|
8 lat temu |
celowa manipulacja |
dla uwiarygodnienia przeplatana linkami, co jednak nie zmyli.
można to wszystko rozjechać tylko po co? z zadaniowcami tak się nie postępuje a bloger 'trybeus' jest już znany. kto chce wierzyć, pewnie... hm, podobny.
Zapytajmy może:
kim jesteś blogerze trybeus? co chcesz osiągnąć?
nie jesteś czasem kapciowym Opary z nazibolszewickiego portalu?
Pokaż mi swoje teksty, swoje środowisko i kumpli a powiem ci, kim jesteś.
"Jedyną szansą dla Polaków i Słowian – aby przeżyć, zachować tożsamość, czy nam się to podoba czy też nie - jest schować się pod parasol Rosji. Tym bardziej, że wbrew pozorom ideologii i historii - Rosja potrzebuje silnej Polski - jako partnera w rozgrywce o hegemonię światową. O inny NWO.
Proponuję:
Stworzyć organizację i struktury – wspierające działania Rosji, w walce o nowy (ale inny) porządek świata."
(Ryszard Opara)
Jak tam w organizacji?
Chwalą Putina, Stalina, gwiazdami propagandy są TW 'filip' (zdrajca narodowców, kolega jaruzela) i sekretarz POP Z.białas, dumny z PZPR.
Menażeria od komuchów po 'zmianę' czy faszystów z 'falangi', nienawidzą żydów więc zgodnie z mechanizmem nienawidzą wszystkich ludzi, ostatnio Ukraińców. Od początku jako 'NE' walą w PiS. Walą i w KK. Kto nie z nimi, ten żyd, banderowiec i wylatuje, by szef mógł się spokojnie lansować. Oczywiście mają się za 'patriotów' z wszechobecnym chamstwem, niespotykanym w takim natężeniu. Czy to czasem nie rosyjska V kolumna czy tylko grupa świrów?
|
10 |
Kim jesteś...prezydencie Duda? |
|
|
9 lat temu |
kiepskie uwagi, |
wybacz.
sama piszesz, że chodziło o 'ustrój zdrajców', co jest oczywistością i to dość elegancką.
nie wymieniał ich po kolei.
Po co manipulować, że odniósł się do Wałęsy i śp. Kaczyńskiego?
Dopiero za Komorowskiego potwierdzono tożsamość szczątków, spytaj więc lepiej poprzedniego prezydenta.
to nie jest zwykły pogrzeb, to też weź pod uwagę.
jeśli zaś komunistyczni agenci obrażą się za nazwanie ich zdrajcami, to sprawa będzie dotyczyła raczej prawdy niż obrazy.
czyżby zabolało więc samo określenie 'ustrój zdrajców'?
lepiej brzmi 'zbrodnicza agentura sowiecka w okupowanym, skolonizowanym państwie'?
nawet ostatni prezydent PRL...
|
8 |
Pogrzeb Inki i obrażanie byłych prezydentów |
|
|
9 lat temu |
żeby to chociaż |
wydzielona aleja zasłużonych dla PRL...
ale wielu ma i krzyż, pewnie by ich przypiekało z góry
|
7 |
Pogrzeb Inki i Zagończyka, czyli kiedy Bierut won z Powązek? |
|
|
9 lat temu |
nie jestem specjalistą |
ale jest wiele prostych rzeczy, przynajmniej dla dość oczytanych ludzi. Podobno jest i internet.
Ojciec- Niemcem, bo Śląsk i geny? Fajne teorie rasowe. Myślałem, że był krakowskim kupcem?
Kopernik w gildii 'germańskiej', bo nie było polskiej. Zresztą co w tym dziwnego? Można studiowac za granicą a nie trzymać się ze swojakami. Dla renesansu kosmopolityzm jest wręcz charakterystyczny (humaniści, uczeni...).
