|
15 lat temu |
O ateizmie |
Zbyt mocnych wczoraj wieczorem uzylem slow. Oczywiscie nie mialem na celu nikogo obrazic tylko spojrzec inaczej na problem, co pozwoli tez zrozumiec ludzi inaczej postrzegajacych rzeczywistosc, ale to nie znaczy ze gorszych od nas samych. Wspolne ublizanie sobie do niczego dobrego nie prowadzi.
W atykule dostrzegam mnostwo wyjatkowo nietrafnych uwag, np. "Otóż ateista już w punkcie wyjścia swojego światopoglądu jest NIEuczciwy - nie uznaje on prawdy o tym, że człowiek, oprócz tego, że jest istotą myślącą, jest też istotą religijną (bez względu na kulturę, w której tenże człowiek dojrzewa)". Ja na to patrze w ten sposob, ze jest sobie czlowiek, ktoremu zainstalowano jakis system, moze to byc religia, ale rownie dobrze kazda inna ideologia. Osobie niewierzacej do niczego nie jest potrzebny ten sytem wiary, wrecz czasem moze byc irytujacy. Na sile wmawianie ateistom, ze jesli sa myslacy, to i musza wierzyc jest robieniem ludziom wody z mozgow, a to jest b. grozne. Z zazenowaniem przygladam sie jak dorosli malym bezbronnym dzieciom robia taka wode z mozgu. Rodza sie po tem dylematy w rodzaju slub koscielny, czy cywilny, itp.
W kolejnym akapicie: "Ateista, wbrew temu, co sobie uzurpuje, jest człowiekiem o ograniczonych zdolnościach intelektualnych oraz imaginatywnych." Chyba jest na odwrot, to osoba wierzaca jest zamknieta w swoim swiecie. Dalej juz sil nie mam anlizowac, ale duzo jest sformulowan dla mnie nieakceptowalnych.
Inne sprawy:
Zajrzalem an polecone strony o ludziach racjonalnych. Ciesze sie, ze takie strony powstaja i tyle auterytetow podpisuje sie pod takimi projektami. Ja nie wnikam w co Wy wierzycie, to Wasza sprawa. Problem sie dopiero pojawia, jak checie swoja filozofie innym narzucic, np. nt. aborcji, in vitro, krzyze w klasach, religia na maturze. Tu mowie stanowcze nie! I bede walczyl z tym.
Kolejna sprawa. Tak naprawde spor miedzy nami dotyczy nie wiary w Boga, a postrzegania czlowieka. Wy postrzegacie go w centrum (antropocentrycyzm), co w konsekwencji prowadzi do przyjecia sily boskiej. Ja zas ze czlowiek jest tylko czastka tego swiata, bez ktorego zycie nadal by sie toczylo. Ale co ciekawe?! W konsekwencji tych zalozen prowadzi nas to wiary w istoty pozaziemskie... Wy wierzycie w Boga, zycie pozagrobowe, ja w obce cywilizacje...
Dostalo mi sie tez ze jestem hitlerem i stalinem. Zatem druga os wezmy znowu czlowieka tym razem w odniesieniu do jego wolnosci. Ja walcze o wolnosc jednostki, mam podejscie liberalne. stalin i hitler byli socjalistami. W ujeciu takim jednostka sie nie liczyla. Oni walczyli o caly narod. Nie chce mi sie tu nad tym dalej rozwodzic, mam nadzieje ze zrozumiale sie wypowiedzialem.
Przepraszam z gory, jesli kogos urazilem swoimi wypowiedziami.
|
|
O ateizmie |
|
|
15 lat temu |
Jestescie chorzy i tyle. |
Wode ludziom z mozgu robicie, to cala prawda o waszym bogu, na dodatek jakims ukrzyzowanym zydzie i podporzadkowaniu sie watykanowi. Jestescie nawiedzeni i glosicie herezje. Ale ze ciemnota jeszcze nadal jest powszechna i takich jak wy jest wielu, to pal szesc. Problem pojawia sie, jak wychodzicie do ludzi i do tych swoich sekt namawiacie by wstapili, robicie im wode z mozgow. Jako osoba tolerancyjna staram sie zrozumiec ludzi wierzacych, co wygaduja, ale czasem jak dzis juz nie moge sie powstrzymac, jak na takie glupoty jak ten tekst tu natrafilem, chcialbym zebyscie wszyscy co glosicie takie herezje na stosie sploneli. Ale wiem, ze tez by to nic nie dalo. Zal mi po prostu was. Macie mentalnosc dzieci i starcow. Dla mnie ejstescie czubkami, jak mozna modlic sie do przedmiotow martwych, jak mozna jakies rozance odprawiac, ubierac sie jak kosmici i zycie marnowac w zakonie. B. ciezka choroba psychiczna:) Nieuleczlana. Mam taka tez teorie, ze glupi zawsze sie sami unicestwia. |
|
O ateizmie |
|