|
9 lat temu |
Contesso! - Ty mi tu nie "dosypuj cukru" :-) |
To był mój obowiązek.
A może tak - wzorem zamiaru Romka z USA - pojawisz się
na kolejnym tego typu spotkaniu?
Serdecznie na nie zapraszamy.
Ugościmy po staropolsku w "nowej odsłonie" :-)
Serdeczności ode mnie i Evy,
|
2 |
Polski katolik do tańca i do różańca. Szóste „Dziękczynienie w Rodzinie” w Toruniu |
|
|
9 lat temu |
Romku, taki przekaz jest moim obowiązkiem... |
... jako Polaka i katolika.
Jeśli wraz z rodzinką będziecie chcieli się dobrze pośmiać,
to otwórzcie drugi link do filmu i zerknijcie od 39 minuty.
Genowefa Pigwa (Bronisław Opałko) swym niewysublimowanym
humorem rozbawiła publiczność do łez, że "klękajcie narody" :-)
Co do Waszej obecności "na ktorymś z następnych" - jak napisałeś
spotkań w Toruniu, to będzie nam bardzo miło Was gościć.
Ale o tym - pozwolisz, że porozmawiamy telefonicznie
lub poprzez Skype.
Serdeczności,
|
3 |
Polski katolik do tańca i do różańca. Szóste „Dziękczynienie w Rodzinie” w Toruniu |
|
|
9 lat temu |
Miło mi Verito, że oglądałaś to spotkanie w TV Trwam |
Jeśli chodzi o tekst zaprezentowany przez p. Bonkowskiego, którego nie zobaczyłaś na ekranie swojego telewizora, to jest na to wytłumaczenie. Otóż ów samochód stał na parkingu (prowizorycznym na czas tego spotkania) poza terenem WSKSiM w odległości około 200 metrów od budynków obiektu. A tam już nie sięgały kable do kamery. Owszem, mogliby operatorzy kamer nie sprzęgniętych kablowo z wozem transmisyjnym utrwalić ten "obrazek", ale dwie ekipy 2-osobowe robiły materiał tylko na terenie WSKSiM. Takie miały zadanie. Tym bardziej, że owe ekipy składały się... ze studentów tej szkoły, którzy zdobywali pierwsze swoje praktyczne dziennikarskie szlify.
Co do owego... czepiającego się mnie "bursztyna" - nota bene obecnego na niepoprawnych dopiero od ponad dwóch tygodni, to... chce być chyba mądrzejszy, niż ustawa przewiduje. Wcześniej napisał parę bzur, więc go zganiłem i... spałowałem. Teraz tu się mi odwdzięczył za moją "laurkę".
Natomiast jeśli chodzi o knedliczki, to jak mawiał mój dziadek, cytuję z pamięci: "jeden lubi ogórki, a drugi... ogrodnika córki" :-)
Serdecznie pozdrawiam,
|
3 |
Polski katolik do tańca i do różańca. Szóste „Dziękczynienie w Rodzinie” w Toruniu |
|
|
9 lat temu |
Bursztyn!!! - Czy cię "pogięło"??? |
Przestań kolejny raz się mnie czepiać i oczerniać!!!
Owszem, byłem na portalu, ale do ok. godz. 13:00.
Natomiast około godz. 14:15 byliśmy już na parkingu
przy świątyni w budowie. Są świadkowie, z którymi
rozmawialiśmy na tym spotkaniu.
Mało tego,... zrobiłem zdjęcia, które są dowodem,
iż tam byłem wraz z małżonką.
Ponownie w sobotę włączyłem komputer dopiero
po powrocie ze spotkania, tj. około godz. 20:00.
A zresztą nie będę cię przekonywał, że nie jestem
wielbłądem!
Ale radzę ci, abyś "odszczekał" to pomówienie pod moim
adresem! Jeśli tego nie zrobisz, zgłoszę twój komentarz
do Administracji.
|
3 |
Polski katolik do tańca i do różańca. Szóste „Dziękczynienie w Rodzinie” w Toruniu |
|
|
9 lat temu |
Tadmanie! - Pozwolisz, że jako obserwator owych "starć na słowa" |
pomiędzy Tobą i Jazgdyni, - wyrażę swój pogląd.
Czytałem Wasze notki i komentarze na przedmiotowy
temat.
Otóż nie ulega najmniejszej wątpliwości, że zarówno
Ty, jak i Jazgdyni stoicie po tej samej stronie "barykady".
Wam obydwu zależy na tym, aby Polska była wolnym
krajem. Jeśli różnicie się w proponowanych działaniach
z Ukrainą w tle, to nie jest to jeszcze powód do tego,
aby nie pozostawić na boku ansów, jakimi siebie
obdarowaliście.
Aż nadto wydaje się tu prawdziwe powiedzenie: -
"gdzie Polaków dwóch, tam trzy poglądy". Zatem
pozostawcie niuanse, które Was różnią. Je można,
a nawet trzeba przedyskutować, - podpierając się
argumentami. Te zaś aby mieć, trzeba pozyskać
znacznie więcej informacji, potem zbudować związek
przyczynowo-skutkowy, którego wnioski będą stanowiły
kwintesencję Waszej dyskusji.
Każde rozwiązanie jest dobre, jeśli prowadzi do celu
z dającymi się przewidzieć skutkami, choć te - jak to
bywa w polityce - nie zawsze są do przewidzenia
w stu procentach. Do ich szacowania potrzebna jest
ogromna wiedza, której tak do końca nie gwarantuje
internet jako medium i blogosfera, chociaż są bardzo
pomocne w wypracowaniu własnego światopoglądu
w określonej sferze.
Nie chcę się tu wymądrzać i bawić się w "kącik porad",
ale jeśli ja - jako użytkownik NP - mam pogłębiać swoją
wiedzę także w oparciu o Wasze treści tu zamieszczane,
to muszą być one wypracowane w oparciu o "żelazne"
argumenty trudne, a nawet niemożliwe do podważenia.
Każdy z Was ma rację, dopóki w dyskusji na argumenty
któraś z nich zostanie skutecznie podważona.
Pozdrawiam Ciebie Tadmanie i Jazgdyni.
Oczekuję kontynuacji Waszej
dyskusji... na argumenty,
|
4 |
Nowe szaty OZa, czyli: czy blogowanie ma sens |
|
|
9 lat temu |
Witaj Markowa! - Dobrze, że znowu jesteś aktywna na NP :-) |
Co do wynalazków i wzorów użytkowych opracowanych
przez polskich inżynierów w czasach komuny, to rzeczywiście
przykładów niszczenia myśli technicznej było bardzo dużo.
A wiem to z autopsji. Wiele moich wniosków racjonalizatorskich
opracowanych w pracowni projektowej, mimo pozytywnej
weryfikacji przez komisję (milionowe oszczędności w skali roku po ich wdrożeniu) -
nigdy nie doczekały się realizacji w Polsce.
Ja natomiast dostałem naganę z wpisaniem do akt personalnych
za... przebywanie po godzinach służbowych w pracowni.
Na ten temat chyba niebawem napiszę artykuł.
Serdecznie pozdrawiam,
|
5 |
Polski przemysł motoryzacyjny po II Wojnie Światowej - zarys |
|
|
9 lat temu |
Moplikiem se jada na szychta? |
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=MY55E7DmzEQ
|
0 |
Polski Rolls-Royce czyli CWS-T1 |
|
|
9 lat temu |
Bursztynie! - Po raz kolejny się wymądrzasz i piszesz bzdury! |
Z erratą mamy przeważnie do czynienia w drukach zwartych,
ale w dobie internetu zdarza się, że jest także zamieszczana
w publikacjach elektronicznych na portalach.
Przeprowadza ją najczęściej korektor wydawnictwa, rzadziej
sam autor. Z reguły wolumin jest nią opatrzony wówczas,
kiedy zauważono błędy tuż po wydrukowaniu nakładu.
A w przypadku publikacji na blogu - jeśli nie da się już
skorygować tekstu - jest dopuszczalna korekta dokonana
przez innego użytkownika portalu.
Tak się składa, że akurat ten autor komentarza "od zawsze"
pisze z błędami ortograficznymi, gramatycznymi, stylistycznymi
i interpunkcyjnymi. Także z błędami merytorycznymi.
I co najważniejsze i najgorsze,... on ich nie widzi.
Gdyby je widzial, to przecież mógłby wejść w opcję "edytuj"
i skorygować tekst.
Napisałeś, cyt.: "W innym przypadku jest to ingerencja
i manipulacja cudzą wypowiedzią". Bzdura!!!
Otóż ja nie manipuluję cudzą wypowiedzią!
Wskazałem jedynie błędy merytoryczne, które to wskazanie
nazwałeś... ingerencją. A co? - Miałem się im biernie przyglądać?
To Ty usiłujesz manipulować moim komentarzem z erratą!
Bo czy prawdą jest, że bandyta ma zawsze dostęp do broni?
Znam bandytę, który bez jakiejkolwiek broni dokonał rozboju
ze skutkiem śmiertelnym. Uczynił to gołymi rękami i nogami.
Czy jest też prawdą, że bandytę nie obowiązuje żadne prawo?
Obowiązuje tak, jak każdego innego człowieka. Nie ma bowiem
ludzi w cywilizowanym świecie, którzy nie podlegają żadnemu prawu!!!
Prawu nie tylko stanowionym przez człowieka, ale również Prawu
Boskiemu (Dekalog). Gdyby autor komentarza napisał, że owi bandyci
nie respektują prawa, któremu podlegają, to byłaby prawda.
|
0 |
Polskie multikulti, czyli napad Cyganów w biały dzień |
|
|
9 lat temu |
Bursztyn! - Dokształć się, zanim otworzysz usta na temat UE. |
Na temat Unii Europejskiej napisałem dwie książki, spędziłem tysiące godzin
w bibliotekach i czytelniach, przeczytałem tysiące dokumentów, zgłębiając zagadnienia
z tą Unią związane. A Ty mi piszesz slogany i zwracasz mi uwagę???
Wiem, co napisałem.
|
1 |
Ostatnie kłamstwo Tuska? (w Kraju) |
|
|
9 lat temu |
Errata |
Jest: "Bandyta zawsze ma dostep do niej i go nie obowiazuje zadne prawo".
Winno być: : "Bandyta ma dostep do niej, ale nie respektuje prawa, które też go obowiązuje".
|
2 |
Polskie multikulti, czyli napad Cyganów w biały dzień |
|