Z Mieszkiem jest ciekawie, pewnie jednak 'swój' a i trochę swoich też posprzedawał dopóki nie podbijał Pomorza i nie zgrzeczniał przy chrześcijaństwie ;) W końcu ma przodków, których politykę kontynuował a Wikingowie nieco sie róznili wyglądem, często wzrostem. Tak czy owak to wspólny wysiłek 'dynastii' choć jednoczenie pod jednym znakiem to już Chrobry. Równie ciekawe, dlaczego świętym nie został.
Nie lubię używania słowa 'wyzwolenie' co do Sowietów. Równie dobrze mozna uznać, że wyzwalali innych już 17. września. Wolności nie przynieśli a i sami jej nie mieli. Dwaj bandyci chcieli sie przechytrzyć, potem walczyli ze sobą i tyle. Wyzwolenie 'od' a nie 'do', z rąk jednym w drugie, z gotową agenturą zwaną rządem PKWN (i rezerwowymi w zapasie). Ukradli nam Kresy a tzw. Ziemie Odzyskane nie mają z tym nic wspólnego. Za 'pierwszego sowieta' (pierwszejokupacji sowieckiej) mordowali szybciej niż Niemcy a zaczęli już przed wojną. Zostali jednak 'sojusznikiem sojuszników'.
Walki rozstrzygnęły się na Wschodzie jednak bez lend-lease etc. nie byłoby tak.
Bardzo niedoceniany jest wkład aliantów zachodnich, nawet samo wiązanie sił nie pozwalało Niemcom na dalsze przełomy.
To była wojna gospodarek wojennych, desperackie 'urra' masami już nie zdawało egzaminu.
Polska prasa zamieściła znaną opinię gitlera o Polakach ale pisaną już z bunkra. Przed wojną jednak, stosunki nie były złe choć z naszej strony była to gra o sojusze czyli lawirowanie. Długo był czas, że mogliśmy być cennym sojusznikiem. Wspólne kontakty arystokracji czy bogaczy jakichś kwitły niemal do wspólnego snobizmu. Naszej prawicy też ten stan długo nie przeszkadzał choć radykalniejsi bardziej zapatrywali się we Włochy. Piłsudskiego to już na pewno cenił.
Jasne, że wiem o planach wyniszczenia narodu. Wydaje mi się, że sporo wynikało z eskalacji i napompowania ideologią, zwł. propagandą wojenną. Stąd pojawiało się coraz więcej zbrodni. Nie łykam, że od dawniejszych czasów marzył wyniszczyć Polaków choć Słowian nie kochano.
(Za co twój dziadek trafił na listę proskrypcyjną? Był działaczem, miał antyniemiecką przeszłość czy może teoretycznie mógł zwalczać np. jako wpływowa postać?)
Aha, czytałem 'mein kampf'. straszne bzdety a możliwe że pisał ktoś inny. było warto chocby po to, by zauważyć jak naciągane jest szukanie planów podboju i eksterminacji, co usilnie nam latami wpierano. No ale to lata wcześniejsze a nie czas wojny.
Tak, to wielki kapitał finansował Hitlera. Sprawa znana, mniej lub bardziej jawny udział, specjalny bank do obsługi, spory międzynarodowy rozmach... 'źródła finansowe nazizmu i komunizmu' czy jakoś i jakaś druga też. Po latach publikowano sporo więcej. Bez tego nie tylko Rzesza ale i jakiekolwiek Niemcy wyglądałyby inaczej. A to coś więcej niż zwykłe inwestowanie.
Mnie interesuje własny fantazyjny trop, na ile Hitler mógł być świadomie wybrany przez koła generalicji i przemysłu związanych z polityką wyrażoną Rapallo. Widzę pewną ciągłość zamierzeń a przywódcy nie pojawiają się znikąd, sami zresztą też nie rządzą.
Ofc, rzesza padała. juz w 1938 uratowało ją zajęcie Czech (NB bylismy gotowi wtedy iść z marszu na Niemców o ile czesi i Francuzi zechcą). od tego momentu było jasne, że będzie i musi być ścieżka wojenna.
W '39 był termin wielu płatności kredytów a dłużej już nie można było ukrywać stanu finansów i gospodarki. bo gospodarka była wojenna. A cuda jak likwidacja bezrobocia, nawet typu budowa autostrad za michę i grosze, też kosztowały, to żadne genialne plany zrobienia czegoś z niczego. Parę lat powyjściu z kryzysu zresztą robotnicy już sarkali. Mieli robotę ale za granicą zarabialiby lepiej tj. normalnie. Z bankami USA, Brytanii może by się dogadał ale byłby krach za to Francuzów i z tego powodu musiał napaść, poza rewanżyzmem. Dlatego też brany pod uwagę sojusz z Polską nie miał szans, od Wschodu musieli być zabezpieczeni zanim uderzą na Zachód. A to musiało się dziać w porozumieniu ze Stalinem, z którym już pieknie wspólracowali. Może gdyby nie plany Stalina i ogromna armia to nie musiało się tak skończyć? Podzieliliby się Europą. Zderzenie jednak wielu szatanom było na rękę.
System trzymał się na wielkiej obcej kasie, kredytach i kreatywnej księgowości. Zainteresowani siedzieli cicho.
Zbrojenia pochałaniały niesamowite środki, nie tylko kasę. Skąd na to brać, skoro nie sprzedawano wszystkiego z zyskiem? Przeciez to kosztuje. Wszystko kosztuje, kosztuje też gotowość armii. Socjalizmy też kosztowny wynalazek.
Hitler został dyktatorem, gdy się nim 'ogłosił,' jako kanclerz rozwiązał parlament etc. po pożarze Reichstagu i dalej specjalną ustawą zapewnił swemu rządowi moc ustawodawczą. Naturalnie nie jest prawdą, że wybrano go w demokratycznych wyborach (jako dyktatora, kanclerzo-prezydenta= Wodza), wygrała jego koalicja ale niejako wymuszono, by Hindenburg powołał go na kanclerza. W kolejnych wyborach wygrało NSDAP i wprowadzono monopartyjność, wkrótce stał się wodzem wszystkiego więc miał już kompletną czy może potwierdzoną, gwarantowaną pełnię władzy.
Starczyło, by tow. Stalin kazał opozycji głosować przeciw hitlerowi, a nie zwyciężyłby w wyborach. Stalin jednak potrzebował wojny w Europie a i daleko socjalizmy do siebie nie miały.
W USA później ścierało się lobby przemysłowe proniemieckie i proangielskie. USA miało chęć ukrócić imperium brytyjskie a rozwinąć własne. Planowano zajęcie Kanady, walki na Oceanach, przejmowanie kolonii. Cichcem badano realność uzycia broni chemicznej (tak jak nasi w razie walk na stepach). W taki konflikt wierzył i Hitler, chciał stanąc po stronie proniemieckiej Brytanii. Inne plany to konflikt z Niemcami albo Japończykami (w czasach oficjalnego izolacjonizmu ale i new dealu). Ostatecznie w chwili zagrożenia Brytanii stanięto po jej stronie ale licząc na osłabienie. Pewnie maczano też palce w cichym a nagłym zwrocie polityki brytyjskiej z proniemieckiej na konfrontacyjną (abdykacja Edwarda VIII). Nie chciano ryzykować, by za pakt z Niemcami USA miały pretekst do przejmowania ich kolonii. Nieznany szerzej udział USA tak jak wiele wysiłków Polski każą spojrzec na wojnę inaczej. Zresztą mieliśmy z nimi tajne związki, sprezentowalismy też wczesną Enigmę. Zauważ, że to nie Brytania wciagała do wojny, to my musielismy ugrac gwarancje brytyjskie, biorąc wszystko to oznacza, że Brytanię wciągnięto w wojnę. Kto? USA oraz... Polacy w swoim interesie. To niezły wyczyn godny 'testamentu' Piłsudskiego a nie powód do wstydu, 'podpalić Europę' w samoobronie (i starać sie wejśc do wojny ostatnim). To w takim sensie Polska jest odpowiedzialna i powinna byc dumna zamiast tego tłoczy nam się wstyd za post-sanację czy pisze bzdury o sojuszach z Hitlerem lub Stalinem.
