Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Andrzej.A
12 lat temu Re: Wszystko się zgadza , Pisząc, że sie nie pokajała publicznie miałem na myśli takie wyrażenie swojego żalu za to co się robiło, które by dotarło do znaczącej grupy odbiorców. Pisząc takie słowa w Tygodniku Literackim równie dobrze mogła swoje "przeprosiny" za wcześniejszą działalność opublikować w "Przeglądzie Działkowca", albo w "Miesięczniku Pszczelarza". To jest taki sam ilościowy krąg oddziaływania. Ergo zasadnym jest oskarżenie, że się publicznie nie pokajała. Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A -1 Post scriptum
Obrazek użytkownika zygmuntbialas
Obrazek użytkownika Andrzej.A
12 lat temu Re: Post scriptum Wadliwa postawa według mnie. Bo jeśli są wpisy i komentarze, które z jakichś przyczyn kogoś uwierają, to istnieje regulamin, istnieje kolegium redakcyjne portalu, można wpis lub koment wskazać jako taki, który winien być usunięty. To w kwestii formalnej. Teraz co do meritum, czyli kim była Pani Szymborska. Otóż nie tylko rzecz dotyczy jej wyczynów z lat 40-tych i 50-tych. W roku, gdy dostała Nobla, z komitetu noblowskiego przyszedł cynk, że dobrze by było, żeby ktoś z Polski z wyraźnym zaznaczeniem, że chodzi o Herberta. I na to się wściekł jeden nadredaktor, krzycząc, że "po moim trupie". Pisał o tym incydencie Łysiak. I zaczęto pompować Szymborską, a że jej wiersze nie są wiele gorsze od Herbertowskich, to się przemknęła. Z powyższego wynika, że nawet ten Nobel to taka trochę szemrana sprawa jest w przypadku tej Pani. Czy ludzie wyciągający twórczość przyszłej noblistki z lat 40-50 to chamy, nie sądzę. Owszem można powiedzieć, że złośliwcy, ale nie chamy. Czy wyciągając zaszłości danej osoby i mówiąc wprost, że nie ma zmiłuj za takie działania, zwłaszcza, że dana osoba nigdy się publicznie za swoją działalność nie pokajała, to czy kogoś takiego nazwiemy chamem, raczej WEREDYKIEM. Przecież za chwilę, być może za 5 minut, a może dopiero za 5 lat taki sam cyrk będzie o Tadeusza Mazowieckiego "pierwszego niekomunistycznego premiera" - też będzie się wyciągać sprawę biskupa Kaczmarka. Z Mazowieckim to jeszcze śmieszniej, nie mając matury jest w niektórych środowiskach tytułowany "per proffesore". Mówiąc językiem obecnej młodzieży to strzelanie focha na fakt, że się parę wpisów i parę osób w danym, dość dużym w tej chwili, środowisku uważa za niegodnych tego by im podać rękę to jednak lekuchna przesada. P.S. Niewątpliwie nie czytałem wszystkich wpisów na niepoprawnych, które dotyczyły Pani Szymborskiej, być może były wśród nich takie, które i mnie by zbulwersowały. Zasada "nie oceniaj" prowadzi wbrew pozorom do dużo gorszych skutków (poprawność polityczna) niż nawet zakrawające o chamstwo wyskoki "okazjonalnych weredyków". WEREDYK, WERYZM - postawa zasadzająca się na mówieniu prawdy niezależnie od okoliczności. Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A -1 Post scriptum
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
12 lat temu Re: Jest dojście do brukselskiego stołu! Ja bym podsunął analogiczny w wymowie dokument spółki cywilnej lub z o.o. lub S.A. ryżemu do podpisu i powiedział, że ma podpisać bo przecież identyczny dokument podpisał w imieniu kraju, to w czym problem. Zresztą każdemu, kto będzie twierdził, że to jest o'k, też bym taki analogiczny dokument dał do podpisania. ciekawe kiedy się tropną, że przesadzili. Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A Jest dojście do brukselskiego stołu!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
12 lat temu Re: Seks, ACTA i pliki wideo zamienniki leków - już nie kupisz Polipiryny tylko Aspirynę zamienniki części samochodowych - nie kupisz klocków hamulcowych bez logo firmy producenta samochodu, a takie logo kosztuje Żywność GMO, to jest dopiero problem, nie na darmo cały ten pasztet usiłowano przepchnąć gdzieś drobnym drukiem w jakimś tam porozumieniu o rybołówstwie. Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A Seks, ACTA i pliki wideo
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
12 lat temu Re: "Wydobycie diamentów No niezłe, niezłe, o tym wcześniej nie słyszałem. To, że pojawiają się zaburzenia na "rynku korupcyjnym" to nie dziwne, bo to są takie zasoby, że bardziej się opłaca to eksploatować niż opchnąć. Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A Żebyśmy się nie zdziwili
Obrazek użytkownika fifi
Obrazek użytkownika Andrzej.A
12 lat temu Re: Drugi Obieg 2.0 – cz. II Tak jak za młodej Endecji, polityzować masy. Ktoś kiedyś zadał takie pytanie RAZ-owi czy wtedy było trudniej czy teraz i według mnie RAZ udzielił wadliwej odpowiedzi mówiąc że wtedy. Otóż nie, teraz jest trudniej. Bo wtedy nikt się nie interesował chłopem pańszczyźnianym i na to przyszli młody Dmowski i Popławski i nauczyli tego pańszczyźnianego mówić i pisać PO POLSKU. A teraz, pozostając w zestawie pojęciowym Ziemkiewicza, "polactwem" interesują się i to bardzo. A głównie tym, żeby taki przysłowiowy leming nie miał wątpliwości, żeby NIE MYŚLAŁ. Czeka nas jeszcze od groma roboty, aczkolwiek chyba znacznie mniej niż Endeków i Piłsudskiego. Wszak gdy Pierwsza Kadrowa wkraczała do Kielc, to ludzie w najlepszym razie zamykali okiennice a nie brakowało również takich, którzy rzucali zgniłymi jajami. A nas lekko licząc jest w tej chwili około pięciu milionów, to jest znacznie więcej niż to co miał Piłsudski w 1918. Jeśliby to zaczęło przynosić efekty, to na zasadzie kuli śniegowej będzie rosnąć w postępie co najmniej arytmetycznym jeśli nie geometrycznym - wszyscy chcą być w obozie zwycięzców. Tak jak za Piłsudskiego, potem co drugi na ulicy się przechwalał, że był w Legionach. Najważniejsze zagadnienie według mnie to to, czy łatwiej dotrzeć do tego przysłowiowego leminga, który chodzi na wybory i głosuje jak każą w GW i TVN, czy też łatwiej zmusić do ruszenia dupy z domu tych, którzy notorycznie na wybory nie chodzą - bo dali sobie wmówić, że ich głos nic nie znaczy, albo jeszcze lepiej, że nie pójdą na wybory bo nie mają na kogo głosować.Kiedyś rozmawiałem z taki, i dopiero gdy powiedziałem, że jedyna partia, na którą bedę glosował zawsze bez żadnych zastrzeżeń, to taka, którą sam założę i dożywotnim prezesem będę. Dopiero po takim dictum zaczął jarzyć, że wybór nie polega na maksymalnym dostosowaniu, ale na minimalizacji niezgodności poglądów. Pozdrawiam Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A Drugi Obieg 2.0 – cz. II
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
12 lat temu Re: Re: Re: Drugi Obieg 2.0 – cz. I To dyskusyjna kwestia jest niezmiernie. Bo gdyby pójść dalej Twoim tokiem rozumowania, to powinno się cofnąć do działań Solidarności Walczącej i Kornela Morawieckiego. Według mnie Liga Republikańska i Rodziny Radia Maryja nie miały aż takiego przełożenia społecznego - to w pewnym sensie były zamknięte środowiska. Rozwój internetu, czyli dotarcie z przekazem do coraz większej grupy odbiorców miał według mnie większe znaczenie. I dlatego umiejscawiam moment zwrotny w okolicach afery Rywin - Michnik (konkretnie w sprawozdaniach