|
|
12 lat temu |
Re: Nie róbmy polityki... Róbmy bajzel... |
Nie ulegajmy temu hasełku "nie róbmy polityki"... nie bądźmy "apolityczni" (ostatnio to modne, także na Marszach Niepodległości, które chcą być "apolityczne") - właśnie RÓBMY POLITYKĘ (bo polityka to nie to co widzimy w Sejmie (czyli np. Stefan N. albo Janusz P.), tylko najogólniej rzecz ujmując: służba ludziom)! Nie wstydźmy się polityki, zostawiając ją m. in. takim ludziom jak wymienieni w nawiasie.
Mimo to parafraza tego hasełka zrobiona przez J. Polaczka jest jak najbardziej udana... i prawdziwa niestety nie tylko na Śląsku. |
|
Nie róbmy polityki... Róbmy bajzel... |
|
|
|
12 lat temu |
Re: a jaka jest odpowiedz na te pytania |
Ci "nasi decydenci" chrzanią, że niby euro rozwiąże u nas "większość problemów gospodarczych" i że w ogóle będzie fajnie jak wejdziemy do tej strefy, więc w ich (chorym i zdradzieckim) mniemaniu te kwestie i kwestia euro ze sobą się łączą...
Euro jest projektem czysto politycznym, a nie gospodarczym - to pisze prof. Marek Jan Chodakiewicz (to nie cytat). Można stąd wnosić, że na wprowadzeniu nas do euro niczym krowę na rzeź zależy tym, którzy chcą nami rządzić (tak ogólnie rzecz ujmując). Kto chce nami rządzić (a właściwie: kto JUŻ nami właściwie rządzi) to już widać niemalże gołym okiem... |
|
Skazani na euro |
|
|
|
12 lat temu |
Re: czasem mnie serce boli od tego że tak dużo o tym myśle |
To jest po prostu zdrada i tyle. Zdradę dawniej karano śmiercią. Kropka. Żadnych dyskusji - zdrada to zdrada i tyle. |
|
Skazani na euro |
|
|
|
12 lat temu |
Re: jednak nikt nie udziela odpowiedzi... |
Po wypowiedziach można wnosić, że już raczej nie jest to możliwe (w traktacie akcesyjnym już się mieliśmy do wejścia do tej parszywej strefy zobowiązać jak mówi Korwin-Mikke i nie tylko on) ale można się zawsze wykręcić nieścisłościami prawnymi wskazywanymi przez Michalkiewicza, tzn. np. powiedzieć, że "żeby wejść, musimy zmienić prawo (tu następuje wyliczanka tych miejsc, gdzie trzeba dokonać zmiany), a to raczej nie jest możliwe".
Można też zrealizować pomysł J. Korwin-Mikke i powiedzieć coś w rodzaju "dobrze wejdziemy ale w 3333 (wstawić inną datę, im późniejszą tym lepszą) roku" ale nie wiem czy to zostałoby potraktowane poważnie (chociaż niektórzy politycy na tzw. arenie politycznej takie rzeczy robią).
To są bardziej metody na odwlekanie w czasie, a nie na twarde powiedzenie "nie!"...
Generalnie wychodzi na to, że po prostu trzeba się w ogóle z tej Unii wynieść żeby ona nas nie wciągnęła do tego, do czego sama dąży, czyli: do czarnej dziury gospodarczej...
wohumano ma generalnie rację ale i podaje powód dla którego może warto by jednak odwlekać w czasie wejście do tego euro? Byśmy odwlekali, odwlekali w oczekiwaniu aż ta cała strefa po prostu padnie - to jest jakieś rozwiązanie (nie wiem czy nie jedyne...)!
Oczywiście wszystko to przy założeniu, że "nasi" politycy działaliby w NASZYM interesie... |
|
Skazani na euro |
|
|
|
12 lat temu |
Re: Re : Dodatek |
To jest kwestia działania wymiaru sprawiedliwości (sądy, policja, itp.), bo do zadań tegoż wymiaru należy m. in. wyjaśnianie spraw.
Moim zdaniem to właśnie przedstawiciele władzy tacy jak posłowie, senatorowie, prezydent, premier, itd. powinni być karani bardziej surowo niż "zwykli" obywatele, bo oni są tzw. dawcami przykładu jak się postępuje ale i nie tylko. Oni są reprezentantami obywateli, więc MUSZĄ być czyści (jak może stanowić prawo w państwie ktoś, co do kogo zachodzi uzasadnione podejrzenie, że łamie prawo tegoż państwa?). |
|
Dostęp do broni palnej-przyczynek do dyskusji |
|
|
|
12 lat temu |
Re: pesymizm mnie bije po głowie |
Pan może mieć rację ale jak my możemy ich "upilnować" żeby to było z naszej strony skuteczne?...
Ordynację mamy jaką mamy, jak oni pójdą w euro-posłowanie to tym bardziej ich nie upilnujemy, bo oni będą wtedy hen daleko od nas... można zasypywać ich listami, skargami, protestami, itp. ale co jak je zignorują? Możemy nawet nachodzić ich w ich biurach ale co wtedy, jeśli skończy się tylko na rozmowie i dosłownie na niczym więcej?...
To wszystko w końcu przecież jest możliwe m. in. z powodów, które Pan podał! |
|
Skazani na euro |
|
|
|
12 lat temu |
Tak w temacie euro |
Dwie wypowiedzi na temat euro:
1) http://www.youtube.com/watch?v=-gT3CiahU4Q (od 1:35 do początku reklamy wypowiedź Stanisława Michalkiewicza)
2) http://www.youtube.com/watch?v=vlI6s02oGCI (od początku nagrania dalsza część mowy Michalkiewicza z poprzedniego linku, a po nim wypowiedź Janusza Korwin-Mikke do 5:43) |
|
Skazani na euro |
|
|
|
12 lat temu |
Dodatek |
Jeszcze jedna rzecz jest BARDZO ważna jeśli już pozwolimy obywatelom mieć własną broń: Należy wpisać do kodeksu karnego definicję słowa "morderstwo" jako "zabójstwo z premedytacją" oraz przywrócić karę śmierci za morderstwo tak właśnie rozumiane i tę karę z pełną bezwzględnością wykonywać (bez żadnych "moratoriów", itp.). To trzeba zrobić ZANIM da się obywatelom broń do ręki (jeśli już w ogóle ją im dawać).
|
|
Dostęp do broni palnej-przyczynek do dyskusji |
|
|
|
12 lat temu |
Re: Karta Miejska – czyli płacisz za bilet i za jego brak.. |
Mój przedmówca ma całkowitą rację. Tylko w końcu nie wiadomo czy rzeczywiście forsy nie ma, bo czasem ewidentnie widać, że Niemiłościwie Nam Panujący zwyczajnie ją MARNUJĄ (czyli: jednak mają co zmarnować, nie?)... |
|
Karta Miejska – czyli płacisz za bilet i za jego brak.. |
|
|
|
12 lat temu |
@Dominik; @Jan Bogatko |
Co do "nadstawiania drugiego policzka" - jest taki dowcip, który bardzo dobrze pokazuje o co właściwie z tym chodzi:
W konfesjonale spowiada się wierny o opuchniętej twarzy: Proszę księdza, ja wiem, że Chrystus mówił o "nadstawianiu drugiego policzka" i ja całe życie to robię... ALE MAM JUŻ TEGO SERDECZNIE DOŚĆ, BO MI JUŻ OD TEGO GĘBA SPUCHŁA!"
"Zwyciężanie zła dobrem" nie oznacza nic-nierobienia albo, że tak powiem - bezwzględnego miłosierdzia jak nas biją. Jeśli gdzieś dzieje się zło to naszym zadaniem jest tam siać dobro, przykład: nasza pomoc dla kogoś komu niesprawiedliwie stała się jakaś krzywda. Krzywda = zło, nasza pomoc, która chociaż w części to zło wynagradza = dobro (przykład konkretny: jeśli dzisiaj gdzieś zaistnieje taka sytuacja jak ze św. Szczepanem a my będziemy mogli pomóc, to naszym obowiązkiem jako chrześcijanina jest to zrobić). Jeszcze jedno: nie ilość, lecz jakość niech będzie brana pod uwagę.
Św. Szczepana być może nie miał kto bronić, a on sam musiał wiedzieć KTO DOKŁADNIE go kamienuje, skoro prosił Boga o to, o co prosił (tzn. musiał mieć jakiś powód - vide: mój poprzedni post o "wznoszeniu się ponad swój egoizm").
Pan Bogatko napisał ważną rzecz o żalu. Jak się o tym pomyśli to wtedy także dostrzega się perfidię "wybaczenia po chrześcijańsku" zbrodniarzom komunistycznym, itp. po 1989 r. za pomocą tzw. grubej kreski. W dużym skrócie: jeśli komuch nie żałuje swoich zbrodni (co dzisiaj widać) to nie ma czego wybaczać - chrześcijaństwo daje szansę tym, którzy żałują i chcą poprawy, a nie WSZYSTKIM (w końcu: komuch ma wolną wolę! Nie musi chcieć - jego prawo!), więc to nie było po chrześcijańsku tylko nie wiem po jakiemu...
Polecam ten wpis w kontekście naszej rozmowy: http://niepoprawni.pl/blog/3444/sw-szczepan-patron-nieba-otwartego#comment-364327 |
|
Wielki pogrom |
|