Czysta prowokacja! Rosjanie czczą pamięć sowieckiego kata, którego pomnik likwidują władze Pieniężna. Rosjanie myślą, że są u siebie? ZDJĘCIA
Nazwa serwisu:
wpolityce.pl
Cytat:
Przy przeznaczonym do rozbiórki pomniku gen. Czerniachowskiego w Pieniężnie
ambasada rosyjska zorganizowała w niedzielę obchody 71. rocznicy śmierci
sowieckiego dowódcy, kata polskich żołnierzy z AK.
Rosjanie przyjechali mimo, że monument jest już częściowo zdemontowany i ogrodzony.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3119 odsłon
Komentarze
Prowokacja? Nie. To poprostu rosyjska głupota.
16 Lutego, 2016 - 07:20
Chcą składać kwiatki i wianuszki? Niech to robią, czemu nie. Podobno w Pieniężnie nie ma miejskiego szaletu. Bardzo dobre miejsce. A i kwiatki będą świeże.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Za taki komentarz
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika Świetobor został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
16 Lutego, 2016 - 14:04
aż się cisną niecenzuralne słowa na usta. Ale nie zniżę się do tego poziomu. Jak napisałem w komentarzu. Ci ludzie ginęli nie za swój kraj by wyzwolić nas spod okupacji niemieckiej. Zmarłym należy się szacunek. Gdyby nie Armia Czerwona bylibyśmy wciąż niewolnikami hitlerowskiej Rzeszy. I oczywiście nie można tu pominąć milczeniem morderstw i gwałtów jakich się niektórzy z żołnierzy dopuścili. Ale tacy zdarzają się w każdej armii i na każdej wojnie. Patrz tu: ]]>http://www.tygodnikprzeglad.pl/ogien-byl-bandyta-0/]]>
Przestań czerpać wiedzę ze syjomediów głównego ścieku.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
.... cisną niecenzuralne słowa .
16 Lutego, 2016 - 15:34
Tak , masz rację już bardziej się nie zniżaj. Jesteś już w mule absurdu.
Bije od ciebie światło gwiazd.... tej czerwonej i tej Dawida !
To na czołgach tej krasnej armii , ten twój gienerał przywlókł do mojej Ojczyzny NKWD-owskich oprawców żołnierzy AK, którzy mieli szczęście przeżyć okupację niemiecką.
Chciałbym abyś wiedział ... debilu - ja nie pałuję , tylko grzecznie proszę ....zabieraj twojego koleżkę Jozka Szala i spierd....ajcie z tego Portalu .
dziękuję za wysłuchanie mojej proźby
Widać
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika Świetobor został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
16 Lutego, 2016 - 15:55
zostało tobie tylko ubliżanie. Ale niczego innego się nie spodziewam po ludziach nie umiejących czytać ze zrozumieniem. Powtarzam jeszcze raz. Bez Armii Czerwonej nadal byśmy byli pod niemiecką okupacją. Ale ty widać wolisz ich. Nie popierałem i nie popieram żydowskiego NKWD ale mam szacunek dla tych walczyli z niemieckim okupantem. Musisz rozróżnić zwykłego żołnierza od kata. A tego widać w swym zaślepieniu nie potrafisz.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
Taaak, Panslawista się odezwał. (zapatrzony w Rosję)
16 Lutego, 2016 - 18:40
Gwoli sprostowania, drogi Świetobor. Nikt nie musiał Polski wyzwalać w 1944/1945 gdyby nie zadał zdradzieckiego ciosu w plecy 17-go września 1939 roku. Wszyscy domorośli "historycy" pogrzebali Polskę w 1939 roku w momencie kiedy armia niemiecka zajęła dopiero 1/3 terytorium Polski. Przypominam, że rezerwy paliwa do niemieckich czołgów zeszły do ok 20%, amunicji dla strzeleckiej do ok30%, samolotów zrobiło się lekko poniżej 50%, itd, itd. A zostało do zajęcia 2/3 Polski! "Wyzwoliciele" spowodowali, że kampania wrześniowa została przegrana i za to Polacy mają być "wdzięczni"? Walnij się człeku w czoło, najlepiej z rozędu w mur, lub wielką dębową dechą.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Świetobor nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
A gdyby Francja16 Lutego, 2016 - 19:26
i Wielka Brytania ruszyły swoje dupy i faktycznie wysłały wojska do walki z Niemcami to też wszystko potoczyłoby się inaczej. Teraz można sobie gdybać i mniemać ale fakty pozostają faktami i nic ich nie zmieni. I powtarzam po raz kolejny. Wierchuszka w ZSRR to w zdecydowanej większości nie byli Rosjanie. Stalin, Beria, Lenin czy Trocki byli tak Rosjanami jak Szechter Polakiem. Najgorsze są stereoptypy i wrzucanie wszystkich do jednego worka.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
Myśl drogi Świętoborze, myśl....
16 Lutego, 2016 - 22:52
Czy uważasz, że gwarancje dane Polsce przez Francję i W. Brytanię były po to aby ochronić Polskę? Nie, drogi kolego, chodziło o to aby Hitlera skierować na Polskę. Nie przewidywali tylko tego, że Polska będzie się tak zawzięcie bronić, przewidywali. że wojna w Polsce potrwa ze dwa, góra, trzy dni. Problem w tym, że ta wojna była bez mała wygrana przez Polskę bez pomocy "sojuszników" i dopiero rosyjscy "wyzwoliciele" Polskę dobili.
Pozwól, że Ci przypomnę. "Umiesz liczyć? Licz na siebie!". Natomist co do Francji i W. Brytanii to chyba czas najwyższy podliczyć ich za niedotrzymanie warunków podpisanego traktatu o wspólnej obronie, w konkretnych sztabkach złota, którymi oni kazali sobie zapłacić za obronę ich terytorium. Miej dla siebie i swojego Narodu respekt, respekt i jeszcze raz respekt! Wszystko co dobre dla Polski jest dobre dla Ciebie. Inni nie powinni się wogóle liczyć. A raczej Polska powinna się liczyć tak samo z nimi jak oni z nami.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Świetobor nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Masz oczywiście rację16 Lutego, 2016 - 23:18
z małym wyjątkiem. Nie rosyjscy a radzieccy czy też bolszewiccy najeźdzcy. A to robi różnicę.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
Masło maślane...
17 Lutego, 2016 - 00:24
Czy jest jakakolwiek różnica między Rosją carską a Związkiem Radzieckim czy teraźniejszę Federacją Rosyjską? Taka sama jak między nazistami i Niemcami, czy targowicą a zdrajcami. Musisz sobie uzmysłowić podstawową prawdę. Każde polecenie wydane przez kogokolwiek pozostaje w sferze marzeń jeśli nie ma wykonawców! A zatem przestań się oszukiwać, przestań wierzyć w idiotyzmy, że to bolszewicy a nie rosjanie lub naziści nie niemcy czy podobne. I jeszcze jedno pytanie, czy Polaków mordowali marsjanie czy inni Polacy? Polacy, którym obiecana została możliwość bezkarnego rabunku i bezkarnego zabijania. Czy dlatego, że byli czy są mordercami, malwersantami, złodziejami i rabusiami przestali być Polakami? Nie sądzę.
Takiego rodzaju Polacy zasługują na pogardę i wykluczenie z grona Polaków.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika ccassiumm7 nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Jakie rezerwy środków walki posiadało WP po 2 tygodniach walki?1 Marca, 2016 - 20:17
Biorąc pod uwagę stan sił, jaki był jeszcze na Kresach Wschodnich, które już spływały od 11 września zgodnie z dyrektywą Rydza–Śmigłego na tak zwany przyczółek rumuński (rubież rzek Dniestr i Stryj) , to sądzę, że opór przeciwko wojskom niemieckim trwałby co najmniej dwa tygodnie dłużej, ale zwycięstwo ewentualne należy włożyć między bajki!
Oczywiście - „Cios w plecy” w dniu 17 września przekreślił możliwość dalszego stawiania oporu. „Nie było możliwości, żadnych szans ludzkich ani materiałowych, żeby stawiać dłuższy opór obydwu wrogom”.
&
Doktryna II RP zakładała, że my „sami tej wojny nie wygramy, obojętnie, czy napadnie na nas sąsiad ze wschodu, czy z zachodu. Tylko w systemie koalicyjnym mogliśmy tę wojnę (...).”
Pod pojęciem „doktryny wojennej” w roku 1937 rozumiano przygotowywaną koncepcję prowadzenia wojny, staczania bitew i toczenia zmagań na każdym szczeblu struktur wojskowych.* W polskiej doktrynie wojennej zwycięstwo w walce zależało głównie od należytej rozbudowy i odpowiedniego użycia piechoty. Inne rodzaje broni miały ją wspierać. W roku 1939 polska piechota takiego wsparcia nie otrzymała ani od lotnictwa, ani od broni pancernej. Zabrakło uzbrojenia przeciwpancernego i przeciwlotniczego. Ponadto na czas nie nastąpiła modernizacja techniki niezbędnej armii. Nie zastąpiono ciągu konnego przez mechaniczne środki transportowe, w celu przewożenia pododdziałów, sprzętu i zaopatrzenia etc., etc., etc.,….
Znamienny przykład powyższego to: „, Wódz Naczelny wydał rozkaz, w którym nakazywano aby wszystkie jednostki, które do wyznaczonej im pozycji obronnej miały mniej niż 100 km docierały na pozycje „na piechotę”. Dotyczyło to m.in. 8. Dywizji Piechoty z Armii „Modlin”, która na pozycję pod Mławą maszerowała blisko 3 dni, po czym niemal z marszu wprowadzona do walki poniosła klęskę.
&
W polskiej doktrynie wojennej w latach 1921-1939 zakładano, że „przyszła wojna będzie koalicyjna, manewrowa, krótkotrwała (od roku 1935 długotrwała) i totalna** . Za ewentualnych przeciwników uważano Rosję Radziecką (ZSRR) i Niemcy. Początkowo przygotowywano się do wojny jednofrontowej na wschodzie. Od roku 1924 rozważano także wariant wojny dwufrontowej na wschodzie i zachodzie Polski.***”
Wykluczono natomiast możliwości prowadzenia wojny koalicyjnej wspólnie z jednym z naszych sąsiadów przeciw drugiemu z nich. Według Andrzeja Rzepniewskiego do takiej wojny wojsko nasze pod żadnym względem – również pod względem doktrynalnym – przygotowane nie było****
Konfrontacja potencjału wojennego Niemiec i ZSRR z siłami Polski wypada dla nas niekorzystnie, a wynik wojny przy braku interwencji państw zachodnich był również przesądzony. W opinii generała dywizji Tadeusza Kutrzeby „mieliśmy dobrze wyszkolone wojsko w dziale taktycznym, współdziałanie broni było dobre. Operacyjne wyszkolenie stało poniżej wyszkolenia taktycznego i nie uwzględniało w dostatecznej mierze nowoczesnego uzbrojenia naszego przeciwnika. Dodaje, że do wojny wchodzimy biedni, archaicznie uzbrojeni, ale owiani wspaniałym duchem”.*****
&
A na zakończenie taki kwiatek, jakże charakterystyczny dla minionych 26 lat III RP:
