Wielkanoc tuż tuż...

Obrazek użytkownika Widget
Rysunek

Kiedy Kowalczyk chciał rozpocząć swoją prezentację na panelu dyskusyjnym, kilkanaście osób z widowni zaczęło krzyczeć "judasze". Kilka osób wstało rzuciło w kierunku polityka jajkami. Protestujący mieli na sobie żółte kamizelki z napisami "Oszukana wieś". Kowalczyk musiał wykonywać uniki, aby uniknąć jajek, które rozbijały się o podłogę przed sceną.

Awantura trwała kilkanaście minut. Protestujący krzyczeli, że minister nie ma prawa zabierać głosu na Podkarpaciu. Na miejsce przybyli funkcjonariusze policji, którzy wyprowadziła skandujące osoby z sali. Pozostali protestujący pozostali na swoich miejscach.

Głos zabrał Artur Balazs, były minister rolnictwa z lat 1999-2001. – Dziesięć osób jest innego zdania i chce wywołać awanturę. Tysiące osób chce tego wysłuchać – powiedział. – Jeżeli nie dopuszczono by was do debaty, możecie mieć o to pretensje, natomiast dajcie szansę zgłosić swoje problemy, niech minister i komisarz (UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, obecny na sali - red.) odpowiedzą na nie i jeśli nie wypełnią tego, do czego są zobowiązani, możecie protestować – powiedział Balazs.

Źródło: dorzeczy.pl

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)