Pokolenie '89
Nareszcie! Od długiego czas czekałem na tą dyskusję. I w końcu się zaczęła, bo musiała się zacząć. Pokolenie'89 wchodzi do gry. Jacy jesteśmy? I co nas ukształtowało?
Dyskusję rozpoczął DZIENNIK, dość ogólnikowym artykułem z prostym przesłaniem: wyrosło pokolenie optymistów, przed którym świat stoi otworem. Znacznie ciekawsze okazały się reakcje samych dziewiętnastolatków, wsród ktorych wyróżniła się odpowiedź Magdy Megger, rocznik 1990.
Autorka odmalowała rozczarowujący obraz naszego pokolenia. Okazuje się, że jesteśmy alkoholikami, egoistami, cwaniakami bez żadnego kręgosłupa moralnego. Pisze pani Magda: "Jesteśmy generacją ludzi niewychowanych, aroganckich i bezczelnych. Nie szanujemy nikogo ani niczego". Jednoczesnie sugeruje, że takie zachowanie to po prostu klęska wychowawcza naszych rodziców.
Obawiam się, pani Magdo, że sprawa wcale nie jest taka prosta. I nie chodzi mi tutaj o generalizowanie, bo te jest konieczne, jeśli mówimy o całym pokoleniu. Tu chodzi o to, że rok 1989 oznaczał koniec czarno-białego świata. Pokolenie '89 nie miało fizycznej możliwości być całkowicie białe. Ten świat wymusza na nas rywalizację, pewny rodzaj walki wszystkich ze wszystkimi. To nie jest nasza wina. To świat zwariował a nie my.
Co w tym dziwnego, że w wodzie się pływa? Czy należy się diwić ptakom, że w powietrzu latają? Czy należy się dziwić nam, pokoleniu 89, że zachowujemy się tak, a nie inaczej, w warunkach nowoczesnego kapitalizmu?
Tak, jesteśmy egoistami. Myślimy głównie o sobie. Ale ja odpowiem tak: jeśli każdy z nas mysli o sobie, to nikt nie musi mysleć o nas. Doskonale sobie radzimy w otaczającej nas rzeczywistości, bo jesteśmy zorientowani na sukces. To dzięki nam zostaną wreszcie przeprowadzone konieczne reformy, bo my nie będziemy już potrzebować nadmiernej pomocy państwa. To źle?
Tak, jesteśmy bezczelni. A które nowe pokolenie nie negowało rzeczywistości? Nie odrzucało starych wzorców? To nie chodzi o to, że nie ustepujemy miejsca w autobusie starszym osobom. To nie jest cecha charakteryzujące pokolenie. Nasza bezczelność polega na tym, że potrafimy głośno mówić to co myślimy, że potrafimy zakwestionować panujące schematy. Nasza bezczelność polega na tym, że potrafimy wziąć sprawy w swoje ręce (vide: wybory 2007) i głośno się tego domagamy. To źle? Woli pani, pani Magdo Polskę Leppera, Rywina, Ziobry i teczek? Ktoś musi to zmienić. Ktoś bezczelny.
Nie mamy wartości? Nieprawda. Nie podzielamy takich wartości, jakie wyznawali nasi rodzice, ale to nie znaczy, że nie mamy własnych. Może są one mniej widoczne, trudniejsze do zdefiniowania, ale istnieją i kształtują nasze pokolenie.
Mieliśmy calkiem niedawno przykład przedstawiciela poprzedniego pokolenia, konserwatywnego, chadeckiego polityka, który rozwodził się na łamach prasy brukowej. To takie wartości mamy wyznawać?
Czy wolność nie jest wartością? Czy dążenie do zdobywania wiedzy nie jest wartością? Czy chęć zmieniania swiata nie jest wartością?
Kubeł na śmieci nałożony na głowę nauczyciela z Torunia nie jest ikoną naszego pokolenia. Ikoną naszego pokolenia jest młody, oczytany człowiek znający języki obce, studiujący, pytający, szukający. Biegły w nowinkach technologicznych. Stawiający pierwsze kroki na rynku pracy. To nie jest pokolenie naszych rodziców, którzy negowali system nosząc długie włosy i śpiewając rock'n'rollla. My kwestionujemy stary porządek realnie go zmieniając. To jest nasza siła, która ukształtuje nową Polskę, którą, miejmy nadzieję, jeszcze lepiej i efektywniej będą zmieniac nasze dzieci.
Bartosz Wasilewski www.ego.riki.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3543 odsłony
Komentarze
Re: Pokolenie '89
3 Lutego, 2009 - 16:56
Popełnił pan wiele błędów, polemika z mojej strony niedługo...
Doktorze
3 Lutego, 2009 - 17:25
Trzymam kciuki. No i czekam na polemikę.
Pzdr.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Re: Pokolenie '89
3 Lutego, 2009 - 18:29
Na bezdrożach postmodernizmu ciężko o autentyczne wartości. Proponuję zawrócić.
Najlepszy był ten kawałek o teczkach
3 Lutego, 2009 - 20:12
tamtą poprzednią ekipę to musiał wybrać ktoś bezczelny, że śmieli w ogóle o pewnych rzeczach mówić jak polska racja stanu czy dekomunizacja.
A ci, co głosowali na PO, co im "awtorytety" powiedziały kogo mają głosować. I to się nazywa obecnie "bezczelność". I z czego ta młodzież ma być dumna? W dawnych czasach, to młodzież kwestionowała autorytety, a teraz im ulega, i tak od razu, to co to jest. Wewnętrzna sprzeczność. Obecna młodzież to ciepłe kluchy.
Inny kawałek o nowoczesnym kapitalizmie. A jaki kapitalizm na tym kontynencie? To komunizm w fazie NEP. Rozwalił mnie ten kawałek. To ja myślałem, że Autor jest w miarę rozsądny, a on tutaj takie głodne kawałki wypuszcza, jakich by się "Prawda" czy "Der Sturmer" nie powstydziły.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista