|
14 lat temu |
Re: Taka sobie obserwacja |
Z tym praniem mózgów ma Pani absolutna rację. Nas kształtował dom rodzinny, a nie wpajana miłość do ZSRR. Nie wszyscy jednak byli wystarczająco odporni! |
|
Pierwsze "sukcesy" prezydenta Komorowskiego |
|
|
14 lat temu |
Re: Między Kaczyńskim a Migalskim |
Migalskiego nie można wyrzucić z PiS, bo nie należy. Z tego samego powodu nie ma "partyjnych kolegów". Komentatorce politycznej wypadałoby o tym wiedzieć. |
|
Między Kaczyńskim a Migalskim |
|
|
14 lat temu |
Re: Uwaga uwaga, nadchodzi |
Znakomity tekst. Gratuluję!
Dodałbym tylko: znakomitym przykładem degrengolady życia publicznego jest obecność wśród aktywnych polityków takich typów jak Niesiołowski, Kutz czy Palikot. W II RP posłowie miewali cięte gesty i języki, ale z zachowaniem odpowiedniego poziomu kultury. Kiedy np. przemawiał poseł ludowców, inny niezadowolony rzucił w jego kierunku główką kapusty. Widząc to ten ripostował: zdaje się, że któryś z kolegów posłów stracił głowę... Innym razem niezadowolony poseł w trakcie przemówienia posła Ryby krzyknął; Ryba do wody A na to adresat okrzyku: otwórz główkę, to wskoczę! |
|
Uwaga uwaga, nadchodzi |
|
|
14 lat temu |
Re: Najsłwaniejszy biedak i pierwsza telewidzka. |
Napisała Pani piękny tekst - mało takich tutaj. Dziękuję! |
|
Najsłwaniejszy biedak i pierwsza telewidzka. |
|
|
14 lat temu |
Re: Istnieje podejrzenie graniczące z pewnością, że |
Proponuje nie kupować wcale, albo tylko wydanie sobotnie! |
|
Ranking dziennikarski Rzepy |
|
|
14 lat temu |
Re: Raport przepchnięty kolanem, czyli wyciszanie afery hazardow |
Ta komisja i jej raport to największy skandal parlamentarny współczesnych czasów! Jak widać oni już mogą wszystko i ta, jeszcze większościowa patologiczna i zeszmacona część społeczeństwa akceptuje wszystko. Nawet Sekuły! |
|
Raport przepchnięty kolanem, czyli wyciszanie afery hazardowej |
|
|
14 lat temu |
Re: Zmanipulowany Bp Tadeusz Pieronek |
Pieronek, Życiński, Sowa, Prusak i inni - to jest sekta wśród polskich duchownych! |
|
"Biskupów nie tylko dwóch" - czyli o killerach fanatyzmu |
|
|
14 lat temu |
Re: "Biskupów nie tylko dwóch" - czyli o killerach fanatyzmu |
Nie trudno sporządzić krótką listę zawsze tych samych biskupów, będących na usługach kłamstwa w Polsce oraz księży patriotów, którzy na zawołanie są gotowi z jedynie słusznym komentarzem politycznym. A sami twierdzą, ze Radio Maryja zamiast ewangelizacji zajmuje się polityką. Wstrętni hipokryci! |
|
"Biskupów nie tylko dwóch" - czyli o killerach fanatyzmu |
|
|
14 lat temu |
Re: Małość Marka Kondrata |
Kondrat budzi we mnie takie samo obrzydzenie jak niejaki Wojewódzki. Telewizor wyłączam nawet wtedy, gdy widze go w reklamie. |
|
Małość Marka Kondrata |
|
|
15 lat temu |
Re: Koniec "kreatywności" Rządu ? |
W Najwyższym Czasie Tomasz Sommer napisał m. innymi:
35 miesięcy rządów koalicji PO-PSL pod jednym względem zaliczyć należy do rekordowych. Oto dług publiczny wzrósł do niebotycznych rozmiarów 700 miliardów złotych z około 530 miliardów w momencie rozpoczęcia przez Platformę rządów. Tusk zadłużył Polaków na 170 miliardów złotych w niecałe trzy lata. By opisać jego działalność, bardziej obrazowo można by powiedzieć, że co miesiąc nasz premier z Gdańska robi manko na 5 miliardów złotych. A używając unaocznienia jeszcze bardziej precyzyjnego: dzień w dzień zadłuża każdego z 37 milionów Polaków na 4 złote i 50 groszy.
A to oczywiście tylko dane oficjalne. Gdyby policzyć zobowiązania emerytalne, zadłużenia samorządów oraz NFZ, to naprawdę można by wpaść w czarną rozpacz. Gdyby jakikolwiek przedsiębiorca działał w taki sposób, po kilku miesiącach nie miałby już żadnych kontrahentów, a po roku do jego drzwi zapukałby komornik. Jednak liderom PO najwyraźniej więcej wolno. Wolno naprawdę dużo, skoro obecny prezydent-elekt, który wszak co roku będzie podpisywał spreparowany przez Donalda Tuska budżet, nie odróżnia długu publicznego od deficytu budżetowego.
Nie mam złudzeń, że w ciągu 500 kolejnych dni – „dni spokoju” – wiele się zmieni. Wydaje się, że Donald Tusk prędzej będzie starał się osiągnąć 250 miliardów złotych zadłużenia, niż odważy się na jakiekolwiek cięcia w swojej administracji – pochłaniającej, przypomnijmy, 150 miliardów złotych rocznie. Nie mam też wątpliwości, że po tych 500 dniach premier z PO skończy jak Edward Gierek, który postępował niemal dokładnie w taki sam sposób. Ponieważ jednak teraz mimo wszystko jest jeszcze w Polsce więcej kapitalizmu niż za Gierka, zapewne w momencie przesilenia szczęśliwie unikniemy „chwilowych niedoborów” i w sklepach będzie nie tylko sam ocet. Po obaleniu Gierka, jak uczy historia, przyszedł jednak Stanisław Kania. Czyli doszło do klasycznej zamiany siekierki na kijek. Tym razem, dla dobra Polski, trzeba takiej zamiany uniknąć i sprawić, by wreszcie nasz kraj zaczął uwalniać się z objęć socjalizmu.
Święta prawda! |
|
Koniec "kreatywności" Rządu ? |
|