|
1 miesiąc temu |
Dziennikarzu! - Wierszyk do powtarzania w kółko. |
Dziennikarzu! PO- daj łapkę. I daj wciągnąć się w pułapkę. Choć wiesz dobrze, nasze media. To żałosna jest komedia. Wokół z piekieł swąd Urbana. Niby w nowy sznyt odziana. Jednak w starym wciąż układzie. Co ma z Prawem Prawdę. W zadzie. Zatem przyjdź na Konferencję. I zadowól Ekscelencję. Nierząd zalegitymizuj. A gdy trzeba? Zad wylizuj. Zaś przed wszystkim, podaj łapkę. Bo czas zadowolić.... |
4 |
SZŁAPKA NA PROBLEMY TUSKA |
|
|
1 miesiąc temu |
Powtarzam. |
To być może wyjaśnienie. Ostateczne. Angole mogli mieć to już w dawnych kronikach. Nie udostępnianych na zewnątrz. Bo nie ma się czym chwalić. Wręcz przeciwnie. Zakończone oficjalnie badania genetyczne linii Piastów i ich potomków. Tudzież owoców koligacji. Oraz rzucenie przez to nowego, oślepiającego gnojków światła. I na naszą państwowość, na charakter"Polskie Pany". Oraz na podłoże zawiści spoza Kanału tudzież nienawiści z lewej i prawej strony mapy. To w końcu potwierdzone odkrycie wywraca wszystko do góry noga... Nie! Przywraca na właściwe miejsce. |
4 |
Jak poinformowano Brytyjczyków o naszych wyborach |
|
|
1 miesiąc temu |
Czego brak? |
Wiem, zawsze chodzi o pieniądze. Bo ich brak uniemożliwia wiele przedsięwzięć. A bywa że i zbiórki są duszone w zarodku. Tymczasem trzeba powrotu do ogólnoświatowych mediów prawicy. Być może znów na średnich i krótkich falach ale jest alternatywa- tekstowa transmisja typu 0- 1 na falach krótkich. Do odkodowania prymitywnym ustrojstwem lub takimże softem. Taki numeryczny telegraf Morse'a tyle że w kodzie binarnym. Kto będzie chciał, wysłucha odkodowanego serwisu czytanego przez AI w drodze do pracy. Kiedyś Południowa Korea zrzucała prymitywne minitranzystorki. By poddani Wielkich Kimów mogli dowiedzieć się o świecie na zewnątrz. Nie wszystkie oddano, nie wszystkie skonfiskowano. Może trzeba wrócić do podobnych metod tam gdzie ludzie dali się demokratycznie chwycić za pysk. |
3 |
Jak poinformowano Brytyjczyków o naszych wyborach |
|
|
1 miesiąc temu |
Czego się po nich można spodziewać? |
W dodatku to głos z kraju ubezwłasnowalniającego białych obywateli. W imię… a zresztą, Angoli mi nie żal. Sami sobie… I to wcześniej nim babuszka Andżiela zaprosiła miłych 10 małych Murzynków. Teraz płacą za stulecia prosperity kosztem przysłowiowej połowy świata. Od pewnego momentu w mniej, bardziej jawnej kooperacji z Niemcami. Hmm.zresztą, Leopoldzie, zważ. Angole traktujący Szkotów jak gorszy sort i ze wszystkich sił starający się łamać Irlandczyków. Skąd to znamy? W sumie, wszystko w rodzinie. Ciekawe co zrobią te wszystkie cwaniaki gdy do ogólnej świadomości dotrze odkrycie genetyczne bodaj z 25 maja b.r. Po latach badań, dziesiątek sprawdzań i testów. Potwierdzono genotyp Piastów. Co za tym idzie i ich potomków oraz krewnych. Oj, szwabensyny i flegmołyki mają powody by się z nami nie lubić. Ale to pozostawiam Tobie. Aha. Ciekawe jakie brechty wyprodukowały miedija z raju komunistycznej Kanady. Czy są lepsi od wojsu of Łondon? |
7 |
Jak poinformowano Brytyjczyków o naszych wyborach |
|
|
1 miesiąc temu |
Powtarzam się. |
Prawdopodobnie. Gdy grupa Kombi wojażowała z trasą po krainie gdzie cep cepa... została zatrzymana w hotelu bo- umarł Wielki Lieonid No i tak siedzieli praktycznie zaaresztowani. Ale, dzięki temu jako wyraz radości powstał hymn"Słodkiego miłego życia". Bez kolejnego Słońca Narodu. A każde takie słońce kiedyś gaśnie. Lub jest z hukiem zrzucone. Choćby to było tylko Słońce Peru. |
