"Dzień dobry, tu papież Franciszek, chciałbym rozmawiać z Ojcem Generałem". Niecodzienny dialog z zaskoczonym portierem jezuitów
Urocze - jak tu nie kochać papieża:
"Do niecodziennej sytuacji doszło dziś rano w Kurii Generalnej jezuitów w Rzymie. Młody portier odebrał telefon od ...papieża Franciszka, czemu początkowo nie dawał wiary.
Publikujemy zapis tego dialogu, jaki na Facebooku publikują sami jezuici.
Dziś rano o godzinie 10:15 w naszym domu generalnym w Rzymie dzwoni telefon... Portier odbiera i słyszy, że ma połączenie z Domu Santa Marta:
- Dzień dobry, tu papież Franciszek, chciałbym rozmawiać z Ojcem Generałem.
Portier już prawie miał odpowiedzieć, że to pomyłka bo rozmawia z Napoleonem, ale się powstrzymał. Odpowiada więc:
- Kto dzwoni?
Papież zrozumiał, że nasz młody włoski portier nie uwierzył mu, powtórzył więc cicho:
- Nie, naprawdę, jestem papież Franciszek. Jak masz na imię?
Oszołomiony portier zaczyna rozumieć sytuację i głos zaczyna mu gasnąć:
- Nazywam się Andrew.
Papież: Jak się czujesz, Andrew?
Odpowiedź: Dobrze, przepraszam, jestem trochę zdezorientowany.
Papież: Nie martw się, połącz mnie proszę z Ojcem Generałem, chciałbym podziękować za piękny list, który napisał do mnie.
Portier: Przepraszam, Wasza Świątobliwość, będę łączyć.
Papież: Nie ma problemu".
W opublikowanym 14 marca oświadczeniu generał zakonu jezuitów, ks. Adolfo Nicolás napisał, że wybór kard. Jorge Mario Bergoglio otwiera przed Kościołem etap pełen nadziei. O. Nicolás zapewnił, że wszyscy jezuici towarzyszą w modlitwie swemu współbratu i dziękują za „wielkoduszność, z jaką przyjął obowiązek przewodzenia Kościołowi w tym przełomowym momencie”.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3361 odsłon
Komentarze
@Szary kot
15 Marca, 2013 - 22:21
Fakt, że urocze :-). Ale szkoda, że brat Andrew nie zdecydował się "być Napoleonem". Byłoby jeszcze zabawniej ;-).
Pozdrawiam
@tł - masz rację, w końcu Napoleon też był generałem
15 Marca, 2013 - 23:00
zanim został cesarzem :)
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Narażając się Dixi powiem,
15 Marca, 2013 - 22:27
że to jest polecanka warta tego, by być samodzielnym wpisem:-)
Takie rzeczy się pamięta na całe życie.
maruś
16 Marca, 2013 - 11:16
Bez obaw:-)
Jeśli to przeczyta, to będzie wiedział, że żartowałem.
O jassny gwint, Traube....
16 Marca, 2013 - 11:24
....przecie wiem, że żartowałeś...
ps.
Doc., Ty masz dzisiaj day off :-)))?
Hulasz na portalu, jak ....
bra dag,
Marek
maruś
16 Marca, 2013 - 11:26
Eee tam...wstałem rano, przylazłem na niepoprawnych i sobie piszę, a raczej pisałem, bo za chwilę ruszamy na zakupy, więc się uspokoję.
A co do dnia, to tack, detsamma:-)
Traube....wiesz ?
16 Marca, 2013 - 11:37
... już cholernie tęsknię za tym językiem.
..............
bågar för fruar!
Doc eller. ?
eller anständigt?!
Marek
ps.
roger.... do zbaczenia na Twoim blogu .
pps.
Szara Kotko , wybacz moje off topki, proszę .
maruś
16 Marca, 2013 - 11:16
Bez obaw:-)
Jeśli to przeczyta, to będzie wiedział, że żartowałem.
@ Szary kot
15 Marca, 2013 - 23:22
Opowiastka jest śliczna :-)
Im więcej czytam o papieżu Franciszku, tym bardziej się cieszę z dokonanego przez konklawe wyboru. Ataki na niego dodatkowo mnie w tym utwierdzają.
Należy tylko prosić Opatrzność, aby długo zachowała go w dobrym zdrowiu.
@Szary kot
16 Marca, 2013 - 00:09
Moje serce od pierwszego wejrzenia na nowego Papieża, podpowiada mi, że to będzie bardzo dobry i ważny pontyfikat. Może nawet porównywalny z pontyfikatem nam najbliższym - Jana Pawła II. Kościół blisko wiernych...
Cieszy mnie każdy drobiazg, który potwierdza to moje pierwsze odczucie. Dzięki za tę sympatyczną opowieść :)
I "dziesiątka" z wielką radością kreślona! :)
ellenai
16 Marca, 2013 - 00:28
Dla mnie trzy ostatnie pontyfikaty zaczynają się układać w całość. Jakby sztuka w trzech(?) aktach.
Na to wygląda.
16 Marca, 2013 - 00:37
Mój podziw dla mądrości Benedykta XVI rośnie.
-------------------------- Reszta nie jest milczeniem.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Palec Opatrzności czy zbieg okoliczności
16 Marca, 2013 - 08:12
chciałoby się zapytać, komentując zamieszczone przez pana zdjęcie. Ale nie ma na to prostych odpowiedzi, są tylko domniemania , spekulacje, pobożne życzenia i chciejstwo. Jak jest i będzie, pokaże czas i nowy biskup Rzymu zatem może właśnie wypada milczeć?
mika54
to urocze??
16 Marca, 2013 - 10:00
Katolikom przykro, że Ojciec św. powiedział z Balkonu św. Piotra pierwsze słowa: "Buona sera", jak każdy przechodzeń.
Jakoś nie potrafi (jeszcze?) "Laudetur Iesus Christus"?
A tu -znowu: " Dzień dobry, tu papież Franciszek"
Oby to nie był zły znak Pontyfikatu...
Re: to urocze??
16 Marca, 2013 - 10:05
Ludzie to lubią. Takie czasy.
markiza
Znasz cytat:
16 Marca, 2013 - 10:10
"Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." Mt.7,21
Myślę, że słowa Ewangelii są najlepszym komentarzem!
___________________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Re: Znasz cytat:
16 Marca, 2013 - 10:16
Amen.
markiza
Twój wpis mi sie bardzo podoba, chociaż papieża Franciszka...
16 Marca, 2013 - 11:01
...chcę kochać za coś innego. Nie brakowało mi prostoty u Ojca świętego Benedykta XVI, ani skromności. To wielki człowiek o ogromnej pokorze. Może mniej był przez ojców jezuitów lubiany...
Papież Franciszek dał się poznać jako niezłomny człowiek Kościoła w Argentynie. Lubię Go od pierwszej chwili.
Wpis Szarego kota jest super (i 10!).
Nie spodobał mi sie jakiś inny wpis, gdzieś w sieci, w tym stylu, że Franciszek jest fajny i można z nim pójść na kremówki. To nie jest czas na kremówki. Teraz się do Archanioła Michała trzeba zwrócić o pomoc, świętego Jerzego poprosić o wsparcie. Obetrzeć policzki z tego kremu budyniowego, odłożyć w kąt gitarki i dąć w trąby. Wróg u bram!