Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika mmx
13 lat temu Dziwnym trafem RF-32821 jest to ten sam Mi-26 i być może... ...nawet ta sama załoga, która prawie dokładnie już rok wcześniej (16.kwietnia 2009r.) intensywnie ćwiczyła na lotnisku Pułkowo w Petersburgu operację przenoszenia lekko pociętego kadłuba Tu-134 (mniejszy ciężar bez silników i niektórych elementów usterzenia poziomego) - na zdjęciach dobrze widoczne zawiesie, pojawiające się również na "1:24" Zdjęcia dużej rozdzielczości można pobrać ze stron: fot.Alexander Tarasenkov - http://www.airliners.net/photo/MChS-Rossii--/Mil-Mi-26T/1516062/L/ fot.Dmitry Eybog - http://www.airliners.net/photo/MChS-Rossii--/Mil-Mi-26T/1515948/L/ Dwa Mi-26
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmx
13 lat temu Jeden tylko może być pomnik prawdziwy... Krzyż, znicz palący się pod nim i 96 nazwisk na tablicy - innej opcji po prostu NIE MA ! - a jarmarczne kolorowe światełka, to WSI-owa dyskoteka - kolejna sprytna maskirowka, czyli wirtualny "nibypomnik", co to go naprawdę PRZEZ CAŁY DZIEŃ NIE MA !!! - Idealnie nadaje się za to do deptania... Jak ktoś lubi świetlne promienie, to krzyż wieczorem i w nocy zawsze można pięknie podświetlić - np. 96-oma reflektorami ! Pozdrawiam Cię FYM-ie i dziękuję za to wszystko, co nam tu piszesz...:) Ostrożnie z pomnikami
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmx
13 lat temu Maskirowki ciąg dalszy... Doskonały tekst ! Tak, teraz to już wszystkie lemingi będą majaczyły o tej brzozie, co to przewróciła "do góry nogami" Tupolewa, no bo przecież sam nasz bul-prezydent ją poklepał i niemalże obcałował, jak swego czasu tusk putina...;) O kulcie brzozy
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmx
13 lat temu Porażające jest to, jak wiele osób w tak różnych miejscach... bierze aktywny udział w tej sowiecko-polskiej maskirowce... To musiało być od dawien dawna przygotowywane i cholernie profesjonalnie... Mózg tej całej operacji musiał być KGB-owski, bo oni w tym są doskonali, a nasi, to tylko psy na posyłki służące u nogi czerwonego pana... "Komórki milczą"
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmx
13 lat temu Od samego początku film i wielorakie opowieści tego pana... wydały mi się bajdurzeniem dla naiwnych czyli POlsko-sowiecką wrzutą... Gdy ogląda się ten film i słucha dźwięku, to wyraźnie odczuwam, że taśma była montowana - a już szczytem naiwności jest wrzucenie tam kadru z "pomarańczową butlą" zanurzoną w błocie i "lektorskim" tekstem uświadamiającym Polaków: o popatrzcie sobie teraz lemingi - to wasza czarna skrzynka - właśnie została cudownie odnaleziona i w równie cudowny sposób natychmiast rozszyfrowana: to piloci, generał i prezydent zorganizowali "zamach na siebie samych"... Taki to news miał pójść w świat i to w dodatku uczyniony polskimi rękoma pana SW... (jak teraz dobrze widać, na przymiotnik polskie, to te ręce raczej nie zasługują) Matematyczne prawdopodobieństwo tego "cudu w błocie" jest bliskie zeru... Oko żaby 3
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmx
13 lat temu Bardzo szybko po 10-tym kwietnia zacząłem... podążać tym samym śladem... zawiódł mnie on do stwierdzenia, że początku "akcji Smoleńsk" należy szukać nie w Putinowskiej rossiji, ale na naszym podwórku ! To wszystko musiało być przygotowywane od co najmniej roku u nas w Polsce ("przy okazji" wyszła sprawa szyfranta Zielonki oraz szefa tuskowej kancelarii - Grzegorza Michniewicza), Putin zapewnił jedynie "logistyczne" wsparcie roboli od brudnej roboty z FSB, do tego trochę smoleńskiego błota, parę ruskich brzózek i jakiś aerozol w powietrzu (może z IŁa-76?) mający przez kilkadziesiąt minut zapewnić omamy "wzrokowo-słuchowe" dla gawiedzi... Teraz myślę również, że nad "naszymi" specjalistami z WSI (tak ich nazwę w uproszczeniu) bez wątpienia stał jeszcze ktoś wyżej: Bracia z NWO od Mr.Obamy. I to w zasadzie już wszystko, co należałoby powiedzieć na ten temat. Wędrówki po Mandżurii
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmx
13 lat temu Sprawa czarnych skrzynek już od pierwszych... minut po zamachu jest podejrzana w najwyższym stopniu - proszę sobie przypomnieć pierwszą relację Wiśniewskiego maksymalnie nagłaśnianą WE WSZYSTKICH PROGRAMACH TELEWIZYJNYCH (pomijam oczywisty "cud" jaki się wydarzył podczas jego zatrzymania przez sowieckich strażników, gdy to wg jego relacji po prostu wyjął "właściwą" kasetę z kamery, a włożył na jej miejsce "niewłaściwą" i oczywiście zrobił to na oczach tychże strażników...;) - otóż już w pierwszych kadrach filmu natrafiamy na wiele mówiący tekst: "O... CZARNA SKRZYNKA SAMOLOTU" - nie bądźmy naiwni ! ONI CHCIELI, ŻEBYŚMY JĄ TAM WŁAŚNIE ZOBACZYLI W TYM BŁOCIE ! Pytanie tylko, co to za skrzynka tam sobie spokojnie leżała i czekała, aż Wiśniewski z kamerą ją znajdzie i pokaże całemu światu...? MAKOWE BAJKI WIEDŹMY ANODYNY, MOŚCI PANOWIE !!! Kopiowanie końcóweczki
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmx
13 lat temu Te medialne "cepy" (nota bene doskonałe określenie... kojarzy mi się z wszechobecnym kiedyś "sloganem reklamowym" CCCP i dziecięcym wierszykiem "cep-cepa-cepem-pogania" ;)) nie potrafią wykonać dobrze 4 podstawowych działań arytmetycznych, a obliczenia procentowe, tak ważne we wszystkich wskaźnikach ekonomicznych i statystycznych, to dla nich niepojęta matematyka najwyższych lotów - nie raz o tym się przekonałem, wystarczy tylko takim "medialnym show-geniuszom" zadać jedno proste pytanie: "o ile procent coś wzrosło lub zmalało ?" - i pocą się i mamroczą coś tam pod nosem, by w końcu wybełkotać, że o... 100 złotych ;) - ale najważniejszą kwestią jest to, że "medialne cepy" przed kamerami i mikrofonami powiedzą tylko i wyłącznie to, za co im agentura (i to nie tylko moskiewska, jest ich jeszcze parę) zapłaci ! Bo te "cepy" potrafią tylko jedno: dodawać - kasę ! Myśleć po rusku
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmx
13 lat temu Ja również długo broniłem się przed hipotezą... dwóch miejsc katastrofy, ale setki zdjęć i relacji ze Smoleńska, poparte niezwykle logicznymi wywodami jak również matematyka i fizyka, skłoniły mnie w końcu do zaakceptowania tej wersji wydarzeń. Lądowanie (najprawdopodobniej awaryjne prawdopodobnie połączone z detonacją podłożonego w Warszawie ładunku lub kilku) mogło się odbyć praktycznie w dowolnym miejscu, ale wcześniej bardzo dobrze przygotowanym - wiele wskazuje jednak, że było to gdzieś w okolicach Smoleńska. Kluczowa dla Rosjan (i dla nas) była pierwsza noc z 10. na 11.kwietnia - to wówczas dokonano największych przetasowań szczątków. Na zdjęciach z 11.kwietnia wszystko musi wyglądać już "cacy"... Nasi (nie można mieć co do tego żadnych wątpliwości) wespół z Rosjanami mieli mnóstwo czasu na przygotowanie się do tej operacji - sądzę, że 1.września 2009r. wszystko było już po obu stronach zapięte na ostatni guzik - 30 minut sam na sam, bez świadków, Putina z Tuskiem na sopockim molo było już tylko jak naciśnięcie ostatniego guzika "GO" W grudniu 2009, tuż przed wigilią zaliczyli drobną wpadkę - trzeba było "uciszyć" szefa tuskowej kancelarii, który musiał coś niebezpiecznego odkryć... Potem Tusko-Putinowski diabelski cyrk zaczął nabierać już tylko rozpędu... "Jesteśmy krajem zamachów i co nam zrobicie?" - otóż to ! http://wing2009.salon24.pl/ ...a jeśli ktoś ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, proszę spojrzeć na to jakże wymowne i dramatyczne zdjęcie z 1999 roku - pierwowzór WTC: http://smolensk-2010.pl/2011-01-22-o-litwinience-i-rusofobii-w-pis.html Śledztwo raz jeszcze
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmx
13 lat temu Smoleńskie kłamstwo rozpoczęło się wraz z... pierwszymi słowami relacji Wiśniewskiego... To on jest Pierwszym Sowieckim Manipulatorem ! Prawdę zaś skrywa i skrywać będzie pocięty na drobne kawałki i porozrywany "wrak-nie wrak" (a w zasadzie coś, co ma przypominać 20-40% samolotu) którego być może nigdy nie otrzymamy, a jeżeli, to w stanie nadającym się już tylko do utylizacji. Na jednym z niemieckich portali (http://polskaweb.eu/news-galerie/) widziałem zdjęcie 3 (!) przednich kółek "naszego" Tu-154 w smoleńskim błocie, a obok, na drugim zdjęciu jeszcze jedno... Nie muszę chyba dodawać, że powinny być dokładnie 2. Samoloty nie wożą zapasowych w bagażniku... Dlatego też musiał zginąć dr inż. Eugeniusz Wróbel i to w taki sposób, by nikomu już nie chciało się dochodzić do tego, jak to naprawdę z tym wrakiem było - KGB wie, jak to się robi... Jak Oni skończą?
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony