|
3 tygodnie temu |
Czołowy przykład? |
Ruski( na początku )T-72. Po modernizacji elektroniki, zmianie armaty oraz wzmocnienia i unowocześnienia reaktywnego pancerza- bardzo tani, niskoprofilowy czołg podstawowy. O świetnych wstępnych właściwościach antybalistycznych. Nawet nie trzeba było podejmować programu Twardy. Takie maszyny kierowane przez parę Abrahmsów- centrum sterowania miały być grupami uderzeniowymi. Jak grupy myśliwców F- 16, FA- 50 i roje dronów dowodzone przez 35- tki i nowsze latające centra dowodzenia. Ale komuś nie pasiło. Kasa nie trafiłaby do właściwych kieszeni. Zamiast zunifikowanych wciąż modernizowanych zagonów pancernych mamy to co mamy. Przepraszam za takie słowa- w tej dziedzinie nawet ruskie mają więcej uma. Ale oni posyłają w bój nawet rozkonserwowaną ale Nie Zezłomowaną starzyznę. |
2 |
Zamiast Black Hawków francuskie drzwi od stodoły? |
|
|
4 tygodnie temu |
Tak, też prawda. |
Ale to jak z wielokrotnym podchodzeniem do egzaminu na prawo jazdy. Miałem taką nauczkę: przeszedłem kurs jeszcze w ośrodku LOK. Zaliczyłem wszystkie testy, jazdy, place, cofania( u mnie niby problem- to nieszczęsne oko ). Potem egz.próbny"na mieście" bez zastrzeżeń. I... kur...wy macie nie dopuściły mnie do egzaminu. Bo im się"przypomniała" moja wada wzroku. Narobiłem takiej chai łącznie z groźbą pójścia do gazety i na gliniarnię. Że musieli mi oddać kasę. Ale czas zmarnowałem. Za każdy etap walki z biurwokracją się płaci. A mnie po prostu nie stać na takie boje. Od biurka do biurka. A czas leci. Przeprowadziłem się a uwaga... w Miastowsi nie ma klubu!!!! Członkostwo sporo ułatwia. Najbliższy 30 km stąd. Łaziłem po radach Gminy, z kilkoma podobnymi świrami. Nie bo nie. Nie mają kasy ani terenu na strzelnicę. Jakby Gmina Miastowieś była wiosczyną z przyległościami. Chcecie? Przecież jest tu strzelnica wiatrówkowa. O co wam chodzi? Odpowiada urzędol Sam Mający sportowe pozwolenie. Mieszkający tam gdzie jest wspomniany klub. To może by tak z procy? |
|
Broń legalna a nielegalna. Tadeusz Duda. |
|
|
4 tygodnie temu |
Mimo niby liberalizacji przepisów. |
W dalszym ciągu króluje całkowita uznaniowość. Oficjałka: pozwolenie choćby kolekcjonerskie lub sportowe można zrobić łatwiej niż tzw.prawko. Co do tego ostatniego zrobiono zresztą przewał że ho, ho. I co z tego że przejdziesz gehennę choćby widzimisię J.E. psychologa uważającego że chodzisz na zajęcia klubu z jakichś psychotycznych powodów. Z kolei np.ja mam praktyczną jednooczność. I... to całkowicie mi nie przeszkadza w ocenie odległości. Dzięki czemu gdy jeszcze brałem udział w zaj.klubu strzeleckiego, miałem b.dobre wyniki. I nieźle rzucam do celu na odległość do ok.30 metrów! To po prostu kompensacja. Ale co tam kompensacja kiedy nie dam rady na testach. Teoretycznie, tak, teoretycznie końcowo stosowny organ Wydaje zezwolenie. Albo i nie. Czego nie musi uzasadniać. Może być również tak- ktoś przechodzący przez młyn uznaniowości już np.piąty raz, będzie uznany za obsesjonata. |
|
Broń legalna a nielegalna. Tadeusz Duda. |
|
|
4 tygodnie temu |
Jest jedno sformułowanie. |
