|
14 lat temu |
Re: Protestuję i żądam przeprosion od portalu o2! |
Szerokim lukiem omijaj tygodnik "Fakty i Mity", bo juz do cna bedziesz czul sie zgorszony artykulami tam zamieszczanymi nt. kleru! Wydanie internetowe tygodnika - http://www.faktyimity.pl/ Odradzam tez Tobie zagladania na strone http://racjonalista.pl. |
|
Protestuję i żądam przeprosion od portalu o2! |
|
|
14 lat temu |
Analogie miedzy ustrojem w panstwie a idealna szkola |
Z gory przepraszam, jesli ktos drugi raz przeczyta ten wpis, ktory zamiescilem przed chwila na innym portalu.
A co myslicie o takiej analogi miedzy ustrojem w panstwie i w szkole, ktory wydaje sie, ze jest idealny? Dyrektorowi odpowiada prezydent (wlasciciel szkoly moze byc prywatny lub panstwowy), prezydent (dyrektor) powoluje rzad (nauczycieli, ktorzy jego polecenia wcialaja w zycie, z kazdej klasy po jednym przedstawicielu do samorzadu, czyli okregi jednomandatowe w sejmie, a senat, to odpwiednik rady rodzicow. By do senatu sie dostac, trzeba w hierarchi(i) instrytucji panstwowych wysoko zajsc, czyli byc profesorem, generalem, itp. i glosowac na nich mogli by tylko Ci co podatki odprowadzaja. Do sejmu kazdy moglby sie dostac i glosowac. Nawet dzieci. Pomiedzy sejmem, prezydentem i senatem musi byc sila wladzy podzielona po rowno, po 1/3. Chcodzi o to, ze w razie konfliktu nie ma sytuacji patowej, gdy sa dwie strony lub gdy jedna strona, ktora nie nadaje sie do pelnienia tej funkcji. Dwie strony moga przeglosowac trzecia i to ma sens, pod warunkiem, ze interes kazdej z tych stron jest inny i sa one wybierane w inny sposob.
W zwiazu z tym, jesli Tusk chce zmiejszyc role prezydenta kosztem sejmu i rzadu, to tak jakby w szkole dzieci mialy zaczac rzadzic! Poslow powinno byc jak najwiecej, oni maja byc reprezenatmi kraju, powinni byc czesto zmeiniami, zadnych partii jak teraz jest, senat mysle, ze powinnino zostac tez ich duzo ze 100... |
|
Demokratyczne dylematy. Ilu posłów? Ilu senatorów? |
|
|
14 lat temu |
Dodam tylko... |
W pierwszej czesci artykulu autor wyraznie podzielil swiat na 3 czesci, ulozonych wg kolejnosci: swiat natury na dole, po srodku swiat rozumu i na gorze, swiat wiary, jako tej nadprzyrodzony swiat, ktory tylko nieliczni moga dostapic. Podam prosty przyklad, ze tak nie jest.
Dawno temu ludzie zaobserwowali, ze kazdego dnia Slonce wstaje na wschodzie i przemieszcza sie w kierunku zachodnim... Z braku wiedzy i narzedzi, wyjasnienie tego wykraczalo poza ich mozliwosci (no bo jak niby Ziemia moze byc okragla, ze to ona krazy wokol Slonca, a nie na odwrot), musieli sobie to jakos wytlumaczyc, stad wymyslili bajke, w ktora wierzyli. Z czasem za pomoca rozumu mozna to bylo wyjasnic i nie bylo juz potrzeby odwolywania sie do wiary w tej kwesti. Zatem, moim zdaniem autor tekstu blednie zamienil miejscami punkt drugi - swiat rozumu z punktem trzecim - swiatem wiary:) Ale mi nie przeszkadza, jesli ktos inaczej to postrzega:) |
|
Czym jest Wiara? część druga |
|
|
14 lat temu |
wiara nie jest nadbudowka rozumu |
Wbrew temu co autor pisze, wiara w cokolwiek, to nie jest jakas nadbudowka rozumu, ona go tylko uzupelnia i o czym trzeba pamietac jest b. niedoskonala, wynika z naszej niewiedzy.
