Ożeł Morze i rurzowe okulary
Chciałbym serdecznie podziękować użytkownikowi "Danz", który zaprosił mnie do publikowania na portalu Niepoprawni.pl. Żeby rozpocząć od spraw ciekawych, poświęćmy chwilę czasu na pewne różowe wydarzenie z zeszłego tygodnia.
Jeszcze kilka lat temu nikt by chyba nie pomyślał, że w Dniu Flagi na ulicach Warszawy, pod patronatem radiowej „Trójki” i pewnej gazety, pojawią się ludzie w różowych okularach, plastikowych czapeczkach, niosący chorągiewki i transparenty z hasłem: „Polaku nie bądź ponury!”.
Nie rozumiem tego wszystkiego. Chciałbym, żeby ktoś mądrzejszy ode mnie oświecił mnie i wytłumaczył, jaki jest związek tej całej głupkowatej parady z naszą flagą. Jaki jest związek tego wiecu z Polską. Czepiać się czy czekoladowy orzeł miał koronę czy nie miał, oczywiście można – tyle, że w tej sytuacji i w tym czasie, czy w koronie, czy bez – orzeł został zhańbiony. Orzeł nie występował tam jako Godło Polski i może nawet lepiej, że tej korony nie miał.
Jakie pomysły jeszcze przyjdą do głowy środowiskom Wyborczej i doradcom Prezydenta Komorowskiego? Nie ponury Polak – w różowych okularach, z różowym balonikiem zamiast flagi i z drogim zegarkiem od kolegi na ręku? Dlaczego tak łatwo ulegamy tandecie? Co jeszcze jesteśmy w stanie zrobić? Umieścić orła na kubkach w Starbucks’ie?
Do tej pory wydawało się, że symbole narodowe mają pewien swój specjalny wymiar – jakieś sacrum. Że Biały Orzeł w Koronie to Godło Polski umieszczone w tarczy, według wzoru i kolorystyki zgodnych z ustawą jest zrozumiały i jasny dla wszystkich. W miniony czwartek okazało się, że paranoi i głupoty nie ma granic, a symbole narodowe w których tkwi tożsamość historyczna, patriotyczna, kulturowa religijna i wspólnotowa, można zastąpić czym się chce – nawet różowym plastikiem.
Pojawią się, głosy oburzenia, że w XXI wieku patriotyzm powinien być nowoczesny, że mamy prawo obchodzić go w sposób piknikowy – tak na wesoło i kolorowo. Jeśli ci ludzie chcą tak celebrować to święto – proszę bardzo. Tylko nie zdziwmy się, jak za jakiś czas, Mazurek Dąbrowskiego zastąpi Gangnam Style – bo państwo najlepiej rozwalić jest od środka – niszcząc tożsamość narodową i skłócając rodaków przeciwko sobie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2727 odsłon
Komentarze
Serdecznie witamy. :)Co do
7 Maja, 2013 - 21:53
Serdecznie witamy. :)
Co do postawionego w tekście pytania...
Cele są przynajmniej dwa - oba ma płaszczyźnie socjotechnicznej.
Pierwszy, to "odebranie" środowiskom konserwatywnym "monopolu" na szeroko pojęty patriotyzm. Poaptrcie - i tu puszczają oczko do lemingów umiarkowanych - to jednak mozna "być Polakiem" na wesoło. My wiemy, że dla was, kochani, słowo Polska coś jeszcze znaczy. Ale wcale, zobaczcie, nie musicie z tą sektą oszołomów razem - my tutaj europejsko, różowo i wesoło, nie to co te smutasy...
Drugi - wpisuje się w całokształt prowadzonej od lat, od dziesięcioleci, kampanii wulgaryzowania pojęć i słów, które powinny być stosowane z należną dozą szacunku. Komercjalizacja stylu bycia i życia, "demitologizowanie", nowoczesność. W tym worku mieści się wszystko: wizja Polaków jako nieudaczników, kpiny z uświęconych (i potrzebnych) tradycji i symboli. Nihilizm prowadzący do prostej konstatacji: bycie patriotą traktującym serio jakieś Powstania, jakieś Orły i Flagi - to passe. A już zupełnie bezsensowne jest bycie patriotą w takim nic nie wartym kraiku jak Polska.
