|
8 lat temu |
Mamy suwerenny rząd? Polskę także? |
"Nareszcie tłumy warszawiaków mogą być dumne z polskiego suwerennego rządu i polskiego prezydenta" - suwerenny rząd byłby wówczas, gdybyśmy nie należeli do Unii. Gdybyśmy wywieszali jedynie polskie flagi. Ongiś politycy (PiS oraz Korwin-Mikke) byli za niewstępowaniem do UE, zaś po wstąpieniu wygłaszali przykre dla UE opinie, co zresztą europosłom nie przeszkadzało otrzymywać horrendalnych płac z Brukseli. Zatem - o jakiej suwerennej Polsce mowa? |
-7 |
Wreszcie prawdziwie polskie - Święto Niepodległości... |
|
|
8 lat temu |
świetnie napisane! |
Pani tekst dodał mi otuchy; że jednak ktoś myśli podobnie jak ja. Chciałem dać plus, ale mam zablokowaną możliwość punktowania. Pewnie dlatego, że jestem tu nowy i młody stażem, wiec nie zasłużyłem sobie na taki luksus, jak punktowanie... |
-8 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
Pani Pawłowicz przekonała mnie |
i proponuję za dwa lata maszerować wspólnie z wyświechtaną szmatą Unii Europejskiej, aby Bruksela wiedziała, że większość polskich patriotów nie szanuje flagi UE. |
-7 |
Wreszcie prawdziwie polskie - Święto Niepodległości... |
|
|
8 lat temu |
Mienisz się być specem od paru nauk i od kultury elementarnej? |
„… zgodzisz się na taki eksperyment? Ja zrobię miecz z duralu, a tobie położymy na gardle tarczę brzozową o grubości czterech kling duralowych, i spróbujemy, czy przeżyjesz cięcie?” – czy swoim Czytelnikom zaproponujesz wejście (z Tobą) do samolotu i stromy lot ku lotnisku z drzewami przed nim i przy wysokości ok. 30 metrów (i to bez mgły!) nagłe odejście na drugi krąg. Zobaczą zjawisko bezwładności, że samolot to nie samochód i nie porusza się po torze ściśle do niego przylegając, ale ma opóźnienie, podobnie jak motorówka, która nagle zaczyna skręcać, ale jeszcze pewien odcinek sunie po starym torze. Chyba Ty się nie boisz?
„Wszedłeś tu niedawno, chcesz robic za eksperta, a czy zapoznałeś się choćby z dorobkiem już tu piszących?” – a gdzie to uznałeś, że chcę robić za speca? Zacytuj choć jedno zdanie, które na to wskazuje. Gdzie uważam, że na podstawie ruchu samolotu powinien się rozbić lub nie powinien? O brzozie (bo to drzewo masz zapewne na myśli chyba nie pisałem?).
„Nikt ci nigdy nie mówił, że w nowym środowisku najpierw się słucha, aby otwierając usta nie zdradzić swojej ignorancji?” – istotnie, nikt mi nie mówił, ale jeśli minister jest nowym ministrem, to powinien słuchać speców, czy nie powinien, aby nie zdradzić swej ignorancji? Czy powinien obliczyć – ile stracimy na kasacji kontraktu w razie procesu o odszkodowanie? Czy powinien zauważyć, że nowy i nagły kontrakt nie przyniesie nam offsetu? Czy powinien spostrzec, że odznaczenie dla dwa razy młodszego ode mnie utalentowanego pracownika MO (Ministerstwo Obrony) spowoduje niepokoje społeczne? Przecież ma do dyspozycji doradców, którzy potrafią przewidywać tego typu sprawy. Czy powinien sprawdzić, czy istotnie sprzedano mistrale za dolara? Czy inny minister powinien mieć wyczucie szachisty, więc nie tylko poprosić Komisję Wenecką o rozpatrzenie sprawy TK, ale też przewidzieć kolejny ruch, jeśli nasłana na nas komisja z nim się nie zgodzi? Powinien? Bo sprowadził Komisję Wenecką jak Konrad Mazowiecki Krzyżaków i co z tego wynikło?
„Poczytaj najpierw, zanim zaczniesz kwestionować zdania, które oparte zostały na rzetelnej wiedzy. Z działów w których dowiodłeś że jesteś ignorantem. A więc fizyki, matematyki, materiałoznawstwa i elementarnej kultury” – w którym miejscu powoływałem się na wymienione nauki i gdzie znalazłeś wypowiedzi sprzeczne z elementarną kulturą?
