W całym zgiełku, jaki powstał wokół ruchu
na rzecz zmian systemu, obalania partiokracji
itp. haseł, jest jeden element,
który od początku brzmi fałszywie.
Jak mianowicie godzicie chęć zmian,
z nawoływaniem do wsparcia
Komoruskiego, albo bojkotu wyborów?
Chcecie przeprowadzać zmiany,
a jednocześnie pozostawiacie klamrę
systemu na kluczowym stanowisku?
A tenże Brunek, w "całej miażdżycy...