Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika anhviet76
13 lat temu jaka roznica gdzie lezal fotel i jaki to fotel... pytanie, co fotel robi przed droga ? albo samolot sie zaczal rozsypywac juz w powietrzu albo jakas sila odrzucila go na druga strone. Tak samo jak relacje swiadkow, ktorzy mowili, ze czescia skrzydla przyleciala do nich zza drogi ? Nawet jesli samolot kosil drzewa i byl pocharatany to przeciez nie mogl byc az tak zeby fotele ze srodka wypadaly... dla mnie osobiscie nie wyglada to identycznie jako fotel pilota ...ale nie wiem ...nie wiadac gornej czesci dokladnie by mozna bylo to 100 procent zweryfikowac... moze niekoniecznie jest to siedzenie pilota ale moze z jakiejs innej czesci samolotu...moze nawigatora...ciezko powiedziec... napewno duzy trop ale nie jakis przelomowy... trzeba by chinczykow poprosic o jakas lepsza rozdzielczosc tego zdjecia... Dlaczego niezależna.pl cenzuruje link do zdjęcia - Fotel z kokpitu ????????
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika anhviet76
13 lat temu Re: Re: Raporty komisji i smoleńskie błoto Spadna lby juz niedlugo... Zezwolili na lot latajacym "trupem". Juz z pierwszych, najswiezszych informacji wynikalo, ze samolot mial problem (awarie itp), wszyscy mowili o tym w pierwszych minutach po katastrofie... wszystkie media!!!, a potem nagle zaczeli zmieniac godzine, potem przyczyny... wiec ktos wydal polecenie, ktos zaczal macic wode... Czy widzieliscie kiedys, zeby w jakies informacji podanej w mediach tak wiele nagle zaczelo sie zmieniac ?!!! ja sobie takiej sprawy nie przypominam... nawet jesli byl to wypadek czy jakas inna wielka katastrofa...pierwsze informacje sa ogolne, sa zawsze najblizsze prawdy...nie te szczegolowe ale ten najogolniejsze... a media mowily jasno "SAMOLOT MIAL AWARIE i ROZBIL SIE PODCZAS PODCHODZENIA DO LADOWANIA."...jedni mowili 4 RAZY ...skad sie wziely te liczby, skad sie wziely te godziny 8:56 potem 8:41 ...nie wierze, zeby az tyle niezgodnosci bylo ... Byc moze telefon do Jarka od Lecha odbyl sie, bo Lech wiedzial, ze jest jakis problem ale nie chcial niepokoic brata...przeciez zawsze dzwonil po ladowaniu... nie chcial siac paniki, bo byc moze myslal, ze bedzie zagrozenie ale sie uda...przeciez nigdy sie tak nie zdarzylo wczesniej...troska o matke itp ?! A co komisja powie na znikajace sms-y,telefony z dnia 10,11 kwietnia ?!!!itp... Nie wierze w "czarna skrzynke", bo to nie moze byc autentyczne nagranie...piloci kosza drzewa i co ? zero paniki, zdziwienia...tylko samo k... na koniec... przeciez tam bylo jeszcze pare sekund czasu, samolot zaczal sie obracac sie, a oni spokojnie sobie siedza i sie przygladaja...przeciez samolot nie obrocil sie w ciagu sek... Zreszta jeden z silnikow nie mogl dzialac przy kontakcie z ziemia, gdyz zachowal sie caly, a powinien explodowac jak pozostale... jest to ten sam silnik pod ktorym widac blysk w momencie jak samolot wystartowal juz z Okecia pokazane przez TVN24. Dodam, ze ten blysk to nie jest swiatlo navigacyjne samolotu..bo wyraznie znajduje sie pod silnikiem, a Tu154 zadnych swiatel tam nie ma... O usterce wiedzieli tez pasazerowie, telefon do jednej z zon (nagrany na poczcie), ktory w cudowny sposob "wyparowal". Musieli miec dosc czasu by nawiazac polaczenie, gdy doszlo do awari. A co sie dzieje, ze materialem zarejestrowanym podczas lotu, zdjecia i jakies video, o ktorym mowiono, ze nie ma tam nic specjalnego co by wnioslo do sprawy ? czyzby ? Pokazalo by pasazerow na pokladzie i kto tam sie rzeczywiscie znajdowal, a kto wie moze cos wiecej (?) Leb spadnie tym co przygotowali samolot do lotu i oddali do dyspozycji "grata"... Tajemnicze zaciecie sie tasmy przy radarze pokazalo by prawdziwa trajektorie lotu Tupoleva ...dlatego tasma "zaciela sie"... Ruskie nie oddali wraku z prostej przyczyny: badanie czesci samolotu wykazalo by wiele. Historia czarnych skrzynek i rejestratorow to juz inna para butow. W komisji szledczej Millera sa ludzie ktorzy w sposob dosc szczegolny powiazani sa z tymi byli odp. za lot wiec nie mozna mowic o tym, ze ta komisja jest bezstronna... w ogole to ciezko by bylo taka znalezc... oddali sprawy w lapy ruskich ...tych co samolot remontowali wiec wiadomo, ze przeciez usterki w samolocie byc nie moglo. Watpie w to, ze jakiekolwiek prawdziwe przyczyny ujrza swiatlo dzienne. Wiekszosc opinni publicznej jest juz umeczona tym tematem i po prostu nim zyga...takie bylo zadanie tych co ukrywaja prawde i prawie im sie udalo ... reszta bananow nawet nie jest w stanie samodzielnie myslec wiec idze za tym co slyszy. Napisalem prawie, bo wierze ze sprawiedliwosc zawsze "wyjdzie na wierzch"...predzej czy pozniej... Raporty komisji i smoleńskie błoto
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika anhviet76
13 lat temu telefony telefony no teraz by mialo sens dlaczego ruskie nie oddali nam telefonow satelitarnych z samolotu albo, ze podobno "ich nie znaleziono". Znalazl by sie wykaz polaczen, kto z kim i dlaczego... itd... a tak to juz po "ptokach"... tak samo jak potem znikajace zapisy rozmow z poczty glosowej, a takze sms-ow. telefonow satelitarnych - niet zapis radarow z wiezy - niet (zacieta tasma) wykaz rozmow z 10.04 - niet zapis czarnej skrzynki Il76 - niet czyli posprzatali w miejscu, gdzie musialy dziac sie kluczowe dla wypadku sprawy... Wynika z tego jasno, ze ktos z Polski wspolpracowal z ruskimi - "My zajmiemy sie wykasowaniem historii polaczen, a Wy zniszczcie telefon i klapa..." Dlatego tez wydaje mi sie, ze nagranie rozmowy braci K. w ogole juz nie istnieje... bo skoro to nagranie istnieje, to musza tez istniec inne rozmowy przeprowadzone z tego tel wlasnie tego dnia... Próbne podejście i lotniska zapasowe.
Obrazek użytkownika ossala
Obrazek użytkownika anhviet76
13 lat temu Re: Recenzja nagrania MAK zgranego z czarnych skrzynek Zmataczenie nagran na skrzynkach to pikus dla specjalistow. Dlaczego ? proste ... Ruskie mieli tasmy z wiezy kontroli lotow oraz inna skrzynke rejestrujaca parametry lotu... to co my dostalismy to 3 skrzynka rejestrujaca prace urzadzen pokladowych... Skrzynki na filmie widac zaraz po katastrofie, a oficjalna wersja o znalezieniu ich byla o godzinie 16 wiec bylo mase czasu by "cos" zrobic. O niedopracowanych nagraniach moga swiadczyc wszystkie bledy, ktore udalo sie wychwycic po przesluchaniu itp... praca silnikow itp ktora jest na polskiej skrzynce nic tak naprawde przelomowego nie wniesie, bo odnotuje tylko jak zachowywaly sie silniki itp urzadzenia tzn czy pracowaly w normie itp... takze tutaj nie bedzie zadnego przelomu... Tasma bez problemu zostala zmieniona dlatego jest cienka, ze wzgledu na to, ze pewnie nie bylo dostepnej oryginalnej, ktora zakladano w tego typu urzadzeniach... prawdopodobnie... ze wzgledu na ograniczenie czasowe zalozono wlasnie inna ... Tasma na wiezy zaciela sie, w skrzynkach tasma byla inna tzn cienka i jakos dziwnie dluga...itd... cudowny zbieg okolicznosci... p.s. pamietam jeszcze jak podano do oficjalnej informacji, ze jedna ze skrzynek jest uszkodzona i nie wiadomo czy uda odzyskac sie nagranie... pewnie byla to furtka w razie jakby cos nie do konca poszlo po mysli... Recenzja nagrania MAK zgranego z czarnych skrzynek