(…) „w Wojsku Polskim nie wypracowano jednolitej doktryny wojennej przez cały okres międzywojnia. Na taki stan rzeczy złożyło się szereg przyczyn, głównie brak decyzji organu ustawodawczego o organizacji najwyższych władz wojskowych co do ich kompetencji i podległości, zwłaszcza takich organów, jak Ministerstwo Spraw Wojskowych, Sztab Generalny (od 1928 r. Sztab Główny) i Generalny Inspektorat Sił Zbrojnych. Innym ważnym czynnikiem był negatywny stosunek do doktryny wojennej marsz. Józefa Piłsudskiego. Marszałek jako generalny inspektor sił zbrojnych nie doceniał znaczenia doktryny wojennej. Wyznawał pogląd, że działania zależne od zaistniałej okoliczności w zupełności wystarczą do efektywnego dowodzenia. Również brak gruntownego wojskowego wykształcenia i kwalifikacji niektórych kadr kierowniczych i dowódczych wojska, nie sprzyjał zajmowaniu się problemami doktrynalnymi. Niewątpliwie negatywny wpływ miała tocząca się wojna personalna, zwłaszcza w polityce awansów, jak i koncepcyjna – w sprawach dowodzenia armią. Dochodziło do konfliktów na najwyższych szczeblach władzy pomiędzy rządem i wojskowymi. Rozgrywki personalne prowadzone w wojsku kładły się cieniem na przyszłość i charakter armii. Doprowadziły one do kryzysu politycznego, jaki zaistniał w Rzeczypospolitej Polskiej. Wywołał on podziały, antagonizmy i nieporozumienia wśród polityków.******(…)
PS
Sytuacja w Wojsku Polskim była też odzwierciedleniem stanu społeczno-ekonomicznego kraju.
Wśród teoretyków wojskowych, i nie tylko, dominował pogląd, że skuteczność doktryny wojennej, a zarazem efektywność wojny będzie zależała od organizacji siły zbrojnej, tj. od zasad i metod ujęcia w formy organizacyjne sił żywych i materialnych narodu, w celu uruchomienia ich do obrony narodowej. Przeważały poglądy, że wojna przestała być wojną sił zbrojnych, a stała się wojną narodów.
Przypisy:
*(T. Zakrzewski, „Doktryna wojenna w współczesnym ujęciu (…)” „Bellona”, 1937).
**R. Mirowicz, Edward Rydz-Śmigły. Działalność wojskowa i polityczna, Warszawa 1988. Autor publikacji cytuje słowa Rydza dotyczące przyszłej wojny, że będzie ona miała charakter totalny, (...) gdyż wszyscy obywatele, bez względu na to czy się znajdą na froncie, czy w kraju, czy noszą mundur wojskowy, czy ubranie cywilne, muszą dla wojny pracować, (s. 90). Według niego ... o wygraniu wojny miałby decydować stopień zorganizowania społeczeństwa. Nie mniejszą rolę przypisywał również siłom zbrojnym, (s. 91)
***L. Wyszczelski, Polska myśl wojskowa..., s. 298; T. Kośmider, Toruński Inspektorat Armii w systemie obronnym państwa polskiego w latach 1921-1939, Warszawa 2009, s. 170
****A. Rzepniewski, Polska i jej siły zbrojne w roku 1939 na tle innych państw europejskich (…). „ Zarys dziejów wojskowości polskiej w latach 1864-1939”, pod red. P. Staweckiego, Warszawa 1990, s. 805; Wyraz „koalicja” zawiera w sobie pojęcie siły, a jednocześnie immanentne pojęcie słabości. Jest zjawiskiem bardzo skomplikowanym, a przyczyną są różnice występujące wśród partnerów koalicji w potencjale wojenno-ekonomicznym oraz w rzeczywistych celach politycznych i ideologicznych. Owe przyczyny powodują słabości, a co za tym idzie rozbieżności co do charakteru oraz sposobów przygotowania i prowadzenia wojny.
*****T. Jurga, U kresu II Rzeczypospolitej..., s. 28
******P. Zaremba, Historia dwudziestolecia (1918-1939), t. I-II, Paryż 1981
casium
Świetobor
16 Lutego, 2016 - 19:37
Widocznie tobie ścisnęło coś głowę
Bo czynisz tu Historii przebudowę
Czas zacząć czytać i się uświadamiać
By bzdurami głupoty nie obnażać
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Panie Jurandzie
16 Lutego, 2016 - 14:33
Lata temu kiedy w moim mieście ludzie rozbierali ruską gwiazdę, tyż przyjechali z kwiatami. Obecny na miejscu dowódca naszej jednostki, wziął ich pod rękę i w asyscie żołnierzy zawiózł na cmentarz, na ruskie groby. Zdziwieni Rosjanie pytali: dlaczego? Na co Polak odpowiedział:
(...) W Polsce są różne groby, nawet esesmanów. Wy i Niemcy możecie składać kwiaty na grobach poległych kiedy chcecie, nic Polakom do tego. Tylko taka obecność najeźdźców w Polsce jest przez nas tolerowana: w grobach! Żadnych pomników wdzięczności nie będzie tam gdzie ja dowodzę.
Pozdrawiam.
Jurand
16 Lutego, 2016 - 19:33
Wolę pomnik Polskich Bohaterów
Dla których brakło w "Polsce" orderów
Takich jest wielu nie ujawnionych
Przez komunę swojską zadżumionych
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Komentarz z pejsbuka.
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika Świetobor został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
16 Lutego, 2016 - 13:49
]]>Bohdan Piętka]]>
Czerniachowski nie zniszczył struktur AK na Wileńszczyźnie. On był dowódcą frontu, a nie szefem NKWD i Smiersz. Wykonał jedynie rozkaz Stalina o rozbrojeniu oddziałów AK, z którym najprawdopodobniej wewnętrznie się nie zgadzał. Z relacji niektórych AK-owców wynika, że decyzję o rozbrojeniu przekazał im ze smutkiem. Wcześniej 2. Północne Zgrupowanie AK i Armia Czerwona razem wyzwalały Wilno i inne miejscowości, a wielu AK-owców Czerniachowski osobiście przedstawił do odznaczenia. W jego otoczeniu były także wysuwane plany przekształcenia Zgrupowania AK w regularną jednostkę i podporządkowania jej armii Berlinga. Tak się nie stało nie z jego winy i nie on wydał rozkaz rozbrojenia i internowania 2. Północnego Zgrupowania AK. Nie jest też prawdą, że internowanych AK-owców mordowano lub wywożono na Syberię, co wielokrotnie czytałem w różnych mediach. Jeden ze świadków wydarzeń - były żołnierz AK, prof. Tadeusz Krzymowski - potwierdził w swych wspomnieniach, że około 5 tysięcy internowanych AK-owców z Wileńszczyzny wywieziono do obozów jenieckich w Miednikach koło Kaługi i Diagilewie koło Riazania. Spośród nich prawie wszyscy wrócili do Polski w latach 1946-1947. O wiele ważniejszą od Czerniachowskiego rolę w rozbrojeniu i internowaniu oddziałów AK na Wileńszczyźnie odegrał słynny gen. NKWD Iwan Sierow. Akcję rozbrajania i internowania przeprowadzały zresztą formacje NKWD i Smiersz, a nie jednostki frontowe Armii Czerwonej, podległe dowódcy 3. Frontu Białoruskiego. Ciągle słyszymy o winie Czerniachowskiego, ale nikt w polskich mediach nie zająknie się jak do operacji Ostra Brama i internowania oddziałów AK na Wileńszczyźnie odniosła się sojusznicza Wielka Brytania. Ano odniosła się tak, że minister informacji Wielkiej Brytanii Brendan Bracken nałożył cenzurę prewencyjną na wszelkie informacje o operacji Ostra Brama, ponieważ była ona niezgodna z ustaleniami konferencji w Teheranie o przynależności państwowej Wilna. Dzięki cenzurze Brackena operacji Ostra Brama w ogóle nie zauważono na Zachodzie i do dzisiaj zresztą nikt tam o niej nie wie. Dlatego awantura wywołana wokół pomnika Czerniachowskiego przez burmistrza Pieniężna musiała się spotkać na Zachodzie z tradycyjnym wzruszeniem ramion i machnięciem ręką.
A swoją drogą, to wszyscy którzy tak krytykują Armię Czerwoną która jakby nie patrzeć wyzwoliła nas spod okupacji niemieckiej, chyba woleliby by nasz kraj wciąż pod tą okupacją był. Wtedy nie było alternatywy. No i gloryfikowanie krajów tzw. Zachodu. Oni sprzedali Polskę. Oni nie zrobili nic by sytuację tę zmienić. Więc proszę o szacunek dla tych którzy zginęli za nie swój kraj. A ginęli przede wszystkim tak jak i my Słowianie.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
Świetobor
16 Lutego, 2016 - 15:47
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Świetobor
16 Lutego, 2016 - 16:29
Prezentujesz typowe komusze myślenie. A nie pomyślałeś że z Zachodu szła do Polski Armia Andersa i żadna ruska łaska nam Polakom nie była potrzebna? Nie pomyślałeś że na ruskich czołgach przywieźli nam czerwoną zarazę Wasilewskiej i Bieruta?
Za to mamy być wdzięczni?
Ale ty dobrze wiesz co było, więc ... paszoł won z takimi głodnymi kawałkami na portale lewizny!
A ja dodam (Świetobor + Roman Piętka)
16 Lutego, 2016 - 17:17
że na terenie Polski, aby wyzwolić naszą Ojczyznę spod niemieckiej i sowieckiej okupacji (Sowieci napadli na Polskę we wrześniu 1939!) wystarczyłoby dozbroić polską armię podziemną! Mieliśmy, pod koniec wojny, w tych strukturach ~200 tysięcy osób! Nie potrzebowaliśmy (zd)radzieckich "wyzwolicieli". Niechby się Sowieci sami wycofali z terenów Polski które podbili i okupowali ("Zachodnia Ukraina". Litwa, Białoruś) i niechby Zachód dopomógł armii Andersa wrócić do Polski...
Czyż wyście się szaleju najedli - z tym "wyzwalaniem"?
Coś jak z sowieckim "wyzwoleniem" Auschwitz.
Przecież to tzw. "wyzwalanie" było realizacją porozumień z Teheranu i Jałty! Sowieci dostali przyzwolenie na taki, nie inny podział Europy. Sowieci gruntowali strefę swoich wpływów i nikogo nie wyzwalali (owszem - "posiadaczy" - z ich prywatnej własności).
Ludzie! "Ogarnijcie się"! Zróbcie porządek z waszą wiedzą historyczną!
Mnie mało nie "rozniesie", gdy czytam lub słyszę podobne łgarstwa! Czy wy sami w to wierzycie, czyście po prostu "zadaniowcy"?
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
I tu się z Tobą Katarzyno zgadzam
16 Lutego, 2016 - 19:11
Twoja ocena jest jak najbardziej słuszna. Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że w tamtej sytuacji geopolitycznej tzw. Zachód wcale nie zamierzał na szeroką skalę wspomagać polskiego podziemia co jak wspomniałaś było efektem zarówno Jałty jak i Poczdamu. Więc jakby nie patrzeć AC wyzwoliła nas spod okupacji nazistów bo nikt inny tego nie mógł po prostu zrobić. Trzeba również dodać postepowanie po zakończeniu wojny z naszymi zołnierzami służącymi w armiach zachodnich. O ich bohaterstwie podczas walk chciano jak najszybciej zapomnieć. Przykładem jest tu np.dywizjon 303 po Bitwie o Anglię czy słynna sprawa Enigmy.
