprowadzić Senat" i nie żałuje tego wyjazdu. Lekarz, o zgrozo!
Mało tego i wbrew zaleceniom MZ i GIS...