Dzownił do mnie Andrzej Hadacz i mi powiedział - że się zabił prezes TK. Była by to sensacja. Wczoraj się widział z Prezydentem Dudą, a dzisiaj nie żyje, z przekąsem zauważa Hadacz. Wiadomość jeszcze nie potwierdzona, ale czuję, że się robi gorąco...
No i ZNOWU blogerzy, komentatorzy i zaglądający na NEon24.pl są najpierwsi poinformowani.
Czyżby ktoś uruchomił jakieś haki na Pana Prezesa?
A może to był seryjny samobójca?
Dzisiaj jest piątek - tak samo jak wtedy gdy zabili Leppera.
Proszę o wskazanie - gdzie mamy się pojawić z Krzyżem, tak jak wtedy, w 2011-tym, kiedy przyśzliśmy pod kamienicę...