Zastanawiam się, o co chodzi z kolejną reformą szkolnictwa, czyli posłaniem sześciolatków do szkół?
Rozumiem rodziców, szkoły nie są przygotowane, dla nauczycieli uczenie dużych grup zróżnicowanych wiekowo, na tym poziomie będzie koszmarem, podobnie i dla tych dwóch roczników (nie wszędzie da się zrobić 1A-sześciolatków, 1B siedmiolatków), budżet reformy zmniejszono z 347 mln do 40 mln, czyli do...