|
12 lat temu |
@Muldi |
Zawarł Pan w swej notce cztery tezy, mające dezawuować FYMa:
1. teza, że odporność na zniszczenie okien jest wyższa od jakiegokolwiek innego elementu kadłuba, a twierdzenie czegoś innego świadczy o niefachowości,
2. "FreeYourMind, trzymając się uporczywie teorii "podrzucenia lewego tupolewa", szkodzi dochodzeniu do prawdy w sprawie katastrofy smoleńskiej"
3. teza, że tylko "początkowo jego atrakcyjne teksty zawierały racjonalne koncepcje. Potem od tego odszedł"
4. teza o używaniu przez blogera FYMa nieracjonalnych argumentów z powodów podejrzanych cyt. "nie wiadomo czemu (oto jest pytanie!)".
Szczególnie obraźliwa dla Polaka jest teza 2, która w sposób oczywisty jest fałszywa, bo w logice "z fałszu może wynikać prawda", czyli prawidłowe logicznie analizy FYMa mogą prawdę "w sprawie katastrofy smoleńskiej" ujawnić lub wyeliminować tezy fałszywe (co zawsze ułatwia poznanie prawdy).
Ponieważ FYM już rozpoczął publikację swej książki, więc Muldi łatwo będzie mógł udowodnić swe tezy. Dopóki tego nie zrobi, musi być traktowany jak oszczerca, manipulator polityczny, czyli PROWOKATOR.
|
|
Kluczowy dowód zbrodni smoleńskiej w opinii p. Macierewicza |
|
|
12 lat temu |
@limba |
Gorąco dziękuję za przypomnienie, że:
"To przecież trwało kilka lat. CODZIENNIE i do dzisiaj TRWA."
Bardzo ważna uwaga /to że cały czas TRWA/.
Ta przygotowywana od lat akcja, której kulminacją była Tragedia Smoleńska, jeszcze cały czas trwa.
Wbrew pozorom wcale nie najważniejsze są matactwa związane ze śmiercią delegacji Wielkich Polaków.
Spora część władców Polski ze względów ideologicznych dąży do demontażu Państwa, bo uważa państwa narodowe, w tym Polskę, za struktury anachroniczne. "Polskość to nienormalność" to nie jest wybryk młodości, to jest wyznanie ICH "prawdy".
Całym swym życiem i prowadzoną aktywnie działalnością polityczną o tej "prawdzie" zaświadczają.
Jeśli chodzi o upamiętnienie Tragedii Smoleńskiej, to ma Pani rację. Tak ważne wydarzenie z pewnością upamiętniać będą Polacy na wszystkie możliwa sposoby, w tym wieloodcinkowe seriale filmowe. Nic nie będzie zbyt duże.
Pozdrawiam serdecznie - wikwoj |
|
Smoleńsk w serialu kryminalnym |
|
|
12 lat temu |
@LEGES |
Dziękuję za komentarz.
Tworząc historyjkę miałem nadzieję zachęcić nas, Polaków, do krytycznej analizy informacji przedstawianych przez wiodące media.
Chciałem również wskazać, że to nie jest trudne. Musimy pomóc rodakom dostrzegać manipulację. Później dopiero wzajemnie uczyć się jej nie poddawać.
Jeśli Pan uważnie przeczyta swój komentarz oraz sprawdzi:
- czym od wieków jest twierdza Smoleńsk,
- jej historię (również przedstawioną na obrazach Matejki),
- jej dzieje niedawne (centrum naukowe i kształcenia sił Układu Warszawskiego, zatrudniające przedstawicieli wszystkich republik i państw zorganizowanych w tym "układzie")
- oraz obecne (wystarczy co kilka dni obejrzeć zdjęcia satelitarne lotniska, by zobaczyć jak ogromny ruch tam panuje),
to zauważy Pan, że manipulacje mediów odciskają również na nas swe piętno. Historie o decydującej roli szopy będącej wieżą kontrolną można między bajki włożyć, ale trudno je usunąć ze świadomości.
