Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika ellenai
10 lat temu @Gawrion Dwa pytania. 1. Czy sam tworzyłeś ten portal? Tylko Ty jeden? 2. Nawet gdybym ją podważył i tak byś mnie wyrzuciła. Czy to preludium do wyrzucenia mnie? Jeśli tak, to wolałabym najpierw móc spokojnie spakować swoje graty. 2 Granice tolerancji na niepoprawnych
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ellenai
10 lat temu Gawrionie I wcale nie każdego trzeba obrażać. Swietnie, że przynajmniej w tym jednym się zgadzamy. Spróbuj to, proszę, wytłumaczyć kilku innym osobom, a w szczególności tym, które zaczynając tu swoją obecność, być może o tym nie wiedzą. Co do szanowania swoich poglądów, to niestety z uwagi na całkowicie odmienne nasze role na tym portalu, Ty możesz oczywiście deklarować, że szanujesz mój pogląd, ale postępować wbrew niemu. Ja - czy Twój pogląd szanuję, czy też nie, mogę się jedynie jemu podporządkować lub opuścić to miejsce. Dlatego jest to wyłącznie pustosłowie. Ale doceniam, że zapewne chciałeś być koncyliacyjny. Przynajmniej deklaratywnie. 2 Granice tolerancji na niepoprawnych
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ellenai
10 lat temu @Maruś bardzo lubię i cenię *Dixiego*, ale ktoś musi Go zapytać ... gdzie jest klucz do zrozumienia jego zapatrywania i spojrzenia na NP ? Skoro masz taki problem, to sam zapytaj. O ile zauważyłam, spora liczba osób znalazła ten "klucz" bez najmniejszego problemu. To właśnie takie osoby jak Ty, Ossala, Ellenai i inne ?, powinny być "katalizatorami", złych chwil na tym Portalu. Z tego, co wiem, to katalizator przyspiesza reakcję. Chyba nie to Ci chodziło? A więc? Jak wyobrażasz sobie taką moją rolę "katalizatora"? Pewnie chodziło Ci o to, ze powinnam uśmiechać się do każdego, słuchać z zaciekawieniem, że jestem karpiem taplającym się w mule (autor: Jazgdyni), że Niepoprawnym brakuje intelektu (autor: TzW) i głaskać, gdy jeden z drugim obraża ludzi, do których mi nieporównanie bliżej i którzy również okazują mi swoją sympatię? "Nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało?" Wybacz. Od tych rad bliższe mi jest jednak męskie stawianie sprawy przez Dixiego. zajrzyjmy w swoje serca i nauczmy się ze sobą rozmawiać Jakoś wielu z nas udaje się ze sobą rozmawiać. Może nauczyłbyś rozmawiać swojego kolegę- marynarza i tak lubianego przez Ciebie TzW? Maruś, nie próbuj zagłaskać wszystkich na śmierć. Błagam i proszę nie pozwalaj mi zrobić kwerendy ilu kapitalnych ludzi odeszło z NP Chcesz powiedzieć, że odeszli z powodu Dixiego? Obibok, Tł, Ossala i kilkoro innych przestraszyli się właśnie Dixiego? JWP prawie nie pisze, a wczoraj kilka osób nosiło się z zamiarem odejścia z powodu Dixiego? Tragiczne, jak Ty kompletnie nie znasz się na ludziach. Dixi czasem używa ostrych słów, może nawet zbyt ostrych. Wiem, bo i ja także na samym początku dostałam od niego prztyczka, mimo że nie rozpychałam się łokciami, jak Twój kumpel. Tylko że ja potrafię wyczuć czyjeś dobre intencje, a kiedy je wyczuwam, to owszem - mogę nawet "katalizować", co mi radzisz. Ale nie w każdym przypadku. Dixi ma niezwykle dziś cenną cechę, którą - jak widać - nie tylko ja szanuję. Odróżnia dobro od zła i ma wystarczająco mądrości, by nigdy nie próbować tych dwóch przeciwieństw łączyć. Co do TzW, to nauczyłam się go omijać i nie czytać, skoro nie mogę go po prostu "wyłączyć". Szkoda. Lata temu na portalu GW była taka opcja, że można było sobie w ustawieniach wpisać na "czarną listę" tych, których postów nie chciało się widzieć. Niezwykle przydatna. Niemniej w swojej gorącej obronie TzW weź proszę pod uwagę, że to według netykiety najgorszy, najbardziej toksyczny rodzaj trolla, który pod pozorem włączania się w dyskusję, uprawia permanentny flaming. Takich, zgodnie z netykietą, wyrzuca się z portalu na zbitą twarz i bezterminowo, a nie daje się im bana na 48 godzin "w celu przemyślenia swojego postępowania", bo on ma to już od dawna doskonale obmyślone. Dziwisz się Heli, że ma kłopot z dokładnym określeniem Twojej roli w tym konflikcie? Ja niestety mam dokładnie ten sam problem :( Czy to już fin de siècle Niepoprawnych?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ellenai
10 lat temu Dixi Wiesz, że czuję podobnie jak Katarzyna. Wczoraj również byłam bardzo bliska zamknięcia za sobą drzwi na Niepoprawnych. Wiesz także, że jestem Ci wdzięczna za to, że nie tylko sam się nie poddajesz, ale i innym potrafisz dodać otuchy. Wiesz, że jestem po Twojej stronie. Zdecydowanie. Pomyślałam sobie jednak czytając te wyrazy wsparcia dla Ciebie napisane tu przez kilka osób, że może właśnie nie wystarczy, byś Ty wiedział. Że powinnam to powiedzieć głośno. Niech wszyscy wiedzą, że solidarnych Niepoprawnych jest tutaj więcej. Dobrze, że jesteś :) Czy to już fin de siècle Niepoprawnych?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ellenai
