|
13 lat temu |
Też zachowałam. |
Malutki, czarny, bardzo zniszczony. I Biblię. Nic więcej mi po niej nie zostało, oczywiście poza pięknymi wspomnieniami. Kiedy umierała, byłam za granicą; mieszkałam w pokoiku na poddaszu i całą noc obok mojego pokoju tłukł się jakiś ptak, który nie mógł wydostać się na wolność.
Iranda |
|
Co słychać sąsiedzie ? |
|
|
13 lat temu |
Chyba powiedziałeś coś bardzo ważnego. Atak tuskomatołów na |
osoby w mohairowych beretach nie jest - jak oni twierdzą - atakiem na zwolenników Radia Maryja i fanatyków religijnych. Jest atakiem na instytucję Babci i wszystko to, co znaczą one dla tradycyjnej polskiej rodziny.
Iranda |
|
Co słychać sąsiedzie ? |
|
|
13 lat temu |
I mały czarny modlitewnik. |
Nieodłączny.
Iranda |
|
Co słychać sąsiedzie ? |
|
|
13 lat temu |
A co powiesz na babcię rejterującą z kuchni, bo wnuczek |
(a mój starszy brat) wrzucił pod płytę papierową torebkę ze znaleziskami z pobliskiego poligonu? Wróciła biegiem, bo zapomniała zdjąć garnek z płyty, po czym wypadła z kuchni galopem.
Iranda |
|
Co słychać sąsiedzie ? |
|
|
13 lat temu |
Znając moją Babcię, siedzą teraz pewnie wszystkie razem, |
patrzą na nas z góry i zaśmiewają się do łez ze wspomnień...
Iranda |
|
Co słychać sąsiedzie ? |
|
|
13 lat temu |
Z przepustką |
oklep na osiołku. Przepustka przyklejona do czółka zwierzątka, najlepiej z hologramem.
Osiołek się przyda, bo w przyszłym roku wszyscy będziemy zbierać chrust na opał. Zobaczycie.
Iranda |
|
Jedzie pociąg do Gdyni, maszynista trasy nie zna... |
|
|
13 lat temu |
Problem się rozwiąże jak mi naprawią samochód. |
Czekam trzeci tydzień. Obawiam się jednak, że jeszcze rok rządów Tuska i teleportacja stanie się jedynym możliwym sposobem przemieszczania po Polsce.
Iranda |
|
Jedzie pociąg do Gdyni, maszynista trasy nie zna... |
|
|
13 lat temu |
Kłopot w tym, że my już nie będziemy takimi babciami czy |
dziadkami...
I nie ma już wielopokoleniowych rodzin, które jakoś funkcjonowały przez tysiące lat i tworzyły społeczności, a w ciągu ostatnich dwustu stały się powoli przeżytkiem. Atomowe rodziny, spotykające się o 19:00 na dwie godziny przed telewizorem, konsumują i wydalają, mnożą się przez pączkowanie i umierają, nie tworząc większego organizmu. Zapewne zresztą o to właśnie chodzi.
Iranda |
|
Co słychać sąsiedzie ? |
|
|
13 lat temu |
Dziękuję, skorzystam |
:-)
Iranda |
|
O karze śmierci - głupki |
|
|
13 lat temu |
Posługiwanie się cytatami wyrwanymi z kontekstu to chyba |
najczęściej stosowana metoda wpływania na opinię publiczną. Szkoda, że ludzie nie piją u źródła, a tylko z wyszczerbionych kubków, przekazywanych z jednych brudnych rąk do następnych.
Iranda |
|
O karze śmierci - głupki |
|