|
7 lat temu |
jednostronne, wyraźnie w celu |
jednostronne, wyraźnie w celu obwinienia obu Kaczyńskich. o niczym innym nie wspomniano, tak jakby przebierali nogami, by podpisać. i to pisane z owej "myśli polskiej" czyli tych (tu się ocenzuruję) od realizmu politycznego, ha. chowając robotę polityczną za bredami ideolo o suwerenności a nie realiach i realizmie. kto półdebil, ten uwierzy, że jeszcze chcieli nam sprowadzić masową imigrację.ale najlepsze jest to, że nawet nie ukrywa się powiązań z z proruską endekokomuną Engelgarda. każdy zorientowany wie, co to za ptaszki i z czyjego klucza ćwierkają. czasy i ustroje się zmieniają ale szczera miłość do Rosji przetrwa. wstydzić się nie chcą, tylko pokazać swój monopol na rozumienie nacjonalizmu i podobnych racji. nie wątpię, że już dawno i obwiniły Kaczyńskiego za uwięzienie umiłowanego Piskorskiego. takich to nawet nie cierpię bardziej, niż kacapów |
2 |
Traktat lizboński i bracia Kaczyńscy |
|
|
7 lat temu |
ten artykuł dziwny, szkoda |
ten artykuł dziwny, szkoda nad nim jednak mysleć. i durni ludzie, pewnie celowo przesadzano, by czytelnik mógł sie poczuc bystrzejszy. łomocą 4 m-ce aż geniusze wpadaja na pomysł odcięcia domofonu? akurat. kurcze, po 2 odwiedzinach walnąłbym tabliczkę na dole i na drzwiach. albo i dopisał, że policja szuka świadków w sprawie agencji ;) i udawanie, że to staranne notatki. tak samo motywacja do przekazania wp.pl- nie wyrzuci do smieci, bo jeszcze ktoś znajdzie. pare tysi za temat piechotą nie chodzi a i wynaleźć go sobie nietrudno. jest tu ktoś, kto zapłaci za zbereźne dopiski w książce telefonicznej? będą pikantniejsze, obiecuję, lepsze niz profesjonalistki. ale i różnie może być, może miał byc taki wyciek. ciekawe, że przekazująca nie obawia się nikomu nadepnąć na odcisk. |
3 |
Wirtualna Polska i zapiski prostytutek |
|
|
7 lat temu |
dziwne porownanie, nic a nic |
dziwne porownanie, nic a nic nie rozumiem. to byly różne ale i przecinające się światy, w koncu na demo SW nie prali się sami inteligenci z zomowcami.dla komunistów najbardziej niebezpieczne było zorganizowanie się. przesladowano aktywistów. nikomu nieznany inteligent nie porwalby tłumów na barykady za to ze związkowcem, wkurzonym na brak kotleta to juz różnie mogło być. SW była słabo rozpracowana, pod koniec PRL-u nie było powodów zamykac zamiast deportować jednostki (Morawiecki). inteligencja bawila sie w ciche dysydenctwo a wg komunistów była to sprzedajna klasa. na salony to powchodzili umoczeni cwaniaczkowie, są wyjątki, masowo jakoś nie widać tych inteligentów z czasow PRL. po prawdzie to w PRL była i "inteligencja pracująca", nie każdy grał na fortepianie i pisał wiersze. inni "myślący" z czasem nabierali obrzydzenia do obu stron. nie stawiałbym też wyżej dalszego rozwoju nad zasługi, to niesprzeczna inna ścieżka. jakieś masowe ktosie musiały przyspieszyć upadek komuny i brać za to pały. mimo wszystko, 10 lat dłużej PRL i mielibyśmy ruinę jak na Ukrainie. nie tylko SW była radykalnie niepodległościowa. i nawet polscy socjaliści sprzeciwiali sie Okrągłemu Stołowi. a brutalność wobec robotników wynikała również ze strachu, komuniści straszyli się zemstą przeciwników, raczej nie zasypaniem ulotkami przez studentów. w stanie wojennym z zasady internuje się tych, którzy mogą potencjalnie wywierać niekorzystny wpływ. resztę można doraźnie pałować i skazywać. dydaktyka pały raczej nasila sie wobec prostszych ludzi. i tak w tej ostatniej dekadzie kazdy kumaty widział, że system dokarmiania smoka sie sypie a nowym miejskim sportem stało sie rzucanie kamieniami |
|
Porównajmy: Kornel i Mateusz Morawieccy kontra Frasyniuk i Borowczak |
|
|
7 lat temu |
Dobra, Zmiana... |
Dobra, Zmiana...no i zgodliwie zmieniają.zresztą tylko Prezes potrafi zmienić dobro w jeszcze większe! w PiSie każda zmiana jest dobra z definicji, jakież to sprytne. byle tylko ludziom od tego dobra się nie poprzewracało, bo różnie może być. jakem rozpytał otoczenie, to nikt nie marzyl o takim prezencie na święta. a jak dobra zmiana jest celem i dobrze zmieniają, to i nieładnie jakoś drążyć i pytać nawet, po co to. jedna drużyna, biało-czerwona! teraz skupiamy się na gospodarce! ludziom też się coś należy! Prezes wie, co robi, widac tak trzeba! precz z defetystami, nie bądźmy jak opozycja! dobrze mówię? |
7 |
Koniec "Dobrej Zmiany" |
|
|
7 lat temu |
no to Czwartej RP nie będzie, |
no to Czwartej RP nie będzie, koniec zmian ustrojowych, nie ma opcji na nową Konstytucję.poszedł deal, z czasem się wyjaśni ale ważniejsze- co będzie dalej. ludziom coś skapnie, muszą być zadowoleni, pytanie w jakim kierunku wszystko pójdzie i dlaczego. skoro nie da sie inaczej, to trudno, Kaczyński musi widzieć w tym korzyść albo nie mieć wielkiego wyjścia |
6 |
Koniec "Dobrej Zmiany" |
|
|
7 lat temu |
tak jest, lustrzane odbicie i |
tak jest, lustrzane odbicie i projekcja. co zauważyłem w erze po '89. przeciwników, nawet wyimaginowanych, maja za konkurencyjne gangi. w sposób takiej narracji "czarni" mieli przejąć władzę po "czerwonych" i sie na nich zemścić, widac tradycyjne oczekiwanie przesladowań trwa do dziś nie tylko u nas |
|
5 grudnia 1867 Zułowo, Litwa. Sto pięćdziesiat lat temu urodził się Józef Piłsudski |
|
|
7 lat temu |
no i nie wiem, co z bogami |
no i nie wiem, co z bogami sumeru i święta aryjską krwią Polaków. albo może lepiej nie pochodzic od takich? |
1 |
Historia Jonii i Egiptu Huna w Starym Testamencie o.4 |
|
|
7 lat temu |
Thorgal narodził się jako |
Thorgal narodził się jako temat neutralny dla cenzury ale raczej ma wieksze związki z mitologią niż huny w ST, gdzie do tej pory ze wpisów kwalifikuje sie tylko temat potopu i wspomnienie sklepienia niebieskiego. po prawdzie to pierścienie planetarne moga zawierać lód. skąd ci starozytni wiedzieli? ani chyba latali w kosmos i zwalali sobie asteroidy na łeb, bo atomówki im, psiekrwiom jednym, nie starczyły. i tak zniknęli sobie czy się ewakuowali? o tym chyba będzie w końcówce, przy walkach plejadan z reptilianami.moze i scjentologia oraz raelianie doczekają sie wspomnienia. |
1 |
Historia Jonii i Egiptu Huna w Starym Testamencie o.4 |
|
|
7 lat temu |
nieprzypadkowo specjaliści |
nieprzypadkowo specjaliści chronią swojej prywatności, nawet jak się znają w swoim kręgu. to jest po prostu oczywiste i rozumie się samo przez się. jest też bardzo "demokratyczne", można skupić sie na merytoryce. to specjaliści robią przysługę innym, gdy w ogóle z nimi rozmawiają. nie odwrotnie, internetowy menel nie habilituje niczym eksperta, rozmawiając z nim choćby pod swoim nazwiskiem. a w czasach galopującej poprawności i masy świrów dbanie o prywatność jest zwyczajnym wymogiem bezpieczeństwa. jeśli i to kogoś nie przekona, niechże przypomni sobie wycieki kompromatów na ważniejsze osoby. starczy, że cenzura stara sie o nowego człowieka a inwigilacja jest wszędzie- przecież zbieranie danych to tylko problem techniczny z ich automatyzacją, sortowaniem i przechowywaniem. niestety, to uczciwi mają się czego obawiać, jak zwykle zresztą, znana opinia, że uczciwy nie ma się czego bać- jest błędna!Poza tym, swoje opinie publicznie, podpisywane, są najczęściej żenadnym zjawiskiem. czy nasz ród może być z nas dumny, czy jesteśmy jego godnym rzecznikiem, ambasadorem? szum informacyjny i celebrytyzm to zmory. w staropolskiej tradycji przesadny rozgłos był rzeczą negatywną tak jak późniejsze "pchanie się na afisz". własne nazwisko daje automatycznie prawo innym do szerokiej krytyki całej postaci prezentowanej publicznie. tak jak "wyjście na solo" oznacza liczenie się z udziałem w bójce i otrzymania obrażeń- porównanie nieco przesadzone ale ma dać do myślenia. nie ma też żadnej pewności, z kim naprawdę piszemy, co znalazło swoje odbicie i w prawie. to do nas należy upewnianie się i zachowanie ostrożności. nazwisko jest dla osób publicznych lub chcących się podlansować, po ulicy tez nie chodzimy z nazwiskiem na plecach, zależnie od znajomości i celów ujawniamy sie tylko tym, którym chcemy.w zasadzie jedyne, co mamy naprawdę własnego na świecie, to siebie ze swoja prywatnością. to wokół prywatności zbudowane sa wszelkie wolności osobiste. jest to personalistyczne przeciwienstwo kolektywizmu i kontroli. oddajmy sprawom publicznym, co publiczne a prywatnym co prywatne. nie mozna narzekac na brak prywatności czy legitymowanie albo poniewieranie nazwiska aż do zagrożenia osobistego a zarazem podawac swoje dane na tacy. żadnym dekretem nie wprowadzi się lepszego świata, gdzie to zadziała. a ma to swoje odbicie w realu- teczki, dokumenty, meldunek, rejestracje, zezwolenia i cała kontrola społeczeństwa. narzuconego wymogu nikt by nie chciał za to wprowadzać go samemu sobie? niweczy to zresztą sporą zaletę internetu. |
|
Katarzyna Sadło – miała katar Kataryna. Kilka słów o anonimowości internautów |
|
|
7 lat temu |
to wszystko prawda, |
to wszystko prawda, znaleziono przeciez pierscień atlantów a lodowego sklepienia nieba faktycznie już nie ma (tylko jak przez nie przelatywały asteroidy?) |
0 |
Historia Jonii i Egiptu Huna w Starym Testamencie o.4 |
|