Hitler chciał uderzyć na Francję ale miał zaplecami Polske, która nie wachałaby się.
Stalin pomagał w hodowli Hitlera, by wykrwawić Zachód a wszedłby jako wyzwoliciel z komunizmem.
USA przewidywały, że Rosja może wygrywać ale USA wejdzie na koniec, ratując Europę przed komunizmem.
Japonia zaatakowała USA, więc USA miały wojnę a Hitler (i Włochy) też wypowiedział im wojnę. Zresztą byli już w wojnie ekonomicznej i do tego się kierowano a Niemcy zaczynali się też przyglądać konwojom lend-lease. Ofc nie był to szalony błąd Hitlera, jak się powiada, zdaje się liczył na wzajemność Japonii, by wiązała siły sowieckie.
Wszystko było planowane wcześniej. Oficjalne wersje są zafałszowane,zwłaszcza w naszej własnej historii z potępianiem II RP za przegraną, gdy się z nią przecież liczono a trafnie postawiono na obóz zwycięzców.
Finalnie dolar pobił funta, Anglia siedziała w kieszeni USA i zaczęła tracić kolonie. Nastał Nowy Porządek, do którego dopuszczono komunistów.
Kto więc był rozdającym, kto planował i wygrał?
AHA
kwestia Rosji:
pewnie,dogadujmy się.
tylko, że dla nich jesteśmy podmiotem, kuricą-nie-pticą a wszelkie sojusze niemiecko-rosyjskie są zabójcze dla nas tak jak wbijanie się Rosji do Europy. Wolą rozmawiac z Niemcami i nic dziwnego.
Rosja to mafijne służby, stacja benzynowa oraz spory rynek.
Chcą produktów- damy (UE to faktycznie blokuje ale jeszcze bardziej sama Rosja na swoją stratę).
Poza gazem/ropą tak naprawdę ich nie potrzebujemy. Choć tęsknie za bazarami :)
Mi w NATO dobrze, USA dla Polski jest piekielnie ważne jako rozbijanie wpływów rosyjko-niemieckich, UE się sypie. USA jest tak ważne, że bez wątpienia warto przepłacać. Gdyby zaś Europę zagarneły Niemcy, nie mamy wyjścia lecz być ich najcenniejszym sojusznikiem, wasalem, jak najniezbędniejszym (polityka Tuska). Na szczęscie Europa jest niejednolita.
Zainwestowalismy w Zachód/UE więc czerpmy z tego, bezsensownie wszystko nagle zmieniać lepiej działać w rejonie i mieć kumpli w krajach UE (i Europy- W.Brytania). Czekam zresztą, kiedy nastąpi odrodzenie wpływów brytyjskich w europie, fantazja taka w tym bałaganie. A jakby tak mieć silną gospodarkę to i my w rejonie mamy szansę.
Co nam może dac Rosja? niższe ceny na paliwa, rynek, nawet sojusz?
Handlowo więcej daje Zachód, z paliwem wtapiali politycy, od Rosji lepiej z dala. najlepiej wykupić Kalinigrad za jabłka:)
|
0 |
Co zrobić z Rosją |
|
|
9 lat temu |
dzięki, |
postaram się dokształcić.
Pomijając różne bajki słowiańskich fascynatów, bo jednak trzeba mieć jasne definicje.
