Komunikat o błędzie

Warning: A non-numeric value encountered w video_filter_youtube_html5() (linia 1104 z /var/www/niepoprawni/sites/all/modules/video_filter/video_filter.codecs.inc).

Komentarze do użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Romek M Rzeczywiście, ten @Daniel.Karpat jest wyjątkowo mało kumatym człowiekiem.Pod jego poprzednim takim samym wpisem, starałem się mu to wyjaśnić, ale widać, ze to trafia w betonową głowę tego człowieka. 4 Totalna niepewność. Smoleńsk, lotnisko, godzina 8:35
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika Daniel.Karpat
4 lata temu Maskirowka. 1. Od kiedy to zaczynasz czytać jakiś artykuł od końca (na tym portalu są praktycznie same artykuły), czyli od przeczytania przypisów i materiałów źródłowych? Naprawdę tak czytasz? 2. Co do Rozdziału, to nic to nie mówi. Co drugi artykuł jest teraz tytułowany "Kolejny rodział historii smoleńskiej",albo "kolejna odsłona" czy coś w tym stylu. Zwykła przenośnia. Innymi słowy jednak robisz maskirowkę. -2 Mglisty szlak. Godzina 8:15 - Tupolew kontaktuje się z wieżą w Smoleńsku
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Romek M Jeszcze kilka słów  na temat tych przytaczanych relacji załogi Jak-a.W mojej teorii lotu po trajektorii wg procedury z nawrotem, zakładam równocześnie lot samolotu dublera i on też musiał być naprowadzany.To co słyszał śp. R.Muś o tym "aby byli przygotowani na odejście na drugi krąg z wysokości 50 metrów" , to była komenda dla samolotu-dublera i dlatego nie została ujawniona w Raporcie.W stenogramach z wieży są odnotowane słowa P.Plusnina na temat tego, gdzie znajduje się samolot i wyrażane zdenerwowanie, że raz  jest na radarze a raz znika.W stenogramach CVR jest podawana informacja:08:10:00  Szt.    TKS. Mamy kurs 72, rodzaj pracy GPK. Jest to kurs geograficzny drogi lotniczej B107 , prowadzącej z ASKIL na moskiewskie Wnukowo. P.Plusnin w pewnym momencie mówi, że widzi jakiś samolot, który "idzie na Moskwę"Stenogramy z wieży:10:13:43 RP: Podpułkownik Plusnin.10:13:45 Kokarew: Tak.10:13:45 RP: Nie wiem, Nikołajewicz(u), na pewno jego od razu skierują na zapasowe, bez obniżania, nie ma sensu, nie widzę, żeby jego tutaj sprowadzać, kurde.10:13:52 Kokarew:No, prawidłowo, prawidłowo/No, dobrze, dobrze. A to, no, gdzie on teraz jest? 10:13:56 RP: Gdzieś po trasie idą, ja nie mogę powiedzieć, albo w strefie Mińska, albo już w moskiewską wszedł.Na trajektorii z Raportu MAK pokazano. że po przekroczeniu ASKIL, TU154M nr 10 szedł z kursem 72 stopnie od 8:22:11 do godziny 8:23 a o 8 :25:25, kiedy  wieża(P.Plusnin) podała komendę:08:25:25   D   1-0-1, z kursem 40 stopni, zniżanie 1500. Logiczny wniosek jest taki, że ten samolot musiał być już po przekroczeniu ASKIL(po ASKIL samolot mógł kierować się albo na B102 i PGALI oraz RALOT, na B107-na Moskwę. albo na Siewiernyj).Potwierdza to nasze założenie, ze samolot przekraczał ASKIL około godziny 8:13:30Pan twierdzi, że dalej leciał na 2-gi zakręt a ja twierdzę, ze wg procedury z nawrotem na DRL1 i 3-ci zakręt(po to punkty tej procedury załoga wprowadziła do FMS jeszcze nad Białorusią.Skoro tak, to potwierdza to fakt lotu drugiego samolotu w rym czasie co TU154M nr 101 i to był ten dubler, udający samolot firmy Anodiny, który przedstawiał się jako :08:18:51 *  331  Mińsk-Kontrola, dzień dobry, Transaero 331, podchodzę do punktu ASKIL, poziom 9600, na zmianę 3.2.0. * (czas oczywiście przesunięty podobnie jak dla podejścia TU154M nr 101 do punktu ASKIL).Odnieśmy się tu do czasu lotu TU154M nr 101.W planie lotu ten czas był określony na 1h 15 minut(75 min.) i dotyczył lotu po trasie od ASKIL-B102-RALOT-DCT i na pułapie FL270(~8000 m)MAK kombinował jak koń pod górkę, by