Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Muni
9 lat temu czy nie zrozumiałem? Ty jesteś trochę jak jeden mój znajowmy, który pojechał kiedyś ze mną do Wadowic na jakiś fajny festyn, wkoło roześmiani ludzie, muzyczka gra, pogoda piękna, a ten stanął... zamyślił się i nagle mówi..."no tak, ten cholerny PiS..."  Nie przypomina ci to czegoś? Mamy w DOnbasie rusków, czeczeńców, ukraińców, zruszczonych ukraińców i innych wschodnich cziełowieków, którzy się mordują z zapałem, a ty... Amerykanów widzisz.  A PiSu tam nie ma? Ameryka, jaka jest głupawa i naiwna, ogarnięta szałem zniszczenia religii i rodziny, to zagrożenie innego rodzaju od czołgu na podwórku. Jeżeli już zauważsz, że psią budę rozjechał ci taki czołg, to zaręczam ci, że nie będzie to czołg z US Army. A dla uściślenia - to amerykanie zarżnęli ten milion Irakijczyków? Skoro mordują się z takim animuszem i generalnie odwala im palma, to oznaka, że cały ten świat arabsko dojrzał do "regulacji". Jeżeli ktoś uważa, że gdyby został Kadafi, czy inny Hussein to ludzie by się kochali, to się myli, po prostu ktoś inny mordowałby kogoś innego i tyle. I to nie amerykanie wylądaowali z desantem w Trypolisie. Naprawdę, czas się puknąć w głowę i stonować ten antyamerykanizm, bo pachnie to jakimiś starymi kompleksami z czasów naszej nędzy. 0 Ukraińskie qui pro quo
Obrazek użytkownika Jinks
Obrazek użytkownika Muni
9 lat temu pamięć to piękna rzecz! I ja pamiętam schyłek rektora Karasia (niezły był zawodnik PRLu)  i rektora Hessa, który ładnie wspierał milicję i służby w czasie Juwenaliów po śmierci Pyjasa... I takie tam michałki, jak to mówiono nam, że nazwiska profesora i doktora Zollów, to czytać należy przez ZET, a nie CE, bo to nie niemieckie nazwisko... :) Ostatnio jakby zniemczało, albo i lepiej! Prof. Buchała... utrwalacz władzy ludowej, przyjaciel Milicji... 1 Sekretarz POP PZPR tow. Jaskiernia, spec od nauk "politycznych", u którego lunąłem egzamin, bo nie potrafiłem na pamięć się nauczyć 12 czynników rewolucji socjalistycznej, a później spec od automatów do gry i ustawy o tychże, po której przeforsowaniu zniknął w ciszy i bezpiecznym zapomnieniu... Dużo tam było różnych ludków, ale chociaz w gronostajach i togach, to nie zawsze wyglądało na Yale, czy Sorbonę. Produkcja absolwentów również niekoniecznie przypominała fabrykę Toyoty, ale Trabanta, może prędzej. Ach, pamięć i "piękne" czasy, które znów na horyzoncie... 2 Zapomnienia Ob. Rektora UJ trzech kadencji
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Muni
9 lat temu książka jest? No proszę. Czytałem przez długi czas blogi Toyaha, jak i Coryllusa, ale jakoś nie mogę się przekonać do tej formy, ich stylu, bo troszkę są podobni... to takie nadęte w sposób ponury. Tam jeszcze był trzeci zawodnik, podobny, ale nie pamiętam kto. Może ten ksiądz? Niektóre teksty T. podobały mi się, ale wkurzał mnie pewien przekaz, który w sposób silny przebijał się w tle: "Nie pracuję, ani nie mogę pracować, ale też i nie chcę, bo piszę bloga więc nie mam czasu. Więc proszę wpłacać na konto". Nawet dwa razy zrobiłem jakiś mikry przelew, ale zauważyłem, że to nie jest pomoc, ale ma być pensją. Tak to mi pachniało, że mu się należy, jak psu kość. A ja myślę, że tak bardzo za samo pisanie bloga, to mu się nie należy. Za książkę, pewnie tak, więc powodzenia życzę. Nie lubię towarzystw wzajemnej adoracji, a to ich wzajemne reklamowanie się z Coryllusem tak jakoś wygląda.  3 Toyah na tropie Szatana
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Muni
9 lat temu na szczęście! na szczęście nie jesteśmy na Neonie.ru. Nie, niestety:)   3 Ukraińskie qui pro quo
Obrazek użytkownika Jeremi
Obrazek użytkownika Muni
9 lat temu niezawodność godna podziwu Zawsze kiedy pomyślę, że jestem stary, napatoczy mi się jakiś artykuł jak twój i przenoszę się do lat 70-tych... Zły amerykański imperialista, dobry murzynek, czy inny oriencik w łapciach z trzciny z kałaszem, bracia Rosjanie to synonim człowieka doskonałego, Żydzi... no cóż, wiadomo... to z kolei synonim przeciez grubego bankiera z Wall Street z plikiem paskudnych dolarów w jednej ręce i bombą w drugiej. Szkoda, żeś nie starszy, bo pewnie jeszcze coś o zrzucanej stonce by było, a to zawsze rozbawia. Generalnie, nie ma problemu z rozumieniem twojej notki, problem tylko jest z tym, dlaczego ktoś ma poglądy jak Trybuna Ludu rocznik 1972?     0 Ukraińskie qui pro quo
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Muni
9 lat temu liczą ręcznie, system nie liczył. a co potem się dzieje i czy to ruskie serwery, czy nie, nie ma znaczenia. Sam kiedyś byłem mężem zaufania w jednej komisji i w kilka godzin wszystko było policzone, a przed północą worek był juz w OKW, a protokoły na drzwiach lokalu. A w OKW przecież nikt tych głosów nie liczy na nowo, podsumuje się te kilkadziesiąt komisji, ileż to może trwać? Więc co oni robili, że "walka" trwała 4 dni? Wiadomo, że kombinowali, a sam leśny dziadek nr 1 mówił, że używają programu Excel, czyli zwykłego arkusza kalkulacyjnego. Więc, jeżeli chodzi o sens wypowiedzi to system NICZEGO nie liczy, sumuje to tylko i wkłada w "oficjalny arkusz", który i tak do niczego nie jest potrzebny, i nie pozwalajmy tak formułować zagadniena, że system coś liczy, bo wychodzi wtedy, że to "wina systemu", a to nieprawda i ściema. To wina ludzi i przewała. 1 PKW znów gra w cymbergaja z wyborcami?
