Kradzież Espero - czyli jak państwo znowu zdało egzamin
W jeden z najdłuższych dni roku gdy na dworze było jeszcze jasno na parkingu zaczaił się młody złodziej. W ręku miał podstawowe narzędzie w swoim fachu - profesjonalny pistolet z tłumikiem. Chciał ukraść wcale nie najlepszy z samochodów stojących na parkingu. W czasie włamania złodziej oddał strzał w kierunku mężczyzny siedzącego za kierownicą a następnie ... oddalił się z miejsca kradzieży.
To było zabójstwo na tle rabunkowym.
Takie ustalenia poczyniono po 14 latach - w czasie gdy ministrem sprawiedliwości został znamienity prawnik z partii nieskalanej żadną aferą.
Przełomowe zeznania w sprawie miał złożyć świadek uzyskując w zamian ... nadzwyczajne złagodzenie kary i status świadka koronnego.
Wcześniej inny świadek który oskarżał szefa mafii pruszkowskiej o planowanie zabójstwa gen. Papały popełnił samobójstwo.
Fakt zastrzelenia samego Szefa Polskiej Policji uznano za przypadek tak samo jak polityczne powiązania domniemanych zleceniodawców "kradzieży".
Państwo znowu zdało egzamin. Jak w Smoleńsku.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2138 odsłon
Komentarze
Słowo "świadek" oznacza że on to widział?
26 Kwietnia, 2012 - 09:02
Może znajdzie się jakiś świadek koronny który wybroni ekipę rządową przed Smoleńskiem? dełu espero
Remek.
"Pieniądz jest nerwem wojny"
Remek