W dodatku grzecznie wypowiedziane przez Pono jednego z tzw.działaczy. Że tacy pszybysze nie rozumią tego iż w Polsce dobieranie się do dzieci jest... nielegalne. Bo u nich są inne obyczaje a tu... Rozumiecie? Mają innego kota kulturowego. To nie wiedzą że to nielegalne. Nielegalne!!! Kurwa mać!!! To jak taki zwyrol dorwie np.8- latkę, należy wytłumaczyć. Spokojnie. Że tu mamy inny kod. A latającym że strzykawkami? Co, pytać w swahili: bracie, czy masz tam sól fizjologiczną, wodę z kałuży, a może własną skażoną krew? Nie masz. Przepraszam, kłuj do woli. A co powiedzieć włażącemu bez pytania na podwórko i do chałupy? Gość w dom, Bóg w dom? Bierz co chcesz. Służę potomstwem i kozami??? A takie przypadki już się zdarzają. Co? Odosobnione? To znaczy ile ma ich być dziennie? Tych" odosobnionych ". By już nie były nimi? Tysiąc? I ile razy mamy się pochylać ze zrozumieniem. Czekając na gwałt zbiorowy? |
2 |
Przemytnicy ubrani są w Polskie mundury straży granicznej |
|
|
4 tygodnie temu |
Jeszcze jedna propozycja. |
Bo dziś dyżurują przy stojaczkach. Czyli? Głośno pukający Się o trzeciej w nocy. Tuż za ścianą... |
|
Czym kończy się polityka otwartych granic? |
|
|
4 tygodnie temu |
Aha. Co do mej odpowiedzi pod tytułem @ Niekoniecznie. |
Jest taka niby( Bo nie aż tak zabawkowa ) zabawka. Solidny ładunek z wyrzutem pirotechnicznym. Oślepia na ok.2 godziny. Nawet pod wiatr- warunek, szybko się odsunąć w bok bo potrafi dosłownie przeczyścić zatoki. Jak dobra łyżeczka chrzanu. Nic więcej. W sam raz na kilku bohaterów ze strzykawkami w łapach. Albo i czymś podobnym. Pierwszą partię na pniu wykupili ratownicy med. Cena około 200zł. Made in... na pewno nie jakieś tam prc. Jeśli pojawi się wersja przeładowywalna, nie jednorazowa, uściubolę i kupię. Niżej prezentacja na kanale Leśnego Dziadka.[video:https://www.youtube.com/watch?v=hg8TGqFU2LA] Oficjalnie np.na agresywne dziki. Mariolki nie żałujcie. I tak ma przechlapane :)) A do obywatelskich zatrzymań porażonych agresywników strzykawkowo/ majchrowo/ innych.Być może przyda się niezawodna srebrna taśma.Lub i parę trytytek XXL o ile Policja się nie zbuldoczy. |
2 |
Czym kończy się polityka otwartych granic? |
|
|
4 tygodnie temu |
Widzę minus 2. |
Ale już przed ogradzaniem można było najpierw dać ostry komunikat. Na wielojęzycznych tablicach i powtarzany przez zabezpieczone nagłośnienie. Ekoterroryści? W kajdany i pokazówki za uniemożliwianie wykonywania obowiązków przez SG. Bo? Strefa po polskiej stronie jest nasza. I TYLKO NASZA. Jak i ta po drugiej stronie. Czyli łącznie z wielojęzycznymi ostrzeżeniami, PiS nie winien się bać międzynarodowych jojczeń. Ale ustawić TUTAJ najmniej 500 metrową strefę śmierci. License to kill dla naszych. c Lokalne drogi? Na setkę miejscowi by się zgodzili na wycinki, przesunięcia dróg, nawet przeniesienia dróg czy osad. Bezpieczeństwo nie ma ceny. Choćby cały świat wył. Kto by nas poparł? Paradoksalnie... najprawdopodobniej Tel Aviv, A Ci mają wielkie wpływy. |
|
Czym kończy się polityka otwartych granic? |
|
|
4 tygodnie temu |
Może bez tych komplementów. |
Z drzwi od stodoły można jeszcze coś wydziergać. Choćby nową mniejszą. Ale już pasowniejszą i... nowszą :) Owe, nie wiem jak samemu toto nazwać, są nazywane ładnie autobusami naziemnymi. Nielotami, składami części zamiennych, złomowiskami. I innymi miłymi słowami. Przez pilotów, wściekłych mechaników oraz żołnierzy uziemionych w połowie drogi na zadanie. Także nie mogących wrócić bo... autobus z nieznanych przyczyn nie chce wystartować. Owe cuda techniki są tak niezawodne że przeciętnie z będących"na stanie" ok.75% jest uziemione. Z powodu awarii. Bo, uwaga, naprawy są zbyt drogie. Ot takie cuda od Airbusa. Są też nazywane dosadniej, latającymi trumnami. Dlatego zgadzam się z sugestią co do krajowych testerów. Jak chcą, niech se sami latają. Od żołnierzy wara!!!!! A sama nazwa. Brzmi jak kpina. Powinien być raczej" Ciężko chory słoń ". |
