|
11 lat temu |
Re: ZBIR |
Szanowny Panie ta sama suma, którą zabrano z budżetu MONu [3 mld] pozwoliło na zakup supenowoczesnych pendolinów, z których pierwszy, dociągnmięty przez star.a lokomotywkę przetokową można było podizwiać na dworcu we Wrocławiu i króry później [pendolino, nie lokomotywka] rozwinął oszałamiającą prędkość 100 km/godz. na doświadczalnym torze pod Żmigrodem. To jest naprawdę budujące |
|
ZBIR |
|
|
11 lat temu |
Re: Stój, Halina! |
Podobno bardzo udane erotyki pisał Broniewski. Było to oczywiscie na prohibitach, no bo jakżesz bard realnego socjalizmu i nigdy do tego nie dotarłem
|
|
Stój, Halina! |
|
|
11 lat temu |
Re: Rzecznasza Urzednicza Polska |
Nie |
|
Rzecznasza Urzednicza Polska |
|
|
11 lat temu |
no ja ścianę też trochę znam. |
i to bardziej z bliska - z roweru [10-15/godz]. Tam sie powoli robi druga puszcza białowieska. Łąki zarastają brzeziną, a pola idą w ugór. |
|
Nędza III RP |
|
|
11 lat temu |
pamietacie? |
kiedyś przed stanem wojennym w 60min na godzine szedł taki cykl "Pamiętnik znaleziony w taczce" I znów życie przebiło kabaret |
1 |
Trudno udowodnić, że stado wilków nigdy nie jadło mięsa |
|
|
11 lat temu |
Re: Poseł i panny wszeteczne |
No był kobieciarz i bon vivant, niemniej postać na pewno barwna i sympatyczna |
|
Poseł i panny wszeteczne |
|
|
12 lat temu |
rozgadało mi się |
ale jeszcze chwilę o tym pięknie. W wielkiej wystawie fotograficznej z lat 60tych "Kim jest człowiek" były dwa przerażające obrazy - żebraczka z Kalkuty - ciemna, wychudzona, z ledwie zakrywającymi ciało łachmanami, z wysuniętą, przerysowana przez obiektyw ręką i para wieśniaków z Sudanu, którym z płaskiego kosza wiatr porywał ziarno[zdaje się, że to akurat był sposób na odwianie plew, ale obraz był tak przekonujący, że przyszło mi to na myśl chyba dopiero kilka lat później]. To były czarno białe zdjęcia, nie było w nich piękna, ale pamiętam je nadal po czterdziestu z górą latach. Kilka lat tmu oglądałem wystawe NationalGeografic. Mistrzostwo krajobrazu, wyprowadzenia barw i kompozycji, w każdym z nich było piękno, no może trochę takie, które dobiera sie do koloru firanek, ale było. I między innymi obrazek z Afryki - szczupła, bardzo czarna [Sudan chyba], wyprostowana dziewczyna, owinięta purpurowym ręcznikiem. W tle szmaragdowy busz, i piękna w swojej ceglastej tonacji laterytowa ziemia. Naprawdę sliczny obrazek. I podpis: umierająca z głodu murzynka z plemienia [już nie pamiętam], w obozie dla uchodźców. To naprawdę zakrwało na kiepski żart |
|
Od piękna do destrukcji - o sztuce Pabla Picassa |
|
|
12 lat temu |
a są dwie strony |
tego samego medalu i mieszanie ich ze sobą, prowadzi wg mnie na manowce. Więc po pierwsze sztuka dzieli się na wielką, dobra i kiepską, przy czym jej gatunek ma tu trochę mniejsze znaczenie. Możemy się zgodzić? Picasso, w każdym okresie swojego malarstwa uprawiał sztukę wielką, przy czym np. dla mnie świetne sa obrazy z Normandii z najlepiej znanym "Jedzącymi kartofle" Aha, to nie jest sztuka piekna, natomiast ma potężną ekspresję. No to zgódźmy się, że sztuka do końca nie musi pozostawać w służbie piękna. Ba może pokazywać wręcz brzydotę i tu polecam "Okropności wojny" Goyi, oraz olbrzymią porcję literatury i filmów wojennych.No i jeszcze ta forma u Picassa, jego eksperyment. No to nie było, aż tak płaskie i dziecinne, to było wielkie pytanie, jak bardzo można tą formę zniekształcić, uprościć, aby móc jeszcze coś przekazać.Kubiści odkryli wtedy sztukę afrykańską z jej charakterystycznym zniekształceniem proporcji i perspektywy, niemniej ogromnie wyrazistą. Nie mówmy o "Gołabku pokoju", ale polecam "Jeźdźca" Kandyskiego - to są dwie kreski zaledwie, ale ten koń i jeździec naprawdę cwałują. Więc sztuka nie musi pozostawać w służbie piękna, dokładnego odtwarzania. Sztuka nie powinna w ogóle pozostawać w służbie. I dla mnie te socjalistyczne poglądy Picassa są nie tyle odpychające jako ideologia, ile są potężnym obciążeniem jego twórczości, zmniejszając jej wymiar. Jeżeli Goya pokazywał wojnę, to pokazywał swój wstręt i przerażenie jej okropnością. Picasso malował ilustracje do ideologicznych agitek, a to jest olbrzymia różnica. |
|
Od piękna do destrukcji - o sztuce Pabla Picassa |
|
|
12 lat temu |
? |
No strasznie to wydumane, bo ja nie bardzo rozumiem, jak paliwo miało przeejść w stan aerozolu i dlaczego reszta sie nie paliła. Oczywiście cały wywód ma sens w wypadku bomby termicznej. |
|
Sokratycznie o Lasku |
|
|
12 lat temu |
przepraszam |
rozwinięcie dotyczyło oczywiście listu synteticusa |
|
Zychowicz strzela Twardoch kule nosi a Zaremba broń wręcza |
|