Polacy nie gęsi?

Obrazek użytkownika skwarek
Kultura

Osiedle Riverside, Wilga Park, Bukove Residence, Villa Sapieha, Ville Viva la Vida, Casa Feliz, Start City, Atrium Park, Amber Park, Arkadia Apartments, Bronowice Residence, Carina, Lea Residence, Noble Residence, Torre Verona, Art Residence, Garden Residence

Brzmi znajomo? To nazwy nowych, wspaniałych krakowskich osiedli mieszkaniowych. Wygląda na to, że polskość i polszczyzna jest już niemodna. Brak gustu włodarzy nowych siedlisk ludzkich w królewskich mieście to jednak nie wszystko.

Jeżeli przestajemy rozumieć swoje otoczenie i język jakim się ono posługuje, może to oznaczać, że nie jesteśmy już u siebie. Chociaż... nawet w Galicji Polacy mieli prawo (z którego korzystali) do nadawania instytucjom i obiektom nazw w swym własnym języku. Bo w gruncie rzeczy byliśmy u siebie. Tylko władza była obca. Dziś w istocie sytuacja jest zbieżna: jesteśmy u siebie, tylko nasze władze są obce. Jest jednak znacznie gorzej niż w zaborze austriackim: mamy prawo do posługiwania się swoim językiem ojczystym... ale nie korzystamy z niego. O czym może to świadczyć? O intelektualnym wykorzenieniu, a może o kompleksach? Najpewniej o jednym i drugim.

Samowynarodowienie obywateli to coś, o czym mogli tylko pomarzyć ideolodzy sowieccy. A tu proszę: ludzie, zapewnieni przez rządzących o 'nienormalności' polskości, kojarzącej się dzięki nim z porażką i nieudacznictwem, sami wypierają się własnego języka.

Sprzeciwiamy się z takim oburzeniem postępowaniu Litwinów, którzy walczą z polskim nazewnictwem i polską pisownią nazwisk naszych rodaków zamieszkałych na wileńszczyźnie, a sami dokonujemy gwałtu na swoim języku, wprowadzając nazwy rodem z amerykańskich seriali i brazylijskich telenowel.

Polacy, nie gęsi, ale języka się wyrzekają.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (22 głosy)

Komentarze

Skwarku, Napisałeś:

.....a sami dokonujemy gwałtu na swoim języku, wprowadzając nazwy rodem z amerykańskich seriali i brazylijskich telenowel.

 

Polacy, nie gęsi, ale języka się wyrzekają......

 

SAMI ?

Czy sami się wyrzekają ???!

Czy to raczej członkowie sitw i gangów tuskomoruskich POszustów,   uwłaszczeni kręceniem lodów w dzikim kraju, deweloperzy, przepraszam - gangsterzy, różne rychy, miry i zbychy, wypasione na padłych stoczniach, hutach i innych Rodowych Srebrach !

nadają te nazwy 

udając światowców ?!  od ośmiorniczek

na kamieni kupie.

POwinny wisieć komoruskie ścierwa !

dla których

POLSKOŚĆ 

 to nienormalność !

Może czas zacząć sporządzać listy PrOskrybcyjne członków tych przestępczych, komoruskich band, by, gdy nadejdzie TEN Huragan, Ten przewidywany przez Poetę, Historyka, Marka Rymkiewicza ROKOSZ, 

nie było cienia wątpliwości, kto jest kim !

i gdzie jego miejsce !

:

Vote up!
11
Vote down!
0
#1475176

Jasne, to wszystko prawda. Myślę, że kluczem do problemu jest promowanie przez rzad internacjonalizmu i brak inicjatyw chroniących rodzimą kulturę przed zmasowanym atakiem dominującej w świecie kultury anglosaskiej. Wręcz przeciwnie: zachodnie firmy, których pierwszym językiem jest międzynarodowy angielski, mają ułatwiany dostęp do naszego rynku i w ten sposób wpływają na naszą kulturę. Trawi to niczym rak umysły 'młodych, wykształconych' z wielkich korporacji: Trzeba skołczować i sczelendżować człowieka, żeby nie misnął oportunity.

