|
9 lat temu |
Antysemityzm szkatułkowy: pilnowanie pilnujących żydka? |
Wielkie Ja z Gdyni wyśledziło jednak ciągle obecny polski antysemityzm i wyspecyfikowało go jako podgrupę - zajęcie wielu polegające na "pilnowaniu żydka"... Wielkie Ja z Gdyni nie mialo takiego dobrego wzroku, gdy pisywalo na Nowym Ekranie czy potem na Neonie. Ten wzrok się wyostrzył, gdy Wielkie Ja z Gdyni znalazlo się na Niezależnej - na Naszych Blogach. Tam, biorąc wzór z łowcy przejawów wykreowanych antysemityzmów - Dawidka Juniora W. oraz pod batutą (albo pod pałką) Admina Józefa Darskiego vel dra (z PZPR-u) Jerzego Targalskiego Wielkie Ja z Gdyni złożyło pierwsze deklaracje przeciwko tym, co to bezrozumnie "pilnują żydka". Akces Wielkiego Ja z Gdyni został na razie przyjęty do rozpatrzenia, zapewne przez Tomasza Sakiewicza jako guru Strefy Wolnego Słowa na Rzecz Semitów, ale ponieważ decyzji o wstąpieniu do grona wtajemniczonych Judeo-Polonistów-Planistów na razie nie ogłoszono, to Wielkie Ja z Gdyni musi ten temat ciągnąć na odpowiednią, filosemicką nutę. Nawet zaganiając nas do zgody w sprawie ratowania lasów. Bez judzenia i jątrzenia przecież, jak to Wielkie Ja z Gdyni sobie zastrzega, wkładając prawdę przez głowę lewą ręką do "prawej" kieszeni.
Aj, waj, Wielkie Ja z Gdyni, pilnuj pilnujących żydka!
|
1 |
Pilnowanie żydka |
|
|
9 lat temu |
Celnie, panie profesorze! |
Wkurzony napisałem na tym forum co następuje już w samym tytule:
http://niepoprawni.pl/blog/insurekcjapl/jarku-bez-jaj-wypchaj-sie-fajtlapo
|
1 |
Kolejny atak Planistów – kolejny test na istnienie Narodu |
|
|
9 lat temu |
triarus - lepiej zamilcz |
Tak samo Kaczyński mógł nie zabierać głosu i nie podszczuwać!!!
|
0 |
JARKU, BEZ JAJ! WYPCHAJ SIĘ FAJTŁAPO! |
|
|
9 lat temu |
Rebelia, bunt ludowy - zeznają świadkowie represji |
Protesty marcowe w 1968 roku były jawnie antykomunistyczne, na procesie rehabilitacyjnym Zygmunta Korusa to widać jak na dłoni. W dn. 18.11. 2014 r. zeznania dwu świadków miały charakter historyczny i zrobiły na widowni i sędziach wielkie wrażenie. Pan Klimczyk (pracownik kombinatu Nowa Huta) był szykanowany za Marzec do końca komuny, nawet gdy po latach chciał wstąpić do koła łowieckiego. Pisarz Srokowski, uczestnik "wojny przeciwko okupantom" (tak silne i dramatyczne były bitwy z ZOMO w Legnicy, a więc żadnym tam ośrodku akademickim), został wywalony ze szkoły jako polonista i dopiero po latach, po przeniesieniu się do Wrocławia, znalazł pracę w domu starców jako opiekun. Potem dano mu etat w redakcji "Wiadomości" ... jako korektorowi (broń Boże - nie pisarzowi czy publicyście). A więc tzw. wilczy bilet na "marcowców" (co wiedzieli, że kwestia syjonistyczna to zwyczajna ściema) obowiązywał do "okrągłego stołu", z późniejszą narracją korowską do dnia dzisiejszego. Zapewne dlatego tak ciężko się było przebijać Korusowi w Krakowie, gdzie trzęsie w sądownictwie nadal tzw. aj-waj, dla którego wykładnia, że Polacy to antysemici, ma być stale obowiązującą.
