W krainie dynamicznego rozwoju obciachu

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Po zamieszczeniu w salonie24 notki o cudownie uratowanych przez policję pijakach z Betlejem i Jeruzalem w Pomorskiem zamierzałem prosić salonowiczów o monitorowanie czy przypadkiem gdzieś się nie urodziło cielę z dwiema głowami, bo takie rzeczy chadzają parami. Zajrzałem więc do internetu a tam czytam o poczynaniach prezydenta , które przebiły i pijaków z Betlejem i Jeruzalem a przebiłyby też cielę dwugłowe, a to wszystko za sprawą księdza pułkownika Żarskiego.

Chyba lat 800 z okładem minęło od czasu kiedy Bolesław Śmiały zamachnął się na wolność słowa i zabił Biskupa Stanisława i skończyło się to dlań niezbyt szczęśliwie. Kolejni władcy mieli się na bacznośći i już nikomu nie przyszło do głowy cenzurować kazania księdza Piotra Skargi. Aż nastał władca filistra z buractwem, bronki puszczający i moc właaadcza weń wstąpiła.

Nic mnie już w Polsce, a więc i pan prezydent także, nie zaskoczy bo to się układa w spójny łańcuch bronków jego codziennych. A na końcu łańcucha co ?

No to już teraz na poważnie. Na tym się na pewno nie skończy, a racjonalnie na to patrząc, na końcu tej krzywej wznoszącej się migoce coś jak opętanie. Ktoś tam, słyszeli Państwo zapewne, parę miesięcy temu wykrzykiwał o demonach patriotyzmu. Słyszał,że dzwonią, ale mu się kościoły pomyliły. No i wziął wykrakał.

Mainstreamowe środowiska aspirujące do rządu dusz w Polsce wyraźnie mają problem z obrazem sytuacji w kraju i, w tej konfuzji, zaczynają coraz głośniej kierować swoje pretensje jeśli nie bezpośrednio do Pana Boga to do duchownych zamiast dokonać rachunku sumienia i uderzyć się w piersi - przypomnijmy sobie ten klimacik kontestacji wokół mianowania arcybiskupa Głódzia metropolitą gdańskim, a z innych pomniejszych kontestacji kręcenie nosem Haliny Bortnowskiej na stan Kościoła kiedyś na falach Trójki.
Żaba podstawia łapę gdy kują konie.

Nic więc dziwnego,że panu prezydentowi zamarzyła się kariera Henryka VIII.

A ewentualnych czytelników Rzepy, ktorzy z podobnymi refleksjami mogli się zetknąć na blogu RAZa,informuję,że RAZ na pewno nie zaczerpnął ich ode mnie, ani też odwrotnie. Zbieżność jest zupełnie nieprzypadkowo przypadkowa. Bo, jak już wielokrotnie sugerowałem, coś najwidoczniej wisi w powietrzu.

Brak głosów