|
11 lat temu |
@Gawrion |
Dobrze :) Skoro formułka "z całym szacunkiem" pozwala na napisanie tego wszystkiego, co napisałeś w ciągu dalszym Twojego komentarza - o niezrozumieniu misji, o gospodyniach domowych (które najwyraźniej nie cieszą się Twoją estymą), o przykurczeniu i zalęknieniu... itd, to przyjmę Twoją postawę, jako że różne rzeczy zapewne można mi zarzucić, prócz "obsesyjnego strachu" :)
Zatem, z całym szacunkiem, Gawrionie, jako osoba starsza i dużo bardziej doświadczona, pozwolę sobie powiedzieć, że o misji i sposobie jej realizowania nie masz zielonego pojęcia.
Od kilkunastu lat zajmuję się realizowaniem misji w ramach działalności kilku organizacji pozarządowych, z których - jak zapewne się orientujesz - każda jakąś misję ma nie tylko wpisaną w statut, ale i ją realizuje. Zatem wiem, o czym mówię, a nie - wyłącznie sobie coś wyobrażam tak, jak Ty.
Czy myślałaś kiedyś w życiu o możliwych sposobach i ich skuteczności oddziaływania na innych :-)?
Owszem. Z powodów podanych już wyżej. Nie tylko myslałam, ale i wprowadzam to konsekwentnie w życie. Nie jest to dla mnie wyłącznie teoria. Rozmawialiśmy już zreszta o tym kilka miesięcy temu i dziś mogę dodac do tamtej rozmowy coś, czego wtedy nie powiedziałam. "Z całym szacunkiem" Gawrionie, jesteś bezbrzeżnie naiwny, jeśli wierzysz w skuteczność swojego oddziaływania na innych przy pomocy podstawiania im pod nos regulaminu :)
Nie, nie chodzi o ciepełko i poczucie bezpieczeństwa, ale o pewne pryncypia. Ty nie potrafisz tego docenić, ale Niepoprawnym potrzebne jest zwykłe ludzkie wspieranie się, o które tak trudno w otaczającym nas świecie, a nie walka z wiatrakami i "wpływanie na innych". Potrzebę naparzania się "w celu wpływania na innych" mozna sobie zrealizowac na każdym dowolnym portalu. Ten był (niestety - BYŁ) wyjątkowy.
Jest pewne bardzo mądre powiedzenie: "Boże! Proszę, daj mi siłę, abym pogodził się z tym, czego zmienić nie mogę; odwagę, abym zmienił to, co zmienić mogę i mądrość, abym potrafił odróżnić jedno od drugiego."
"Z całym szacunkiem" Gawrionie, ale brakuje Ci tej mądrości. W imię fantasmagorii, w które święcie wierzysz i przeceniając swoją moc przekonywania, jesteś gotów zniszczyć to, co ludzie zbudowali niezaleznie od technicznego szkieletu, który Ty stworzyłeś - no i oczywiście tego wspaniałego regulaminu.
Sądzisz, że nadejdzie dzień, w którym przekonasz Xiazelukę, by nie szkalował pamięci Powstania Warszawskiego? Wystarczy po prostu przelać jeszcze większe morze słów?
Nie sądzę byśmy mieli za zadanie przekonywać nieprzekonanych. Nie sądzę, byśmy potrafili nauczyć ich patriotyzmu. Ba, nie sądzę nawet byśmy potrafili przekonać niektórych, że do istniejącej grupy nie wchodzi się z impetem i nie zaczyna od wprowadzania własnych porządków i rozstawiania obecnych po kątach. Tak może się zachować wyłącznie głupiec i cham. Dorosłego chama się natomiast nie wychowuje, ale wyrzuca za drzwi. I nie ma to nic wspólnego z obsesyjnym lekiem przed nim czy przygarbieniem, a raczej z obrzydzeniem odczuwanym przy konieczności kontaktu z takimi personami.
Nie doceniasz relacji międzyludzkich, a chcesz "skutecznie oddziaływać na innych". Pracowałam w różnych środowiskach, w różnych grupach, także w róznych grupach etnicznych. Miałam okazję obserwować, jak tworzą się ludzkie wspólnoty i jakie jest ich znaczenie. Miałam też okazję doświadczyć, jak wiele dobra może wytworzyć grupa ludzi mających do siebie zaufanie i jak wiele zła przynoszą ze sobą osoby, które najlepiej się czują w szerzeniu destrukcji.
Prawdopodobnie nie przekonam Cię, jak nie przekona się nikogo opętanego ideą fix.
Nie przekonałeś swoimi argumentami nas, Niepoprawnych.
W jaki zatem sposób chciałbyś przekonywac innych?