Rozum pozwala nam w sposob swiadomy zrozumiec otaczajacy nas swiat takim jaki jest, taki jakim go widzimy (ludziom inteligentym ta wiedza jest potrzebna). Jesli czegos nie potrafimy sobie wytlumaczyc, a akurat zalezy nam na tym by to zrozumiec, to wtedy na potrzeby chwili mozemy wierzyc, ze cos jest tak a tak. Tylko z ta wiara to jest tak, ze albo faktycznie dobrze bedzie ona opisywac jakies nasze spostrzezenie, albo w miare pojawiania sie nowych faktow, co najczesciej ma miejsce z braku wiedzy na jakis temat, nijak bedzie sie ona miala do tej rzeczywistosci. Ta prowizoryczna teoria na jakis temat, czyli bledna wiara w cos bedzie z czasem prowadzic do nonsensow. Z poczatku bedziemy starali sie ich niezauwazac, brnac w nie by nie zburzyc tego pieknego swiata, ktory sami sobie stworzylismy i tkwilismy przez lata... Ale skonczy sie to z czasem tragedia, dramatem osobistym, gdy przez pryzmat naszej pieknej bajki zaczniemy podejmowac wazne dla nas decyzje. I tylko dlatego, ze wiara w cos przycmi nam zdrowy rozsadek? Nie tedy chyba droga. I nie ma chyba potrzeby obrazac ludzi inaczej myslacych, ze sa gorsi, ze sa bez serca.
Ogolnie artykul podobal mi sie. Przynajmniej autor nie probowal na sile swiata wiary opisac w sposob racjonalny, jak niedawno na tym portalu inny autor probowal zdefiniowac ateiste, co go przeroslo:)
|
|
Czym jest Wiara? część druga |
|
|
15 lat temu |
Mocne slowa. |
Mocno slowa tu padly. Ja generalnie ludzi dziele na takich, co im zalezy na hierarchii spolecznej (czy moze honorze) i takich co im zalezy tylko na pieniadzach. Sprawa nie dotyczy tylko Polakow, ale wszystkich ludzi. Ci co zalezy na hierarchi, oni poswiecaja sie dla idei. Do tych ludzi poprostu nalezy sie szacunek. Ale tez sa ludzie, ktorym tylko na pienaiadzach zalezy. W systemie socjalistycznym dominowala hierarchia spoleczna w kapitalizmie pieniadze. Z czegos trzeba utrzymac rodzine. Takim idealnym rozwiazianem jest pogodzenie tego, ale to jest b. trudne. Duzo ludzi robi mgr i pracuje dla firm z kapitalem zagranicznym w tym niemieckim. Oni sie ciesza, ze duzo zarabiaja, ale ja za bardzo nie podzielam ich punktu widzenia. Wolalbym mniej zarabiac, ale na pewno nie dla szwabow pracowac. Ale czy to ode mnie zalezy. Setki, tysiace ludzi jednak pracuje dla szwabow. Tak samo z poslami, jakos kiepsko ich oceniam. Odnosze wrazenie, ze oni tylko chca duzo pieniedzy zarabiac. Ponad 10 tys. zl, sporo. Do tego naprawde odnosze silne wrazenie, ze sa manipulowalni chociazby przez szefa partii pod haslem dyscyplina podczas glosowania... i czasem dzialaja na szkode panstwa. Przeciez do unii to ich chyba tylko ciagnely wysokie pensje, jak tak czerwona komisarz w ciagu 5 lat zarobila iles tam mln zl, czy euro. Znacznie lepsze zdanie mam o senatorach... |
|
WOŁANIE O NAPRAWĘ RZECZPOSPOLITEJ! |
|
|
15 lat temu |
Wszystko juz chyba jasne |
Ok, jesli kogos urazilem swoimi wypowiedziami, to przperaszam. Mam troche jezyk niewyparzony.
Mysle, ze juz wszysko ruzumie. Zrobilem analogie zarzadzania panstwem do szkoly. Samorzad uczniow, to sejm. Rada rodzicow, to senat. Dyrektor, to prezydent. Nauczyciele, to rzad. Przyznacie, ze sliczna to analogia?
Teraz tak, o ile w przypadku samorzadu uczniowskiego gdyby do niego z kazdej klasy byl delegowany jeden uczen, to mielibysmy JOW! Dobre to, nieprawdaz? Ale do senatu tez mialyby byc JOW? Ten sytem co jest teraz chyba jest dobry, rzadko sie slyszy by jakis senator narozrabial, ale tu uwazam ze moj pomysl by sie nadawal by do rady medrcow jednak przyslowiowych profesorow wybrac! Tak, to musi byc tak, bo jest takie logiczne... Teraz tak, w szkole to dyrektor wybiera nauczycieli. A w parlamencie, to poslowie wyboeraja rzad, a Tusk chce jeszcze na dodtaek ograniczyc wladze prezydenta, czyli dyrektora. Przeciez wowczas uczniowie by decydowali kto bedzie ich dyrektorem!? Z mojego toku rozumowania wynika, ze rzad powinien powolywac prezydent! Wladza bylaby dzielona miedzy sejmem, senatem i prezydentem po rowno po 1/3. Sejm i senat by zglaszaly propozycje, prezydent by akceptowal a ministrowie w rzadzie realizawli plan. Poslowie wybierani byliby na 2-3 lata, sentorowie na 5-6 lat!?