Nie mam natomiast zamiaru edukować ludzi, którzy przejęli władzę. Ich obowiązują wszystkie reguły cywilizacyjne i państwowe. Jeśli nie znają ich, nie wolno im sięgać po władzę. Jeśli tak robią, wówczas obywatele Polski, którzy jeszcze niedawno wybierali królów, muszą ich za tę zbrodnię /zawłaszczania władzy, pomimo braku kompetencji/ ukarać.
Pozdrawiam - wikwoj |
|
Smoleńsk w serialu kryminalnym |
|
|
12 lat temu |
@AdamDee; @ Robin |
@AdamDee
Proszę wybaczyć moje uwagi, ale nie kierowałem ich do rozumiejących problem, ale do mniej zorientowanych, jak np. Pan robin. Nie wszyscy "mają głowę" do samodzielnej analizy problemów. Zabiegani w życiu codziennym, kilka wolnych chwil jakie "ukradną" rodzinie przeznaczają na śledzenie komunikatów płynących z mediów i często nawet nie zauważają manipulacji, którym są poddawani.
Pozdrawiam Pana i czekam na dobre wiadomości o PUŁKOWNIKU.
@ Robin
Ma Pan dosyć podstawowe problemy z rozpoznawaniem manipulacji mediów. Jest to odwieczny kłopot, bo gdy Bóg pokazał człowiekowi, że plącząc języki osiąga się zaskakujące rezultaty, wszyscy chętni do władstwa zaczęli te techniki wykorzystywać (w nadziei uzyskania dodatkowych korzyści). Manipulacje semantyczne od wieków stanowią podwaliny władzy, więc musimy posługiwać się możliwie mało splątanym i dobrze rozumianym językiem.
Krótko:
1) Polski nigdy nie zniewalali Amerykanie, wręcz przeciwnie - zawsze razem walczyliśmy ze zniewoleniem. Jeśli sojusze w NATO będą pozbawiały Polskę suwerenności, to wówczas dopiero sytuacja stanie się wątpliwa i bardzo jednoznacznie trzeba będzie sformułować zdradę. Takich zagrożeń obecnie nie ma.
2) Polskę niewolili zwykle sąsiedzi, a najokrutniej "ruscy" i "germańcy" (okrutników się nie nobilituje dużymi literami :). W Jałcie zadecydowano o podporządkowaniu Polski ZSRR. Wszystkie uwikłania we współpracę z sowietami (każde, bo władze też były im podporządkowane) były z samej definicji zdradą Polski.
3) Kukliński był PATRIOTĄ POLAKIEM (ruscy mogli uważać, że ich zdradził, ale sowieci nie są Polską). Polak winien jest miłość i lojalność Polsce, bo inaczej przestaje być Polakiem. Pan chyba nie czuje się ruskiem (bo mówimy o patriotyźmie Polaków)? - więc nie ma problemu.
4) Orientacja polityczna naszych elit określa tylko ich przynależność do naszego narodu, a nie patriotyzm czy zdradę obywateli. Kiedy narody tracą terytoria i oficjalne struktury, to nie przestają istnieć. Wówczas patriotyzm staje się najważniejszy i pozwala w przyszłości odbudować PAŃSTWO.
5) W sekwencji wartości uznawanych w naszym kręgu cywilizacyjnym (Bóg - Honor - Ojczyzna ) problemy wierności ojczyźnie są wyżej w hierarchii od dotrzymywania przysiąg i umów sojusznikom, pracodawcom itp., więc służenie własnej ojczyźnie w swej definicji oznacza pomoc w usunięciu zniewalających nasz kraj władz (zewnętrznych /np. zaborcy, ruscy .../ oraz wewnętrznych /pracodawców służących zniewalającej naród władzy lub organizacjom przeszkadzającym uwalnianiu kraju/)
6) Współpracujący z nimi (sowietami) biernie, ale na pożytek Polski, zachowywali się godnie (naród musiał przetrwać), choć żyli w warunkach niegodziwych.