Obrazek użytkownika Satyr
Obrazek użytkownika Muni
9 lat temu liczą ręcznie, system nie liczył. a co potem się dzieje i czy to ruskie serwery, czy nie, nie ma znaczenia. Sam kiedyś byłem mężem zaufania w jednej komisji i w kilka godzin wszystko było policzone, a przed północą worek był juz w OKW, a protokoły na drzwiach lokalu. A w OKW przecież nikt tych głosów nie liczy na nowo, podsumuje się te kilkadziesiąt komisji, ileż to może trwać? Więc co oni robili, że "walka" trwała 4 dni? Wiadomo, że kombinowali, a sam leśny dziadek nr 1 mówił, że używają programu Excel, czyli zwykłego arkusza kalkulacyjnego. Więc, jeżeli chodzi o sens wypowiedzi to system NICZEGO nie liczy, sumuje to tylko i wkłada w "oficjalny arkusz", który i tak do niczego nie jest potrzebny, i nie pozwalajmy tak formułować zagadniena, że system coś liczy, bo wychodzi wtedy, że to "wina systemu", a to nieprawda i ściema. To wina ludzi i przewała. 1 PKW znów gra w cymbergaja z wyborcami?
Obrazek użytkownika Satyr
Obrazek użytkownika Muni
9 lat temu częściowo sam sobie odpowiadasz... Firmy wyburzeniowe pracują czasami miesiącami żeby dobrze założyć ładunki i wysadzić jakiś budynek. Tabuny ludzi tam się kręcą ze specjaliztycznym sprzętem, kilometrami kabli, wiercą, kują, zeby upadł tak, jak trzeba. A ten nie tylko miał upaść jak trzeba, ale jeszcze coś imitować. WTC to kilkanaście tysięcy pracowników, nigdy nie zamykany, w nocy służby techniczne, porządkowe, część biur też pracująca na 3 zmiany. Jak ktoś sobie wyobraża założenie takich ładunków, żeby nikt nie zauważył, przecież to nonsens! Tak się nie da. WTC, to nie jakiś "wieżowiec", tylko trochę wyższy. To małe miasto. A konstrukcyjnie, nie było tam betonu, cegieł; to centralny "trzon" i stalowe kolumny wokół. Beamy, cross-beamy, stal i szkło, izolacje, azbest...  Jeżeli ktoś chciałby osiagnąć taki efekt pirotechnicznie - kolejne piętra po kolei się "kładą" - musiałby na każdym piętrze, przy każdej kolumnie założyć ładunek! Co lepsze. kazdy musialby zostać odpalony co ułamek sekundy, bo to 110 pieter, tysiące ładunków. I co lepsze, nie wiadomo by było w które miejsce walnie samolot i ile zniszczy przy tym pięter. Taki wybuch rozłąćzył by w diabły całą tę pajęczynkę, a biorąc pod uwagę temperaturę i rozszerzanie się pożaru musiałyby zaczac eksplodować ładunki założone ponad pożarem, ale i bezpośrednio pod. Po prostu, to jest niewykonalne technicznie. Problem jest taki, że większosć ludzi myśli, że to właśnie taki "wieżowiec", który pan Gienek zamyka na noc, a źli terroryści z CIA przychodza w nocy i zakładają ładunki. Bez sensu i "no can do". -1 Wyborczy sen o Warszawie
Obrazek użytkownika Gawrion
Obrazek użytkownika Muni
9 lat temu prawda z chamem tylko po chamsku +   -1 PKW znów gra w cymbergaja z wyborcami?
Obrazek użytkownika Jurand
Obrazek użytkownika Muni
9 lat temu Ale przecież... Przecież ten system niczego nie liczy! Liczą ludzie i wkładają to w system w celu przesłania. Jak policzą 300 głosów, to czy "system" działa, czy nie, dalej jest 300. Tu jest ściema, na ściemie. :)   -1 PKW znów gra w cymbergaja z wyborcami?
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony