|
8 lat temu |
Chyba jesteście niezdrowi z nienawiści? Czy w każdej wypowiedzi |
musicie wpisywać słowo "bredzić" lub gorzej? Ja mam w internecie kilkaset artykułów i kilkanaście tysięcy komentów i w żadnym nie użyłem tego typu słów, a tutaj już kilka było pod moim adresem. To chyba jakaś patologia? W PO wszem jest jeden taki od motyli, ale pośród zwolenników PiS i polityków tej partii to norma. Napisz, które zdanie uznałaś za brednie? Zwykły opis rzeczywistości można uznać za brednię? To coś nowego!
Państwo wówczas nie zdało egzaminu, a składało się z frakcji rządowej i prezydenckiej - czy ktoś ma braki w pamięci? Obie strony będą ciągane po sądach i obie będą osądzone. |
-6 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
Otóż to! Całkowicie się z Tobą zgadzam. |
Na początek rozpatrzmy problem napaści na konwój, który chce przewieźć gotówkę z Krakowa do Gdyni przez Warszawę. Wiadomo, że konwój co tydzień jedzie do Warszawy, ale dalej jedzie trzema drogami do wyboru – albo przez Poznań i Kościerzynę, albo przez Toruń i Grudziądz, albo przez Mławę i Elbląg. Wiadomo, że zależy nam na pewności wykonania roboty, więc nie urządzimy trudnego napadu na jednej z wymienionych trzech tras, bo nie wiemy, która będzie zastosowana. Zatem pozostaje nam trasa Kraków – Warszawa.
Jeśli zastosować logikę do zamachu, to najpewniej będzie go urządzić tam, gdzie jest on najłatwiejszy do wykonania, zatem tam, gdzie daje niemal stuprocentową pewność powodzenia, zwłaszcza że nie można tego zadania wykonać tydzień później lub miesiąc, bo wyjazdy do Katynia z udziałem samolotu to jednak rzadkość, w przeciwieństwie do powtarzalnych kursów konwojów z dużą kasą.
Zatem fakty. Każdy normalny terrorysta zaplanowałby zamach na wysokości przelotowej, czyli nieco ponad 10 km nad ziemią. Wybuch gwarantowałby rozpad samolotu na wielkiej powierzchni, trudnej do sprawdzenia oraz niemal stuprocentową pewność, że wszystkie osoby zginą. Ponadto samolot miałby sporo paliwa, które niejako pomogłoby w zatarciu (spaleniu) wielu dowodów.
Nikt nie ryzykowałby zamachu kilkanaście metrów nad ziemią, ponieważ szczątki samolotu byłyby znalezione na niewielkiej powierzchni i to znacznie szybciej. Ponadto samolot mógłby lądować po paru kręgach oczekiwania na polepszenie się warunków do przyziemienia, zatem w kadłubie byłyby resztki paliwa, które wyrządziłyby znikome zniszczenia podczas pożaru. No i byłoby prawdopodobne, że wiele osób by przeżyło taki upadek. To, że nikt nie przeżył, nie jest argumentem dla zamachowców, bowiem oni byliby pewni, że upadku z dużej wysokości nikt nie przeżyje, zaś z małej jednak ktoś mógłby to uczynić (takie są statystyki).
Gdyby samolot wybuchł na dużej wysokości, gdzieś w połowie lotu, to długość nagrania załogi pomiędzy sobą i z ziemią byłaby dwukrotnie mniejsza, niż w przypadku zamachu w obecnej wersji, czyli ewentualnych materiałów fonicznych przydatnych w śledztwie byłoby znacznie mniej. Na pewno na dużej wysokości nie byłoby dyskusji, czy ktokolwiek wchodził do kokpitu załogi, a nawet jeśli by wchodził, to nie byłoby to postrzegane zbyt nagannie, bowiem na dużej wysokości obsługa samolotu jest stabilna i zwykle na autopilocie, więc można (bez większej afery) z załogą nawet porozmawiać, czego jednak nie wolno czynić podczas lądowania.
Ponieważ jest już późno, pozwolę sobie zamieścić pierwszą część, abyś spokojnie się do niej ustosunkował. Omów każdy akapit – czy zgadzasz się z jego zapisem, czy jednak masz inne zdanie, a jeśli nie, to dlaczego. Żadnej kwestii nie pomiń. A jutro postaram się kończyć temat. Wczuj się w zamachowca, który chce możliwie tanio i pewnie zniszczyć nasz samolot i zabić wszystkich na jego pokładzie, a jednocześnie chce dostać nagrodę (pieniądze lub awans) od zleceniodawcy, który za sfuszerowanie roboty nie tylko nie zgani, ale może... Jednym słowem, co byś zrobił na miejscu terrorysty?
|
-7 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
fakt, zbyt długie są te wywody i nic nam nie dają |
Spytam zatem wprost - czy w naszej uczciwej Polsce (patrz motto) widzisz miejsce dla (oprócz Polaków) także dla innych nacji, w tym (zwłaszcza) Żydów (narodu), także żydów (wyznanie)? Tak/nie? |
-8 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
Leniwiec Seed |
„Pozostańmy więc przy niezmienianych wersjach nicka, bo na "wołacze" mam uczulenie” – istotnie, mnie także nie podobają się wołacze typu „stoczniowcze, portowcze”...
„Rozumiesz chyba, że jak się JEDYNEGO Pana ma na niebie, to takie zachowania jak twoje, mogą wzbudzać niezdrowa agresję, a tego bym sobie nie wybaczył” – zaczynam rozumieć; także wyprawy krzyżowe podirytowanych chrześcijan mających JEDYNEGO Pana ma na niebie...
Czy motto „Uczciwe Państwo dla Polaków” może oznaczać, że uczciwi żydzi mieszkający w Polsce, ewangelicy, ateiści itp. mogą być Polakami w tym Uczciwym Państwie? Czy Twoja definicja Uczciwego Państwa ich nie dotyczy, czyli nie zawierają się z tym zbiorze, zatem należałoby ich raczej pogonić?
„Wróćmy zatem do twoich niewątpliwych talentów, bo dziś się już wykazałeś zdolnościami w obrażaniu Polskich inżynierów, swoją indolencją świadcząc o ogólnym poziomie nauczania wyższego” – poczekaj na opinię kilku inżynierów, którzy tu pisują; dlaczego od razu przesądzasz sprawę? Może zgodzą się z choć kilkoma moimi opiniami? Wszak to niemożliwe (z rachunku prawdopodobieństwa), aby wszystkie moje sugestie, opinie i uwagi (a było ich co najmniej kilkanaście) były do bani...
„Popatrz na mój profil. Tam jest napisane: Ja nie Chrystus! i właśnie dlatego, kiedy ktoś mnie wali w twarz, to oddaję oburącz” – a co ma Twoje walenie na odlew wspólnego z prawdą? Po prostu bijesz wszystkich, co się z Tobą nie zgadzają.
„Moją kulturę osobistą wymusza regulamin tego Portalu, który znam i szanuję” – mam nadzieję, że dwukrotnie tam zamieszczony termin „netykieta” jest i znany i znasz jego znaczenie?