Tak w skrócie. :)
pozdrawiam serdecznie
Jakie pomysły?
8 Maja, 2013 - 08:45
Jak podała dzisiejsza GPC, na wieżowcu Stalina ma zawisnąć różowy transparent z "informacją o zawartości Polaka".
Ciekawe, kim są owi Polacy, którzy swą zawartość na ów transparent wyomitują.
<p>ro</p>
Rozkład infantylno-weneryczny
7 Maja, 2013 - 22:07
Żulia sprofanowała wszystko i dokładnie. Dostało się godłu i fladze po równo. Sprawa profanacji godła i kolorów flagi została na Niepoprawnych dość szeroko omówiona.
Trudno nie zauważyć, że na infantylno-odpustowo-bazarowym "orle morle", biel symbolizująca czystość i karmazynowa lub cynobrowa czerwień, zastąpione zostały flamingowym różem.
W zasadzie do różu mam stosunek mieszany. Z jednej strony kojarzy mi się miło, bo z kolorem ubranek, zabawek oraz ścian pokoju mojej córki (do piątego roku życia).
Ale też mniej miło i apetycznie, bo z tzw. różem wenerycznym, który to miałem okazje podziwiać w okolicach krocza u mojego kolegi, który przechodził właśnie drugie stadium.
Myślę więc, że jeżeli zacne rządowe środowiska zamieniły Orła Białego na Głu-Ptoka a czerwień i biel na róż infantylno-weneryczny, to ani patrzeć jak osiągną stan infantylno-wenerycznego rozkładu.
Pozdrawiam.
WNIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Fajnego masz kolege
7 Maja, 2013 - 22:26
Jozef - Londyn 2010
Niesamowite w tym wieku ?
Jozef - Londyn 2010
Teraz chyba
7 Maja, 2013 - 23:41
powinienem oczekiewać od "majnstrimu" wyjasnienia na czym ma polegać "nowoczesny patriotyzm" i do czego (bo chyba nie "z czego") miałbym się śmiać. Gadżety zaś przypominają mi te które zabiera się na mecze i inne zawody sportowe, niekoniecznie ekstraklasy. Może autorowi blisko było ideologicznie do niewymownego, który wymachiwał wibratorem, o ile pamietam, też różowym. No cóż, widocznie jaka władza takie gadżety.
A tak naprawdę: Polacy wiele potrafią wytrzymać. Ale dotychczas zawsze to się kiedyś kończyło. Czekam na tę chwilę.
a tak było dziś wieczorem...
8 Maja, 2013 - 00:22
pozdrawiam
Czy HGW obciążyła już organizatorów dżamprezy
8 Maja, 2013 - 08:39
kosztami sprzątania ulic Warszawy???
ossalo, ciiiiiiiii!
8 Maja, 2013 - 08:47
imprezja byla organizowana przez urzad Chrabi, trujke i GW. z tej bandy to tylko (chyba) GW oficjalnie nie dofinanswuje podatnik siermiezny.
to juz lepiej niech tego nie zamiataja, tylko sobie samo zgnije i splynie do rynsztoka.
serdecznosci
Faktycznie. W praktyce zadałam pytanie, z której kieszeni i tak
8 Maja, 2013 - 08:57
my zapłacimy?
cepelia
8 Maja, 2013 - 13:45
Mnie z tą obciachową imprezą kojarzy się refrenik piosenki (takie PRLowskie disco polo):
"...Bo najbardziej mi żal:
Kolorowych jarmarków,
Blaszanych zegarków
Pierzastych kogucików,
Baloników na druciku
Motyli drewnianych,
Koników bujanych
Cukrowej waty
I z piernika chaty..."