Nikt ci nigdy nie mówił, że należy posługiwać się logiką? Obojętnie, czy w nowym, czy w starym środowisku?
|
-9 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
popraw mnie, jeśli się mylę |
Niemcy nie wypowiedzieli Polsce wojny, więc... |
-1 |
Czy można było przewidzieć zamach w Smoleńsku? |
|
|
8 lat temu |
Szanowna Pani |
„A co zrobisz, jeśli okaże się, że osoby ekshumowane (choćby niektóre z nich) nie znajdują się w "przypisanych im" grobach?” – zapytam: co rząd i opozycja zrobiły, aby tej kompromitacji zapobiec, skoro nawet prawo przewiduje ponowne badania zwłok. W odpowiedzi pewnie usłyszę – że naciski rządu (a zwłaszcza opozycji) były, aby jak najszybciej pochować poległych, zwłaszcza parę prezydencką. Po drugie – co zrobią rodziny, które skremowały swoich bliskich (a pewnie ich trumny też miały tego typu błędy)? Po trzecie – są rodziny, które biorą to pod uwagę, a jednak nie chcą ekshumacji (uważają pewnie, że jeśli kilkanaście procent ciała nie należy do ofiary ich rodziny, to nie widzą w tym problemu). Chciałbym zauważyć, że gdyby katastrofa wydarzyła się z ćwierć wieku temu, to nie byłoby możliwości badania DNA i nikt by nie robił większego problemu, chyba że ewidentnie byłoby widać, że jednak coś pomieszano).
„… badanie "wybranych" czy "niektórych" byłoby kardynalnym błędem metodycznym” – jakim błędem? Wszak statystyka i rachunek prawdopodobieństwa należy do metodyki badań. Jeśli zbadamy 20 ciał i znajdziemy 3 błędy, to kolejnych dwudziestu będą 2 lub 3 ewentualnie 4 błędy, z pewnością nie 10. Jeśli w trzecim ciele znajdziemy ślady materiału wybuchowego (a to jest chyba najważniejsza kwestia), to co nam da dalsze badanie? No dobrze, poszukamy dalej i stwierdzimy, że dwudzieste ciało też ma ślady i co nam to da? A na koniec okaże się, że ślady takie są u osób z ochrony, która na co dzień miała ćwiczenia z posługiwania się bronią…
„Choć, biorąc pod uwagę lata dotychczasowej propagandy obrażającej, poniżającej, lekceważącej Rodziny Smoleńskie i wszystkich, którzy zginęli w Smoleńsku - widziałabym, jako sprawiedliwą, możliwość choćby swobodnego wypowiadania się na temat prowadzonego śledztwa”.
Po pierwsze – część rodzin nie była poniżana (jak już o tym piszesz), bo nie zgłaszali większych pretensji (uznali, że to jednak nie zamach). Po drugie – pani Błasik ostatnio stwierdziła, że Mąż spodziewał się zamachu, choć wcześniej tego nie mówiła (dlaczego?). Po trzecie – największe roszczenia zgłaszają rodziny ze strony PiS, a im bardziej są lewicowe, to mniejsze żądania odszkodowawcze (dlaczego? i to nie jest dziwne?). Z pewnością nie podoba się to ubogim i rozsądnym zwolennikom PiS.
„Oczekiwałabym jednak częściowych choćby podsumowań śledztwa po kolejnych etapach” – o, to jest doskonały pomysł (i inne Twoje też bardzo dobre) i sądzę, że tak będzie, wszak to zależy od PiS.
„A wobec tego co z tym "kłamstwem smoleńskim", skoro szereg kłamstw w dotychczasowym wieloletnim "śledztwie" zostało właśnie obnażonych? Czy "kłamcy", "brednie" to obraza, czy jedynie stwierdzenie faktu?” – gdybyśmy mieli oceniać bredzenie, to przecież minister mówił o mistralach za dolara i w sprawie helikopterów też minął się z prawdą (przecież wszyscy oglądaliśmy jego przemówienie w naszej fabryce). Ale nie napiszę, że bredził, bo jestem dobrze wychowany i takich słów w dyskusjach nie używam.
Nawet jeśli uznamy, że były jakieś kłamstwa smoleńskie, to przecież to jedynie świadczy, że zamach mógł mieć miejsce, jednak wcale nie oznacza, że miał. Po prostu osoby zamieszane kręcą (i PO, i PiS), bo nie chcą karnie odpowiadać za pewne niedociągnięcia, ale to nie upoważnia do teorii zamachu. Ostatnio pokazywali lekarzy, którzy (a było ich sześciu!) nie zauważyli, że dziecko urodzi się bez kończyn. Lekarze kręcili i ogłoszono, że są niewinni. Gdyby to było dziecko dygnitarza partyjnego, to ogłoszono by spisek.
Gdyby wyszły na jaw przypadki zbezczeszczenia (a stwierdzono je już wcześniej) zwłok (pomieszanie ciał, znalezienie niedopuszczalnych przedmiotów), to rząd PiS powinien Rosję lub konkretną rosyjską instytucję badającą ofiary pozwać do sądu i mam nadzieję, że to uczyni.
„Mamy prawo znać prawdę, jaka by ta prawda nie była. Czy to może dziwić?” – nie, mnie to nie dziwi. Także uważam, że nie tylko mamy prawo do prawdy, ale musimy ja poznać. Jedyne co nas tutaj różni, to to, że ja chyba jestem tu jedynym, który chce poznać prawdę i jestem przekonany, że nie było zamachu, a jeśli był, to odszczekam moje zarzuty i wymądrzenia, natomiast pozostali są pewni, że był zamach i żadna prawda o tym ich nie przekona, że nie było zamachu.
|
-8 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
Czy w ten sam sposób już dałeś poradę komuś z PiS |
aby zrezygnował ze swojego stanowiska w rządzie lub radzie nadzorczej, jeśli Polacy uznali, że bredzi i mataczy? Czy znasz kogokolwiek z PiS, kto kłamał lub brał kasę niezupełnie uczciwie? Czy popierasz p. Gosiewską w sprawie odszkodowania 5 mln zł? Pamiętam sprzed lat, że PiS miała być niezwykłą partią. Że nie tylko ma przestrzegać prawa i być sprawiedliwą, ale też ma być wzorem etyki i moralności. Czy te 5 mln zł nie przeczą temu? |
-9 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
Napisałem |
"...w Smoleńsku zginęło znacznie mniej ludzi, którzy ponadto nie zdawali sobie sprawy z tego, że zaraz zginą (mieli kilkanaście sekund)...a to wypadek lotniczy. Ponadto Smoleńsk to tragedia pochodna - nasi rodacy udawali się na miejsce kaźni, aby uczcić pamięć naszych zabitych (raczej nie poległych) oficerów".
Które moje zdanie jest nieprawdziwe? Nieprawdziwe "zginęło znacznie mniej ludzi", czy "nie zdawali sobie sprawy z tego, że zaraz zginą (mieli kilkanaście sekund)? A może "nasi oficerowie nie polegli"?
Napisałaś "A skąd czerpiesz tę pewność? I spodziewasz się, że obecne śledztwo potwierdzi twoje przypuszczenia?" - nie napisałem, że jestem czegoś pewien i że śledztwo potwierdzi moje przypuszczenia.
Piszesz - "Roztropniej byłoby milczeć do końca trwających badań, cokolwiek miałyby one wykazać". Czyżbyś uważała, że przez kilka/naście miesięcy NIKT nie ma prawa pisać o katastrofie, bo właśnie będą przeprowadzone dogłębne badania ekshumacyjne? W takim razie napisz to wszystkim, łącznie z politykami PiS, PO i innymi, także naszym tu autorom.
Jedni mają prawo po swojemu wyzywać przeciwników (kłamcy, zabójcy, bredzą itp.) a ja mam prawo w sposób wyważony (nikogo nie obrażając) twierdzić, że zamachu nie było. I zadałem pytanie - co, jeśli okaże się, że nie było? Bo jeśli był, to publicznie odszczekam swoje racje. Czy zwolennicy teorii zamachu mogą też to obiecać?
Stwierdziłem, że tragedia smoleńska jest tragedią (roboczo nazwaną) pochodną, ponieważ wynikła ona bezpośrednio z tragedii katyńskiej, a ta wynikła z napaści Sowietów na RP. Tak jak Holokaust był pochodną tragedią wywołania wojny przez Hitlera. Przy okazji - wg mnie Holokaust był autorskim pomysłem samego AH, więc, gdyby ten nie doszedł do władzy albo lepiej - nie urodziłby się, to nawet jeśli wojna miałaby miejsce, to jednak bez Holokaustu. Gdyby nie okrucieństwo Stalina i jego przybocznych, nie byłoby tej katastrofy (niezależnie od tego, czy zamach, czy wypadek).
Nie napisałem, że (jak sugerujesz) toczenie śledztwa nie ma sensu z powodu małej liczby ofiar. Natomiast popieram ekshumacje tych ofiar, których rodziny wyraziły zgodę. Po cóż badać wszystkich, skoro można losowo wybrane ofiary lub z przyzwolenia rodzin?
|
-9 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
pogubili się w procedurach, co nie znaczy, że są winni |
zamordowania 96 naszych Rodaków. Co do władzy - ani PO, ani PiS dobrowolnie nie odda władzy. Komuna zresztą także. Za komuny było 10 lat strajków, spadku produkcji i poziomu życia i w końcu komuna upadła. PiS też nie odda władzy, nawet jeśli byłyby strajki i manifestacje. Tacy są ludzie... Bredzili, że Państwo zdało egzamin? Jeśli tak uważali, to kłamali, ale Państwo to wówczas i rząd, i Prezydent RP (Kancelaria prez. LK). Nikt nie zdał egzaminu. Ale niezdany egzamin, to jeszcze nie spowodowanie katastrofy. |
-9 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
współczuję, ale nie bardzo wiem, o co chodzi? |
Chcesz napisać, że Tata zginął w Sowietach, czy że został zamordowany albo poległ? Reżyser A. Wajda też pewnie należał do "Rodziny Katyńskiej". Różne poglądy panują pośród członków tej Rodziny. |
-9 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|