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika anhviet76
13 lat temu zdjecia i mapka Jezeli jest ktos w stanie m.w sie domyslec lub wie w ktorym miejscu m.w zostalo wykonane to zdjecie Tutaj jest mapka: kliknij Do czego zmierzam. W malym kwadraciku tak do gory po prawej od pasa startowego (na prawo od garazy) znajduje sie pomnuk czolgu T34. Droga wewnetrzna, ktora biegie od tego czolgu byla w dniu katastrofy zablokowana. Chodzi mi o droge, ktora biegnie w pola itp zakatki tj. najbardziej ustrone od zamieszkania. Dlaczego ten teren byl tak scisle zablokowany ? Gdzies w sieci widzialem pelno zdjec z 10.IV i pelno policji przy czolgu, a teraz jak potrzeba to nie moge nigdzie tego namierzyc. Zamach? Oczywiście ,że zamach.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika anhviet76
14 lat temu Awaria... 1. Godzina wypadku... Szczegolnie wiadomosc Batera w Tvp1 ...z przed katastrofy... Jesli nawet byla roznica w ustawieniu zegarkow, synchoronizacji systemow komputerowych, serwerow itp nie jest mozliwe by na pare minut przed katastrofa Bater podawal wiadomosci, ktore otrzymal... 4/5min(bedziemy delikatnie zaokraglali czas - nie ma az on tutaj az tak wielkiego znaczenia) wczesniej, a wiec chwile po katastrofie ... zalozmy okolo 5min co najmniej ...daje nam roznice 10min... dlaczego ? skoro amabasdor dostal wiadomosc o katastrofie to musiala sie ona wydarzyc pare minut wczesniej czyli: katastrofa samolotu, sprawdzenie co sie dzieje przez rosjan, telefon do ambasadora, rozmowa, telefon do Batera, telefon do Wawy z info ze bedzie live itd... ile to moglo trwac conajmniej 10min + to co podaje Bater 5min wczesniej sie dowiedzial, czyli 5 min zajelo mu samo przygotowanie sie, a dodajmy, ze nadaje on o katastrofie pare minut wczesniej niz oficjalna godzina. Zalozmy jednak, ze jest roznica w synchoronizacji...ok nigdy ale to przenigdy nie wynosi ona wiecej niz 2-3 minuty. czyli Bater otrzymuje wiadomosc o 8:40 zakladamy granice bledu naszego czasu itp... czyli cos ok 8:42 moze 8:43, oficjalna iformacja, ze samolot sie rozbil 8:41. Zalozmy, ze dostal te informacje odrazu w moment ok... ale chwileczke... nie jest technicznie mozliwe by potwierdzenie wypadku + conajmniej 2 telefony ...wypadek -> rosjanie ->ambasador-> Bater w ciagu ...to musialo trwac minimum 5-10min... a to juz daje nam inna godzine... tym bardziej, ze kontrolerzy sami mowili, ze samolot nie odpowiadal przez jakis czas i nie wiedzieli co sie dzieje... a to musi dac dodatkowe conajmniej 5 min... czyli "suma sumarum": 8:49 (dajemy +2/3min jako roznice w ustawieniach czasowych) bater podaje do wiadomosci, ze Tu 154 sie rozbil czyli max. 8:52 i cofamy sie w czasie. 8:52 - Bater nadaje w TV (4/5 min od telefonu, ktory otrzymal 8:48 - Bater konczy rozmowe przez telefon z Ambasadorem - rozmowa mogla trwac ok 2min (musiala przynajmniej by zapytac co i jak i dlaczego itp) 8:46 - czas otrzymania telefonu (czas naciagniety przez rzekoma roznice w ustawieniach dokladnosci czasu) (czas rozmowy ambasadora z Rosjanami ...ile moglo trwac 2-3 min niech mu bedzie) 8:45 Ambasador konczy rozmowe przez telefon 8:42 Ambasador otrzymuje telefon 8:41 Teoretycznie czas wypadku... Samolot zniknal wiec wczesniej, bo jest to techncznie nie mozliwe, aby potwierdzic w 100%, ze doszlo do katastrofy i ze prawdopodobnie nikt nie przezyl, wykonac telefon, porozmawiac, nastepny telefon itd... 2) Pelno ludzi z milicji w okolicy czlogu. Co tam robila policja ? zabezpieczala teren ? ...przeciez okolica czolgu jest znacznie oddalona od miejsca wypadku !!! Na potwierdzenie jest duzo zdjec dostepnych w sieci z tego dnia ukazujace blokade tej okolicy.... Nie bede pisal o godzinie wiadomosci z forum smolenskiego, jako ze nie jest sprawdzona i nie wiadomo czy prawdziwa do konca, przez prosty fakt: dezinformacje... Jesli jednak nawet roznica wyniosla, zalozmy 1 godzine, to juz wtedy pojawila sie informacja o jakims samolocie, co stoi tam bez podwozia(?) i ze pelno jest policji wokol... Pytanie co robila tam policja ? Co tam sie tam takiego wydazylo ? Wydaje mi sie, ze to moze byc wlasnie kluczowe...kiedy wszyscy skoncentrowali sie na wypadku wlasnie w miejscu, gdzie samolot upadl (teren nie byl tak super zabezpieczony, bo nawet Wisniewski sie tam dostal bez problemu i inni ludzie o czym swiadcza zdjecia, filmy itp), cos waznego musialo sie dziac w okolicach czolgu. Tam teren byl w pelni i dokladnie kontrolowany. 3) SILNIK PRAWY Ostatnia rzecz, ktora poruszam, gdzie tylko moge... Silnik zachowal sie nienaruszony (lopatki zostaly nie zniszczone) . Zakladam juz wszystko, ze kat natarcia samolotu, ze uderzenie w ziemie moglo odbyc sie inna strona, ze przestal dzialac po uderzeniu i polecial i jakims cudem sie zachowal ...no ok...niech bedzie ... ale zastanowmy sie jeszcze raz... Skoro samolot kosil drzewa, a silniki pracowaly na pelnych obrotach(wg.MAK), to logicznie, ze wciagajac badyle, liscie itp smiecie lopatki silnika pracujacego na maxymalnych obrotach nie mogly przetrwac o czym siwadcza np. 2 pozostale silniki albo raczej to co z nich pozostalo( polecam sprawdzic sobie w necie np.youtube co sie dzieje z lopatkami silnika, gdy dostanie sie tam nawet maly ptak ) Jesli nawet samolot obracal sie i byl juz praktycznie do gory kolami to silniki musialy zasysac duzo smieci z ziemi,(realcje o dziwnych wzrastajacych obrotach silnika tuz przed gluchymi wybuchami czy dzwiekami wg swiadkow ) wiec ten silnik nie mial, ale to nie mial, prawa przetrwac tak jako mozemy podziwiac go na zdjeciu tutaj Przy okazji polecam wywiad z pilotem Januszem Więckowskim tutaj Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, nie wierze w swietego mikolaja i to ze bocian przynosi dzieci takze dlatego nie bede przywolywal tutaj innych watkow tj. podrzucanie wraku, strzaly itp... To co stalo sie potem, juz nie ma tak wielkiego znaczenia, jak to co, z jakiej przyczyno stalo sie to co sie stalo... Nawet w przypadku awarii samolotu itp, zabezpiecznie, odpowiedzialnosc spada na tych, co ten lot organizowali, co pozwolili tylu waznym ludziom znalezc sie w jednym samolocie, poprzez tych co ten samolot remontowali. Na koniec juz zapytam retorycznie: czy pamietacie ten, krotki filmik ze startu TU 154 z Okecia 10 kwietnia ? Widac na nim jakby krotki, 0.5 sek blysk ...(byc moze to swiatlo pulsacyjne samolotu - ale nie wyglada to tak do konca, gdyz pojawia sie bardziej na boku - prosze sie uwaznie przyjrzec, gdyz wielu internautow zwrocilo na to uwage juz duzo wczesniej ). Wlasnie ten blysk pojawia sie przy prawym silniku i powiem wiecej, wiecie co ? ten silnik na zdjeciu to wlasnie prawy silnik z tego zdjecia pod linkiem... Zamach? Oczywiście ,że zamach.
Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Obrazek użytkownika anhviet76
14 lat temu pare watkow zamachu(?) 1. Godzina wypadku... Szczegolnie wiadomosc Batera w Tvp1 ...z przed katastrofy... Jesli nawet byla roznica w ustawieniu zegarkow, synchoronizacji systemow komputerowych, serwerow itp nie jest mozliwe by na pare minut przed katastrofa Bater podawal wiadomosci, ktore otrzymal... 4/5min(bedziemy delikatnie zaokraglali czas - nie ma az on tutaj az tak wielkiego znaczenia) wczesniej, a wiec chwile po katastrofie ... zalozmy okolo 5min co najmniej ...daje nam roznice 10min... dlaczego ? skoro amabasdor dostal wiadomosc o katastrofie to musiala sie ona wydarzyc pare minut wczesniej czyli: katastrofa samolotu, sprawdzenie co sie dzieje przez rosjan, telefon do ambasadora, rozmowa, telefon do Batera, telefon do Wawy z info ze bedzie live itd... ile to moglo trwac conajmniej 10min + to co podaje Bater 5min wczesniej sie dowiedzial, czyli 5 min zajelo mu samo przygotowanie sie, a dodajmy, ze nadaje on o katastrofie pare minut wczesniej niz oficjalna godzina. Zalozmy jednak, ze jest roznica w synchoronizacji...ok nigdy ale to przenigdy nie wynosi ona wiecej niz 2-3 minuty. czyli Bater otrzymuje wiadomosc o 8:40 zakladamy granice bledu naszego czasu itp... czyli cos ok 8:42 moze 8:43, oficjalna iformacja, ze samolot sie rozbil 8:41. Zalozmy, ze dostal te informacje odrazu w moment ok... ale chwileczke... nie jest technicznie mozliwe by potwierdzenie wypadku + conajmniej 2 telefony ...wypadek -> rosjanie ->ambasador-> Bater w ciagu ...to musialo trwac minimum 5-10min... a to juz daje nam inna godzine... tym bardziej, ze kontrolerzy sami mowili, ze samolot nie odpowiadal przez jakis czas i nie wiedzieli co sie dzieje... a to musi dac dodatkowe conajmniej 5 min... czyli "suma sumarum": 8:49 (dajemy +2/3min jako roznice w ustawieniach czasowych) bater podaje do wiadomosci, ze Tu 154 sie rozbil czyli max. 8:52 i cofamy sie w czasie. 8:52 - Bater nadaje w TV (4/5 min od telefonu, ktory otrzymal 8:48 - Bater konczy rozmowe przez telefon z Ambasadorem - rozmowa mogla trwac ok 2min (musiala przynajmniej by zapytac co i jak i dlaczego itp) 8:46 - czas otrzymania telefonu (czas naciagniety przez rzekoma roznice w ustawieniach dokladnosci czasu) (czas rozmowy ambasadora z Rosjanami ...ile moglo trwac 2-3 min niech mu bedzie) 8:45 Ambasador konczy rozmowe przez telefon 8:42 Ambasador otrzymuje telefon 8:41 Teoretycznie czas wypadku... Samolot zniknal wiec wczesniej, bo jest to techncznie nie mozliwe, aby potwierdzic w 100%, ze doszlo do katastrofy i ze prawdopodobnie nikt nie przezyl, wykonac telefon, porozmawiac, nastepny telefon itd... 2) Pelno ludzi z milicji w okolicy czlogu. Co tam robila policja ? zabezpieczala teren ? ...przeciez okolica czolgu jest znacznie oddalona od miejsca wypadku !!! Na potwierdzenie jest duzo zdjec dostepnych w sieci z tego dnia ukazujace blokade tej okolicy.... Nie bede pisal o godzinie wiadomosci z forum smolenskiego, jako ze nie jest sprawdzona i nie wiadomo czy prawdziwa do konca, przez prosty fakt: dezinformacje... Jesli jednak nawet roznica wyniosla, zalozmy 1 godzine, to juz wtedy pojawila sie informacja o jakims samolocie, co stoi tam bez podwozia(?) i ze pelno jest policji wokol... Pytanie co robila tam policja ? Co tam sie tam takiego wydazylo ? Wydaje mi sie, ze to moze byc wlasnie kluczowe...kiedy wszyscy skoncentrowali sie na wypadku wlasnie w miejscu, gdzie samolot upadl (teren nie byl tak super zabezpieczony, bo nawet Wisniewski sie tam dostal bez problemu i inni ludzie o czym swiadcza zdjecia, filmy itp), cos waznego musialo sie dziac w okolicach czolgu. Tam teren byl w pelni i dokladnie kontrolowany. 3) SILNIK PRAWY Ostatnia rzecz, ktora poruszam, gdzie tylko moge... Silnik zachowal sie nienaruszony (lopatki zostaly nie zniszczone) . Zakladam juz wszystko, ze kat natarcia samolotu, ze uderzenie w ziemie moglo odbyc sie inna strona, ze przestal dzialac po uderzeniu i polecial i jakims cudem sie zachowal ...no ok...niech bedzie ... ale zastanowmy sie jeszcze raz... Skoro samolot kosil drzewa, a silniki pracowaly na pelnych obrotach(wg.MAK), to logicznie, ze wciagajac badyle, liscie itp smiecie lopatki silnika pracujacego na maxymalnych obrotach nie mogly przetrwac o czym siwadcza np. 2 pozostale silniki albo raczej to co z nich pozostalo( polecam sprawdzic sobie w necie np.youtube co sie dzieje z lopatkami silnika, gdy dostanie sie tam nawet maly ptak ) Jesli nawet samolot obracal sie i byl juz praktycznie do gory kolami to silniki musialy zasysac duzo smieci z ziemi,(realcje o dziwnych wzrastajacych obrotach silnika tuz przed gluchymi wybuchami czy dzwiekami wg swiadkow ) wiec ten silnik nie mial, ale to nie mial, prawa przetrwac tak jako mozemy podziwiac go na zdjeciu tutaj Przy okazji polecam wywiad z pilotem Januszem Więckowskim tutaj Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, nie wierze w swietego mikolaja i to ze bocian przynosi dzieci takze dlatego nie bede przywolywal tutaj innych watkow tj. podrzucanie wraku, strzaly itp... To co stalo sie potem, juz nie ma tak wielkiego znaczenia, jak to co, z jakiej przyczyno stalo sie to co sie stalo... Nawet w przypadku awarii samolotu itp, zabezpiecznie, odpowiedzialnosc spada na tych, co ten lot organizowali, co pozwolili tylu waznym ludziom znalezc sie w jednym samolocie, poprzez tych co ten samolot remontowali. Na koniec juz zapytam retorycznie: czy pamietacie ten, krotki filmik ze startu TU 154 z Okecia 10 kwietnia ? Widac na nim jakby krotki, 0.5 sek blysk ...(byc moze to swiatlo pulsacyjne samolotu - ale nie wyglada to tak do konca, gdyz pojawia sie bardziej na boku - prosze sie uwaznie przyjrzec, gdyz wielu internautow zwrocilo na to uwage juz duzo wczesniej ). Wlasnie ten blysk pojawia sie przy prawym silniku i powiem wiecej, wiecie co ? ten silnik na zdjeciu to wlasnie prawy silnik z tego zdjecia z linka... Zamach? Oczywiście ,że zamach.