Wiadomo, ryba psuje się od głowy. Ale przy tym wszystkim myślę, że rządzący nie mogą nauczyć ludzi dobrego gustu. Ludzie SAMI nadają swoim dzieciom imiona typu Dżesika, Brajan czy Dżonatan;

'Młody Człowiek wstaje rano, sięga po telefon i sprawdza, czy nie dostał jakiegoś smsa. Następnie włącza notebooka/komputer stacjonarny, przegląda wspomnianego Facebooka, Twittera, czyta maile, newsy na odpowiednich portalach. Dowiaduje się o baby boomie w Hiszpanii, pobiciu rekordu w sprincie mężczyzn, sprawdza notowania indeksów WIG. Przypomina mu się, że wczoraj było mega party u znajomego product managera. „Wow, wczoraj po tych super shotach byłem królem danceflooru!” – myśli Młody Człowiek. Całonocny trip po night clubach i pubach nieco nadwyrężył siły Młodego Człowieka. Nie ma ochoty na śniadanie, postanawia, że jak zgłodnieje, zje lunch w jakimś vega barze.

Kończy surfowanie w Internecie, wkłada jeansybaggy – i adidasy. iPod w kieszeni podaje jakiś dobry bit: dubstep albo minimal elektro, można iść oddać się swemu hobby indoor cycling w fitness clubie to jest to! Młody człowiek nigdy nie rozumiał ludzi, którzy woleli swój czas wolny marnotrawić przy Xboxach albo grając w Scrabble, lub - co gorsza - oglądając westerny czy romanse, w których nierzadko występują topless piękne aktorki. Młody Człowiek luknął na swój jelly watch i wykrzyknął: ”OMG! Muszę zawołać taxi, żeby się nie spóźnić!”.'

Vote up!
10
Vote down!
0
#1475183

PO-szustom udaje sie pod pozorem szerzenia "europejskości" wynaradawianie Polaków, nie tylko w galicji. Obce nazwy, nawyki, pojęcia, którym odebrano pierwotne znaczenie - to wszystko lewacka , unijna trucizna niszcząca narodową tożsamość...niestety póki nie-rząd stanowia ludzie, którzy tylko w języku polskim sie wysławiają nie czując żadnego związku z Ojczyzną nic się nie zmieni...trzeba ich po prostu wyrzucić na śmietnik, gdzie miejsce dla takich ludzi...

Vote up!
6
Vote down!
0

Yagon 12

#1475184

skwarek:

(...).."Jest jednak znacznie gorzej niż w zaborze austriackim: mamy prawo do posługiwania się swoim językiem ojczystym... ale nie korzystamy z niego. O czym może to świadczyć? O intelektualnym wykorzenieniu, a może o kompleksach? Najpewniej o jednym i drugim."

=======================================

Problem jest o wiele bardziej złożony, i tyczy nie tylko Polski..

- Przed tysiącami lat istniała dosyć tajemnicza przez długi okres czasu, cywilizacja Sumerów - wysoko rozwinięta cywilizacja z południowej Mezopotamii.

Otóż.. Ta cywilizacja w pewnym okresie.. ZNIKNĘŁA! - Rozpłynęła się bez śladu!
 
- Dopiero później, naukowcy zorientowali się iż ta cywilizacja nigdzie nie zniknęła!  - Po prostu "rozpłynęła się" wśród napływowej ludności - która "zalała" wówczas dorzecze Tygrysu i Eufratu..
Przejęli Sumerowie wierzenia, tradycje, kulturę, języki przybyszów i zatracili swą tożsamość.. Przestali być tym, kim byli i.. zniknęli!!

Właśnie historia Sumerów pokazuje co dzieje się z Narodami które tracą i wyrzekają się swojej tradycji, historii..
Własnej KULTURY i własnego JĘZYKA!

- Wówczas tracą swoją TOŻSAMOŚĆ i przestają istnieć jako Naród!
- A przykłady "transplantacji" do naszej rodzimej polskiej kultury i tradycji "Halloween'u" czy inszych "Walentynek" - pokazuje w jaki sposób tracimy swoją własną tożsamość..
To właśnie dzieje się na naszych oczach z praktycznie całą Cywilizacją Białego Człowieka (zwaną też "chrześcijańską" lub "europejską") - a nie tylko z Polską - i jest to proces (najprawdopodobniej)
N I E O D W R A C A L N Y !!!

By lepiej zrozumieć to co się dzieje z nami i naszą cywilizacją, podaję trzy linki:

https://www.youtube.com/watch?v=KjlS-MeQ6jU - "Ekspansja demograficzna Islamu (Muslim Demographics)" - Niech tytuł nie myli nikogo.. Najważnejsza jest pierwsza czesc o kwestiach demograficznych i kulturowych..

https://www.youtube.com/watch?v=DObG-QUb7jk - "Jak umiera zachodnia cywilizacja. Szokujace fakty" - Wskazane jest tu włączanie "pauzy", gdyż napisy mogą zbyt szybko znikać..

 

i.. jako ciekawostkę.. dodaję wystąpienie Farago w tzw."Parlamencie Jewropejskim":

https://www.youtube.com/watch?v=45DarJCk4RY - "Smutna historia o Europie"

 

Vote up!
8
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#1475194

Oczywiście masz rację, w szerszej skali sytuacja wygląda właśnie tak. Ale w węższym sensie problem stworzyliśmy sobie sami, podporządkowując się kulturze anglosaskiej. I nie trzeba nam było do tego być 'podbitym' przez kozich synów...

Vote up!
9
Vote down!
-1
#1475245

Nawet nazwy drużyn sportowych są angielskie, np. Warsaw Eagles, to się w głowie nie mieści jak bardzo Polacy pogłupieli.

Mój komentarz pod innym wpisem:

http://niepoprawni.pl/comment/1474539#comment-1474539

A tu wierszyk:

http://niepoprawni.pl/comment/1474513#comment-1474513

Vote up!
11
Vote down!
-1

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1475232

To prawda, że Polacy mają swój język, ale trzeba wiedzieć, że język polski nie jest językiem martwym, więc odbywa się ciągły proces zapożyczeń słów z innych języków. Tak się dzieje wszędzie i język polski nie jest tu wyjątkiem. Poza tym działają różne procesy, typu skróty myślowe, slogany, wulgaryzmy które adaptują się w mowie potocznej, a ta z kolei przemienia język oficjalny. Nawet niektóre słowa zmieniają swoje znaczenie - zob: http://lukaszrokicki.pl/2009/03/21/zmiany-znaczeniowe-wyrazow-%E2%80%94-przyklady/

Pewne trendy, tzw. purystów językowych idą pod prąd. Tak się dzieje ze słowami, które trafiają do polskiego języka dla których nie ma odpowiedników. Są to po prostu nowe słowa. Przez pewien czas funkcjonują sobie całkiem dobrze, wszyscy wiedzą o co chodzi, jak się to pisze, jak wymawia (np. vice- prezes, ketchup, shoutbox), aż do momentu, gdy ktoś zechce narzucić wszystkim innym swoją "spolszczoną" nazwę. Wychodzi wtedy taki koszmarek jężykowy jak np. "gadaczka". Funkcjonuje wtedy w bardzo wąskim środowisku, podczas gdy w języku powszechnym nadal ludzie posługują się słowem "obcym", które się jednak przyjęło. Użycie tego wyrazu w innym miejscu i okoliczniościach nie spowoduje, że wszyscy "zajarzą" o co chodzi. Po co więc tak sobie komplikować życie? A jak różni nawiedzeni zaczną wymyślać swoje słowa i je upowszechniać?

Kolejny problem jest taki, że język angielski, a konkretnie international english jest językiem międzynarodowym. Nieznajomość angielskiego jest nie tylko kompromitacją ale ograniczeniem. Dla przykładu aż 81,7% użytkowników z Polski korzysta z polskiej wersji językowej Wikipedii. Tymczasem anglojęzycznych zasobów Internetu jest wielokrotnie więcej. Polskich tłumaczeń po prostu nie ma.

Obserwując Polaków za granicą można zauważyć ciekawe zjawisko. Polacy w większości nie znają angielskiego i nie potrafią wydukać nawet kilka słów, gdzie przyjezdni z Afryki, krajów arabskich, UE nie mają większych problemów językowych - znają angielski przynajmniej na poziomie komunikatywnym. Polacy oczekują wszędzie pomocy tłumacza: w urzędzie, u lekarza, na policji, w sądzie (nie daj Boże), itd. i powszechnie z niej korzystają. Ma to negatywne konsekwencje - utwierdzają się w przekonaniu, że język angielski w takim kraju jak UK nie jest im do niczego potrzebny: polskie sklepy, polskie parafie i księża, polscy lekarze, polscy mechanicy samochodowi, polskie towary prosto z Polski, polscy prawnicy, polskie druki w urzędach i polskie kanały telewizyjne z satelity. Jednak w Polsce nikomu nie przychodzi do głowy, że każdy cudzoziemiec powinien mieć wszędzie możliwość rozmawiania we własnym języku. I na dodatek ta pomoc tłumacza ma być prawie natychmiastowa, na żądanie i  bezpłatna. To ukazuje nas w bardzo złym świetle pod wieloma względami.

Do czego zmierzam? - Że ta działalność tzw. "purystów" językowych wyrządza Polakom więcej złego niż dobrego. Z tego bierze się przekonanie, że język polski jest używany wszędzie i znajomość angielskiego nie jest do niczego potrzebna.

Nieznajomość języka polskiego wśród Polaków i nieumiejętność bezbłędnego posługiwania się nim to kompromitacja, ale większym złem jest ograniczanie swobodnego wyrażania się i przepływu myśli, bo komuś nie podoba się np. że użyto słowa z błędem. A jak ktoś jest dyslektykiem? - Taka osoba ma nie tylko prawo robienia błędów ale dyskryminowanie jej jest przestępstwem podlegającym odpowiedzialności karnej.

BTW: gdzie jest Wilk na kacapy?

Vote up!
5
Vote down!
-3

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1475268

Wiele można się dowiedzieć o powodach nazewnictwa nowych osiedli,

kiedy zajrzy się w proweniencję szefów firm deweloperskich.

Krew z krwi...i departamentów..

---------------------

Szczęśliwie mój zawód wyklucza nieznajomość angielskiego:)

A co do WnK, to zapewne załapał się na urlop wypoczynkowy...

Pozdrawiam

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#1475270

wprowadzenie nazewnictwa w dwóch językach: lokalnym i międzynarodowym angielskim. 

Co do WnK, to muszę przyznać, że go nie rozumiem ani jego wybuchów złości, ani niechęci do niego ze strony administracji. A prezentował tutaj bardzo trafne spostrzeżenia i opinie. Z jednej strony insynuował nie mając podstaw - co jest naganne, a z drugiej strony mi go żal, bo był ewidentnie dyskryminowany za to, że jest dyslektykiem, co nie powinno mieć miejsca. 

Vote up!
3
Vote down!
-1

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1475273

"Pewne trendy" zostaly stworzone aby zaśmiecić polski jezyk, po polsku mówi się pewne tendencje. Tak jak nie ma czegoś takiego w polskim języku jak "golkiper", "targetuje", "OK". Historii i pełnego znaczenia skrótu OK nie zna nawet większość Amerykanów. Nie nazywajmy zaśmiecanie polskiego języka, jego rozwojem, jak sobie tego życzą wrogowie Polaków.

Vote up!
6
Vote down!
-1

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1475284

Czy może Pan podać dowód na to, że „działalność tzw. "purystów" językowych wyrządza Polakom więcej złego niż dobrego.”?

Pozdrawiam

 

Vote up!
4
Vote down!
0

kassandra

#1475634

do Jezyka Polskiego. Nie ma zadnej podstawy lub koniecznosci. Wladam kilkoma jezykami obcymi i nikt mi nie imponuje slownictwem np. angielskim ktorym, wladam na codzien w pracy.