Nigdy nie kwestionowałem tego, że nastały potem rządy NKWD/UB, jednak w ich strukturach, zwłaszcza kierowniczych byli niemal sami żydzi A nie Polacy czy Rosjanie. I ten fakt jakoś mało ludzi dostrzega. Na polskim tułowiu została osadzona żydowska głowa i ta hydra wciąż się podnosi. I tak samo było w Rosji po rewolucji bolszewckiej. Na temat jej finansowania dyskutowaliśmy w osobnym wątku. Rosjan też mordowano i to na skalę o wiele większą. Stalin, Lenin, Trocki czy Beria nie byli Rosjanami. Tak jak np. Szechter nie jest Polakiem. Nie wystarczy mieć polsko- czy rosyjskobrzmiące nazwisko. Dlatego nadal będę separował żołnierzy od zbrodniarzy z NKWD. Nie można generalizować ani wrzucać wszystkich do jednego worka. A o takie właśnie stereotypy chodzi rządzącym. Żaden naród nie może być odpowiedzialny za zbrodnie jednostek, zwłaszcza z niego nie pochodzących. Ale to jest temat na długi wpis a nie na komentarz.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
Armia sowiecka
16 Lutego, 2016 - 21:04
"utrwalała" władzę sowiecką na okupowanym przez Sowiety terytorium. Okupowanym - zgodnie z "postanowieniami" Teheranu i Jałty.
W żadnym wypadku nie można nazywać tego wyzwoleniem ("leczenie dżumy za pomocą cholery"), po prostu - wymiana jednego najeźdźcy- na innego najeźdźcę - okupanta.
I - wobec nastałych potem "rządów" NKWD/UB - pod kierownictwem Żydów... Cóż - było tam od 40 do 70% Żydów (w zależności od regionu)...
A na przykład Czeka - pod kierownictwem Polaka - Dzierżyńskiego - miała w składzie swego "ciała kierowniczego" czyli kolegium komisji - Łotyszów Jēkabsa Peterssa i Mārtiŋša Lācisa, Polaka Stanisława Messinga, Rosjan - Iwana Ksienofontowa (1919-21 zastępcy Dzierżyńskiego) Michaiła Kiedrowa, Fiodora Fomina oraz Żyda polskiego pochodzenia Józefa Unszlichta (w kwietniu 1921 został jednym z zastępców Dzierżyńskiego), następnie Warłaama Awaniesowa, Wasilija Mancewa, Filippa Miedwied'a, Nikołaja Zimina, Wiaczesława Mienżynskiego i Gienricha Jagodę. Co oznacza, że Żydzi stanowili ~7% zarządu Czeki. Choć podobno statystyki nie należy "robić" na zbiorach mniejszych od stu. Ale - co z tego?
Czeka terroryzowała Sowiety - z nadania władzy sowieckiej (Lenin), NKWD/UB terroryzowało Polskę z nadania Sowietów (Stalin), przy "błogosławieństwie" "Wielkiej Dwójki" - Roosvelta i Churchilla.
To był wciąż totalitarny system, czy w Rosji Sowieckiej, czy w okupowanej przez Sowietów Polsce. Gdzie tu mowa o wolności? O jakimś "wyzwoleniu"?
Sowieci, którzy na terytoriach przedwojennej Polski, czy - przyszłej komunistycznej Polski ginęli - walcząc z Niemcami (a nawet - ginęli walcząc z polską Armią Podziemną) - walczyli o swoją, sowiecką dominację w Europie - realizowali stalinowski plan podziału Europy na dwie sfery wpływu - zachodnią i wschodnią.
W tym kontekście - "trucie" o sowieckim wyzwalaniu Polski - jest piramidalnym kłamstwem, historycznym oszustwem, próbą zafałszowania historii współczesnej! Ten "dobry" generał - Czernichowski... A niech go czczą Sowieci, niech nawet ogłoszą go "świętym" - patronem armii... Byle - u siebie...
Należy do tej samej formacji, tej samej armii, która napadła nas w 1920, w 1939, w 1944...