Na FB (profil Stanisława Srokowskiego) ukazał się jego komentarz do zdarzenia w Sądzie Okręgowym w Katowicach:
ODKŁAMAĆ MARZEC 68
( proszę udostępniać)
Czeka nas jeszcze wielka robota. Odkłamać Marzec 68! A - szerzej- odkłamać Polskę. Od czegoś trzeba zacząć. Na kilku polach uczciwi, porządni i z gruntowną wiedzą i dobrą wolą Polacy od pewnego czasu już to robią. Jednym z nich jest Zymunt Korus, krytyk sztuki, poeta i publicysta, a w walce o prawdę, przywódca strajku w 1968 r.w Krakowie i więzień polityczny. Mniej więcej w tym samym czasie ja, jako pedagog, brałem udział w proteście... przeciwko komunistycznej władzy w Legnicy, na wielkiej, trwającej kilka dni manifestacji, głównie młodych robotników i uczniów szkół średnich, a także studentów Studium Nauczycielskiego. To był silny zryw przeciwko dyktaturze ciemniaków, bunt przeciwko kłamstwu i podłości systemu. Pretekstem było zdjęcie "Dziadów" Dejmka ze sceny Teatru Narodowego w Warszawie. Protesty objęły cały kraj. W Legnicy było ostro. Moi uczniowie też wyszli na ulicę. Wielu z nich przeszło przez "ścieżkę zdrowia". Ci, co tam byli, wiedzą, co to znaczy. Korus w Krakowie buntował studentów. Potem siedział w więzieniu i z powodu swojej postawy nie mógl przez długie lata znaleźć pracy. Mnie z kolei wyrzucili po Marcu ze szkoły. I w ten sposób splotły się nasze losy. Dziś w Katowicach odbył się proces sądowy. Korus walczy o zadośćuczynienie za represje, jakim był poddany przez system komunistyczny. Rozprawę wzorowo prowadził przewodniczący SSO, sędzia Bartłomiej Witek oraz sędziowie, SSO Igor Nadolecki i SSO Justyna Wiśniewska. Ja zeznawałem, jako świadek. Byłem urzeczony kulturą prawną sędziego, taktem i szerokimi horyzontami myślowymi prowadzącego. Po raz pierwszy widziałem tej klasy sędziego w naszym dość parszywym systemie prawnym. Zeznawał też Edmund Klimczyk, były pracownik Huty im. Lenina, więzień w 1968 r. Wśród publiczności m.in. Adam Słomka.
https://www.facebook.com/zygmunt.korus#!/stanislaw.srokowski?fref=tl_fr_box&pnref=lhc.friends
|
1 |
ODKŁAMYWANIE MARCA 1968 |
|
|
10 lat temu |
AUTOR - dobre tłumaczenie; gratulacje! |
jazgdyni 2014-04-06 [15:41]
Skrytykowany przez purystów, za marne dosłowne tłumaczenie, dołączam nieco lepsze:
"Stare Dobre Dni"
Czy przyjaźń stara zniknąć ma
Choć pamięć wciąż się tli?
Czy przyjaźń stara zniknąć ma,
I stare dobre dni?
Ref:
Za stare dobre dni, my dear!
Za stare dobre dni!
Podzięki kielich wznieśmy dziś
Za stare dobre dni.
We dwójkę depcząc szczyty wzgórz
Rwaliśmy świeże bzy,
Nie raz nie czując swoich nóg
W te stare dobre dni
W strumyku pływalim nie raz
Gdy tylko wstawał świt,
Lecz morza toń dziś dzieli nas
Od starych dobrych dni
Ref....
Więc przyjacielu , dłoń mą weź,
Ty swoją podaj mi!
Podzięki kielich wznieśmy dziś
Za stare dobre dni"
|
|
ARS DILETTANTI - Za stare, dobre czasy |
|
|
10 lat temu |
Stwórzcie swój hymn |
No cóż, pan Kamiński z Gdyni jest faktycznie wodzirejem tego Klubu, świetnie ciągnie ten wózek po wertepach w sieci, i ma stale ciekawe pomysły. Tylko pogratulować!
Tekst szkocki prymitywny, ludowy, poetyczność na poziomie pasterskim... Choć muzyka (melodia) wspaniała, najbardziej podoba mi się ta pieśń w wykoniu Sissel: niebiański, przejmujący głos elektryzuje, a noworoczny teledysk z zimowym krajobrazem i zwierzętami urzekający.
Ale wracając do pomysłu z adaptacją szkockiej pieśni na hymn Dyletantów: w tym wypadku nasza legionowa wersja (o przyjaznym kręgu przy dogasającym ognisku) góruje nad pozostałymi propozycjami videoklipów wklejonych powyżej, aż serce roście: dobrym wierszem, przesłaniem ideowym, nostalgiczną mądrością, po prostu klasą. I w tym kierunku należy szukać.
Moja sugestia i propozycja brzmi następująco: Drodzy Dyletanci, napiszcie/stwórzcie sobie swój hymn - oryginalny. Sami. Poszukajcie melodii, np. jakiegoś motywu z dorobku Kilara, Góreckiego lub Lorenca (czy choćby "filmowego" Gintrowskiego) , ułóżcie wiersz, który będzie oddawał Wasze założenia, cele, nadzieje, motywacje bycia razem...
Stać Was na to - jesteście wszak renesansowi, wszędobylscy, oświeceni, obyci, interdyscyplinarni...
Naprawdę - ruszcie głową w tę stronę...
Do roboty!
|
|
ARS DILETTANTI - Za stare, dobre czasy |
|
|
10 lat temu |
WAŻNY TEKST |
Bardzo ważny. I tam, gdzie się nie ukaże w sieci, wskaże filosemicką agenturę.
Panie Aleksandrze, proszę wklejać i proponować ten materiał gdzie tylko się da!
|
4 |
JUDENRATY W GETTACH - WYNIKI PRAC |
|
|
10 lat temu |
Przypomnienie: |
Eurogendfor
"UJAWNIAMY! Rząd chce dać zgodę funkcjonariuszom obcych państw na używanie broni i stosowanie środków przymusu bezpośredniego"
opublikowano: 4 lutego 2013 roku, 15:04 | ostatnia zmiana: 4 lutego 2013 roku, 16:20
http://wpolityce.pl/wydarzenia...
"Bratnia pomoc czy demokratyczny stan wojenny?"
faxe - 9 lutego, 2013 - 08:35
http://niepoprawni.pl/blog/411...
|
|
Opozycja,"niezależne" media i "bratnia pomoc" |
|
|
10 lat temu |
OK, ale |
do tańca trzeba dwojga, a do poloneza ile osób, par...?
Proszę mi wyliczyć do kogo PiS się zwrócił z wyciągniętą, przychylną ręką, szanując autonomię potencjalnego współpartnera? Jakie ugrupowania utrąca w zarodku wg zasady "kto nie z nami, ten przeciwko nam..."?
Wg mnie woli współpracy ZERO, NUL!
Fundamentalne pytanie: dlaczego Kaczyński tak ogania się od młodzieży narodowej?
JK ma przecież inter-klej, bo stworzył PC, ale od dłuższego czasu z tej tubki jakoś się spoiwo nie wyciska. Owszem, Smoleńsk, współczucie, ból, gniew, masy, spontaniczność ludu - tak, to chciałby zagospodarować, ale zaprosić rozmaite organizacje, głównie o charakterze "nacjonalistycznym" (świadomie używam tego słowa jako waloru pozytywnego), ani widu, ani słychu...
Czyli gnicie w PRL-u Bis jest nam zaplanowane, z Gowinem czy bez, ale z PiS-em tak. Nic na to się na razie nie poradzi.
A oddolni NARODOWCY, w których pokładam nadzieję, są jeszcze za słabi (w dodatku z wierchuszką zapewne agenturalną, co widać, jak jej się w sprawie startu do PE śpieszy).
Trzeba zagryzać zęby, sabotować to obce, opresyjne państwo, i czekać na lepsze czasy...
Pozdrawiam autora! |
|
Z PiSem, albo bez PiSu |
|
|
10 lat temu |
Wpis zwraca uwagę |
że im gorzej, tym do upadku KomoruskoTfuskolandii bliżej. Sporo lemingów akurat ma już teraz swoje sześciolatki, których stale będzie przybywać, więc przesilenie ze strony wq-nych staje się nieuchronne.
Autorowi tekstu o Niesiole gratuluję klarowności języka i wywodu! |
|
Drzyjcie się głośniej! |
|