3 |
Zamiast Black Hawków francuskie drzwi od stodoły? |
|
|
4 tygodnie temu |
Niekoniecznie. |
Może być i tak że to importowane bandziory zaczną się bać. A wykonawcy? Nawet gliny"po godzinach". Bo służbowo spętani regulaminami i bezsilni. |
1 |
Czym kończy się polityka otwartych granic? |
|
|
1 miesiąc temu |
Odpracowanie, zasłużenie. Spłacenie długu. |
To nic nowego. Służba w US Army umożliwia wystąpienie o obywatelstwo po roku. Nawet członkowie rodziny takiego Amerykanina nie są następnymi z automatu. Nasi wykształceni lekarze? Pełna zgoda. W końcu tu nie płacili za same studia. Powinni mieć obowiązek odpracowania Już Po Specjalizacji. I z zakazem prywatnej praktyki. A przed tym jakaś forma międzynarodowego zakazu podejmowania pracy w zawodach med. To by wymagało stosownych umów. I egzekwowania ich przestrzegania. Np: chcesz cokolwiek robić w zawodzie za granicą? Odpracowujesz, otrzymujesz certyfikat. A wtedy może się okazać że np.w Stanach gdzieś się starał o pracę nie chcą cię. Szukasz dalej? A kasa się kurczy. Wracasz. Tacy jak na zdjęciu kończyli studia niekoniecznie u siebie. A placówki szkolące ich w ramach pomocy na pewno nie były płatne. Jeśli muszą uciekać, czemu nie do Polski? Tu trzeba specjalistów na oddziałach. Nasi mają opanowany zawodowy angielski. Tamci na pewno też. A po egzaminach z języka, możliwość pracy także w przychodniach. W sumie, jeśliby tu uciekli, dać szansę. Prawdziwym, tak, Prawdziwym inżynierom, lekarzom i innym specjalistom. Bo oni są tu potrzebni. A tej opinii nie ukształtowała żadna EU. Tylko to co widzimy. Polakiem może zostać każdy urodzony poza Polską, jeśli ma zaliczony kurs języka, staż nienagannego prowadzenia. Oczywista pod dyskretną obserwacją służb, czy nie jest np.głęboko zakamuflowanym ISIS- owcem. Potem egzamin z historii( obyczajowość i tak by poznał ). Przysięga na wierność( jak w stanach )Fladze Narodowej i mam nadzieję, nareszcie Naszej Konstytucji. Taki może wtedy być Polakiem. Choćby był czarny jak smoła lub wierzył w hinduistyczny panteon. Ale wtedy byśmy mieli pewność. Rzeczpospolita, już nie Obojga Narodów. Całość, jedność. Choćby obywatele pochodzili z różnych stron świata. Niedawno opisywałem historię dramatycznych losów znajomego Kambodżańczyka. Znalazł tu schronienie, założył rodzinę, ma żonę, Polkę. Dzieci z których jest dumny. Dziś? Nasz. A ci naturalizowani? Polacy jak inni, nie lepsi, nie gorsi. A wtedy? Mam nadzieję że wtedy z własnej woli zaczną tu ściągać ci których przodkowie już dawno wyemigrowali. Bo tu będą wreszcie u siebie. I to opinia bez żadnych inspiracji z przegniłej IV Rzeszy. A wkrótce Kalifatu tuż za granicą. Uciekinierzy stamtąd... Też będą musieli zasłużyć. Choćby przyjechali z miliardowymi fortunami. ( Z edycji. ) I, cieszę się że mój wpis wywołał tak sprzeczne oceny. Jesteśmy Tu po to by się różnić. Wymieniać myśli, idee, bywa, nietrafione. Ale. Jesteśmy Tu. Mamy Swoją Ojczyznę- Matkę i Boga w sercach. Ci którzy są jak ja katolikami, wierzą w nieustanną pomoc i patronat Królowej Polski. Regina Poloniae. Ora Pro Nobis. Amen. |
0 |
List Otwarty do Pewnego Pana Ministra. |
|