1 |
UMARŁ STALIN |
|
|
1 miesiąc temu |
Oj tam oj tam. |
Wystarczy powtórne przeliczenie... w towarzystwie przybyłej misji OBWE. Uzupełnionej o wydzielony kontyngent US Army. By owa misja wiedziała że i z nią też ktoś może się policzyć. |
3 |
Cyrk wyborczy dopiero przed nami |
|
|
1 miesiąc temu |
PO- nowne przeliczenie, listy oraz lotniska. |
Pomysł na ponowne liczenie, tym razem pod monitoringiem byłby dla nich zabójczy A dla weryfikacji ew.”wielokrotnych” zaświadczeń wystarczy prosty soft. Potem ponowne głosowanie tylko w komisjach gdzie to wykryto. Osoby interesujące się głębiej szwindlem wyborczym określają skalę kradzieży na minimum +- 4 do 7 procent. Wtedy Okęcie? Chyba ze sztucznymi wąsami lub po miesiącach spędzonych w odpowiedniej embassy po operacj plastycznej. Ale? Nawet jeśli by chcieli zwiać Gulfstreamami, wiadome( bo nie nasze )służby dałyby cynk lotnictwu. Spektakularne zmuszenie do lądowania przez myśliwce. Transmisja wyprowadzenia w zespolonych Bez Kaptura na łbie. Potem proces, masowe dożywocia z perspektywą nadzwyczajnego przywrócenia KS. Mają się czego bać. |
4 |
Podpalacze |
|
|
1 miesiąc temu |
Był taki tytuł. |
Jak nic pasujący do sytuacji. Tam kryzys, tu kryzys. Tam tańce do upadłego ku uciesze widowni. Tu harce studniówkowe kosztem... no właśnie. Dlaczego tak wielu dotąd nie widzi że ich. I ten tytuł"Czyż nie dobija się koni". Ale spoko. Ten sam sobie strzelił samobója. A jeśli nawet zemdleje to: Pan weterynarz zdumiony srodze. Zakrzyknie w niebo. Jezu! Qń w todze! |
5 |
Polska: opozycja skręciła wybory |
|
|
1 miesiąc temu |
Spłuczka. |
Pan Wiesio sprawdza. Drożne odpływy. Cóż się więc dzieje? Czyż dziw nad dziwy. Nastąpił, tęga potrzebna głowa? Może zapchana. Muszla sejmowa? Klapę podniósłszy. Ujrzał przeszkodę. Splunął z POgardą. I? Spuścił wodę. |
6 |
Polska: opozycja skręciła wybory |
|
|
1 miesiąc temu |
Ojczyzna- polszczyzna. |
Tak się( dziwnie? )składa iż u nas słowo"przypadek" ma podwójne znaczenie. Jedno, znane dziś oznacza koincydencję, jakieś zrządzenie Losu. Drugie, wcześniejsze to przygoda, zdarzenie wykraczające nad codzienność. Zaś i jedno i drugie w wypadku( znów kilka znaczeń ) całkowitego braku uzasadnienia następstwami czegokolwiek? Manipulacja? Celowe działania, chichot losu? Przypomnienie żeśmy tylko Bożym igrzyskiem?. Tu muszę wspomnieć: chcesz rozbawić Boga? Przedstaw Mu swe plany. Znam aż nadto. Gdy wszystkie zabezpieczenia przekroczyły Prawo Murphy'ego. Los, przypadek? Znaki. Historia( aby? ) umieściła nas w imadle. Choć wciąż wciska się nam: jesteście kowalami własnego losu. Kiedyś wykuci, dziś skutecznie unieruchamiani. Bo postrzegają nas wciąż jako Wspólnotę. Dla operatorów imadła bliskich, dalszych wciąż niebezpieczną. Lepszą, gorszą, spoistą, mniej spoistą w różnych czasach. Tu znów truizm choć naiwny: takie mamy czasy. ??? Czasy są Zawsze. Co więc zrobić? Czekać nowej wojny? Wykrwawiania Polaków w imię cudzego władztwa? A może wreszcie wyjścia z kagańca pokojowych, układnych, grzecznych? Gościnnych dla każdego zdrajcy i wroga? To politpoprawność nasza? Czy tylko tak ma się wydawać. Byśmy w kuźni nie wyrwali się z imadła. I znów byli kowalami. |
|
O roli przypadku |
|