Obrazek użytkownika Stary Wróbel
Obrazek użytkownika anhviet76
14 lat temu Re: trudno by Tu-154 spadajac przewracal sie tak aby uderzyc 1) przy takim uderzeniu i sile ciagu silnika na wysokosci paru metrow "zassal" by wiekoszosc "rupieci" znajdujacych sie na podlozu tj. badyle, kamienie itd (samolot lecial juz prakrtycznie odwrocony, z przechylem na nos + na nagraniu z kokpitu slychac jak samolot uderza w drzewa czy cos tam innego (w tym momencie silniki pracujace na pelnych obrotach ulegaja zniszczeniu na skutek zassania galezi badyli itp.) nastepnie samolot robi "magiczny" wielki obrot, ktory zaprzecza wszelkim prawom fizyki znanej ludnosci naszej planety ale to juz inny temat...nie jestem fizykiem i nie wiem ale to i tak juz nie jest wazne w tym momencie czy ladowal na kolach czy na grzbiecie czy jeszcze innaczej )...co oczywiscie uszkodzilo by silnik i jego lopatki, bo nawet maly wrobel jest w stanie wyrzadzic szkody silnika, a przede wszystkim lopatek. Dla tych, co nie wierza polecam popatrzec na zdjecia w sieci i jakie sa uszkodzenia silnika, gdy wpadnie tam nawet maly ptak.. Wg. MAK silniki pracowaly do samego konca...i to na najwyzszych obrotach... To ze zachowal sie caly, swiadczy o tym, ze ten silnik musial byc "nieczynny" duzo wczesniej niz upadek, bo jak samolot szarzowal przez drzewa itp to by przeciez zassal do srodka galezie itp smieci, tak jak w przypadku 2 pozostalych silnikow, czyz nie ? Tutaj sie wlasnie logika konczy i zaczynaja dziwne pytania.... 2) :) lol ...gratuluje poczucia humoru... wegiel koksowy nie zostal rowniez odnaleziony, gdyz rozkradli go lokalni tubylcy... Na koniec pytanie o potwierdzenie dla ludzi znajacych sie na fizyce: Czy sila momentu obrotowego lewego silnika, w momencie gdy prawy nie dziala, ma prawo sciagnac samolot na lewo ? Gdzies czytalem taka wypowiedz ale nie jestem tego pewien. Z gory dziekuje za odpowiedz. Jesli tak, to by tlumaczylo dlaczego samolot mogl byc na lewo od kursu lub badz lecial z przechylem na lewa strone. Racjonalna ocena katastrofy smoleńskiej
Obrazek użytkownika Errata
Obrazek użytkownika anhviet76
14 lat temu Re: Racjonalna ocena katastrofy smoleńskiej Szanowny Panie Mefisto, Tlumaczenie faktu, ze silnik sie zatrzymal z braku doplywu paliwa i zachowal sie w bardzo dobrym stanie (przypominam nawet 1 zniszczonej lopatki nie widac), przy uderzeniu w ziemie z predkoscia ok 280-300km/h a moze i wiekszej biorac pod uwage obszar i rozmiar zniszczenia, jest tlumaczeniem takim jakby w wyniku wybuchu drukarni ulozyl sie slownik polsko-niemiecki. Nie znaleziono kokpitu (tzn znaleziono ..w kawalkach), praktycznie 45% samolotu zniknela, aha...10 ton paliwa !!! a widzielismy malutki ogien 10min po tym jak Pan Wisniewski zjawil sie na planie... czyli rozumiem, ze 10min wystarczylo aby wiekszosc z tego paliwa, przy takich rozmiarach zniszczen po prostu np. wyparowala lub "wtopila" sie w ziemie tudziez spalila sie. Obraz po katastrofie wyglada na kompletny "disaster" (gorszy niz nawet TU 154 lot 162 Pulkovo, ktory spadal z ok 11 tys feets, ogromny wybuch, samolot w szczatkach i ofiary do obejrzenia na youtube.com - uwaga drastyczne video) ale paliwo wtopilo sie z ziemie...i silnik przetrwal .... kompletny brak logiki ...ale coz moze w smolensku jest jakies zalamanie praw "grawitacji"... w koncu to Rosja... Racjonalna ocena katastrofy smoleńskiej
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika anhviet76
14 lat temu Re: warto czasem wyjrzec poza ND i GP Z tego co nam wiadomo sledztwo juz sie skonczylo, dlaczego ruskie nie pracuja z kopia zatem ? Tak zatrzymal sie w ciagu 1 sek :D lol ...ale do konca pracowal na pelnych obrotach ... pozostale silniki zostaly totalnie rozsadzone... "stan lotniska ze zdjęć powinien wystarczająco tłumaczyć zacięta taśmę" :D lol ...i akurat tasma zaciela sie tego feralnego dnia... ah co za nieszczescie nierzetelnoscia jest mowienie o katastrofie na pare minut..przed katastrofa :D :D takie odpowiedzi udzielic moze tylko osoba, u ktorej zauwaza sie wyplukanie centralnych osrodkow myslowch lol 1 Racjonalna ocena katastrofy smoleńskiej
Obrazek użytkownika spiritus_movens

Strony