ten czas przedstawić w Raporcie i stąd ta karykatura trajektorii kręgu nadlotniskowego.Tymczasem lot odbywał się na pułapie FL330(~10000 m) i po trasie ASKIL-DRL1-10XUB co zdecydowanie skróciło czas lotu do 4-go zakrętu.Z lektury planu lotu płk. B.Stroińskiego wiemy, że czas lotu z Okęcia na pułapie FL270 i z podejściem zachodnim(z ASKIL na zachodni odpowiednik 10XUB) planowany był na 65 minut a czas lotu z ASKIL na XUBS to 7 minut.Lot z ASKIL na DRL1 to lot na krótszym dystansie i z większa prędkością, więc założony przeze mnie  czas lotu z ASKIL do DRL1 jako ~6.5 minuty jest wiarygodnym czasem.Michał Makowiecki z firmy FDS OPS opracowującej plany lotów, opracował na zlecenie DGP symulację tego lotu, przyjmując pułap lotu FL330 i podejście od zachodu i wyszło mu, ze czas lotu wynosiłby 62 minuty.Zakładając start jako 7:20:17(B.Klich zaokrąglił go do 7:21) i uwzgledniając skrócony czas lotu z symulacji Makowieckiego do 60 minut(wyższy pułap i większa prędkość niż po trajektorii podejścia zachodniego), to moja godzina osiągnięcia punktu DRL1 wydaje się dość prawdopodobna. Czy katastrofa smoleńska miała miejsce o godzinie 7:56 czasu polskiego? Śpiew blaszanych ptaków
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Romek M "Było to około godziny 8:35. Stojąc przy swoim samolocie usłyszeliśmy dzwięk TU-154M podchodzącego do lądowania. "W innym wywiadzie-filmie "Anatomia upadku 2" A.Wosztyl powiedział:„Rozmawiałem z DKL-em, do którego zadzwoniłem zaraz po rozmowie z Panem płk. Raczyńskim(ówczesnym szefem 36SPLT- przyp. mój) - Dyżurny Kierownik Lotów i on powiedział, że na jego telefonie, połączenie które ze mną miał, było o godzinie 8:38.Pomimo tego, że były osoby które wiedziały konkretnie o której to miało miejsce, to jednak pozwalano mediom kreować rzeczywistość , która nie miała nic wspólnego z faktami”Dodał potem, że przed telefonem do DKL z 8:38, rozmawiał z szefem 36SPLT  płk dypl. pil. Ryszardem Raczyńskim i z gen. Grzegorzem Wiśniewskim, attaché wojskowym ambasady polskiej w Moskwie.3 minuty to czas zdecydowanie za krótki na te operacje, tym bardziej, ze wcześniej, po usłyszeniu odgłosów, załoga musiała wymieniać poglądy na temat tego zdarzenia miedzy sobą.Operację inscenizacji katastrofy należy podzielić na dwa etapy, też odległe od siebie o kilka minut:- etap awaryjnego przyziemiania i głosy ryczących silników Tupolewa- etap wyciągania załogi kaskaderów z kokpitu maszyny i odwiezienia ich karetkami na sygnale. Tu trzeba przypomnieć słowa Krasnokutskiego,  ze stenogramu z wieży, kiedy o godzinie 10:11:30,1(wzywanie karetki pogotowia i po co?).Karetki są elementem procedury na lotnisku, na którym ma lądować samolot i nie trzeba ich wzywać na 30 minut przed lądowaniem.Wypowiedziane słowo "teraz" oznacza, że karetka będzie potrzebna za kilka, kilkanaście minut, , bo przecież musi dojechać o czekać w pogotowiu.- etap potraktowania samolotu ładunkami termobarycznymi(przechodzaca falę uderzeniową, a tylko z eksplozji takich ładunków mógł ją odczuć Wosztyl stojacy w odległości 700-800 m od zdarzenia).Wniosek z tego taki, że musiało się to zdarzyć wcześniej niż 8:35.Prawdopodobną sekwencję zdarzeń opisuje dziennikarz śledczy Leszek Szymowski w książce "Zamach smoleński".W książce wydanej w marcu 2011 r., której podtytuł brzmi „11 miesięcy po katastrofie Tu-154M” opisuje wyniki swego śledztwa. Obnaża działania rosyjskiej prokuratury, które nie mają na celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy tupolewa, lecz uwiarygodnienie wersji o błędzie pilotów.Przedstawia fakty, wypowiedzi osób związanych ze służbami specjalnymi, z lotnictwem (zwłaszcza wojskowym), świadkami wydarzeń. Ale nie tylko –przedstawia  również analizę przyczyn zamachu, zaniechania służb specjalnych, sposoby dezinformacji ze strony naszego i rosyjskiego rządu, naszych i rosyjskich prokuratur, naszych i rosyjskich komisji śledczych.Funkcjonariusz Agencji Wywiadu, na wypowiedzi którego oparł swoją narrację L.Szymowski podał, ze o 8:20 nastąpiło awaryjne lądowanie samolotu (w błocie, jak zaznaczył) a potem nastąpiły wybuchy i strzały służb rosyjskich(co by współgrało z filmem "1:21", filmem nazywanym w Internecie filmem "Koli).Sygnał słyszalny na tym filmie, mógł być własnie sygnałem karetki, choć dla zmyłki mógł być zmieniony.Godzina awaryjnego przyziemiania samolotu jako 8:20 ma odniesienia w relacjach świadków i w mediach, a zwłaszcza to powszechne sytuowanie katastrofy jako "około 10-tej rano".17.06.2010 pojawiła się na salon24.pl notka blogera WBpoz  pt.”Plotka? 10 kwietnia o 8.20 alarm dla pilotow w polskiej bazie”,  o alarmie mającym miejsce w polskiej bazie lotniczej.Miało chodzić o bazę lotnictwa transportowego i ewakuację dużej liczby ofiar katastrofy.W notce tej miała być informacja o tym, że po 10-ciu minutach alarm został odwołany.Bloger A-TEM znalazł zarchiwizowaną notkę WBpoz.Treść notki:„Plotka? 10 kwietnia o 8.20 alarm dla pilotow w polskiej bazie"O 8.20 byl alarm pewnej bazie wojskowej z samolotami wojskowymi w Polsce, ze bedzie duzo rannych Polakow do transportu- myslano o naszych misjach wojskowych - tak mysleli piloci postawieni w stan gotowosci. Alarm odwolano po 10 minutach.”Czas awaryjnego przyziemienia można dość dokładnie określić z relacji Nikołaja Szewczenko, kierowcy autobusu linii nr 148 relacji Pieczersk-Smoleńsk. Jego relację utrwaliła A.Gargas w filmie pt. Anatomia upadku".Otóż on usłyszał a potem zobaczył ten samolot, będąc na wysokości pomnika-czołgu, w bliskiej już odległości do Siewiernego.Wyjechał on zgodnie z rozkładem jazdy wtedy obowiązującym z Pieczerska i zdążał w kierunku Smoleńska.i PieczerskAktualny, nowy rozkład  jazdy na tej trasie i dla tej linii, który 21 listopada 2009 roku wszedł w życie  wyglądał tak: Маршрут N 148 Смоленск - ПечерскАвтовокзал6.20 7.20 8.35 14.00 16.23 18.35Пос.Печерск6.45 8.00 9.10 14.35 16.53 19.05Patrząc na ten rozkład i widząc, że w tym dniu w strefie czasowej  moskiewskiej obowiązywać powinien czas letni UTC/GMT+4 , to żadna z godzin odjazdu nie pasuje do tego, by po przejechaniu około 4.5 km, mógł on znaleźć się przy Siewiernym, na wysokości pomnika-czołgu około 10:20 c.m.(8:20 c.p.).Tak i Pan jako nie przyjmującym za możliwą manipulację ex ante czasem lokalnym w tym dniu, tak to odbierze, ale już dla mnie, który o tej manipulacji jestem przekonany i mam na to dowody, jest to oczywiste, że to kurs autobusu nr 148 z godziny 9:10 był tym kursem, pod warunkiem, że była to 9:10 UTC/GMT +3 czyli 10:10 UTC/GMT +4(8:10 UTC/GMT +2).Wg google maps czas przejazdu autobusu miejskiego w dniu roboczym na tej trasie wynosi ~13 minut a ponieważ to był dzień wolny-sobota, to czas 10 minut wydaje się właściwym.Posumowując, to wersja przedstawiona przez L.Szumowskiego byłaby prawdziwa w 50%, bo wprawdzie tak i o tym czasie jak opisał było na Siwiernym, z tą 50% różnicą,  że to nie TU154M nr 101 był uczestnikiem tych wydarzeń.Info o "katastrofie" przekazano z Sieszczy(po przejęciu samolotu z załogą i pasazerami via Krasnokutskij na wieży do P.Kozłowa na płycie lotniska a ten przekazał to Dariuszowi Górczyńskiemu około 8:41-8:42 a ten dalej do R.Sikorskiego i Stachelskiego w Katyniu.Wiktor Bater w pierwszym przekazie mówił tak o godzinie zdarzenia:My byliśmy od samego początku na cmentarzu w Katyniu i pierwszą informację o tym, że doszło od nieszczęścia, otrzymałem telefonicznie od jednego z uczestników oficjalnej polskiej delegacji o 10.40 czasu lokalnego, czyli osiem, o 8.40 czasu polskiego, czyli praktycznie 4 minuty po katastrofie.A Gazeta.pl pisała o 8:38 tak: Problem w tym jak to zinterpretować?50% wersja zdarzenia  L.Szymowskiego jest tego wyjaśnieniem:8:20 - awaryjne przyziemienie jako I-szy etap- po pewnym czasie wybuchy Czas zamieszczenia informacji w  Gazeta.pl musiał być sporo minut po przyziemieniu i kilka minut po wybuchach.Raport MAK podaje taką sekwencję związaną z przebiegiem zdarzenia:10:42 - otrzymanie informacji o utracie łączności radiowej ze statkiem powietrznym przez dyżurnego Regionalnej bazy poszukiwawczo ratowniczej (RPSB)( u Miedwiediewa -przyp. mój) od dowódcy jednostki wojskowej 06755;10:43 - ogłoszenie alarmu przez kierownika RPSB i wydanie rozkazu do wyjazdu zmiany dyżurnej;(to czas, 1 minuty o której wspomina w relacji dla SE –przyp. mój)10:46 - wyjazd samochodu Kamaz-43108 oddziału pożarniczego jednostki wojskowej06755 na miejsce zdarzenia lotniczego;10:48 - wyjazd samochodu GAZ-4795 NPSG (3 ludzi) RPSB z lotniska Smoleńsk„Południowy” na lotnisko Smoleńsk „Północny”;10:50 - otrzymanie informacji o zdarzeniu lotniczym przez dyżurnych operacyjnych MCZSokręgu Smoleńskiego od naczelnika RPSB;10:51 - wyjazd na miejsce zdarzenia lotniczego dyżurnej ochrony MCzS (PCz- 3 - dyżur nalotnisku od 08:00w celu zabezpieczenia przyjęcia lotów szczególnie ważnych, OP SMAZ, PSPASS, PCz-5, SCz-2) – ogółem 40 ludzi i 11 jednostek techniki:10:53 - naczelnik GU MCzS Rosji okręgu Smoleńskiego wydał rozporządzenieo przybyciu na miejsce CzS wszystkich sił;10:54 - siły UWD okręgu Smoleńskiego i FSO wykonały zabezpieczenie miejsca upadkusamolotu w promieniu 500 metrów, 80 ludzi, 16 jednostek samochodowych.10:55 - przybycie pierwszego zespołu strażackiego z PCz-3, podano dwa strumienieGPS-600 (pianowe) i 2 strumienie SWP; „Tymczasem S.Wiśniewski zarejestrował o godzinie tuż po 8:48 widok strażaków "leniwie polewających wodą krzaki"Linie gaśnicze były rozciągnięte, więc strażacy musieli przybyć sporo wcześniej(albo czekali już w krzakach na "katastrofę")Szef smoleńskich strażakow, płk. Andriej Aleksandrowicz Miedwiediew, który dowodził całą akcją podawał w wywiadzie, że informację o katastrofie dostał 90 sekund po zdarzeniu, od służb znajdujących się na lotnisku a po kolejnych 20 minutach strażacy jako pierwsi dotarli na polankę.To było może 90 sekund. Pierwsza myśl – działać, organizować! Pierwsze rozkazy – znaleźć jak najwięcej żywych ludzi i uratować ich – wspomina. 20 minut później Miedwiediew był już na miejscu katastrofy. – Wtedy zobaczyłem, że takiego wypadku żadna z osób nie mogła przeżyć. Żeby to stwierdzić, nie potrzebowałem od swoich ludzi żadnych raportów https://www.se.pl/wiadomosci/polska/oni-nie-zyli-a-ich-komorki-ciagle-dzwoniy-aa-3Qz3-TBXg-gdXc.htmlPoliczmy czas dotarcia, przyjmując czas zdarzenia jako 8:20(czas awaryjnego przyziemienia):8:20 + 0:01:30 + 0:20 = ~8:41:30czyli logicznie rzecz biorąc, do godziny 8:48, gdy Wiśniewski ich zaczął nagrywać, mogli rozwinąć linie gaśnicze i leniwie polewać.       Czy katastrofa smoleńska miała miejsce o godzinie 7:56 czasu polskiego? Śpiew blaszanych ptaków
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Romek M "II) Nie można akceptować fałszerstwa stenogramów i równocześnie opierać się na nich"Stenogramy nie są w 100% nieprawdziwe tylko zmanipulowane pod potrzeby narracji MAK.-u.Twierdzi Pan, że trajektoria była taka jak pokazuje to Raport MAK, czyli po ASKIL był drugi zakręt i znowu udaje Pan , ze nie dostrzega(a może faktycznie nie zwrócił Pan na to uwagi), że ten MAK-owski 2 zakręt zlokalizowany jest około 10 km na zachód od 2-go zakrętu kręgu nadlotniskowego a 3-ci o 5 km na północ od kręgu nadlotniskowego.Dlaczego MAK-ówki nakreśliły taką trajektorię - karykaturę kręgu nadlotniskowego a w CVR powstawiali tyle "milczących miejsc" czyli "dropout"(złe przyleganie taśmy do głowicy)?Ano dlatego, że trasa z ASKIL na 3-ci zakręt wg procedury z nawrotem jest krótsza i czas potrzebny na jej pokonanie krótszy i dłuższą trasę i czas, trzeba było czymś wypełnić.Debilizmów w tym całym raporcie jest bardzo wiele ale cele obu badających stron(MAK+KBWLLP i A.Macierewicza) są zbieżne(utwierdzać Polaków w tym, że to na Siewiernym zginęli Polacy -nawet te czerwone trumny tego dowodzą, bo taka jest istota zastosowania w tym teatrze czerwonych trumien, by utwierdzały przekonanie u widzów o miejscu katastrofy.Panu nie przeszkadza opieranie się w swej narracji na relacjach świadków, choć nie ma Pan pewności, który mówi prawdę a który konfabuluje, bo przytacza Pan te które pasują do Pańskiej narracji.Ja  nie kwestionuję tej procedury w dochodzeniu do prawdy, bo na tym polegają zasady prowadzenia procesów poszlakowych w sądownictwie, że buduje się logiczne ciągi poszlak, prowadzących do celu, wykluczając te poszlaki, które nie mają potwierdzenia w innych poszlakach tego logicznego ciągu .To, że Pan nie potrafi zrozumieć manipulacji czasem lokalnym ex ante(przy tylu naocznych dowodach), wiele mówi o Pańskich możliwościach percepcji informacji pochodzących z innych niż Pańskie źródeł.  -1 Czy katastrofa smoleńska miała miejsce o godzinie 7:56 czasu polskiego? Śpiew blaszanych ptaków
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Romek M Witam."Wydaje mi się więc że piloci nie sprawdzali sytuacji poprzez zastosowanie procedury z nawrotem, choćby z tego powodu, że nie zdążyli zmienić trasy."Co pan mówi?Przecież w planie lotu po ASKIL miała być droga lotnicza B102 prowadząca na punkt  RALOT a oni przekroczyli ASKIL i kierowali się na dalszą zachodnią:08:23:39  KBC     Na dalszą prowadzącą, zmniejszamy wysokość 3600 metrów.  Skoro tak, to musieli tę decyzję o  zmianie trajektorii poziomej podjąć na Białorusią.Poza tym zmiana trajektorii poziomej jak i pionowej wymaga zgody (pułap lotu)  kontroli obszaru (ang. ACC – Area Control Centre) a w tym przypadku Moskwa Kontrola a tu w stenogramach prośby i wyrażenie  takiej zgody nie było a samolot kierował się na DRL1 bez reakcji "Moskwa Kontrola" i potem  bez reakcji Siewiernego (to jest przestępstwo i jak dowodzą rzeczywiste przypadki takiej samowoli np. zestrzelenie samolotu koreańskiego  nad Sachalinem 1 września 1983 roku), piloci samolotu z Prezydentem na pokładzie mieliby tak postępować)?Takie zachowanie pilotów byłoby potwierdzeniem tezy pancerniaków, że piloci byli niedouczonymi ciemniakami i samobójcami, co to nurkowali we mgłę szukając ziemi.Opisuję na Pana blogu swoje 10-cio letnie przemyślenia, podaję poszlaki a nie urojenia, poparte setkami analiz i obliczeń a Pan takie rzeczy wypisuje w odpowiedzi.Dołączę do komentarza schemat, na którym pokazuję fałszerstwo MAK.W CVR o godzinie 8:31:19 mamy informację :8:31:19  Szt.  I w tym momencie mamy 5 mil od centralnej.Pokazuję na trajektorii MAK punkt z godziną 8:31:19 i znajduje się on w odległości 10:5 km od centralnej a przecież 5 mil to 9:26 km i na odległości 5 mil od centralnej był samolot wg trajektorii w procedurze z nawrotem.Niech Pan to przeanalizuje(np. oś czasową z punktu ASKIL wg. czasu przekroczenia jako ~ 8:13:30 i wypowiedzi załogi, wieży i Jaka z odniesieniem tego do realiów lotu po trajektorii wg procedury z nawrotem.Pani dr  A. Gruszczyńska-Ziółkowska na IV Konferencji Smoleńskiej miała referat na temat analizy CVR i stwierdzała, że przedstawiony zapis począwszy od punktu ASKIL wykazuje cechy ingerencji w zapis a nawet są tam frazy sztucznie generowane.Stwierdziła też, ze po 3-cim zakręcie nastąpiła odwrotna kolejność komend:przed 3-cim zakrętem to kontroler podał komendę : wykonujcie 3-zakręt a przed 4-tym jest odwrotnie; najpierw pada komenda dowócy samolotu, ze wykonuje 4-ty zakręt a potem potwierdzenie kontrolera.Ta manipulacja sugeruje, ze 4-go zakrętu załoga TU154M nr 101 nie wykonywała, bo po przerwanej rozmowie Braci o 8:23:33 zdecydowała się na odejście.Ciężko się z Panem dyskutuje, bo nie ma Pan inżynierskiego spojrzenia na temat i dlatego moje argumenty nie trafiają do Pańskiego przekonania.Pozdrawiam.  Czy katastrofa smoleńska miała miejsce o godzinie 7:56 czasu polskiego? Śpiew blaszanych ptaków
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu "Ta informacja trafia na "Ta informacja trafia na pokład Tupolewa który jest między drugim, a trzecim zakrętem na kole nadlotniskowym."Panie Romanie.Moim zdaniem podczas tego lotu TU154M nr 101 nastąpiła zmiana planowanej trajektorii poziomej poczynając od punktu ASKIL.Załoga, po otrzymaniu informacji nad Białorusią o złych warunkach meteo na Siewiernym, postanowiła nie lecieć wg trajektorii zapisanej w planie lotu:ASKIL-B102-RALOT-DCTna procedurę z nawrotem(reversal procedure), stosowaną na lotniskach wojskowych w Polsce, która polega na wejściu w nią z trasy(nie wchodząc w krąg nadlotniskowy- tu na 2-gi zakręt).Procedura ta umożliwia statkowi powietrznemu np. lecącemu z zachodu wykonanie podejścia końcowego od wschodu.Dlaczego taka procedura w tamtych warunkach była optymalna?Po pierwsze: skracała drogę podejścia i oszczędność paliwa, co mogłoby być korzystne przy odejściu na drugi krąg lub na zapasowe lotnisko.Po drugie taka procedura stwarzała możliwość osobistego sprawdzenia przez załogę warunków meteo na lotnisku(lecąc na wysokości kręgu nad lotniskiem) o na tej podstawie zdecydować co robić dalej:- odejść na drugi krąg i przeczekać na poprawę- odejść na zapasoweWbrew temu co napisano w Raportach, jako lotnisko zapasowe rozważany był oprócz Mińska i Moskwy, także Briańsk(oficerowie w COP sugerowali dyspozytorowi Briańsk jako najkorzystniejsze lotnisko zapasowe) a także o Briańsku mówiono na wieży, bo o nim dowiedział się G.Cyganowski od P.Kozłowa - tak zeznał w PO W-wa Praga a ten utrzymywał kontakt z Krasnokutskim na wieży).Prawdopodobna trajektoria lotu w dniu 10.04.2010 roku, wg mojej teorii mogła być taka: https://images92.fotosik.pl/318/a570eabf742874femed.pngPrawdopodobna trajektoria pionowa lotu z 10.04.2010 roku: https://images90.fotosik.pl/318/99720924a59c8a55med.png Uważam, że samolot -dubler leciał trasą zbliżoną do tej z Raportów i około 8:20 c.p., kiedy TU154M nr 101 był nad punktem DRL1, podchodził do Siewiernego od wschodu, lądując "na kangura"(jak to relacjonował z Katynia P.Prus przytaczając opis jakiegoś świadka naocznego.Świadek, pracownik KIA Motors też twierdził, ze po 10-tej c.m. widział jak ten samolot podchodził w kierunku polanki "nosem skierowanym w dół" i pozycji normalnej(kołami podwozia w dół).Moim zdaniem, ta wypuszczona informacja o "trzech osobach, które przeżyły i zostały odwiezione karetkami na sygnale" to była załoga pilotów - kaskaderów wyciągniętych z kokpitu, przed wysadzeniem samolotu ładunkami termobarycznymi (przejście fali uderzeniowej, charakterystycznej dla wybuchów termobarycznych, odczuł A.Wosztyl, stojacy na Siewiernym w miejscu oddalonym od polanki i około 700-800 m i o czym mówił w relacjach.Efektem wybuchu termobarycznego było rozczłonkowanie kadłuba na wiele części a najcięższe(centropłaty z kołami podwozia odwrócenie kołami do góry).Taki efekt potraktowania ciężkich pojazdów(samolotów, czołgów) jest typowym zachowaniem się tych pojazdów, o czym mówił rosyjski wojskowy w wywiadzie dla ND; wojskowy, który przebywał na poligonach podczas takich ćwiczeń.Niedopuszczenie osób postronnych na miejsce zdarzenia zaraz po zdarzeniu(nawet polskich prokuratorów), miało dać czas  służbom rosyjskim na uporządkowanie pobojowiska.Sugestią za takim przebiegiem wydarzeń jest informacja E.Klicha o tym, że po odejściu IŁ-76 jakiś samolot chcacy podchodzić do lądowania nie uzyskał zgody i został odesłany a także zapisy w CVR3 o tym, że załoga TU154M nr 101 widziała zniżający się samolot i co skomentowała:CVR-3  8:06 c.p. :"Zniża. Czyżby też leciał do Katynia?" (wypowiedź przypisywana ppłk. R. Grzywnie)CVR-4  8:06 c.p. :"Areczku zniża!Czyżby też leciał do Katynia?"Korygując oś czasu lotu o ok. 6 minut wcześniejszego czasu startu(z 7:27 na 7:21) , byłoby to około 8:00 c.p. czyli w okolicach trasy, początków zniżania przed punktem ASKIL.  -1 Czy katastrofa smoleńska miała miejsce o godzinie 7:56 czasu polskiego? Śpiew blaszanych ptaków
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika Krzywousty
4 lata temu No cóż, mam z tym problem. No cóż, mam z tym problem. Może w takim razie powienien pan napisać książkę o czymś na czym się pan świetnie zna?Wiem jak będzie ta odbierana - jak książka napisana przez fachowca, oparta na zweryfikowanych faktach, próbująca rozwikłać tajemnicę tej katastrofy. Ja osobiście tak właśnie te publikowane fragmenty odebrałem. Będą się na nią wszyscy dyletanci powoływać. Przecież tam są konkretne nazwiska konkretnych ludzi, czas zdarzeń z dokładnością co do minuty, odesłania do materiałów źródłowych, tam nic nie wskazuje na fikcyjną beletrystykę.Jeśli nie chce pan wziąć na siebie odpowiedzialności za to co pan pisze, to może lepiej napisać książkę o czymś fikcyjnym zamiast o tak wielkiej polskiej nierozwikłanej tragedii? Nawet oprzeć na tym zdarzeniu ale jasno umieścić w fikcji. Dla mnie na przykład nic nie jest w tym zdarzeniu tajemnicą poliszynela. Pytań zaś mam tysięce i bardzo niewiele logicznych odpowiedzi. Nawet słynni autorzy których pan na pewno zna, którzy zęby zjedli w swoich często... powiedzmy... ciekawych profesjach, uciekają sie do zdarzeń fikcyjnych. Jedynie niewielu kojarzy które fragmenty ich książek mogą przedstawiać rzeczywiste wydarzenia i które to konkretnie wydarzenia. Pomijam już fakt że wystawia się pan na procesy sądowe.Nie chcę być zbytnio krytyczny, ale tę właśnie metodę, czyli opisanie 90% faktów i dodanie do nich 10% fikcji w celu uwiarygodnienia tej fikcji stosują rosyjskie służby. Wszystko to w określonym celu. Nie posądzam pana o to, ale równoczesnie wiem że rosyjskie służby nie śpią... Wielka odpowiedzialność. Potencjalnie wielkie konsekwencje. Pańska decyzja.  Godzina 8:00, na Siewierny spada kotara mgły
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika Krzywousty
4 lata temu To nie jest dochodzenie To nie jest dochodzenie którym powinni zajmować się amatorzy. Dla profesjonalistów zaś są to doskonale znane zjawiska i to oni tym powinni się zajmować. Żaden z filmów na youtubie jaki widziałem nie oddaje warunków jakie były na Severnym więc łatwo można się podniecić że się wie bo popatrzcie... To co pokazujesz w swoim linku, i to co ja pokazałem to są typowe i dobrze znane vorteksy tworzące się na skrzydłach, zwłaszcza na ich końcach. One praktycznie nie ciągną się za samolotem tylko pozostają i wirują w miejscu. Zagęszczają w jednym, a rozrzedzają w innym ale sa to bardzo ograniczone pasy i nie są w stanie wytworzyć mgły nad lotniskiem a jedynie "poszatkować ją" i to wyłącznie tam gdzie stykają się ze sobą mgła z czystym powietrzem.  