To walka o przywileje - nie o demokrację

Obrazek użytkownika Janusz 40
Kraj

Po okupacji niemieckiej i stalinowskim zniewoleniu ukształtował się w Polsce ustrój postkomunistyczny (z krótkimi przerwami). Elity inteligenckie sięgające swoją tradycją I i II Rzeczypospolitej uległy w dużej mierze zatraceniu. To jest źródło trudności i niepowodzeń w osiagnięciu właściwego tempa rozwoju państwa - w kierunku pełnej demokracji i pełnej narodowej tożsamości. Na czele pięknego oddolnego ruchu społecznego „Solidarność” stanęli z jednej strony przefarbowani działacze współpracujacy przedtem z komuną (Mazowiecki) i przedtawiciele świata pracy. Ci pierwsi mieli za zadanie pilnować, by ustrojowa przemiana nie naruszyła interesów komunistycznej nomenklatury, ci drudzy okazali się wkrótce najbardziej krzykliwymi trybunami wiecowymi (Wałęsa) - (oczywiście nie wszyscy – byli tam i są wspaniali ludzie). Na fali tych ustrojowych przemian najbardziej wyrośli jednak właśnie ci krzykacze i ci co wiedzieli jak najlepiej wykorzystać nadarzającą się okazję. Pomijam już fakt, iż aksamitna forma tej rewolucji pozwoliła postkomunistycznym partiom (z tymi samymi ludźmi) sprawować nie tylko faktyczną, ale jeszcze formalną władzę z własnymi przydentami (Jaruzelki, Kwaśniewski) i rządem (Miller). Paradoksem jest, że w państwie, w którym rozpoczęła się likwidacja komuny – przemiana ta przebiegała najwolniej i najgorzej, a skutki tego odczuwamy do dzisiaj.

 

Ten okres przemian mamy już za sobą, pojawiła się jednak w Polsce nowa przeszkoda spowalniajaca, a niekiedy uniemożliwiająca własciwy rozwój kraju. Otóż ukształtowała się nowa klasa polityczna – można powiedzieć – formalnie nowa inteligecja wyrosła już w dużym stopniu w wolnej Polsce. Rzecz w tym, iż ta ”nowa” inteligencja ma niewiele wspolnego z inteligencją. Daleko nie wystarczy ukończyć nawet uniwersyteckie studia. To tzw. inteligencja pierwszopokoleniowa - w przypadku niektórych – garnitur będzie dobrze leżał na wnuku, nie mówiąc o fraku. Tak się ma dyplomacja polska do np. angielskiej jak Schetyna do A. Eden'a. Ta klasa polityczna zdobywszy władzę – najbardziej pazerną bezrefleksyjną metodą wykorzystywała i (i nadal to robi) wsystkie możliwości by przede wszystkim wzbogacić sama siebie. Zdawała sobie sprawe, że ten stan rzeczy należy utrzymać za wszelka cenę. Ceną było poświęcenie w pierwszym rzędzie narodowych aktywów na odpowiedni PR, na zawładnięcie wszelkich państwowych agend majacych wpływ na władzę – a więc opanowanie przez „swoich” sądownictwa (szczególnie centralnych jego urzędów), RPO, NBP, NSA, samorządów, obsadzenie swoimi ludźmi spółek skarbu państwa itd., itd. Interes państwa był sprawą drugorzędną, obsada stanowisk nie odbywała się wg kryterium fachowości, talentów, czy pracowitości – musiał to być przede wszystkim człowiek swój – gwarantujący pełne podporzadkowanie się interesom partyjnym. Taka sytuacja w III RP doprowadziła do powstania nielicznej kasty wybrańców silnie powiązanych towarzysko-biznesowo i pozostałej części społeczeństwa sprowadzonego do taniej siły roboczej. Dla wzmocnienia swojej władzy własciciele III RP zwiększyli liczbę urzędników o dalsze 100 tysiecy zyskując (kosztem kilkunastu mld. zł. rocznie) niezawodny elektorat.

 

Demokratycznie wybrany w ostatnich wyborach prezydent RP , parlament i w konsekwencji rząd – instytucje będące dotychczas w opozycji nie przesądzają jeszcze o zmianie opisanego wyżej układu (ustroju) w Polsce. Establishment III RP nie wyobraża sobie, by mógł utracić swoje przywileje, swoją lukratywną pozycję. Pomimo mistrzostwa w utrzymywaniu się przy władzy PO – władzę w końcu utraciła, ale nie do końca – właśnie przeczuwając to, zadbała, by umocnić super rząd w postaci Trybunału Konstytucyjnego. Ponadto jest w dalszym ciągu w posiadaniu większości mediów. Także tych publicznych – tam „pracuje” cały klan propagandystów robiących za dziennikarzy z jednym podstawowym zadaniem – mają dyskredytować politycznego przeciwnika jakim było PIS i jakiem jest w dalszym ciagu po zdobyciu władzy. Media miały za zadanie tworzenie iluzji świetlanej przyszłości dla młodych ludzi pod jednym tylko warunkiem – mają przyłaczyc się do PO i zwalczać opozycję. Część z nich została oczywiście kupiona i kariery zrobiła – zdecydowania większość była i jest mamiona – stąd była duża ilość ludzi nieświadomych, czasem niesłusznie obrażanych, ludzi zajetych codzienną walką o byt i karmionych nieustannie wizją sukcesu gospodarczego Polski i osobistych szans już za moment. Ów moment przedłużał się w nieskonczoność; młodzi Polacy w znacznym stopniu emigrowali i w przeważającym stpniu zrozumieli swój błąd zawierzając PO - dali temu wyraz w wyborach.

 

Mamy teraz do czynienia z heroiczną walką byłych właścicieli III RP o utrzymanie swoich przywilejów, to w dużym stopniu byłoby ułatwione przy zachowaniu znaczącej przewagi w TK – stąd te wszystkie konstytucyjne i niekonstytucyjne zabiegi, stąd ta retoryka sprowadzająca się do siania poglądu, iż nowa władza nie szanuje konstytucji i należy ją odsunąć. Oczywiście – pomarzyć - dobra rzecz. Awantura o TK, to dobry pretekst – gdyby jej nie było – zagrożony Salon siegnąłby po sto innych. Pobieżny ogląd sytuacji politycznej Polski jest w całkowtej prawie mierze zafałszowany właśnie inercją kupionych przez przegrany układ - mediów. Macki prpagandystów siegają poza Polskę. Znajomy niejakiego Lisa (poprzez redagowanie Newsweek -Polska) – Zakarija odsądzał w CNN Polskę od czci i wiary, a nawet nie wiedził, że nie mamy wspólnej z Węgrami granicy. Sikorski wraz ze swoją uznaną w US (jako dziennikarkę) żoną – też inspiruje zapewne wrogie nowej władzy w Polsce artykuły w światowej prasie...

 

Ta rządząca dotychczas Polską klika doprowadziła kraj do gospodarczej i finansowej ruiny; ogromne zadłużenie powodujące coroczne koszty odsetek ok 40 mld. zł. Zaniedbania ok. czteroletnie w budowie gazoportu i programu wydobycia gazu łupkowego (by nie narazić interesów Rosji i Niemiec). Wyprzedaż ogromnej części majątku narodowego, co pozwola zagranicznym inwestorom na wyprowadzanie z Polski zysków ok 70-80 mld. zł. rocznie. Ryzykowne i niezmiernie drogie zagraniczne inwestycje – np. zakup przez KGHM kopalni miedzi w Chile (za ok 20 mld. zł.). Fatalna polityka demograficzna, która doprowadziła Polskę do ogromnego spadku zaludnienia. Kiepska służba zdrowia, sądownictwo, system podatkowy dyskryminujący małe przedsiebiorstwa itd. PO z Tuskiem na czele nie dbała o zapewnienie należytej obronności państwa – programy zakupu nowoczesnego uzbrojenia i sprzętu wojskowego odsuwane były w nieskończoność; budżet MON był wielokrotnie uszczuplany (o ponad 11 mld. zł). Oczywiście ta niekompetencja przy rządzeniu państwem wynikała z czynników wyżej przedstawionych, natomiast pieniądze były przejadane przez swoich i utrzymywaną klientelę. Międzynarodowe znaczenie Polski znajduje się w stanie upadku. Premier kosztem deprecjonowania znaczenia Polski osiągał swój cel osobisty – swoją osobistą karierę. To cakiem osobny - ogromny rozdział, ale to w znacznym stopniu zahamowało rozwój Polski.

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (7 głosów)

Komentarze

" Otóż ukształtowała się nowa klasa polityczna – można powiedzieć – formalnie nowa inteligecja wyrosła już w dużym stopniu w wolnej Polsce. ".- To podstawowy błąd myślowy, uniemożliwiający rzetelną diagnozę. Jest to bowiem system mafijny, tworzony przez grupy przestępcze, czerwoną pajęczynę i służby typu WSI. Dlatego sytuacja aktualna jest niezwykle trudna.

Vote up!
5
Vote down!
0

Stasiek

#1501644

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika mikolaj nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

stanowisk oddac bez walki nie chca... ale z drugiej strony: rzadzacy dzisiaj PiS popelnia te same bledy, ktore tak uparcie wytykarzadzacym do tej pory"

- nie przeprowadzil dekomunizacji (nawet w swoich szeregach ma sporo bylych czlonkow PZPR - malo: kilku z nich jest nawet w Sejmie);

- rzady zaczyna od obsady tysiecy stanowisk - wg tradycyjnego klucza: "nie matura lecz chec szczera..." - zamiast dokonac przegladu i pozostawic na stanowiskach ludzi kompetentnych i apolitycznych;

- zapomina o wielu obietnicach wyborczych - szczegolnie tych dotyczacych najbiedniejszych... oni glosu jak nie mieli, tak nie maja...

Mam nadzieje, ze czyny pokaza dobre intencje, ale czy na pewno? Zbytnie upolitycznianie panstwa i gospodarki bylo zlem za czasoe PO - i tak samo zlem pozostaje dzisiaj.

Vote up!
1
Vote down!
-4

mikolaj

#1501656

Krytyka, aby była poważna - musi być merytoryczna, inaczej jest... no właśnie. Nie przeprowadził dekomunizacji? Udajesz, czy nie wiesz dlaczego? Wymienia ludzi na swoich - też ne rozumiesz po co? Zbytnie upolitycznianie państwa - chyba nie rozumiesz, czym jest polityka. Itd...

Vote up!
2
Vote down!
0

Stasiek

#1501712

"czym jest polityka". Itd...

– Panie marszałku, a jaki program tej partii?

– Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Józef Piłsudski 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1501720

"nie przeprowadzil dekomunizacji (nawet w swoich szeregach ma sporo bylych czlonkow PZPR - malo: kilku z nich jest nawet w Sejmie);"

Mikolaju

Jak tak rozejrzysz się po swojej rodzinie, zwłaszcza tych dzisiejszych 60-70 łatków to ilu z nich należało do PZPR.

 

Czy wszyscy tam byli z powodów ideologicznych
Vote up!
2
Vote down!
0
#1501719