Nie dajmy się sprowokować

Szanowni niepoprawni, wasze rodziny, wasi znajomi, przyjaciele, wszyscy ludzie dobrej Polskiej woli. Nie dajmy się sprowokować po-lszewickiej propagandzie. Przeczytalismy na kilku portalach internetowych informacje o wpisie rzekomo posła pisu, który rzekomo nawołuje do podpalania samochodów i zajmowania budynków. Jak zwykle w tytułach, w sb-ecko po-lszewickiej propagandzie nie podano TYLKO ! że chodzi o samochody tv po-pierających rząd, oraz dotyczy budynków RZĄDOWYCH, choć i to są bzdury propagandy niewolników tuska i komorowskiego.To stare gebelsowsko-urbanowo-lisowe metody. Oni teraz zrobią wszystko by Polaków sprowokować, szczególnie podczas marszów niepodleglościowych
11 listopada. Potem mogą ogłosić stan wyjatkowy lub wojenny, aresztować J.K., A.M. i wielu innych, a za parę tygodni aresztowani zaczną po-prostu popełniać "samobójstwa". Doskonale wiedzą o tym i są przygotowanie słuzby specjalne zarówno rosji, jak i niemiec, to tak na "wypadek" rozruchów w Polsce. Taki scenariusz prawdopodobnie mają przygotowany od dawna.Wiedzą, że całego narodu nie da się zabić, wiedzą że nie ma takieg0o samolotu, by wszystkich patriotów opozycjonistów wysłać np. do Smoleńska, dlatego planują coś innego. Być może taki scenariusz "diabła jaki napisaliśmy. Więc bracia niepoprawni, nie bójmy się bo prawda i Bóg jest z nami, ale na litość Boską, nie dajmy się sprowokować czym kolwiek. Pokażmy im spokój, opanowanie i kulturę tak jak to miało miejsce 29września w Warszawie. Oni się tego najbardziej boją, naszego rozumu i spokoju. Tylko tak możemy ich pokonać. Na rozwalenie komuny czekaliśmy 50 lat. Przeżyliśmy bol-szewizm, przeżyjemy i PO-lszewizm.
Bóg, Honor, Ojczyzna i Rodzina tego od nas wymagają.