Przyśpieszenie na równi pochyłej

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Zdecydowanie mi się nie podoba to co dzieje się wokół edukacji i wychowania dzieci. Na odległość pachną mi te machinacje ze żłobkami, przedszkolami i szkołami czystą biurokracją i instrumentalizacją ludzkiej osoby jak najbardziej odległą od wskazań psychologii rozwojowej i wniosków wypływających z dociekań psychologii ewolucyjnej.

Niemowlaki wysyła się do żłobka,żeby matki mogły harować w Biedronkach,maluchy do przedszkola, by im "wyrównać szanse" na równi pochyłej a dzieciaki wcześniej do szkoły, by poduczyły się w zakresie patologii społecznych a nastepnie wcześniej poszły do roboty i dłużej odkładały na emeryturę.

W rezultacie wzrasta ilość dzieci z najrozmaitszymi deficytami, i niedługo przekroczy 100%, bo nic nie zastąpi matczynej, tak, matczynej, a nie ojcowskiej, opieki,bo natura ma w nosie zasady politycznej poprawności, nauka ulega wskutek tego systematycznemu zwolnieniu a jej poziom obniżeniu, wobec czego oficjalnie już deklaruje się konieczność kolejnych faz obniżenia standardów by wszystkie dzieci mogły ukończyć szkoły a nasze władze mogły się szczycić na rozmaitych forach wysokiem stopniem skolaryzacji.

By dobić resztki porządku moralno-etycznego próbuje się wprowadzać do szkoły ideologiczne elementy pozamerytoryczne takie jak wychowanie seksualne pogłębiające destrukcję. A publika to łyka, na własną zgubę.

Brak głosów

Komentarze

Z jedną uwagą! Nic nie zastąpi opieki obojga rodziców! Mam 58 lat, a ojca straciłem mając sześć. Wiem coś na ten temat. Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#142153

Zgadzam się, jest tylko różnica w fazach. Oczywiste jest że żaden ojciec niemowlakowi matki nie zastąpi,czy to ze względów fizjologicznych czy też ze względy na język.

Vote up!
0
Vote down!
0
#142179