Rozaniec, karabin, Bog, Honor i Ojczyzna.

Vote up!
3
Vote down!
0

casey

#1475282

... dotyczy nie tylko języka polskiego. Wszystko, co polskie ma być zlikwidowane. Przykłady? - Proszę bardzo.

Otóż, przeciętny młody Polak, który utracił pracę - wstaje rano (skoro świt o godz. 11:00), włącza radio wyprodukowane w Japonii, w łazience używa niemiecką pastę do zębów i mydło, potem wciąga na d*pę amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie buty, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem (zmontowanym w Malezji). Poprzez sieć internetową należącą do niemieckiego operatora, – zleca przelewy w amerykańskim banku za internetowe zakupy w Anglii i Chinach, po czym wsiada do czeskiego, bądź niemieckiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino, – wraca ucieszony do domu. Gotuje obiad na rosyjskim – 3-krotnie droższym gazie, niż za Odrą. Na koniec… szczęśliwy siada na włoskiej kanapie, pijąc kolumbijską kawe słodzoną ukraińskim cukrem i… szuka pracy w niemieckiej gazecie. Dziwi się, że… znowu jej nie ma! Wk**wia się i zastanawia, dlaczego w Polsce nie ma dla niego odpowiedniej pracy, a jak jest, to za 1200 PLN-ów zdewaluowanych.

Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabiał 1200 euro, a przy takich poborach musiał zapłacić 5,50 euro za 1 litr paliwa, 30 euro za bilet do kina i 250 euro za średniej klasy buty, 5 tys. euro za metr kwadratowy mieszkania oraz 60 tys. euro za średniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowałaby regularna, krwawa wojna, a rządzący Irlandią, Grecją czy Niemcami musieliby się wówczas ewakuować w obawie przed zlinczowaniem i "posłaniem na tamten świat"!!! 
Polska płaca minimalna to 334 euro miesięcznie. Natomiast minimalna płaca w Irlandii to… 1462 euro przy zbliżonych kosztach utrzymania rodziny. 

I tu nasuwa się pewien wniosek: otóż okazuje się, że Polacy (oczywiście nie wszyscy!) to jednak najgłupszy naród na świecie. „Od zawsze” jest okradany i poniżany. Po II wojnie światowej był okradany i poniżany przez komunistyczno-sowiecką swołocz, a po „Okrągłym Stole”, który w zasadzie był „stołem pełnym kantów” – jest okradany i poniżany przez potomków powojennych komunistów, wspieranych przez rzesze libertyńskich „użytecznych idiotów”, którym Polska nadal kojarzy się z krajem kolonialnym, w którym poddaństwo mają wpisane w swoją naturę. Ale ów przeciętny Polak, o którym wspomniałem na początku felietonu – będący jednym z przedstawicieli naszego narodu,… zdaje się o tym nie wiedzieć, bądź nie pamiętać. Nie zdaje sobie z tego sprawy, czego skutkiem są wyniki kolejnych wyborów. 
Sam przyczynił się do przekazania Polski spod panowania Sowietów… pod panowanie Euro-kołchozu. Poddaństwo to spowodowało, że „waaaadza” ma mnóstwo pretensji do narodu, że jest w znacznym procencie przeciwne kolejnemu w historii rozbiorowi, a do producentów wazeliny o to, że jest za mało wazeliny w… wazelinie. To, do czego doprowadzili w Polsce, posługując się nieudacznikiem „księgowym” to nawet nie można nazwać kryzysem! To jest dno i dwa metry mułu!!! Polak jest tanim wyrobnikiem UE, a Polska rynkiem zbytu dla towarów obcej produkcji po cenach dużo wyższych, niż w pozostałych krajach UE!!! 

Ludzie! – czy wy tego q**wa nie widzicie??? – otwórzcie w końcu oczy, bo jeśli nie, to je zamkniecie na wieki „przed czasem”, bo libertyńsko-zdradzecki rząd nie żartuje!