telewizyjnych z obrad komisji). Wbrew pozorom teraz "ruch oporu" wobec patologii III RP stoi przed takim samym problemem jak Liga Republikańska i Radio Maryja tuż przed aferą Rywin - Michnik, czyli jak skłonić pojedynczego gostka do tego żeby raczył się zapoznać z innym stanowiskiem niż to co jest prezentowane w głównych mediodajniach. bo jak już go się nakłoni do tego żeby raczył raz czy drugi czegoś innego posłuchać to daje się go przekabacić, ale właśnie chodzi o ten pierwszy raz. Bo w pewnym sensie naturalny elektorat obozu kontestującego III RP się wyczerpał. Ludzie, którzy rozumieją dlaczego konstrukt pod nazwą III RP jest wadliwy stanowią zbiór zamknięty. Jest niezwykle trudno dotrzeć do kogokolwiek z adekwatnym przekazem żeby zostać wysłuchany - powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A Drugi Obieg 2.0 – cz. I
Obrazek użytkownika Roland von Bagratuni Budapeszt
Obrazek użytkownika Andrzej.A
12 lat temu Re: Drugi Obieg 2.0 – cz. I Zdecydowanie w innym punkcie czasowym umieścił bym powstanie 'drugiego obiegu 2.0". według mnie tym momentem była 'Afera Rywin - Michnik" i związane z nią odkrycie dla szerokiej publiki czym w rzeczywistości jest III RP - jest PRL-em tylko z lekka przypudrowanym. To się akurat łączy z powstaniem WEB 2.0, czyli zaistnieniem technicznych możliwości pisania blogów, komentowania artykułów gazetowych w necie - czyli zaistnienie rzeczywistej interakcji pomiędzy autorem a odbiorcami. To wtedy pojawili się pierwsi ZNANI blogerzy, którzy później stali się osobami wiodącymi w tym środowisku. Po Smoleńsku było już pozamiatane i ustalone kto jest gdzie, czyli po której stronie barykady. Przejścia na drugą stronę barykady są nieliczne - wręcz jednostkowe. Z resztą Twojego wywodu wypada się tylko zgodzić. Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A Drugi Obieg 2.0 – cz. I
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
12 lat temu Re: Możliwe konsekwencje. To nie jest według mnie kwestia ubezwłasnowolnienia, tylko kwestia możliwości technicznych. Owszem można komuś przypisać odpowiedzialność za pewne rzeczy, ale trzeba najpierw umożliwić tamu komuś weryfikację prawdziwości lub fałszu tego co oświadcza pacjent. Jeśli lekarze nie mają wiedzy na temat tego w jakim zakresie jest ubezpieczony konkretny pacjent (ZUS, choroba przewlekła), to jakim cudem lekarz może odpowiadać finansowo za prawidłowo bądź wadliwie wypisaną receptę. Tu tkwi problem. Oddzielną kwestią pozostaje wykreślenie ponad 800 pozycji z listy leków refundowanych. Ale to jest kwestia dla rzecznika praw pacjenta, a nie dla lekarzy i aptekarzy. A rzecznik praw pacjenta zachował się tak jak się zachował - poparł rząd. Jeśli rząd uznaje, że nie stać nas jako społeczeństwa na tak szeroką listę leków refundowanych, bo dziura w budżecie i tak dalej, to powinien to jawnie powiedzieć, a nie robić sztuki, których celem jest ściągnięcie pieniędzy z jednej grupy zawodowej (tu lekarzy) w celu załatania dziury w budżecie. Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A 2 Ciąg dalszy 'protestu pieczątkowego' - możliwe konsekwencje
Obrazek użytkownika bumms
Obrazek użytkownika Andrzej.A
12 lat temu Re: Spisek lekarzy, czyli c.d. Bitwy o Zdrowie ! E, kiepskie. Nie było nic o odrąbywaniu rąk podniesionych na władzę ludu pracującego miast wsi i osad oraz części obywateli zamieszkujących między miastami wsiami i osadami. Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A Spisek lekarzy, czyli c.d. Bitwy o Zdrowie !
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony