Jak ukradziono nam III RP

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Widzę ,że blogerzy i komentatorzy mają ustawiczne kłopoty terminologiczne odnoszące się do naszej rzeczywistości ustrojowej.Proponuję więc dostosowanie terminologii do realiów. Ograniczę się tu do jednego, do terminu "III RP" choć oczywiście problemów terminologicznych jest więcej lecz ten jest zasadniczy.

Otóż III RP nie pożyła sobie długo. W r. 1992 doszło do słynnej nocnej zmiany i obalenia rządu Olszewskiego co przeszkodziło dokonaniu niezbędnych reform ustrojowych ograniczonych w efekcie do nieskoordynowanych prób prywatyzacji. Przede wszystkim nie doszło do dekomunizacji i lustracji a więc nie położono własciwego fundamentu pod III RP. Potem były lata 1993 i 2001 gdy do władzy doszli postkomuniści a prezydentem został na dwie kadencje też postkomunista.

Dokonane w r.1989 papierowe zmiany ustrojowe zderzyły się z realnymi mechanizmami władzy kreowanymi przez postkomunistów w wyniku czego powstała dysfunkcjonalna chimera ustrojowa - postpeerel, obarczona licznymi patologiami.

Wyrazem tej dysfunkcjonalnośći jest niemożność prowadzenia jakiejkolwiek sensownej polityki czego objawem są rządy Platformy.Dziwią więc mnie te bezpłodne polemiki w salonie24 będące wyrazem niezrozumienia rozmaitych realnych przekształceń ustrojowych jakie zaszły w Polsce i przywiązania nie do faktów lecz do werbalnych czy papierowych deklaracji w zaden sposób nie związanych z realiami. Zamiast koncentrować się na faktach rozmaici naiwni interpretatorzy szukają przyczyn zła np." w nadmiernym wpływie Kościoła na polskie życie społeczno-polityczne".

Brak głosów