Pozdrawiam i prosze o zrozumienie. Kurcze, moze i na glos mysle, ale czuje ze ta dyskusja posuwa nas naprzod. Chcaz z drugiej strony najpeorw powinienen chyba poczytac a potem sie udzielac na ten temat. Zatem przepraszam z gory za swoje dyrdymaly i agresywny jezyk.
|
|
WOŁANIE O NAPRAWĘ RZECZPOSPOLITEJ! |
|
|
15 lat temu |
Jak wybrac rzadzacych, nie lobbystow |
No wlasnie nie zgodze sie z Panem w sprawie kupowania sobie poslow. Kupic to mozna ludzi nikczemnych, prostych, jesli nie kupic to przekabaczyc na swoja strone. Mozna nimi manipulowac i dosc jest latwe. Ludzi, ktorych ja chcialbym wybrac by rzadzili krajem nie tak latwo przekupic. Dla nich liczy sie hierarchia spoleczna, oddanie spoleczenstwu, poswiecenie dla niego. Dla nich idea sie liczy, pieniadze to dalszy priorytet. Chcialbym, aby rzad cieszyl sie autorytetem, nie jak teraz jest. Poslowie to chyba najb. znienawidzona grupa spoleczna! Kloca sie o sprawy, ktore w ogole nie powinna miec miejsca, bo one nie leza w ich kompetencjach. Zamaist rozwiazywac problem kloca sie o stolki, nawzajem oskazrazaja. I po czesci maja racje, bo wiekszosc poslow to lobbysci i zawsze w obecnej sytuacji mozna ch atakowac takimi argumentami. A wszystko przez to, ze sa pomieszane pojecia posel i lobbysta, ktorych teraz wybieramy. |
|
WOŁANIE O NAPRAWĘ RZECZPOSPOLITEJ! |
|
|
15 lat temu |
Jak wybrac rzadzacych a nie lobbystow? |
Powolanie komisji, to pikus. Moglby ja powolywac prezydent, poprzednia ekipa rzadzacych lub dowolna firma specjalizujaca sie w tym. Przeciez ta komisja musialaby tylko podsumowac pkt, ewentualnie odjac i opublikowac liste rankingowa. Sami zainteresowani i wolne media by to weryfikowaly. Wybory bylyby tanie i proste. Obecnie wybory sa niesprawiedliwe pod kazdym wzgledem. Kogo wiecej pokazywali w telewizji, kto wyzej znalazl sie na listach wyborczych, kto znalazl sie na listach lepszej partii, itp. ten wieksze szanse ma zdobycia wiecej glosow. Problem wybierania, ciszy wyborczej, glosowania przez internet, refundowania poniesionych kosztow na kampanie, itd. potwierdzaja to.
To co pisze, to nie jest takie smieszne, jak w pierwszej chwili moze sie wydac. Bo ten system glosowania przez konkurs jest b. powszechny, jesli z grupy chcemy wyselekcjonowac najlepszych, ktorych zadaniem ma byc rzadzenie. Wybory sa cykliczne. W wyborach demokratycznych, jakie mamy obecnie chodzi o wybranie reprezentatnotw grup interesu, czyli lobbystow. W rezultacie ciagle slyszymy, jak jakis posel jest uwiklany w dzialania na rzecz jakies grupy lub pracowal dla konkurencji itp. To sa sami niemalze lobbysci i populiscie. Oczywiscie w tej grupie znjada sie mezowie stanu, ale jest ich malo bo oni czesto nie maja wsparcia finasowego na swoja kampanie, jaka maja lobbysci! W ybory w okreg. jednomand. sa lepsze od tych co teraz mamy, ale one nadal lobbystow wybieraja, co ladnie wygladaja, dobrze mowia, cos obiecaja swojej grupie wyborczej. A rzadzenie chyba nie na tym polega.