|
-8 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
jedno zdanie i napisałem nieprawdę? |
może jakieś fakty pomyliłem? Nie rządziło wówczas PO/PSL a prezydentem nie był p. Lech Kaczyński? Czyżby obie wymienione strony nie organizowały dwóch osobnych lotów do Rosji w niemal tym samym czasie? Gdzie się pomyliłem w tak prostym zdaniu? Gdzie zmanipulowałem prawdę? Czyżby niewygodna prawda była manipulacją? |
-7 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
mam sie obrazić na prawdziwego Polaka a katolika, |
który ma motto "Uczciwe Państwo dla Polaków"? Powinieneś zmienić na "Uczciwe Państwo dla uczciwych katolickich Polaków". Co do szacunku - wołacz od słowa "leniwiec" jest "leniwcze" (http://sjp.pl/leniwiec), wiec napisałem zgodnie ze słownikiem. A Ty sobie po prostu powymyślałeś jakąś wdzięczną nazwę kierując się chrześcijańskim poczuciem wyrozumiałości, kultury osobistej i dobra... |
-8 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
no to rozbierajmy |
„To że np. mąż Jolanty Deresz nie był ośmieszany ani poniżany, bo również nie kwestionował "oficjalnej wersji" o "wypadku lotniczym", doprawdy nie świadczy o niczym” – fakt, nie świadczy o niczym, poza tym, że zdanie/teza „Choć, biorąc pod uwagę lata dotychczasowej propagandy obrażającej, poniżającej, lekceważącej Rodziny Smoleńskie i wszystkich, którzy zginęli w Smoleńsku” nie jest prawdziwa, bowiem nie wszyscy byli poniżani. A teraz pewnie będą nadal poniżane osoby pazerne, które chcą na śmierci swoich bliskich skasować miliony zł. Z poniżaniem już tak jest, że ludziska takie są. Np. ja jestem tu obrażany, poniżany i lekceważony, bowiem taka już jest rola ludzi mających inne zdanie pośród większości, która uważa inaczej.
„Dalej już mi się nie chce - zwłaszcza iż uważasz, że "chyba jesteś tu jedynym, który chce poznać prawdę" oraz "jesteś przekonany, że nie było zamachu". Grunt to dobre samopoczucie i słuszne przekonania” – ale zaznaczyłem, że uznam, jeśli prawda okaże się inna, czego jednak dyskutanci nie odwzajemnią. Kiedyś uważano, że gen .Sikorskiego zamordowano (i to uczynili Polacy). Powstał nawet wstrząsający film. A potem generała ekshumowano i nie potwierdzono zabójstwa z broni palnej. A film istnieje...
„Zauważę, mało uprzejmie, że skoro "jesteś przekonany", to znaczy że nie interesuje Cię prawda, a jedynie potwierdzenie twego przekonania” – nie, jesteś wyjątkowo uprzejma (spójrz na wypowiedzi innych). Błędnie interpretujesz „jestem przekonany”, bowiem p. Kaczyński i p. Macierewicz także w swoich wypowiedziach używają tej formuły i nikt im nie dowodzi Twoją interpretacją tej frazy. Ponadto zdanie „skoro "jesteś przekonany", to znaczy że nie interesuje Cię prawda” jest z gruntu fałszywe, wszak z faktu, że jeśli ktoś jest o czymś przekonany nie wypływa wniosek, że nie interesuje go prawda” – skąd takie rozumowanie?
„Jest jedynie ta optymistyczna obietnica, że w pewnej sytuacji "odszczekasz swoje zarzuty i wymądrzenia"” – otóż to! Ja, Mirosław Naleziński z Gdyni, to uczynię; natomiast żaden anonim tego nie zrobi i mogę się z Tobą założyć!
„Mam więc propozycję - zanim ktokolwiek zacznie cokolwiek "odszczekiwać" - proponowałabym Ci, w sposób obiektywny - zebrać wszystkie, istniejące i dotychczas znane argumenty, przemawiające za oraz przeciw zamachowi. I porównanie ich wagi”.
Najważniejszy mój prywatny argument, czyli coś, co bym zrobił, gdybym chciał dokonać zamachu. Ponieważ zamach na niskiej wysokości oceniłbym jako niepewny (mgła może będzie, może nie – gdyby nie było, to samolot by nie wpadł na drzewa przed lotniskiem, bo przecież piloci by widzieli wszystko przez okna i zamach bierze w łeb), to wysadziłbym go na wys. 10 km. Ponadto zamach w okolicach lotniska, a niedaleko mieszkają ludzie, mógłby spowodować straty w ludności, a po co? Do zamachu także by nie doszło, gdyby osoba ważniejsza od pilota kazała Mu odlecieć na inne lotnisko na parę km przed Smoleńskiem. Zamachu także by nie było, gdyby piloci odlecieli zaraz po pierwszym sygnale, że ziemia jest zbyt blisko. Zamachu także by nie było, gdyby piloci odlecieli zaraz po informacji z koszmarnej wieży, że natychmiast należy odlecieć na drugi krąg. Katastrofy by nie było, gdyby wysokościomierze były prawidłowo ustawione. Nie byłoby wypadku, gdyby załoga wzięła na pokład rosyjskiego nawigatora, z którego - podobno z powodu oszczędności- zrezygnowano. Teoria zamachu by nie zaistniała (bo wszyscy by nadal żyli), gdyby piloci obniżali lot wyłącznie do minimalnej dozwolonej wysokości i zaraz odlecieli. Jednym słowem – gdyby choć jeden ze wspomnianych czynników nie zaistniał w ciągu wydarzeń, nie byłoby katastrofy/wypadku, zaś w przypadku zamachu z oczywistych powodów by go nie było. Czyli misternie budowany plan rzekomego a kosztownego zamachu wziąłby w łeb. Wysadzenie na 10 km byłoby gwarancją powodzenia planu zamachu, czego nie można powiedzieć o opisanej sprawie. Porównaj pewność powodzenia zamachu wg obecnej teorii z planem 10 km. Na logikę i spokojnie. Gdybyś chciała zatopić Titanica, to byś wymyśliła plan zderzenia z góra lodową? A gdyby marynarze dostrzegli ja wcześniej, to by nie było katastrofy i plan wziąłby w łeb.
„Przy czym - argument, że w pewnej sytuacji ten czy tamten polityk PiS-u powiedział nieprawdę, toteż politycy Platformy mogli/mogą swobodnie kłamać, i to jest "to samo" - dla mnie nie stanowi żadnego argumentu” – nie, żaden polityk nie powinien kłamać, ale kłamią niemal wszyscy. Jednak PiS ustawił wyżej poprzeczkę niż PO, bo twierdził, że będą nie tylko działać prawnie, ale i etycznie, zatem surowiej oceniam PiSowców, niż POwców, bowiem uważają się za lepszych Polaków, patriotów, katolików, prawników i etyków. Jeśli POwiec skłamie, że sprzedano mistrale za dolara, to ocenię to negatywnie, jeśli PiSowiec, to uznam za skandaliczne. Jeśli POwiec wezwie Komisję Wenecką i ją oleje, to ocenię to negatywnie, jeśli PiSowiec, to uznam za skandaliczne. Jeśli POwiec po wyborach podniesie wiek emerytalny, to ocenię to negatywnie, jeśli PiSowiec przed wyborami zapowie, że natychmiast wrócimy do poprzedniego wieku emer., a jednak nie wracamy (bo nie ma kasy!), to uznam za skandal.
W drugich wyborach (w dogrywce) głosowałem za p. Dudą, bo widziałem, że ma szansę zostania prezydentem i poparłem Go, ponieważ miałem dość rządów zbyt pewnych siebie POwców. I co teraz mamy?!
Tylko tyle.
|
-8 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
Szanowny Leniwcze |
„Czym zatem uzasadnisz 60 tysięcy fragmentów samolotu, które zaścieliły ziemię znacznie przed punktem upadku?” – nie próbuję nawet tego uzasadnić, bo po pierwsze nie jestem fachowcem, a po drugie pierwszy raz czytam, że aż tyle elementów spadło przed upadkiem. Jakiego rodzaju to fragmenty - czy to były nity, śrubki, nakrętki, druciki, pineski?
„Czym uzasadnisz brak leja po uderzeniu?” – pewnie tym, że lej tym większy, im bardziej pionowy lot. Im bardziej płaski, tym lej mniejszy a nawet może nie być leja, jeśli pilot stara się w miarę poziomo lądować. Ale to na chłopski, nie inżynierski, rozum.
„piloci byli zapewniani przez wiezę o tym iż "są na kursie i na ścieżce"” – po pierwsze, wieża dała nakaz wzbicia się na drugi krąg, a dopiero kiedy dostrzegła, że nasi chcą jednak wylądować, to zgłupieli i ze strachu coś tam im powiedzieli. Pewnie powinni kategoryczniej kazać im się wzbić i nic już więcej nie mówić, bo cóż można mówić w takiej sytuacji? Gdyby to był pasażerski liniowy samolot, to pilot po prostu odleciałby na inne lotnisko, ale nasza załoga nie miała dolecieć do Rosji, ona miała wylądować pod Smoleńskiem (tu i teraz) i to z oczywistych powodów!
„Mieszanie do naszego dyskursu min. Macierewicza jest nielogiczne ale równiez nie na miejscu” – a to przepraszam. Myślałem, że Pańska cenna uwaga „Nikt ci nigdy nie mówił, że w nowym środowisku najpierw się słucha, aby otwierając usta nie zdradzić swojej ignorancji?” dotyczy każdej dyskusji, nie tylko tej. Szkoda, bo wygląda na wielce przemyślaną i powinna - wg mnie - być uniwersalna, niejako takim wszechstronnym mottem. Takim nawet do Wikipedii, a tu zonk, bo nie dotyczy Ministra.
„Oni wciąż krzyczą, że przegrali z PISem.A to kardynalny błąd. PRZEGRALI Z POLSKIMI PATRIOTAMI” – nie słyszałem, żeby ciągle tak krzyczeli (kiedy ostatnio?), natomiast Twoja propozycja okrzyku „PRZEGRALIŚMY Z POLSKIMI PATRIOTAMI” jest zbyt długa, co dla Ciebie - jako speca w każdej dziedzinie - powinny być oczywiste. Okrzyki muszą być lapidarne (patrz stadiony i komendy wojskowe). Nie mogą też tak krzyczeć, bo wielu z nich uważa się (i przez innych są uważani) również za polskich patriotów. Jako katolicy nie możemy nazywać jednych Polaków patriotami, a innych pokazywać jako dalekich od patriotyzmu. Zresztą samo subiektywne nazwanie kaczki kurą nie zmienia faktu, że mamy nadal kaczkę.
„... na twojej uczelni uzależniali działanie prądnicy od poglądów na komunizm” – o to należałoby spytać raczej inżynierów elektryków z PG sprzed 1989.
„Zauważam u ciebie syndrom salonu postpeerelu” – zaczynam Ciebie doceniać w sprawach nie technicznych, ale psychologicznych. Istotnie, urodziłem się za PRL i jestem przesiąknięty tymi czasami. Dochodzę nawet do wniosku, że mamy drugiego wielkiego Polaka, który mówi mądrze jak Wiesław Gomułka, choć (dzięki Bogu) u nie tak długo.
Czytając Niepoprawni.pl widzę, że w większości są oni zwolennikami teorii zamachu. Popadli w syndrom, który opiszę tak – „musimy poznać prawdę, pod warunkiem, że to był zamach”. Oni twierdzą, że był zamach. Ja twierdzę, że niemal na pewno nie było zamachu, jednak specjaliści może udowodnią, że był i to przyjmę do wiadomości. Oni nie biorą pod uwagę teorii wypadku i z takim orzeczeniem nigdy się nie zgodzą.
Przy okazji – ja także jestem niepoprawny, ale inaczej...
|
-9 |
79. miesięcznica katastrofy smoleńskiej w Dzierżoniowie |
|
|
8 lat temu |
na to wygląda, ale |
"wielkie nazwiska uprawdopodobniają największe idiotyzmy, gdyż tłum ma naiwną pewność, że wielcy ludzie bredzić nie mogą" a ja jestem w tym tłumie. |
-8 |
Wreszcie prawdziwie polskie - Święto Niepodległości... |
|
|
8 lat temu |
wspólny marsz w 2018 |
„Jesteśmy już bliżej wyjaśnienia tego co działo się w tamtym strasznym dniu. Prawda, nawet straszna, nawet okrutna, pozwoli zasypać podział między Polakami, otworzy szansę na wykorzystywanie energii do budowania a nie na wewnętrzne spory” – całkowicie się zgadzam! Nawet jeśli będzie to okrutna prawda, że nie było zamachu – nawet wówczas nie dajmy się podzielić! Mam nadzieję, że prawdę poznamy przed wspólnym marszem za dwa lata w setną rocznicę odzyskania Niepodległości. |
-8 |
Wreszcie prawdziwie polskie - Święto Niepodległości... |
|