10 lat temu @Krisp Każdy z nas kiedyś zaczynał swoją przygodę z Niepoprawnymi. Każdy z nas przez jednych witany był serdecznie i radośnie, przez innych z pewną ostrożnością. Zdarzały się też drobne incydenty. Ale jeśli wchodzący pamiętał, że na razie jest w roli gościa i powinien liczyć się ze zwyczajami "domowników", to bardzo szybko był za tego domownika uznany, a owa "przygoda" zamieniała się w poczucie bliskości z tymi, którzy Niepoprawnych tworzą. Dlaczego jedni potrafili tu wejść, zadomowić się i zostać, a teraz robią wszystko, by nie stracić tego miejsca, a inni wytaczają działa, wypominają pierwsze nieporozumienia, eskalują konflikty i mają pretensje, że nie zostali przyjęci z otwartymi ramionami? Może czasem warto poszukać przyczyny w samym sobie, w swoich cechach charakteru i zachowaniach zamiast mieć pretensje do wszystkich? Piszesz o forumowej "młodzieży". Czy to jest naprawdę młodzież, czy jedynie młodzież - stażem w necie, tego nie wiem. Jednak widzę, że jest to na pewno "młodzież" w sensie umiejętności zrozumienia i docenienia wagi relacji międzyludzkich. Swiadczy o tym już nawet używane przez nich słownictwo: "mieszać", "wpuścić świeże powietrze", "szczupak w mulistym stawie pełnym karpi" itd... to nic innego, jak opis silnej potrzeby zniszczenia tego, czego zrozumieć, a tym bardziej docenić, nie są w stanie. Psycholodzy mówią o kompensowaniu sobie w ten sposób frustracji doświadczanej w realu i kompleksów. Tacy ludzie nie nadają się na rozmówców, bo cierpią na chroniczne "manie racji". Nie przychodzą tu - jak większość z nas - po to, by podzielić się swoją wiedzą, ale i zarazem nauczyć czegoś od innych, ale po to, by "nauczać" i "pouczać". Nie przychodzą po to, by budować z innymi wspólnotę, ale po to, by niszczyć istniejące relacje, w których sami uczestniczyć bezkolizyjnie nie potrafią. Uprzejmość biorą za słabość, a brak zdecydowanej reakcji ich rozzuchwala. Ani my nie jesteśmy dla nich odpowiednim towarzystwem, ani też nie jest to dla mich odpowiednie miejsce. Nie rozumiem powodu, dla którego mielibyśmy obowiązek ich tutaj gościć. Żeby odwołać się do terminologii dla nich zrozumiałej, to jest jak hodowanie zatruwających wodę glonów. Czy to już fin de siècle Niepoprawnych?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ellenai
10 lat temu Szary Kocie obawiam się, że bez skutku To po ostatnim komentarzu mojego rozmówcy już masz pewność, że bez skutku. Wiesz, ja przez ładnych parę lat z pełną premedytacją byłam WYŁĄCZNIE gospodynią domową. Postanowiłam poświęcić się wychowaniu dzieci, gdy były małe. Dziś, po latach pracy zawodowej i wykonywaniu różnych zawodów (tak się złożyło), z wielu powodów mogę powiedzieć, że to była mądra decyzja i najlepszy okres w moim życiu. Niczego przez to nie zgubiłam, a znalazłam bardzo wiele :) Piszesz o społeczności i o atmosferze... Mnie to przypomniało, że oprócz inteligencji tzw. racjonalnej, istnieje coś takiego, jak inteligencja emocjonalna. Ludzie o niskim jej wskaźniku nie są a stanie nie tylko zbudować dobrze funkcjonującej społeczności, ale nawet w takiej funkcjonować. Ale to tak tylko na marginesie. 2 Granice tolerancji na niepoprawnych
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ellenai
10 lat temu Przede wszystkim nie udawajmy już Gawrionie, że jesteśmy się w stanie porozumieć. Różnica cywilizacji, a nie erystyki. Ale ani Ty, ani nikt inny nie może domagać się ani innego (lepszego) traktowania ze względu na staż, ani innego (gorszego) traktowania ze względu na brak stażu. Domagałam się czegoś takiego? Rozmawiasz sam ze sobą, Gawrionie. Nie słuchasz co inni mają Ci do powiedzenia. Zasłuchałeś się wyłącznie w swój własny głos. Nie mam Ci zatem już nic więcej do powiedzenia. 0 Granice tolerancji na niepoprawnych
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ellenai
10 lat temu Zgłaszający... musi być bardzo subtelnym człowiekiem. Domyślam się, że zbulwersowało go słowo "wychodek". 0 Granice tolerancji na niepoprawnych
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ellenai
10 lat temu Psiakość! Czyli Gawrion ma syndrom kierownika szatni, który ma rację, bo ma klucz do wychodka? I regulamin, który stanowi jak byk, ze "za rzeczy pozostawione w szatni nie odpowiadamy"? Nie mamy pańskiego płaszcza. I co nam pan zrobi? Chyba naprawdę pora gasić światło, wzorem Ossali. 2 Granice tolerancji na niepoprawnych
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ellenai
10 lat temu Gawrion Napisałam do Ciebie wyżej komentarz. Teraz już tego żałuję. Są ludzie, z którymi nie rozmawiam. Także na NP. I to nie z powodu lękliwego przykurczu. Przystopuj! Posuwasz się za daleko. Twoja postawa nie jest żadną cnotą. Zachowujesz się obrzydliwie. Korzystasz z przywileju bycia adminem po to, by obrażać użytkowników portalu. Zaczynam myśleć, że jesteś największym nieszczęściem tego portalu :(( DOSYĆ TEGO! 2 Granice tolerancji na niepoprawnych
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony