"wSieci": tajemnice świętego miasta. Grzegorz Górny o niezwykłych odkryciach przy Grobie Chrystusa

Ale osobiście nie wierzę, że był grobem Chrystusa Pana.

Ktokolwiek odwiedził grobowiec w tzw. ogrodzie Gordona (w arabskim kwartale Jerozolimy, w pobliżu Bramy Damasceńskiej, także w pobliżu Wzgórza Czaszki, poniżej którego zlokalizowany jest arabski dworzec autobusowy, a na szczycie którego to wzgórza Muzułmanie postawili sobie również jakiś mały cmentarz), raczej nie ma wątpliwości, że właśnie tam Chrystus Pan został złożony, lecz "zmartwychwstał i nie ma Go tu!"

Jak pamiętamy - ogród i nowy grobowiec należały do Józefa z Arymatei.

W ogrodzie, w chwili obecnej, jest starożytna tłocznia wina oraz olbrzymia cysterna na wodę deszczową, która pozwala nawodnić ogród praktycznie przez cały rok.

Grób jest trójkomorowy, z oknem w skale. Wejście mogło być zabezpieczone ruchomym, płaskim, okrągłym głazem, który ustawiony był w położeniu szczytowym (równowaga chwiejna), a po usunięciu blokady - przemieszczał się w dół (równowaga obojętna), w specjalnej rynnie, blokując wejście do grobowca.

W ogrodzie ptaki, krzewy, kwiaty, miejsce na refleksję - że Pan Zmartwychwstał, że nie ma Go w tym grobie...

Natomiast moje, właściwie nasze - Mogensa i moje - odczucia po odwiedzeniu Bazyliki Zmartwychwstania, zwanej często Bazyliką Grobu Pańskiego, są takie niestety "grobowe" - celebracja Śmierci, nie Życia.

Nie mniej - Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie z martwych powstał!

Pozdrawiam,