Pod Ratuszem gromadzi się wilelu młodych ludzi i garstka starszych. Przechodzi mi przez myśli, ze to "chłopcy silni jak stal". Są skupieni, poważni, niemal dostojni. W ubraniach przewaga czerni. Przy mnie stoi koleżanka z WiR, koledzy z Klubu "Gazety Polskiej", z Solidarnych2010, niedaleko nas były poseł na Sejm, widzę starszego pana, który jest synem zamordowanego przez UB-NKWD pułkownika AK ....