|
16 lat temu |
bu, dwa razy znaczy rżnę głupa przd sobą. |
O!
" Upupa Epops ". |
|
Ardreyem w Maleszkę... czyli Dlaczego buczą kibice? |
|
|
16 lat temu |
Więc jednak o drobiazgi trzeba dbać |
by nie było wpadki jak Miodka.:D
" Upupa Epops ". |
|
Dygresje na marginesie (o seksie) |
|
|
16 lat temu |
Antysalon |
ja chyba kiedyś taki dowcip słyszałam, że jakiś gość znał perfekt 10 języków, ale w żadnym nic mądrego do powiedzenia...i to by była poina.
Pozdro.:D
" Upupa Epops ". |
|
Uczty głupców c.d.Koń czy świnia czyli trochę o pachołkach Rosji.Kolejny POkos śwagry grabią dalej! |
|
|
16 lat temu |
Antysalonie |
Krzyś mi przez ramię zagląda i się pyta, czemu się śmieję, ja mówię , że z tego co napisał Antysalon, a Krzyś ANTYSALON?
I przeszkadza mi cały czas.
I niestety sądzę, że oni znają te pozycje, tylko mają do siebie wielką słabość, zbyt się kochają, nawet bardziej kochają siebie, niż Neron, bo on gdyby inaczej potoczyły się jego losy, gdyby nie Agrypina...ale nie ważne, mnie Nerona szkoda.
Pozdro.:D
Ps. już idę poczytać o "Bolusiu".
" Upupa Epops ". |
|
Bajka o Królu i Królewiczu |
|
|
16 lat temu |
Tygrysie |
[quote="Tygrys"]Nazywających każdą wzmiankę o wspólnym działaniu, państwie czy poczuciu wspólnoty "socjalizmem" i plujących z obrzydzenia; sprowadzających wszystko do ekonomii jeszcze chyba gorzej niż ortodoksyjni marksiści...[/quote]
Ze wspólnym działaniem to jest tak, że państwo musi jakoś przetrwać jako jednostka polityczna. Moglibyśmy zrobić sobie symulację, no i napisać programy na kształt tego eksperymentu W. D. Hamiltona i Roberta Axelroda. Założę się, że do końca gry dotrwałyby tam państwa może nawet ultrakapitalistyczne, które nie inwestują w szkolnictwo, służbę zdrowia, ubezpieczenia, opiekę społeczną, ale dbają o swoje bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne, trzymają strategiczne gałęzie gospodarki. Odpadłyby natomiast państwa socjalne, minarchistyczne oraz społeczności katalaktyczne. Zostałyby one zjedzone przez graczy o cechach, jakie wyżej wymieniłem.
No i właśnie cały aparat represji, obok tego strategiczne gałęzie gospodarki, to jest to rzeczone dobro wspólne. Nie jest nim natomiast przymusowa państwowa szkółka, przymusowe ubezpieczenie, czy państwowa, "bezpłatna" służba zdrowia. Takie inwestycje to tylko osłabiają bezpieczeństwo państwa, powodują, że ktoś, kto efektywniej lokuje pieniądze z podatków może je zwyczajnie podbić.
[quote="Tygrys"]I, co chyba najgorsze, z tą dziwną chorobą mózgu, która całkiem ludziom uniemożliwia skonstruowanie, czy choćby tylko dostrzeżenie, jakiejkolwiek hierarchii priorytetów, ważności celów i skutków. Albo choćby rozróżnienie celów ostatecznych od pośrednich, czy po prostu środków do jakichś celów.[/quote]
Taki konserwatywny liberalizm a la JKM, to jest ideolo sprowadzone do absurdu i futuryzm taki jak marksistowska ortodoksja. To nadmiernie uproszczona wizja świata. A ten dziecinnie prosty to nie jest, jak myśli JKM.
Hierarchia ważności i priorytetów, a czy ja kiedyś mówiłem, że po pierwsze gospodarka, a resztę mamy w dupie? Nie. Sprawy obyczajowe i ekonomicznie są ze sobą powiązane. Na przykład legalizacja aborcji, eutanazji i homozwiązków wzmocni wielkie multinacyjne korporacje, spowoduje, że państwo będzie musiało zdzierać więcej podatków (te dwa to skutek depopulacji wywołanej tymi trzema) oraz żeby utrzymać gospodarkę w ryzach, godzić się na napływ imigrantów itd. Tak to się przedstawia. Państwo musi utrzymać na przykład dzietność na odpowiednim poziomie, żeby zachować gospodarczą prężność.
[quote="Tygrys"]U Korwina to może być czysto propagandowy zabieg, choć już nie jestem tego całkiem pewien - u mikrokorwinków to jest już intelektualne kalectwo.[/quote]
to jest dogmatyzm. Co więcej, niejednokrotnie betonowy i niereformowalny.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista |
|
O TUSKU NA WESOŁO |
|
|
16 lat temu |
Czekasz na odpowiedź, WTQ? |
Ja też. Zobaczmy czy będzie :):):) |
|
W "Dzienniku" o blogach |
|
|
16 lat temu |
najpierw niech sie nauczą dziennikarstwa, Pyzolu... |
... tylko takiego spełniającego minimum, a potem mogą sobie wpadać do Sieci, albo szukac winnych poza własnym, pożal się Boże, środowiskiem.
Internet to głęboka woda w której utopią się i politycy, i pismacy, bo tu działa prosty Darwinizm. Czytają cię, albo nie istniejesz. Nic sie nie da "załatwić", ani zadekretować, czy "uporządkować", choć próby są. |
-1 |
Polscy blogerzy to tylko bazarowi plotkarze. |
|
|
16 lat temu |
Mam gorzej |
Nie dość, że mnie opieprza za " wtrącanie" to jeszcze skubie mnie takim, hmmm...." obaj jesteście dobrzy, nie denerwujcie mnie" a także - co jest szczególne "uwaga!!!"
- Ty i ten TWÓJ Tygrys!
No, horror. Na szczęście idziemy na wieczorny spacer. Uffff |
|
Wszechwiedza, czy szaleństwo? |
|
|
16 lat temu |
Oj, Tygrys, Tygrys |
jak zwykle, to samo od męża i od Ciebie, a jak taki bystry jesteś, proszę o podanie adekwantnego tytułu, bo mnie się wydaję, że oddaję treść wpisu.;P
|
|
Wszechwiedza, czy szaleństwo? |
|
|
16 lat temu |
właśnie wyły syreny. |
Dziś Polacy we wszystkich kościołach modlili się za Powstańców.
Cześć ich pamięci. |
|
KRZYK NIEZDŁAWIONY |
|