|
15 lat temu |
Nie -Cała to prawda |
Jeszcze - informuję nie bez pewnego zdziwienia, że o takich sprawach w
ogóle trzeba pisać – nie ma obowiązku by uczestniczyć w imprezach
organizowanych przez władzę.
Podobnie jak nie ma obowiązku lubić innych ludzi, odczuwać wobec nich empatię itp.
Tymczasem - nie bez pewnego zdziwienia, że takie rzeczy wciąż trzeba powtarzać - zauważm, że krąg ludzi prawdziwie przyzwoitych oczekuje aby, wbrew dobrowolności, okazywać empatię wobec pewnych ludzi (nad- czy pod-) i/lub zwierząt ;-)
|
|
Tabu |
|
|
15 lat temu |
pomysł przedni |
powoli dojrzewam - może zdążę; choć dla mnie to strasznie daleko - sieć degeneruje, bo wszystko (no może prawie wszystko) jest na wyciągnięcie dłoni.
|
|
Zlot Niepoprawnych |
|
|
15 lat temu |
i co? ... |
powoli lista się wyczerpuje - już są przy punkcie 9.
Realizują toto w przyspieszonym tempie - po wykorzystaniu wzrostu gospodarczego (pkt.1.) i wycofaniu z Iraku (szybkim! pkt.7.) już robią przy edukacji i Internecie. Nie wstyd Wam malkontenci? ;-)
pozdrawiam
|
|
Political Fiction: plan PO na rok 2030 |
|
|
15 lat temu |
na poboczu |
"Nie pamiętam, czy wiedziałem jakie były w wymiarze szczegółowym doświadczenia mojej koleżanki z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk."
Piotrze A.Cała (l.56) przeżyła tzw. wypadki marcowe jako uczennica 8 klasy szkoły podstawowej albo (jeśli poszła wcześniej o rok do szkoły) w 1. klasie liceum. Osobiście nie mogła zatem doświadczyć szykan.
Mogła oglądać tow. Wiesława i wiece aktywu w odbiorniku TV Neptun lub Belweder.
Mogła jakaś koleżanka wyjechać, rodzic mógł przestać pełnić funkcję w egzekutywie komitetu dzielnicowego albo w redakcji Nowych Dróg - tak sobie myślę o tej traumie.
Żeby było jasne - wiem bardzo dobrze, że ludzie byli wtedy bici i poniżani - najczęściej za uczestnictwo, nie za pochodzenie.
A na marginesie: w owych czasach takie zachowanie ludzi na konferencjach nie było niczym wyjątkowym.
Ledwie dwa lata wcześniej partia wskazała innych wrogów - warchołów i też przez kraj cały przelały się wiece, przemowy, rezolucje, głosy potępienia. Wówczas, w 1976, niektórzy mogli już obejrzeć to na ekranach kolorowych Rubinów.
|
|
Alina Cała i ja - w akcji |
|
|
15 lat temu |
świetnie albo i świetniej ... |
Cię rozumiem. Moja gorycz tym większa, że byłem blisko tych, którzy kontestowali OS a jednak wziąłem udział w tym przedstawieniu użyczając komputerów (w tamtym czasie!!!) i pracy własnej w celu niezależnego naliczania głosów z całego regionu dolnośląskiego.
Przed 8:00 rano 5.06, po nocy przy PC-tach, płynąłem do pracy nie do końca wierząc, że to tak przejdzie i już.
Niewiara się umacniała stopniowo aby przejść w całkowitą po kilkunastu miesiącach.
Może coś napiszę - tylko niech najpierw zdejmę z siebie portal.
|
|
Mój symbol 4 czerwca 1989 r. |
|
|
15 lat temu |
spróbujmy i my: |
Skoro o pewnych ludziach żołnierze (a może cyngle) z Czerskiej nie potrafią pisać bez dookreśleń, to mam propozycję aby zawsze pisać o
Adamie Michniku - bezpartyjnym demokracie
To niewinne określenie ma całkiem spory ładunek informacyjny i emocjonalny:
gdy sowieci zabiegali u zachodnich aliantów o uznanie władz lubelskich, to Bolesława Bieruta określali takim właśnie mianem - żaden komunista, nikt z
PPR - prosto "bezpartyjny demokrata" (człowiek bardziej z NKWD niż PKWN).
Określenie to, w odniesieniu do A.Michnika, pasuje na wielu płaszczyznach jednocześnie:
1. odpowiada publicznemu przekazowi na temat jego osoby - szczery demokrata, nie należy do żadnej partii;
2. określa go jako spadkobiercę tej samej co Bieruta duchowej formacji "strzelców katyńskich". Bierutowi może nieco bliżej było
do formacji militarnej;
3. pomaga właściwie postrzegać cel nominalnej demokracji Michnika jako
tej, o której wcześniej marzyli inni bezpartyjni demokraci.
To takie pierwsze przybliżenia.
|
|
Obrońcy standardów stacjonują przy Czerskiej |
|
|
15 lat temu |
Chlubne tradycje - kult(-ywowanie) |
Za tow. Wiesława wprowadzono (nie wiem czy na terenie całego kraju) ruchome szkolne święto sportu. Ktoś przypadkowo wymyślił w rytmie księżycowym - a że przypadało we czwartki - 10 dni po Zesłaniu Ducha Świętego - to nie było uderzeniem w wiernych KK..
Były w kalendarzu i inne dni związane z ówczesnym kultem państwowym - przykładowo wprowadzono post - poniedziałki ogłoszono dniami bezmięsnymi.
|
|
Plac ZABAWICIELA. Antychrześcijański festyn na Dzień Dziecka |
|
|
15 lat temu |
w Twoim wpisie ... |
jakkolwiek naprawdę świetnie skomponowanym najgorszy jest efekt. Jest w dodatku podwójnie zły - gromada skołowanych ludzi to betka w porównaniu z tym, że zrobiłeś to w momencie gdy ?dyskusja? o fałszywkach i niewiarygodności blogerów rozsadza Polskę (internetową ;-).
|
|
Ochotnik do Auschwitz |
|
|
15 lat temu |
są organizowane ... |
wyjazdy; na przykład z Wrocławia do Wa-wy i z powrotem 15zł.
Postawiłem przejzd nawet swojej Żonie.
Choć nie lubię wszelkich publicznych i masowych zgromadzeń, to propagowane wartości cenię wyżej. Trza się przemóc.
|
|
Plac ZABAWICIELA. Antychrześcijański festyn na Dzień Dziecka |
|
|
15 lat temu |
W tym czasie |
w Warszawie będzie "Marsz dla Życia i Rodziny" - wybiera się kto niepoprawny?
pozdrowienia
|
|
Plac ZABAWICIELA. Antychrześcijański festyn na Dzień Dziecka |
|