Ja jednak wolalbym, aby rzadzili profesoriowe (przeciez oni i tak by sie wspierali niezaleznymi ekspertami), anizeli ludzie prosci, ktorzy znajda sie w parlamencie nie wiadomo jakim cudem i ciagle pod ich adresem pojawia sie watek przekupnosci, malostkowosci, itp. Wystarczy, ze PSL-owy obiecaja rolnikom, ze krusu nie zlikwiduja, ze doplaty beda utrzymane dla rolnikow i co to takie dobre? Inna sprawa, ze tez nie widze sensu by politycy tak daleko decydowali o wszystkim. Na dzien dobry zlikwidowalbym kilka ministerstw, w tym nauki i szkolnictwa wyzszego (z wyzsza uczelnia zwiazany bylem 11 lat) i zdrowia, bo to sie samo doskonale reguluje, jak widac po prywatnych szkolach jazdy samochodem, kursach jezykowych, czy prywatnych przedszkolach i szkolach wyzszych oraz aptekach, stomatologach itp. Podatki emerytur i inne takie badziewia, jak np. ustawa hazardowa, to tez jakies nieporozumienie. To wszystko tworzy balast w ktorym czlowiek czuje sie jak mucha w smole.
|
|
WOŁANIE O NAPRAWĘ RZECZPOSPOLITEJ! |
|
|
15 lat temu |
Pierwszy krok do naprawy RP |
A ja bym zaczal od zmiany sposobu wyboru rzadzacych od ktorych poczynan zalezy los danego kraju. O ile w przypadku wyborow prezydenckich, czy referendum co do demokratycznego sytemu glosowania nie amm wiekszych zastrzezen, to w przypadku wyborow parlamentarnych mamy istna szopke. Nie sa spelnione podstawowe kryteria wyboru (np. frekwencja, wiedza o wybieranych, wolne media, itp.) w rezultacie mamy reprezentantow ludu, ktorzy sa zalosni w swoich poczynaniach. Czesto jest, ze prosci ludzie decyduja o losach calego kraju? Okregi jednomandatowe nic nie pomoga, nadal zamiast poslow bedziemy mieli lobbystow. Ja uwazam, ze dosc prostym rozwiazaniem i dobrym byloby wprowadzenie punktowania np. za obywatelstwo, za tytuly naukowe i im odpowiadajace, za poswiecenie na rzecz ojczyzny, itp. w rezultacie do rzadu wybierana bylaby grupa najlepszych, ktorym doprawdy trudno byloby zarzucic potem dzialania na szkode ojczyzny... Wybory byly tanie, bo zbieralaby sie komisja, ktora na kocu opublikowalaby listy rankingowe. Ci co by zdobyli mniej pkt mogli by trafic do samorzadow. |
|
WOŁANIE O NAPRAWĘ RZECZPOSPOLITEJ! |
|
|
15 lat temu |
Dlug panstwa |
Swiat jest juz tak zadluzony http://buttonwood.economist.com/content/gdc
, ze ktoregos dnia ta banka zadluzenia poprostu musi peknac. Ten wzrost zadluzenia ja dostrzegam w postepowaniu socjalistow, ktorzy nie rozumieja rynku, a kieruja sie dobrem ludzi pracy (jak nie ma popytu na jakis produkt, to wydaje sie logicznym, ze trzeba produkcje zmniejszyc, a to oznacza ze trzeba czesc ludzi zwolnic, itp., ale okazuje sie ze takie postepowanie jest nieoczywiste dla socjalistow, co pogarsza kondycje firmy, ktora w koncu pada przez takie dzialania, po drodze zatapiajac wszystko wokol siebie). O anulowaniu dlugow panstw nie ma mowy, najprawdopodobniej panstwa beda po kolei bankrutowac, funkcjonujace zaklady wykupywane przez obcy kapital (ludzie we wlasnym kraju beda niewolnikami), co oczywiscie bedzie prowadzic do wojen o tle narodowym. Jak zawsze, gdzie socjalisci dorwa sie do wladzy potem jest tylko zle. To tez smutne, ze Polska dzis jest tak zadluzona na ok. 650 mld zl i kazdej sekundy dlug ten wzrasta o kilkaset zl... I mnostwo u nas firm z obcym kapitalem. Ale jak sie glosuje na partie neoliberalne jak PO, ktora jest partia socjalistyczna podobnie do PIS i SLD, albo ludowcow z PSL, to takie mamy potem wyniki. |
|
Zakaz zadłużania się państwa |
|