Tych, którzy są Ci znacznie mniej zyczliwi i którzy nie przychodzą tutaj po Twoje nauki, ale po to jedynie, by napawać się widokiem destrukcji, którą tu ze sobą wnoszą? |
1 |
Granice tolerancji na niepoprawnych |
|
|
11 lat temu |
Gawrionie |
Zdajesz się nie rozumieć tego, co napisała Katarzyna i tego, co w tym wątku próbuje przekazac jeszcze kilka innych osób.
dajże już spokój z tym regulaminem i przestań się z nim zasłaniac. Czy to jakaś świętość, przy której nalezy sztywno trwać nawet wtedy, gdy się nie sprawdza? Regulamin ma być instrumentem pomocnym w funkcjonowaniu portalu. Jeśli jest niewystarczający w sytuacjach zagrożenia portalu, to jasna wskazówka, że nalezy go odpowiednio zmodyfikować. Tak się robi nawet w przypadku regulaminów i przepisów znacznie bardziej złożonych niż ten nasz.
To jedna sprawa.
A druga - regulamin nie może być ważniejszy od ludzi, bo wszędzie tam, gdzie są grupy ludzkie, tworzą się pomiędzy nimi relacje i osoby odpowiedzialne za taką grupę powinny zadbać nie o regulamin, ale przede wszystkim o to, by podtrzymywać te wartościowe relacje i nie pozwolić ich zniszczyć.
Kiepski to byłby własciciel firmy, który upierałby się przy trzymaniu u siebie pracownika skrupulatnie przestrzegającego regulaminu, ale wprowadzającego destrukcję w stosunki międzyludzkie w firmie.
Jesli tego nie rozumiesz, to własciwie ta cała dyskusja nie ma żadnego sensu. |
0 |
Granice tolerancji na niepoprawnych |
|
|
11 lat temu |
Dixi |
Najmniej bym się martwiła o Gawriona w tej sytuacji.
Nie on pierwszy i nie ostatni zapewne zostanie wykolegowany na własne życzenie. Sama znam trzy takie przypadki. Niestety nie wiem czy zmądrzeli po czasie.
W ostatecznym rozrachunku każdy zostaje z tym, na co sobie zasłużył. Niektórzy tylko z pieśnią Chochoła z "Wesela".
Dobranoc Dixi. Swiat się nie kończy na NP. Nie zginiemy :) |
0 |
Granice tolerancji na niepoprawnych |
|
|
11 lat temu |
Ossalo |
Trzymaj się Dziewczyno!
I do zobaczenia... |
0 |
Granice tolerancji na niepoprawnych |
|
|
11 lat temu |
Ossalo |
Możesz mieć rację. Podobno ten portal to aparatura techniczna + absolutna wolność słowa, a nie BLOGERZY, bo ci sami się znajdą, jak będzie tutaj mozna napisac WSZYSTKO.
Więc może faktycznie nie Gawrion ma szansę przećwiczyć swoje teorie w naturze?
Dobranoc Ossalo i... chyba do zobaczenia w innym miejscu.
Takim, gdzie portal tworzą blogerzy, a technikalia i moderacja to jedynie niezbędny dodatek. |
1 |
Granice tolerancji na niepoprawnych |
|
|
11 lat temu |
Ossalo |
Ja również dostałam mail o tej samej treści.
Przed chwilą sprawdziłam - przyszedł o 22.10 |
1 |
Granice tolerancji na niepoprawnych |
|
|
11 lat temu |
Ossalo... zastanawiam się właśnie... |
czy nie powinni tak zrobić wszyscy, którym leży na sercu dobro NP...
I jestem bardzo bliska takiej samej decyzji. |
2 |
Granice tolerancji na niepoprawnych |
|
|
11 lat temu |
Mała uwaga |
Traube jest tutaj dużo dłużej niż Ty.
Przez jakiś czas nie miał konta, a potem wrócił. Stąd jego "staż" wykazywany w statystykach jest zafałszowany. |
0 |
Granice tolerancji na niepoprawnych |
|
|
11 lat temu |
Katarzyno |
Mam nadzieję, że wszyscy wrócimy jeszcze kiedyś do takich opowieści i do przypominania polskiej historii.
Albo tutaj - o ile Administracja zechce wcześniej posprzątać,
abo w jakimś innym, dobrym miejscu - takim, jakim do niedawna byli Niepoprawni.
Serdeczności :) |
2 |
A jeszcze nic nie załatwione... |
|
|
11 lat temu |
Wolność słowa i nauka |
A ja nie mogę się nadziwić, że główny piewca niczym nieograniczonej wolności słowa na NP nie wykorzystuje tak wspaniałej okazji do pouczającej wymiany poglądów na poziomie zaproponowanym w kolejnych notkach wklejanych przez tę samą osobę z szybkością automatu maszynowego.
Przecież podobno to świetna okazja do uczenia się od siebie nawzajem. Twórcza dyfuzja (czy jakoś tak...). |
0 |
Granice tolerancji na niepoprawnych |
|