Zerknąłem z ciekawości na wiki, ale każdy wie, że wikipedia kłamie ;)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plemiona_lechickie
Tu ciekawiej, są 'Ucri'....
https://en.wikipedia.org/wiki/Lechites
.... ale to przecież nasi Wkrzanie :)
w wersji ros. i ukr. hasła też nic, więc to musi być antysłowiański spisek wikipedystów ;)
Ok, poważniej- nie ma co sięgać do pra-plemion, to nie one zdecydowały o etnosie Ukrainy, Kozaczyzny, Dzikich Pól, Kresów czy dzisiejszej Ukrainy. Równie dobrze może cofać się do jaskiniowców albo zgłaszać neandertalskie roszczenia czy legendy choć oczywiście im dalej wgłąb czasu, tym bardziej okazuje się, że jesteśmy (coraz bardziej) spokrewnieni.
Na pewno wiesz, że Lachy to plemię lechickie.(podkategoria) z terenem dzisiejszego pogranicza pol.-ukr., kudy więc im do historycznej Ukrainy? Mogli sięgać Dniepru, tak piszą- zgoda, ale co po nich zostało, skoro sami zanikali a napływali inni?
Mówiąc 'Ukraina' oczywiście mamy na myśli rodzaj 'pogranicza', tak do16.wieku a już dalej konkretnie jako Naddnieprze, tyle że tam przeważał już żywioł polskich osiedleńców z ruskim chłopstwem i lokalnymi Rusinami (aż po dodatek międzynarodowego zbiegostwa gł. jako Kozaków)
Tych Buzan i Lędzian trzeba było wysiedlać? Myślał ja, że się rutenizowali czy i ruszczyli a ludność (wschodniosłowiańska) napierała na zachód uciekając przed Tatarami itp. aż się przemieszało i zostali (pra)Rusinami (wiem, Rusini jako Małorusy wykształcili się później tj. jeśli chodzi o poczucie odrębności).
Chłopi z wolnizną itp. na Ukrainie- gdy zaczęło być ich więcej szybko doszło do kolonizacji aż powstały folwarki czy inne włości. To głownie z nich, lokalnych raczej zwanych ukraińskimi bona tych ziemiach, później zbiegali chłopi tak jak tak był konflikt, nieraz przedstawiany nam niegdyś 'postępowo'jako 'klasowy'.
Jeśli to sprawa lokalna, nie mogła być ani masowa ani uznana za jakąś daleką migrację. Zaludnienie było niskie bardzo.
Jeśli zaś masowe zbiegostwo z Korony (tej dalekiej, zagospodarowanej)- to jak? Aż tylu desperatów?
Czy czasem to nie echo socjalistycznej polityki historycznej o złych panach Polakach (bogaczach tzn. złych trutniach)?
I czy gdzieś przy okazji możesz znaleźć coś o 20 mln lechicko-polskiego pochodzenia? To zabawa w odczytywanie haplogrup i markerów? Mam nadzieję, że nie sięgasz 6 tys. lat wstecz do lendzielskich prasłowian a potem do śladów haplogrupy w różnych plemionach np. Lędzian 1000 lat temu.
Etnos z poczuciem odrębności plemion trochę odłegły jest od kwestii samych genów 'słowiańskich' nawet jak pozwala (z bezsilności naukowej- tak jak lingwistyka) na nowo wyjaśniać np. pochodzenie czy coś i szczegółowiej, np. migracje. Kwestii kultury raczej nie wyjaśni. Nawet nie wiem, jaka może być dokładność różnych markerów, czy już da się określić liczbę pokoleń itp.
Faktycznie, Polacy w ZSRR się rusyfikowali a z ciekawostek to na Ukrainie po uzyskaniu niepodległości zaczęli deklarować swą ukrainskość (nawet podobny mechanizm), choć zwykle już utracili język polski. Niedawno coś czytałem, podrzucę:
Mniejszość polska wśród narodowości wspólczesnej Ukrainy
www.zpk.com.ua/docs/Dis.doc
Dzięki za wyjaśnienie i poziom, nie spodziewałem się. Chętnie poczytam różności, jesli Kolega ma namiary na coś w wersji elektronicznej.