Nie ma wdzięczności - dla agresorów. Nie było żadnego "wyzwolenia" przez Sowietów. To Sowieci mieli interes, żeby walczyć z niedawnym sojusznikiem, z Niemcami. Polacy - w armii sformowanej na terenie Sojuza - współdziałali z ich armią. A czy muszę przypominać bitwę pod Lenino, w której sowiecka artyleria ostrzelała polskie jednostki tej armii, zamiast "dać wsparcie"... Tak działali/działają nieprzyjaciele...Czy wyraziłam się jasno?
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
"Mili" pałkownicy! Cichodajki!
18 Lutego, 2016 - 17:53
Jeśli "odważnie" stawiacie minusy - zza węgła, to spokojnie - cichodajkami jesteście!
Prawdziwy wojownik walczy z otwartą przyłbicą!
Uzasadniajcie swoje opinie, nikt za to nie "bije", choć oczywiście - jest ryzyko, że "zarobicie" słynne "plusy ujemne".
Nie mniej, co do "wyzwalania" Polski przez Moskali (Rosjan, czy Sowietów) - ideologia była/jest zawsze ta sama - rosyjski imperializm!. I nie ma o czym dyskutować. Zapewne też dlatego - nie podejmujecie "mili" żadnej dyskusji. Po prostu - nie macie dobrych argumentów. To ci "wyzwoliciele" wpierw, podstępem aresztowali 16 dowódców Armii Krajowej, porwali ich do Moskwy i tam skazali - za sabotaż, dywersję itp. przeciw Związkowi Sowieckiemu (od kiedy walka z okupantem nazywa się sabotażem, dywersją?) - na długoletnie więzienia. Zachód nie protestował! Jedyny, który się ośmielił to George Orwell! To ci "wyzwoliciele" polowali i mordowali następnie żołnierzy Armii Krajowej, to oni ogłaszali polskich bohaterów "bandytami", "zaplutymi karłami reakcji", czy jak ostatnio ten cyniczny "Kabewowiec" major Bauman - "terrorystami".
Terror - to stara rosyjska, sowiecka metoda rządzenia, zarówno w krajach podbitych, jak też - w kraju własnym. Te "wyzwolicielskie" wojska sowieckie rabowały również na terytorium Polski, nie mówiąc o zabójstwach i gwałtach. A że nawet niektórych Sowietów za to ukarano? Eech - dajcie spokój "mili" - nie istnieje przyjażń d.py z batem...
Nie ma żadnych dowodów na sowieckie "wyzwolenie" Polski, czyli - uwolnienie Polski od okupacji. Zmienił się jedynie okupant, ale TO NIE BYŁA WOLNOŚĆ!
I - tyle w temacie "wyzwolenia Polski przez Sowiety".
Kompromitujecie się pisząc pozytywnie o takim "wyzwoleniu".
A może to Szenwald? ... Wyzwolicielko ludów! O lawino chwały,
W hełmach które w gwiazd milion świecą jak wystrzały!
Armio w szarych szynelach...
Pozdrawiam Ciebie, Armio Grozy, Armio Mocy!
Wybawicielko Świata! Wichuro Pomocy!
Przecież w moich, szkolnych, czasach byliśmy bez złudzeń. Co dzieje się teraz?
Wreszcie, na koniec, pewien "indykator" - gdy Moskale "czczą" jakiegoś "bohatera-wyzwoliciela" na terytorium podbitego przez siebie kraju - to wiadomo, o jakiego/czyjego bohatera "biega". Moskale mieli wielu takich swoich "jermaków" - konkwistadorów. ("Charasza strana maja radnaja, Mnogo w niej liesow, poliej i riek, Ja drugoj takoj strany nie znaju, Gdie tak wolno dyszit czeławiek" - my poprawialiśmy na "ledwo dyszit")
Sokrata Starynkiewicza w Warszawie - czcili Warszawiacy, Moskale go zdymisjonowali, rodzina się wyrzekła. Czy coś wam to "mili" mówi?
A Czerniachowskiego czczą Moskale w Polsce. Podobnie jak Dzierżyńskiego, Lenina, Stalina. Wystarczy? Czy bardziej zrozumiale - Nu i chwatit'.
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska