Leming a podwyżka vat

Obrazek użytkownika stojezbokuipatrze
Blog

Po kilku latach silnego reformowania Donek i ferajna postanowili obniżyć vat. Z obiecanych "trzyrazypiętnaście" będzie vat dwudziestotrzyprocentowy. Czyli klasyczna obniżka przez podwyżkę... A to dopiero początek bo jak donosi wczorajsza "Rz" vat ma być podniesiony do maksymalnej unijnej stawki 25%. I to już w roku 2012.

Spotykam sąsiada-leminga, który od zawsze głosuje na UW/PO i inne klony.
Rozmawiamy oczywiście o polityce. Sąsiad oczywiście jest w stanie połknąć tę donkową żabę. Wszak "podwyżka o jeden procent tak mocno nie zaboli" -rzekł sąsiad leming. Poza tym, że sąsiad-leming głosuje na donkową ferajnę to także sąsiad-leming "posiada wykształcenie" (jak swego czasu Seba Karpiniuk). Bo sąsiad-leming jest absolwentem zarządzania i marketingu w wyższej szkółce przerobu chlebusia w gówno im. kogośtam.
Tenże sąsiad-leming - gruntownie i całkowicie wykształcony - nie wie, że w cenie każdego produktu 18,1% to podatek vat. I podniesienie tego vatu o "jeden punkt procentowy" - jako rzecze Vincent bez pesela i wykształcenia Rostkowski - nie oznacza podwyżki cen o jeden procent ale wzrost cen o... 4,5%!
A to oznacza, że przy wydatkach rzędu 1000 zł/mc (to wcale nie jest trudne gdy w rodzinie trzeba opłacić dwa telefony komórkowe, media, paliwo do samochodu, kosmetyki i bieżące wydatki na żwyność) ja, Ty i sąsiad-leming oddamy kolegom z ferajny ca 50 zł miesięcznie. Po roku to już 600 zł a to u wielu Polaków równowartość raty kredytu...

Rzecz jasna gdy vat będzie (chwilowo czy też przejściowo oczywiście) rósł do maksymalnej stawki 25% składka na chłopaków z ferajny będzie większa...

Jest pewna gazeta ogólnopolska - z Gie w tytule - która doniosła, że każdy dołoży do budżetu 145 peelenów rocznie.

Ma się rozumieć, że gazeta z Gie w tytule posunie się do każdego kłamstwa i manipulacji, a leming kupi każdą bzdurę...

Byle żyło się lepiej...

PS. Sąsiad-leming nie chce przyznać się gdzie pracuje. Ale pod blokiem parkuje samochód oklejony reklamami. Prawdopodobnie jest przedstawicielem handlowym lub tego typu naganiaczem. Jakza kilka tygodni zacznie mniej zarabiać to może ktoś mu wytłumaczy ile jest vatu w cenie towaru/usługi i że "jeden punkt procentowy" to nie zawsze oznacza jeden procent...

Brak głosów

Komentarze

Witam z 10-tką

Dobrze, że o tym piszesz. Im więcej tekstów, tym lepiej (zobacz też: http://niepoprawni.pl/blog/756/kilka-slow-o-podwyzce-podstawowej-stawki-vat-i-bankrutujacej-polsce)

Lemingi są niereformowalne... ten analfabetyzm (pierwotny lub wtórny) a'priori jest już u 95% nieuleczalny!

Twoje stweirdzenie: "Bo sąsiad-leming jest absolwentem zarządzania i marketingu w wyższej szkółce przerobu chlebusia w gówno im. kogośtam" jest genialne. Ostatnio takiemu "pomagałem" pisać (pomagałem to słowo nie oddajace raczej stanu faktycznego) pracę magisterską. Próbowałem zniżyć się do chyba najniższego poziomu merytorycznego, ale jego "profesor" i tak podobno miał stwierdzić: "niech Pan nie kopiuje gotowców z portali ekonomicznych, bo widać, że to za wysoki poziom dla Pana... niech Pan jeszcze uprości"...

Co do wyliczeń GW - ma w przypliżeniu rację dzieląc 5 mld przewidywanego wpływu przez liczbę ludności Polski... z tym, że dzieci nie kupują a ich rodzice (więc kwotę swobodnie można podwoić na gospodarstwo domowe)... Ponadto: większość pieniążków jest w Polsce wydawanych na konsumpcję nie na akumulację... a wydatki sztywne stanowią chyba nawet przeszło połowę ich dochodów (tu szacunki są różne). No i jeszcze przecież to dopiero początek: zostaje przecież akcyza, która rośnie niepostrzeżenie, stawki celne, opłaty i inne (na razie pomijam podatki bezpośrednie) oraz szacowany wzrost cen gazu i paliw płynnych...

No... no... Leming za rok kupi już troche mniej... a może wcale nie trochę, a ceny raczej podskoczą o około 4% (też zalezy, co jest wliczone do koszyka inflacyjnego, bo tu tez GUS manipuluje nieźle)...

Proszę się jednak nie martwić... Leming wytłumaczy, że to przez PiS i Kaczorów i zagłosuje ponownie na PO, Donka, B. (k...) czy na jakąś małpę, którą jego partia mu wskaże (małapa będzie ubrana i chodziła na dwóch nogach pohukując).

Pozdrawiam

krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#76360

tępota lemingów jest porażająca
ale wazne , ze idą z prądem i są trendy

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#76399

Myslę, że oni są/będą gotowi przełknąć "donkową żabę" jako danie główne nawet gdy sos będzie miał moc 3%.

Jeśli tylko szef kuchni kreatywnie to uzasadni a kelner przekona, że druga knajpa wciąż niemodna... :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#76413