Również pozdrawiam
|
1 |
Zostawmy historię historykom – Duda na Ukrainie |
|
|
9 lat temu |
właśnie |
szczególnie to o ludobójstwie.
Czy to naprawdę tak ogromnie ważne, czy to ludobójstwo czy zbrodnia o znamionach ludobójstwa? Przecież to kwestia definicji (prawniczo-historycznej) a spory o to niefachowców czy domaganie się przegłosowania (!) jest niesmaczne. Głosować to można symboliczne potępienie. Liczy się prawda a nie licytowanie grozą czy liczbą ofiar.
Do tego są różne zbrodnie, choćby przeciwko pokojowi, zbrodnie wojenne, ludobójstwo, zbrodnia przeciw ludzkości itp.
na Wschodzie też to różnie działa, np. w Rosji wszystko zwalają na 'zbrodnie stalinowskie', znaczy ich wewnętrzna sprawa, załatwiana niby przez kolejne ekipy rządzących a przecież ludobójstwa.
Jeśli Ukraina podpisała odpowiednie konwencje to jest zobligowana ścigać zbrodniarzy.
Nie orientuję sie w prawie międzynarodowym, nie wiem więc jak to wygląda u nich, czy działa wstecz i czy starczy ściganie przez Niemcy i ZSRR czy też konieczne jest ściganie przez obecne państwo. Pewnie jednak Rosjanie w obecnym konflikcie nie przegapili takiej szansy.
|
1 |
Zawiodłem się na prezydencie Andrzeju Dudzie. Wpis księdza Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego |
|
|
9 lat temu |
Niemcy nie traktują równoważnie |
mniejszości polskiej i jakoś nikt nie krzyczy na marszach o braku demokracji czy łamaniu traktatów...
|
4 |
Hitlerowskie zwyczaje w dzisiejszych Niemczech – germanizacja polskich dzieci |
|
|
9 lat temu |
przecież to prezydent |
a nie spełniarka życzeń.
i żaden nacjonalista tylko głowa państwa, wyłoniony reprezentant wszystkich Polaków.
Taki, jaki jest- to już wiele i niesamowity skok jakościowy w porównaniu z wieloma poprzednikami.
Zawsze można woleć idiotę, pijaka lub udającego idiotę albo i samego generała ;)
Polityka od dawna nie jest związania z etyką, niechże więc prowadzi skuteczną, zyskowną politykę.
Jeśli zaś ktoś nabiera się na ruchy wizerunkowe a nie konkrety, na jakieś hasełka czy żądania. to...nie zazdroszczę.
chyba nie po to jedzie się do innego kraju, by pouczać czy opier... ? Gdy i tak wiadomo, o co chodzi, co myślą ludzie- nie wiadomo za to, co mniej oficjalnie mówią politycy podczas wizyt. Kto przysięgnie, że nie było szepnięcia na boku: nie przesadzajcie z Banderą, bo Polaków to wpienia? To, ofc, fantazja, bo przecież odpowiedź byłaby oczywista, więc po co gadać po próżnicy... Ale mam nadzieję, że taki przykład pokazuje, że nie ma co prędko oceniać innych.
I czy aby najważniejsze,co powiedział czy może to, jakie szanse stwarza Polsce swoimi działaniami?
oczywiste jest, że większe od zera.
|
2 |
Zawiodłem się na prezydencie Andrzeju Dudzie. Wpis księdza Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego |
|
|
9 lat temu |
jasne, wpasowywanie |
choć bywa, że w naukowych opracowaniach szuka się jeszcze drobniejszych, wręcz domniemanych inspiracji czy powiązań.
A w 'szpitalu przemienienia' nic nie było? Pytam, bo wstyd mi, ale nie pamiętam. Zresztą pacjenci mogą być przecież wszlkimi innnymi czekającymi na zagładę.
|
5 |
Stanisław Lem i wojna |
|
|
9 lat temu |
to obrzydliwe! |
-kto jak kto, ale Polacy powinni to wiedzieć, nasłuchali się tego w historii.
'Noworosja' pewnie zaś sztuczna nie jest, ZSRR i Rosja też nie?
-Zdziwienie, że w najważniejszym, podstawowym akcie prawnym państwa stoi nienaruszalność granic? Bo mieli wpisać, że Rosja może dowolnie im zmieniać granice, czy jak?
-100 lat temu, w 1916., nie było II RP. 25 lat temu, w Roku Pańskim 1991., również- NIE.
-Nie ma żadnej logiki w tym, by Ukraińcy poza II.RP mieli być przyjaźniejsi, poza tym, że w SSR mieli nielekko.
-Powoli się zmienia to, że młodzi mają gdzieś ciemne sprawki nieżyjących zbrodniarzy Poparcie Polski zaś z pewnością będzie zapamiętane.
-w ciągu jednego pokolenia nie da się przerobić Ukraińców na banderowców w 'ogromnej większości', szczytem osiągnięć w takiej fantazji byłoby państwo totalitarne z taką oficjalną ideologią.
-20 mln z 46 mln Ukraińców bez wątpienia nie ma polskich korzeni
-'Pomijajac lechockich przodkow kilku milionow Ukraincow'- Ukraińcy to Rusini, którzy określili się, gdy chciano na chama robić z nich Rusów, fałszując przy okazji znaczenie słowa 'Małorus'.
Lechici (w naszej rzeczywistości przynajmniej) to Słowianie Zachodni (ich podgrupa). Rusini to nawet obok nie stali (tylko plemiona czeskie i łużyckie), bo wywodzą się ze Słowian wschodnich jako mieszkańcy Rusi a później określano tak Ukraińców. Pochodzenie na Wschodzie zresztą nie musi być jednoznacznie 'słowiańskie' w czymkolwiek.
Z 'lechickimi przodkami' tyle w tym prawdy, że bywali wschodniosłowiańscy Polanie nad Dnieprem- to ci pod Chazarami, Waregami, Nowym Grodem później- których myli się z zachodniosłowiańskimi Polanami i Lachami.
-'miliony polskich chlopw uciekalo z Korony i osiedlalo na Ukrainie zastepujac miejscowych chlopow pognanych przez Tatarow na Krym i sprzedanych Ottomanskim Turkom.'
Oczywista bzdura.
Jak już to RP Obojga Narodów, ale weźmy Koronę: K.K.P. startowała od niecałych 2 mln mieszkańców w w. XIV aż po jakieś 11 mln w całej RP O.N. (z połową etnicznych Polaków).
Ówczesną 'Ukrainą' były województwa: kijowskie, czernichowskie i bracławskie- należące do Korony.
Jakże więc uciekano z Korony do Korony? :)
Tak strasznie było w Koronie, do której 'zbiegano' z całej Europy, że zbiegali milionami na Ukrainę (nadnieprzańską), gdzie rjezano i porywali ich? A może prosto była tam możliwość lepszego, nowego życia więc ściągała biedota i wszelcy banici z Rusów, Polaków i 'Niemców' aż nastąpiła prawdziwa kolonizacja wśród ludności ruskiej, choć tam często step.
Zbiegami byli w sporej części Kozacy, uciekający z majątków na ziemiach ukraińskich choć w całości mieszkańców była tam mieszanka różnych etnosów aż po Syberię. Jeśli chodzi o ówczesną Ukrainę, to chodzi o kozaków zaporoskich, przywoływanych zresztą przez Ukrainę jako protoplastów. Były to obszary najsłabiej zaludnione aż trudno było wyżywić wojsko a Zaporoże, Dzikie Pola-tym bardziej.
W całej I. RP czasów ok. Chmielnickiego było jakieś 10 mln ludności, skąd więc te milionowe ucieczki chłopów i to na Ukrainę?
|
1 |
Zostawmy historię historykom – Duda na Ukrainie |
|