Gdybym był okupantem i chciał zniszczyć naród, aby zająć bardzo intratne terytorium w Europie Środkowej – to nie wytaczałbym przeciw niemu armat, a:

– wygoniłbym na emigrację młodych, mądrych ludzi i fachowców „za chlebem”, niszcząc ich dotychczasowe miejsca pracy, 
– podniósłbym podatki i dodałbym nowe typu: akcyza, podatek od podatku, itp., 
– dawałbym podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, aby mnie broniły, 
– postawiłbym 500 nowych fotoradarów, aby "zdrenować z kasy" zmotoryzowane społeczeństwo, które poprzez posiadanie tak niezbędnego w dzisiejszych czasach pojazdu uznam za klasę, której za dobrze się powodzi, 
– wzmocniłbym inwigilację obywateli, by nie myśleli, że są wolnymi ludźmi, 
– likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp,... "produkując" tzw. ciemną masę łatwą do zmanipulowania i rzesze schorowanych obywateli, którzy nie dożyją czasów korzystania z funduszu emerytalnego, na który odkładali przez dziesięciolecia,
– opanowując media – zmanipulowałbym naród tak, że sam opowiedziałby się za ideologią gender, a więc między innymi za aborcją i eutanazją, pedalstwem, itp., 
– oddałbym banki, przemysł i handel obcym i wrogom Polski, wszak niewolnik nie może posiadać żadnych znaczących dóbr, 
– wyśmiewałbym ich wartości i religię, gasząc w ten sposób ich ducha katolicko-narodowego, bo jak wiadomo, Kościół stał zawsze w obronie Rzeczpospolitej,
– skłócałbym młodych ze starszymi, aby przez odwróconą hipotekę przejąć za bezcen ich nieruchomości i mieszkania, 
– zachęcałbym ich kobiety do feminizmu, prostytucji i aborcji, aby nie nadawały się na dobre matki i żony, a były euro-k*rwami,
– zadłużałbym ich bezpośrednio oraz pośrednio, aby stali się warstwą ubogą – tym samym nie mogli się przeciwstawiać mojej okupacji, nie mając na to środków,
– likwidowałbym ich gospodarkę, a w zamian budowałbym ogromne „wypasione” obiekty (np. budynki ZUS-u), najdroższe w Europie autostrady miernej jakości albo stadiony na kredyt, aby przynosiły straty i pogrążały w zadłużeniu, 
– dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów, itp…., którzy byliby na moich usługach i... "jedli mi z ręki" za jakieś tam ochłapy, co spadną z mojego stołu, i... jeszcze za te "dobra" całowaliby mnie w rękę. 

Nie trudno zauważyć, iż ten mój mechanizm działania okupanta idealnie pasuje do tych, którzy obecnie rządzą Rzeczpospolitą. Ale ja ich nie wybierałem!!!

A teraz słucham cię… przeciętny Polaku: - co masz do powiedzenia i do kogo kierujesz swe pretensje, że Polska nie jest polską???

 

Pozdrawiam,

______________________
Materiał źródłowy znalazłem przed paru laty w sieci,
ale dziś nie potrafię określić jego  autora.
Po prostu mając ten materiał w swoim archiwum,
a przeredagowując go z lekka uznałem, że wart jest
zainteresowania także w kontekście stosowania
języka polskiego. 

Vote up!
7
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1475439

Urzędasom państwowym, jeszcze mogę zrozumieć że głosują na POlszewie, bo mają niezłe profity.

Ale przedsiębiorcom którym POdatkami POlszewia niszczy firmy, emerytom i rencistom, za głodowe renty i emerytury, ludziom chorym, za brak dostępu do specjalistów, za miliony bezrobotnych i emigrantom, tego nie umiem zrozumieć, że dalej głosują na POlszewie, a tym co nie chodzą na wybory, że zgadzają się na takie traktowanie i taki los.

W 81 cały naród powstał z kolan, a dzisiaj znowu jest na kolanach przed garstką zdrajców niszczących Polskę.

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1475445