To szatkowanie nawet pomaga, ponieważ równocześnie tworzy pasy o lepszej widoczności przez które można dostrzec ziemię. Dlatego istnieją bardzo dokładne procedury po jakim czasie może za takim kolosem lecieć następny. Nie chodzi o mgłę a o to że wirujące w kółku powietrze jest niebezpieczeństwem dla wlatującego w nie innego samolotu.Zanikają jednak szybko dlatego wymagana separacja odległości przy lądowaniu dla dużych samolotów to 4 mile. 5 mil dla podążającego średniego samolotu i 6 mil dla małego. Oznacza to jedynie około półtorej minuty odstępu czasowego dla dużych samolotów. Jeśli mgła tworzyła sie nad samą ziemią to taki vorteks ją ładnie szatkuje. Jeśli mgła ma dużą grubość to praktycznie nie ma różnicy. Ale jak mówię - to jest rola dla prawdziwych fachowców z dużym doświadczeniem. Samo zaś sztuczne robienie mgły by była w satnie pokryć taki obszar... to jest dopiero zadanie do odrobienia dla fachowców...Ja jedynie rozważałem ewentualną możliwość lotu IŁa kilkadziesiąt metrów obok kursu TU, by ten vorteks ze skrzydła utworzył się dokładnie na trasie przelotu TU, ale jest to szyte tak grubymi nićmi że nawet szewc Dratewka by się chyba pod tym nie podpisał. Zresztą... zaraz obok były by pasy o polepszonej widoczności...OK wystarczy spekulacji. Albo ktoś zajmie się profesjonalnie tym dochodzeniem, albo decydenci znają prawdę i jedynie lecą z nami w bambuko udając że chcą wyjaśnienia.Poniżej dosyć dobre videa. Pokazują że kiedy samolot wylatuje z mgły na czysty skrawek nieba to nie ciągnie za sobą niczego optrócz niewielkich vorteksów na końcach skrzydeł. Kiedy zaś jest we mgle to masywna kondensacja wokół skrzydeł zanika już na długości samolotu i pozostaje za nim ta sama mgła w którą wleciał. Oczywiste zjawisko związane z niskim ciśnieniem nad skrzydłem i jego zanik chwilę dalej. W przypadku gdy samolot jest kilkaset metrów nad ziemią i mocno opada, to te wirujące worteksy są dużo większe (większa różnica ciśnień pod i nad skrzydłem) - jednak ten przypadek ani nie ma tu miejsca ani nie miał by znaczenia:Lądowanie w niskiej mgleInne lądowanie we mgle Godzina 8:00, na Siewierny spada kotara mgły
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Romek M "Ma błędne założenie, że był światowy spisek i czasem manipulowano ex ante, aby dać zamachowcom godzinę na dokonanie zamachu."Czy jest Pan sensownie uzasadnić te dane: "Shortly before 1000 Warsaw time, a Polish government Tu-154 plane carrying a delegation headed by Polish President Lech Kaczynski crashed in heavy fog at the airport in Smolensk, Russia."https://wikileaks.org/clinton-emails/emailid/271 W dniu 10.04.2010 roku jako dziennikarz TVP relacjonował na zywo wydarzenia z Siewiernego.W wejściu na antenę na żywo o godzinie 12:00 relacjonował:„Tam runął samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim , około godziny dziesiątej”[video:https://youtu.be/U5bt0nOl80c?t=109 width:400 height:350] "Informacje podawane w mediach przez długi czas były opóźnione w stosunku do tego, co wiedzieliśmy" https://wiadomosci.dziennik.pl/smolensk-rocznica-katastrofy/aktualnosci/artykuly/330208,anna-komorowska-do-slow-kaczynskiego-podchodze-z-dystansem.htmlDla A.Komorowskiej czas jaki upłynął od powiadomieniu jej męża Marszałka Sejmu(8:59 dane z wywiadu dla GW) , (9:06 dane ze stenogramu CO rządu) a tym czasem kiedy Polsat News podał pierwszą informację od W.Batera(kilka minut po 9-tej) to "bardzo długi czas opóźnienia"?I można by tak długo wymieniać Panie Romku, ale czy warto, jeśli odbiorca tych danych zakłada, że to przecież zbyt skomplikowane i nie warto wysilać swego intelektu by to rozważyć, lepiej pozostać przy tym co już dawno przyswoiliśmy? Godzina 8:00, na Siewierny spada kotara mgły
Obrazek użytkownika Romek M

Strony