Pan senator dwojga imion Jan Filip Libicki postanowił skończyć z parlamentarnym marazmem. Ogłosił wszem i wobec koniec dalszego marnotrawienia swojego drogocennego czasu. Komunikuje, że rozpoczął prace nad stworzeniem ustawy antyzwiązkowej, która tym warchołom, a nawet bandytom, spod znaku Solidarności, OPZZ i kogo tam jeszcze, da zdrowo w kość.
To drugie już zapowiadane przedsięwzięcie...