7) Zarządzający wówczas nami i strukturami naszego KRAJU w naszej ojczyźnie, ale dla korzyści zniewalających - to zwykle zdrajcy.
Mam nadzieję, że ułatwiłem rozpoznawanie zdrajców. |
|
Pułkownik Ryszard Jerzy Kukliński (Jack Strong) 13.06.1930 - 11.02.2004 |
|
|
12 lat temu |
@tł |
Wiem ;)) i dziękuję :) |
|
Migalszczyzna, czyli Migalski, a sprawa Polski |
|
|
12 lat temu |
@Szanowni przedmówcy |
Przyznaję Państwu, że nie warto.
Skromnie zwracam uwagę, że wcale nie zamierzałem podejmować dyskusji.
Wezwałem tylko Pana Migalskiego (autora kompromitującego wpisu) do wytłumaczenia się czytelnikom z jego własnych manipulacji.
Dla mniej wyrobionych obserwatorów sceny politycznej zamieściłem dodatkowo wykaz tych manipulacji - do własnych przemyśleń.
Pozdrawiam - wikwoj. |
|
Migalszczyzna, czyli Migalski, a sprawa Polski |
|
|
12 lat temu |
@AdamDee |
Zdefiniujmy: OBYWATEL, to osoba będąca członkiem (czyli częścią) państwa, mająca obowiązki (ochrony struktur państwa; obrony jego integralności /również terytorialnej/) i prawa (wspólnego korzystania z ochrony, dóbr i wiele innych).
Postbolszewia wkraczając na nasze terytorium zdecydowała ośmieszyć to pojęcie. W ich języku obywatelem został wykonawca ich polityki (np. obywatel marszałek Rokosowski, który do końca swego życia nie nauczył się języka kraju, w którym "marszałkował"; obywatel porucznik, który był milicjantem w Milicji Obywatelskiej nadzorując obywateli-mieszkańców terenu "należącego" do komendy itp).
Również wiele organizacji nawiązujących do ideelogii lewackich w nazwach tworzonych instytucji zawiera "obywatelskość', by wykpić to bardzo ważne w naszej tradycji pojęcie.
Państwo mamy wówczas, gdy istnieją jego wolni obywatele.
Bez aktywizacji postaw obywatelskich nie ma mowy o odtworzeniu Polskiej państwowości. Wykluczając wolności obywatelskie można odtworzyć dominium, regiony i inne związki terytorialne, ale nie państwa.
Niezrozumienie tego pozwala wierzyć, że działanie w interesie swojego PAŃSTWA może być zdradą, a obdzieranie POLSKI ze suwerenności można nazwać inaczej niż zdradą.
To z tego niezrozumienia wynika przekonanie wielu mieszkańców naszej polskiej ziemii (bo nie obywateli), że pułkownik Kukliński zdradził, a Wolski-Jaruzelski - nie.
Wszystkim Polakom trzeba to wtłumaczyć (na czym polega bohaterstwo pułkownika). Muszą to rozumieć również funkcjonariusze PAŃSTWA (poza służbami mundurowymi funkcjonariuszami państwowymi są również urzędnicy, nauczyciele, pracownicy firm PAŃSTWOWYCH /kolejarze, drogowcy, pracownicy przemysłu itp/).
Gdy obywatel dostrzega jakiekolwiek działania przeciwko PAŃSTWU, musi reagować. Gdy nie reaguje - zdradza swe PAŃSTWO. Pułkownik reagował, starając się ochraniać Polskę i jej Obywateli.
Wskazanie nieprawości jest postawą patriotyczną. Niszczenie przedstawicieli PAŃSTWA (fizyczne lub moralne), wybranych przez OBYWATELI jest ZDRADĄ interesów państwa i zamachem na tworzące to państwo reguły (prawo).
Czy nasze dzieci to wiedzą? Czy zawsze demonstrujemy postawy patriotyczne? Żołnierze, policjanci, urzędnicy muszą to zrozumieć, bo nie tylko są Polakami, ale jako funkcjonariusze PAŃSTWA, są do tego zobowiązani.
Pułkownik Kukliński wiedział dobrze jak winien zachowywać się lojalny obywatel Polski. Przez swą bohaterską postawę wskazał rodakom drogę ku wolności. Chwała temu wielkiemu Polakowi.
Nie stawiamy Mu pomników, więc dobrym słowem chociaż okażmy swą Wdzięczność.
Autorowi dziękuję za przypomnienie i pozdrawiam. |
|
Pułkownik Ryszard Jerzy Kukliński (Jack Strong) 13.06.1930 - 11.02.2004 |
|
|
12 lat temu |
@Seawolf |
Ważny tekst. Cieszy duże zainteresowanie - znaczy kapitanie, że polskość i atmosfera wokół niej (wbrew deklaracjom Premiera) normalnieje.
Warto postawić pytanie: dlaczego teraz wpuszczono do rządowego bagienka tego "aligatora"?
Rząd PO od momentu przejęcia władzy wykonuje gesty wobec sojuszników bardzo jednoznacznie negatywne (tarcza antyrakietowa, nieprzyjazne wypowiedzi "polityków" nawet w ważne dla sojuszników ich święta państwowe, odmowa zgody ochronie prezydenta USA na zabezpieczenie jego pobytu w Krakowie podczas pogrzebu ofiar Zbrodni Smoleńskiej, kłamstwa rządu dot. rzekomej odmowy sojuszników z NATO /w tym USA/ pomocy w śledztwie /ukrycie przed Polakami faktu otrzymania materiałów służb amerykańskich - również zdjęć satelitarnych/, systematyczne rugowanie sił zbrojnych i biznesu amerykańskiego z Polski (głównie z rynku surowców /w tym paliw/), przy jednoczesnym otwieraniu na oścież drzwi dla Rosjan (obwód Kalininingradzki) i stwarzanie nowych warunków prawnych dla infiltracji przez Rosję całej UE, ostentacyjne "zacieśnianie" wzajemnych stosunków z Rosją (łącznie z wymogiem wobec wszystkich sił wspierających rząd PO weryfikacji swych postaw w Moskwie - np. nadzór Ławrowa nad Polskim korpusem dyplomatycznym, czy też ostatnia wizyta u "Putina" przedstawicieli partii oraz reprezentantów mediów /Michnik/, prokuratury itp).
Pierwszym ostrzeżeniem było nie przybycie sojuszników na pogrzeb naszego Prezydenta. Drugie - to publikacja w prasie amerykańskiej wypowiedzi byłego dowódcy służb amerykańskich, jednoznacznie opisująca sposób likwidacji delegacji polskiej w dniu 10.04 oraz potwierdzenie posiadania materiałów innych (w tym zdjęć satelitarnych). Trzecim ostrzeżeniem były publikacje tzw "rumuńskie" sygnowane przez internautów, objaśniające czym w istocie jest baza w Smoleńsku i jak doszło do zbrodni.
Teraz mamy do czynienia z pierwszą jasno sprecyzowaną groźbą wobec Polski oraz Unii (wzmocnienie korpusu w Niemczech, ulokowanie dużych sił w Rumunii, jednoznaczne wskazanie na posiadanie rozszyfrowanych tajnych materiałów rządów (chyba nie tylko dotyczących ACTA) oraz aktywizacja setek tysięcy (jeśli nie milionów) obywateli krajów Unii (i nie tylko). W Afryce i na Bliskim Wschodzie zademonstrowano swe możliwości i kilku satrapów miało o czym myśleć.
Widocznie uznano, że wobec mających nastąpić zmian w wielu krajach naszego regionu (różne wybory i zmiany ekonomiczne) jest już najwyższy czas, by przywrócić osiągniętą kilka lat temu równowagę polityczną.
Dlatego mamy aligatora, który chyba nie na nas ostrzy swe zęby - Polacy mogą tę szansę próbować wykorzystać.
Swój podziw dla Pana wyraziłem już na NIEPOPRAWNYCH, ale powtórzę również tutaj:
"Znając Pańską sprawność literacką oraz poczucie humoru dziękuję Bogu, że dla Pana POLSKOŚĆ to jest normalność."
Życząc morza weny twórczej, bezpiecznej podróży, tylu lądowań samolotami, co startów, oraz więcej niż stopy wody pod kilem - serdecznie pozdrawiam. |
|
Klich, czyli święto aligatora |
|
|
12 lat temu |
@seawolf |
Podziwiam Pańską niezłomność, otwartość na świat i problemy swej ojczyzny.
Znając Pańską sprawność literacką oraz poczucie humoru dziękuję Bogu, że dla Pana POLSKOŚĆ to jest normalność.
Pozdrawiam i życzę stopy wody pod kilem. |
|
Klich, czyli święto aligatora |
|
|
12 lat temu |
@grzechg |
Bardzo potrzebny i wyrazisty tekst. Podziwiam! Ponieważ nawiązywano do "klasyka", to ja dodam coś bardziej optymistycznego.
PO "zwyciężyła i spoczęła na laurach", a "to klęska" (jak mawiał JPiłsudski). Ale dalej mamy: "Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo". To jest wskazówka Marszałka dla nas, na dzisiaj.
Pogrzeby nie nastrajają optymistycznie, więc dziś ofiarujmy Szymborskiej dobrą myśl lub modlitwę.
Umarła osoba, jej dzieła zostaną. Dobre w naszej wdzięcznej pamięci, złe lub podłe ulegną zapomnieniu. Młodzieży przekażmy jej (osoby) prawdziwy obraz.
By wydźwięk pańskiego wpisu był nieco bardziej optymistyczny proponuję zdanie "Jeśli oczekujecie powszechnego dostępu do prawdy historycznej ..." tylko uzupełnić o "tylko":) /"Jeśli tylko oczekujecie ...".
W komentarzach wpisał Pan, że "Smoleńska nie da się opisać w prostych słowach, bez emocji". Z pewnością tak jest, ale my nawet nie próbujemy tego zrobić (czyli opisać).
Pogrzeby nastrajają do religijnych odniesień, więc przypomnijmy sobie co nam przekazano:
1. "którzy okazują prawo i sprawiedliwość. Błogosławieni jesteście" (Ewangelia Życia Doskonałego, 20:8)
2."Potężna będzie władza i pokój bez końca na tronie Dawida i w jego królestwie, gdyż utrwali ją i oprze na prawie i sprawiedliwości” (Iz. 55:3)
3. "Będzie panował jako król, postępując roztropnie, i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość" (Mt. 23:5-8)
4. "Zachowujcie prawo i przestrzegajcie sprawiedliwości" (Iz. 56:1)
5. "Będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość na ziemi" (Proroctwo Jeremiasza)
(Nie jestem teologiem, więc liczę na korektę tej części wpisu).
Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na to, że prawda jest kategorią logiczno wartościującą, natomiast w pierwszej kolejności należy skoncentrować się na analizie prawa i wykonywaniu sprawiedliwości.
Tej problematyce poświęcamy tak mało uwagi pozwalając umknąć przed prawem, uniknąć sprawiedliwej oceny i w efekcie zamazać prawdę.
Dzisiaj w pierwszej kolejności należałoby zidentyfikować wszystkie osoby odpowiedzialne za tragedię, zbierać dowody (jest ich wiele, nawet w zasięgu blogerów) oraz analizować prawne aspekty. Później poszukiwanie prawdy będzie ułatwione.
Pozdrawiam. |
|
BEZ PRZEBACZENIA |
|